Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Juca

Niech ktoś mnie oświeci

Polecane posty

Gość Juca

Czy poznając osobę , z czasem zako...ą się w niej , nie jest tak że chce się z nią spędzać jak najwięcej czasu. A szczególnie święta i nowy rok są takim czasem. Czy ja jestem nienormalna, będąc wściekła i poirytowana jak moj mezczyzna oznajmia mi ze leci do Rzymu na święta  , a później  dzien po dniu do Sofi.  Bo potrzebuje  tych wakacji i jego przyjaciele na niego czekają. Albo ja zwariowałam,  albo nie wiem co o tym myśleć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem skolowany przez moją dIewczyne. Ale jeżeli się znacie krótko a on to miał zaplanowane długo wcześniej to powinnaś to zrozumieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jesteś dla niego zapchajdziura a jego koledzy są dla niego ważniejsi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
49 minut temu, Gość Juca napisał:

Czy poznając osobę , z czasem zako...ą się w niej , nie jest tak że chce się z nią spędzać jak najwięcej czasu. A szczególnie święta i nowy rok są takim czasem. Czy ja jestem nienormalna, będąc wściekła i poirytowana jak moj mezczyzna oznajmia mi ze leci do Rzymu na święta  , a później  dzien po dniu do Sofi.  Bo potrzebuje  tych wakacji i jego przyjaciele na niego czekają. Albo ja zwariowałam,  albo nie wiem co o tym myśleć. 

Ma tam rodzinę? Nie możecie razem polecieć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liia

No nie jesteś dla niego źródłem szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak ma zaplanowane, bądź wyrozumiała. ja jestem w podobnej sytuacji co twój facet i nie zrezygnuję z wyjazdów dla osoby co dopiero poznaję, zaczynam się spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak ma zaplanowane, bądź wyrozumiała. ja jestem w podobnej sytuacji co twój facet i nie zrezygnuję z wyjazdów dla osoby co dopiero poznaję, zaczynam się spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jesteś dla niego zapchajdziura a jego koledzy są dla niego ważniejsi. 

Też tak uważam, a młody już nie jestem i wiele w życiu widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Juca napisał:

[...] nie jest tak że chce się z nią spędzać jak najwięcej czasu. [...]

Jest tak, mimo wszystko rozsądek nakazuje jednak nie poświęcać całkowicie siebie i swoich planów dla niepewnej relacji. Usilne trzymanie przy sobie ukochanej osoby jest egoistyczne, raczej wypadałoby okazać wyrozumiałość i poszanowanie dla indywidualnych perspektyw. Tym bardziej nie mając możliwości towarzyszenia, próby ograniczania przynoszą często skutek wręcz przeciwny do zamierzonego, szczególnie na początkowych etapach relacji. Wspieraj, nie bądź kotwicą. A przy okazji możesz sprawdzić, jaki będzie Wasz kontakt podczas wyjazdu - facet, któremu faktycznie zależy, będzie go utrzymywał i wyraźnie starał się o urozmaicenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
51 minut temu, Nenesh napisał:

Jest tak, mimo wszystko rozsądek nakazuje jednak nie poświęcać całkowicie siebie i swoich planów dla niepewnej relacji. Usilne trzymanie przy sobie ukochanej osoby jest egoistyczne, raczej wypadałoby okazać wyrozumiałość i poszanowanie dla indywidualnych perspektyw. Tym bardziej nie mając możliwości towarzyszenia, próby ograniczania przynoszą często skutek wręcz przeciwny do zamierzonego, szczególnie na początkowych etapach relacji. Wspieraj, nie bądź kotwicą. A przy okazji możesz sprawdzić, jaki będzie Wasz kontakt podczas wyjazdu - facet, któremu faktycznie zależy, będzie go utrzymywał i wyraźnie starał się o urozmaicenia.

Zależy jak długa to relacja. Jeśli to coś krótkiego, to ok. Jednak jeśli to dłuższy związek, to plany w takim czasie raczej ma się wspólne. Trudno żeby ona go wspierała a on w zamian wystawiał. 

Na jej miejscu, nie chciałabym być na siłę gdzieś, gdzie mnie nie chcą. 

Te urozmaicenia to troszkę kpina chyba z twojej strony... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juca
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Też tak uważam, a młody już nie jestem i wiele w życiu widziałem.

Mam 43 lata on ma 52 tez młodzi nie jesteśmy  :classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×