Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Kiedys to sie patrzylo z jakiej rodziny ktos pochodzi, kim sa jego rodzice

Polecane posty

Gość gosc

dzis takie patrzenie odchodzi w niebyt

 

dzis nikogo nie interesuje, ze chlopak ma rodzicow z wyzszym wyksztalceniem !

bo w hierarchii spolecznej nauczyciel fizyki z podstawowki nie stoi wcale wyzej od wlasciciela skjlepu spozywczego czy myjni samochodowej !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

dzis wlasciciel firmy remontowej, po zawodowce, zatrudniajacy 2 osoby, jesli kosi dobra kase (zalozmy 12 tysiecy miesiecznie na reke) to on sie nawet czuje lepiej od urzednika czy nauczyciela, ktory ma 3300 zl netto !!!!!

 

kiedy to wyksztalcenie i zawod determinowaly pozycje spoleczna, a nie zarobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Zaradnosc przede wszystkim. 

Ja również jestem wykształcona intelektualistka...no i co z tego? Za intelektualizm nie płacą godnych pieniędzy. Zmieniłam branże i zarabiam 3x więcej niz po bardzo trudnych, wymagających studiach. Sama dla siebie rozwijam się intelektualnie w inny sposób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Zaradnosc przede wszystkim. 

Ja również jestem wykształcona intelektualistka...no i co z tego? Za intelektualizm nie płacą godnych pieniędzy. Zmieniłam branże i zarabiam 3x więcej niz po bardzo trudnych, wymagających studiach. Sama dla siebie rozwijam się intelektualnie w inny sposób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz też się patrzy. Ale na pieniądze. Biedaka nikt nie wpuści na swoje szlachetne salony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia s
7 minut temu, Onkosfera napisał:

Teraz też się patrzy. Ale na pieniądze. Biedaka nikt nie wpuści na swoje szlachetne salony.

a ja bym na swoje szlachetne salony nie wpusciła pijaka i biurwe bez kultury zboczenca mentalnego bez obycia i ateisty choćby ile miał!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość sylwia s napisał:

a ja bym na swoje szlachetne salony nie wpusciła pijaka i biurwe bez kultury zboczenca mentalnego bez obycia i ateisty choćby ile miał!!!!!!!

Ateista najgorszy. I cyklista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóż

Pieniądz to tylko zadrukowany skrawek papieru albo trochę kolorowego złomu. Kiedyś tę funkcję pełniły nawet perkal i koraliki 🙂 Nie pieniądze a tylko ludzie mogą sobie nawzajem ofiarować szczęście. Dlatego przy wyborze partnera/partnerki warto zwrócić uwagę z jakiej ktoś pochodzi rodziny i kim są jego/jej rodzice. Nie to ile kasy zgromadzili jest ważne a wzajemne ich relacje pomiędzy sobą. Młody czy młoda będą powielać te wzorce, nawet nie będąc tego świadomymi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
5 minut temu, Gość No cóż napisał:

Pieniądz to tylko zadrukowany skrawek papieru albo trochę kolorowego złomu. Kiedyś tę funkcję pełniły nawet perkal i koraliki 🙂 Nie pieniądze a tylko ludzie mogą sobie nawzajem ofiarować szczęście. Dlatego przy wyborze partnera/partnerki warto zwrócić uwagę z jakiej ktoś pochodzi rodziny i kim są jego/jej rodzice. Nie to ile kasy zgromadzili jest ważne a wzajemne ich relacje pomiędzy sobą. Młody czy młoda będą powielać te wzorce, nawet nie będąc tego świadomymi. 

Nie masz racji. Niektórzy sa inni. To nie jest niczyja wina jak urodził sie w jakiejś toksycznej rodzinie. A chyba ma prawo do szczęścia jak ten ze zdrowej. Czy nie? Analogicznie, z tych niby zdrowych rodzin, wyrastają egoisci, despoci czy socjopaci. 

Co do ciebie autorze... Naprawdę myślisz, ze kobieta ma ofiarować ci siebie, swoje cialo, uczucie, rodzic ci dzieci tylko dlatego, ze twój stary w PRL u skończył studia? twoja żałosnosc z dnia na dzień osiąga coraz wyższe szczyty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Friendzone
25 minut temu, Gość Ona napisał:

Nie masz racji. Niektórzy sa inni. To nie jest niczyja wina jak urodził sie w jakiejś toksycznej rodzinie. A chyba ma prawo do szczęścia jak ten ze zdrowej. Czy nie? Analogicznie, z tych niby zdrowych rodzin, wyrastają egoisci, despoci czy socjopaci. 

Co do ciebie autorze... Naprawdę myślisz, ze kobieta ma ofiarować ci siebie, swoje cialo, uczucie, rodzic ci dzieci tylko dlatego, ze twój stary w PRL u skończył studia? twoja żałosnosc z dnia na dzień osiąga coraz wyższe szczyty. 

Ktoś kto się urodził w nienormalnej rodzinie przede wszystkim powinien mieć świadomość,ze to było nienormalne i nie próbowac żyć kosztem kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Ona napisał:

Nie masz racji. Niektórzy sa inni. To nie jest niczyja wina jak urodził sie w jakiejś toksycznej rodzinie. A chyba ma prawo do szczęścia jak ten ze zdrowej. Czy nie? Analogicznie, z tych niby zdrowych rodzin, wyrastają egoisci, despoci czy socjopaci. 

Co do ciebie autorze... Naprawdę myślisz, ze kobieta ma ofiarować ci siebie, swoje cialo, uczucie, rodzic ci dzieci tylko dlatego, ze twój stary w PRL u skończył studia? twoja żałosnosc z dnia na dzień osiąga coraz wyższe szczyty. 

W PRL-u dużo trudniej było dostać się na studia i je ukończyć niż dzisiaj, tamiędzy studia miały wartość w odróżnieniu do wielu współczesnych w RP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
5 minut temu, Gość Gość napisał:

W PRL-u dużo trudniej było dostać się na studia i je ukończyć niż dzisiaj, tamiędzy studia miały wartość w odróżnieniu do wielu współczesnych w RP.

Myślisz sie. W PRLu doplacali ludziom za to, ze studiuja. Osoby ze wsi miały dodatkowe punkty za samo pochodzenie. W tamtych czasach skończyło studia wiele osób, które dziś by sie nawet nie dostały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna

tez uwazam ze dzisiaj jest duzo wyzszy poziom niz kiedys. Sporo osob z czasow prlu wybilo sie nie dla tego ze sa takimi specjalistami tylko ze potworzylo patologie w wielu miejscach pracy ze znajomych i rodzine zatrudniaja. Cala elita rzadzaca to wlasnie taka patologia po studiach tworzac miliard dyrektorow i vicedyrektorow od zarzadzania powietrzem. Kiedys po prostu studia nei dawaly wiekszych pieniedzy a ludzie w kazdym systemie sa leniwi. Wszystkiego brakowalo wiec studia to byly raczej wyborem czy chce sie oszczedzac na zyciu i studiowac czy miec troche wygodniej zwykla prace ale brak studiow. Dzisiaj czasy sie zmienily na bylejakie studia oczywiscie latwiej sie dostac ale oprocz papierka nic one nie daja na te dobre co kiedys bylo latwiej dzisiaj jest ogromna konkurencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×