Dziś Wigilia, kobiety się krzątają w kuchni, ich mężowie tzw. bad boy'e mają na to wy.j.e.b.a.n.e, myślą tylko o tym, że się uchleją wieczorem

gdyby te kobiety wzięły sobie wartościowych introwertyków, to oni by im pomagali w kuchni i przygotowaliby super prezenty

dzieci miałyby super tatusiów, którzy by z nimi rozmawiali, spędzali czas, pobudzali ich kreatywność

ale introwertycy często spędzają święta bez swoich partnerów, bo ich nie mają. Niektórzy nigdy nie zakładają własnej rodziny, bo nie mogą sprostać wymaganiom kobiet, które patrzą na powierzchowność, a nie charakter.

A świstak siedzi...

1 minutę temu, Gość gość napisał:

gdyby te kobiety wzięły sobie wartościowych introwertyków, to oni by im pomagali w kuchni i przygotowaliby super prezenty

dzieci miałyby super tatusiów, którzy by z nimi rozmawiali, spędzali czas, pobudzali ich kreatywność

ale introwertycy często spędzają święta bez swoich partnerów, bo ich nie mają. Niektórzy nigdy nie zakładają własnej rodziny, bo nie mogą sprostać wymaganiom kobiet, które patrzą na powierzchowność, a nie charakter.

Sam patrzysz na powierzchownosc zamiast na charakter, więc stul pysk. Masz to na co zasluzyles. I nie dlatego, ze jestes introwertykiem tylko roszczeniowym poyebem 

Hue hue. To dlaczemu matce swej nie pomagasz tylko siedzisz na kafe w wigilię? Kolędy idź śpiewaj i bigos żryj a nie lamentujesz. 

Wigilia to tylko jeden wieczór, obiad jak obiad tylko trochę bardziej uroczysty, a ojcem trzeba być cały rok.

16 minut temu, Gość Anty Bazyl napisał:

Sam patrzysz na powierzchownosc zamiast na charakter, więc stul pysk. Masz to na co zasluzyles. I nie dlatego, ze jestes introwertykiem tylko roszczeniowym poyebem 

Dokładnie. Mocno powiedziane, ale to prawda. Jak słyszę słowa "wartościowy intowertyk" to mi niedobrze od tej obłudy. To, czy ktoś jest dobrym człowiekiem nie zależy od temperamentu ani tym bardziej od wyglądu. Bycie brzydkim nie oznacza, że się automatycznie nadrabia charakterem czy zaradnością, co dobitnie widać chociażby tu na forum. To nie jest tak, że nie macie kobiet, bo żadna nie docenia Waszego fenomenu i głęboko skrywanej inteligencji - widocznie nie jesteście dla nich atrakcyjni pod względem ani wizualnym ani mentalnym i tyle w temacie. Czas się z tym pogodzić a nie wiecznie lamentować, bo to żałosne 

1 minutę temu, Mizo napisał:

Dokładnie. Mocno powiedziane, ale to prawda. Jak słyszę słowa "wartościowy intowertyk" to mi niedobrze od tej obłudy. To, czy ktoś jest dobrym człowiekiem nie zależy od temperamentu ani tym bardziej od wyglądu. Bycie brzydkim nie oznacza, że się automatycznie nadrabia charakterem czy zaradnością, co dobitnie widać chociażby tu na forum. To nie jest tak, że nie macie kobiet, bo żadna nie docenia Waszego fenomenu i głęboko skrywanej inteligencji - widocznie nie jesteście dla nich atrakcyjni pod względem ani wizualnym ani mentalnym i tyle w temacie. Czas się z tym pogodzić a nie wiecznie lamentować, bo to żałosne 

pierogi idź lepić kobieto. Co z ciebie za Pani domu

Ja jestem kobieta i lecze kaca :)

To się żeń autorze, brakuje dzisiaj wzorowych mężów i ojców. 

A ja mam zaraz przy oknie myjnię samochodową i właśnie widziałem jak ci kierowcy blokuja jeden drugiemu wyjazd, ledwo się wycofa taki łaskawie i ustąpi. Dwa, to ktoś się komuś wpakował przed nim w kolejkę to ten drugi przeczekał moment i wpakował się w środek kolejki jeszcze wcześniej.

Ja kiedyś bylam taka bad, a teraz co? Stoje przy garach.

16 godzin temu, Mizo napisał:

Dokładnie. Mocno powiedziane, ale to prawda. Jak słyszę słowa "wartościowy intowertyk" to mi niedobrze od tej obłudy. To, czy ktoś jest dobrym człowiekiem nie zależy od temperamentu ani tym bardziej od wyglądu. Bycie brzydkim nie oznacza, że się automatycznie nadrabia charakterem czy zaradnością, co dobitnie widać chociażby tu na forum. 

Tak pięknie piszesz, dopóki nie zaczynasz ...ić od rzeczy.