Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Delia

Wysypało mnie po zmianie tabletek

Polecane posty

Gość Delia

Witam. Od kilku lat brałam tabletki antykoncepcyjne Angiletta (21+7), ale musiałam je zmienić przez zerowe libido, tkliwość piersi, brak miesiączki. Lekarz przepisał mi Daylette (24+4) i jestem już po 5 tej tabletce, a na czole pojawiło mi się istne pole minowe i na dodatek z dnia na dzień jest coraz gorzej. Mój lekarz będzie dopiero 3 stycznia, a ja strasznie się denerwuję. Wygląda to okropnie, coś jak kaszka/potówki/grudki. Oprócz tego nie zauważyłam żadnych innych niepokojących objawów, ale jestem załamana. Czy tak powinno być? Nie stać mnie na prywatną wizytę teraz za 200zł. Znalazłam lekarza, który przyjąłby mnie jutro za 150zł, ale kazał czekać na telefon i potwierdzenie. Jest sens jutro jechać czy czekać do 3 stycznia?  Czuję się okropnie i od wczoraj ciągle płacze. Już wystarczająco mam kompleksy przez swój wygląd, a teraz jeszcze to. Czy miała któraś z was podobną sytuację???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izka

Ja przez zerowe libido również miałam zmienione tabletki, ale przy belarze którą stosuję teraz nie miałam problemów z cerą. Wręcz przeciwnie. Akurat te moje mają małą dawkę hormonów. Ja bym na Twoim miejscu poczekała do tego 3 stycznia, chociaż rozumiem Twój stres. Wiadomo, że każda zmiana wymaga trochę czasu żeby organizm mógł się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rees

ja mam plastry, ale myślę żeby na tabletki właśnie przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trotta

z plastrem jest ten problem ze moze się odkleić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×