Niesmaczne zachowanie mojego faceta względem koleżanki córki

Autorko - najprościej i najskuteczniej będzie jeżeli zrobisz to samo. Zacznij przy nim flirtowac z innym, czy z innymi. I to tak bardziej bezpośrednio. Na pewno wiesz co go rusza, o co bywa zazdrosny itd. Więc będziesz wiedziała co robić. Myślę, że szybko zajarzy. 

W takich sytuacjach najlepsza jest postawa vet za vet. 

ta "laura" to chyba jakiś facet

Problem leży gdzie indziej. Twoja córka nie jest jego. Wszystko w temacie. 

19 minut temu, Gość Anka napisał:

Problem leży gdzie indziej. Twoja córka nie jest jego. Wszystko w temacie. 

Dokładnie. Tu się można obawiać. A nawet jeśli nie córka to wiadomo, że dziewczyna tych koleżanek będzie miała coraz więcej.

3 godziny temu, Gość Beti napisał:

[...] Co o tym sądzicie? [...]

Sadzę, że zachowanie Twojego partnera ma źródło w subiektywnym poczuciu braków i problemach w Waszej relacji. Najlepiej je wskazać i odnaleźć najlepsze rozwiązanie - tylko Ty masz taką możliwość. Umizgi faceta do innej to jedynie skutek czegoś. Żaden facet kochający kobietę, szanujący ją, czujący przed nią respekt, dostrzegający w niej wartość i obawiający się ją utracić, nie zachowa się w taki sposób, w jaki zachował się Twój. Dla Ciebie był to jawny policzek i upokorzenie, za które potrzebujesz wyciągnąć wobec faceta srogie konsekwencje. Asertywnie. Na chłodno, bez emocji.

3 godziny temu, Gość Beti napisał:

[...] Jak powinnam się zachować? [...]

Nabrać dystansu, wyznaczać granice i nauczyć się w tym podobnych sytuacjach reagować ciętym żartem, ironią i sarkazmem. Subtelnie. Wtenczas facet wiedziałby, że zachowując się nieodpowiednio zostanie boleśnie ośmieszony i nie narażałby się na to w towarzystwie. Warto, byś popracowała nad samooceną i pewnością siebie oraz samokontrolą. Okazywanie emocji, nerwów, tylko osłabia Twoją pozycję, sama stawiasz się w roli tej 'gorszej' (niepewnej, zazdrosnej, uznającej walory innej), a to wywołuje skutek wręcz przeciwny do zamierzonego. Świadoma swojej wartości kobieta nie walczy, tylko za pomocą własnej postawy i samej swojej postaci wysyła informację do faceta - to Ty stracisz najwięcej.

1 godzinę temu, Gość ojoj napisał:

Młodsze lubią starszych, sam pod 40 stkę i często gęsto widzę jak się młode na mnie patrzą, ale mam obrączkę więc nie wykorzystuję okazji, na pewno nie zachowywałbym się jak twój partner. To jest słabe.

Przystojnych facetów koło 40 jest może  1 %,a może i mniej,albo jesteś jednym z nich ,albo sobie wmawiasz.Ja też zwykle się gapie na faceta,ktory jest 20 lat starszy i który się we mnie wpatruje ,bo zastanawiam się czego ten stary ode mnie chce. Nie znaczy to że jestem chętna,wręcz przeciwnie,brzydzi mnie to i patrzę z niesmakiem,a on myśli: wow,pragnie mnie.

15 minut temu, Gość Ggg napisał:

Przystojnych facetów koło 40 jest może  1 %,a może i mniej,albo jesteś jednym z nich ,albo sobie wmawiasz.Ja też zwykle się gapie na faceta,ktory jest 20 lat starszy i który się we mnie wpatruje ,bo zastanawiam się czego ten stary ode mnie chce. Nie znaczy to że jestem chętna,wręcz przeciwnie,brzydzi mnie to i patrzę z niesmakiem,a on myśli: wow,pragnie mnie.

Nie da się ukryć. Mężczyźni często bywają zupełnie bezkrytyczni wobec siebie.

3 godziny temu, Mizo napisał:

Dlatego właśnie nie chce mieć faceta... Każda kobieta przeżywa podobne sytuacje w długoletnich związkach, nawet jak sama jest atrakcyjna Moim zdaniem takie zachowanie tragicznie wpływa na poczucie kobiecości, ale mężczyźni są mistrzami w upokarzaniu w ten sposób swoich partnerek. Jak na horyzoncie pojawi się młoda i ładna panienka, to zapominają o Bożym świecie... Dziewczyna kiwnęłaby palcem i Twój facet by Cię z nią zdradził na Twoich oczach. Szkoda nerwów na chłopów, naprawdę... Przez nich można wpaść w nerwicę. Czy oni są tego warci? Moim zdaniem nie  Mega podziwiam kobiety, które potrafią się takimi rzeczami nie denerwować i udawać, że nic złego się nie dzieje - ja bym nie umiała

Mam dokładnie takie same zdanie. 

12 minut temu, Gość Olka napisał:

Nie da się ukryć. Mężczyźni często bywają zupełnie bezkrytyczni wobec siebie.

Ostatnio mimowolnie spojrzałam na takiego faceta, nie podobal mi sie ale przechodził z żoną. A on sie podniecil, zapewne pomyslal ze mi sie spodobał a ja po prostu popatrzyłam bo akurat głowę w ta stronę odwróciam.

2 godziny temu, Gość gregreg napisał:

no wlasnie, bo w koncu komus pęka rurka i jak ciagle ma odmowe ze strony kobieto to w koncu ja zgwalci, zobacz ze 99% gwaltow to faceci na kobietach, bo wy macie seks na zawolanie A MY NIE, dlatego w koncu ktos nie wytrzymuje, ze zyje w celibacie i musi zerznac kobiete...

to nie jest fair, ze to co dla was jest drobnostką dla nas jest mount everest...

dla faceta jak kobieta mu da to jak wygranie w totka, dlatego sie tak jara i nie odmówi prawie nigdy, zrozumcie to, dla was to z kolei jak splunąć

synku, skończ poisać tw wyjątkowo głupie żale i jak ci brak seksu tak bije na dekiel, że cąłkiem głupiejesz, to zacznij oszczędzać kieszonkowe od matki, zbieraj butelki, czy puszki i raz w m9esiącu dostaniesz swój mount ewerest w postaci seksu z prostytutka. Po to wymyslono prostytucje zeby i taki frajer jak ty miał szansę zamoczyc

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Autorko - najprościej i najskuteczniej będzie jeżeli zrobisz to samo. Zacznij przy nim flirtowac z innym, czy z innymi. I to tak bardziej bezpośrednio. Na pewno wiesz co go rusza, o co bywa zazdrosny itd. Więc będziesz wiedziała co robić. Myślę, że szybko zajarzy. 

W takich sytuacjach najlepsza jest postawa vet za vet. 

coś mi się wydaje, że Graża nie podoła, jak woli siedzieć i się grażynić 

7 minut temu, brokentiger87 napisał:

coś mi się wydaje, że Graża nie podoła, jak woli siedzieć i się grażynić 

W końcu coś obiektywnego Grażyno wąsata.

9 minut temu, brokentiger87 napisał:

coś mi się wydaje, że Graża nie podoła, jak woli siedzieć i się grażynić 

O Boże Bożenko xD ale Ty jestes głupia, aż szok.

o matko, najważniejsze, że Janusz w formie

jeszcze ciągniecie ten temat?

od której strony są groźby karalne dla tego dziewczyny? XD

i nie rozumiem skąd hejt na 40 letnich facetów, wcale nie sa jeszcze tacy starzy

6 minut temu, brokentiger87 napisał:

i nie rozumiem skąd hejt na 40 letnich facetów, wcale nie sa jeszcze tacy starzy

 jeszcze ci sie chce?

Brokułiło po co ty się wypowiadasz na takie tematy skoro jesteś aseksualna to chyba logiczne że dla ciebie oblesne zachowania ze strony dziada są normalne. 

1 godzinę temu, Nenesh napisał:

Sadzę, że zachowanie Twojego partnera ma źródło w subiektywnym poczuciu braków i problemach w Waszej relacji. Najlepiej je wskazać i odnaleźć najlepsze rozwiązanie - tylko Ty masz taką możliwość. Umizgi faceta do innej to jedynie skutek czegoś. Żaden facet kochający kobietę, szanujący ją, czujący przed nią respekt, dostrzegający w niej wartość i obawiający się ją utracić, nie zachowa się w taki sposób, w jaki zachował się Twój. Dla Ciebie był to jawny policzek i upokorzenie, za które potrzebujesz wyciągnąć wobec faceta srogie konsekwencje. Asertywnie. Na chłodno, bez emocji.

Nabrać dystansu, wyznaczać granice i nauczyć się w tym podobnych sytuacjach reagować ciętym żartem, ironią i sarkazmem. Subtelnie. Wtenczas facet wiedziałby, że zachowując się nieodpowiednio zostanie boleśnie ośmieszony i nie narażałby się na to w towarzystwie. Warto, byś popracowała nad samooceną i pewnością siebie oraz samokontrolą. Okazywanie emocji, nerwów, tylko osłabia Twoją pozycję, sama stawiasz się w roli tej 'gorszej' (niepewnej, zazdrosnej, uznającej walory innej), a to wywołuje skutek wręcz przeciwny do zamierzonego. Świadoma swojej wartości kobieta nie walczy, tylko za pomocą własnej postawy i samej swojej postaci wysyła informację do faceta - to Ty stracisz najwięcej.

popieram i też jestem za tym zeby takie akcje gasić nie awanturami itp, a ciętym żartem, bardzo ciętym. nic tak nie przebuja nadętego jak balonik ego  tokujacego podstarzałego samca, jak uświadomienie mu ze jest smiesznym starym satyrem

Tak jak ktoś napisał, są faceci, którzy są atrakcyjni w wieku 40 lat dla wszystkich kobiet, młodych, starych. Zobaczcie Wiedźmina aktora, fakt jeszcze mu kilka lat brakuje do 40 ale każda nastolatka jak i 50 się w nim kocha. Taki jest. Ale takich jest 5% reszta może tylko poblaznowac, zagadać, zatrabic. Nawet nie wiecie jak Wasi ojcowie, tatusiowie się zachowują jak was nie ma. Idzie 17 latka droga i co chwilę jakieś auto trabi, zagaduja, podrywa i to są faceci starsi ok 50. Takich jest pewnie kilka mln w tym kraju czyli tak jak ktoś napisał, większości facetom podobają się młode tylko o tym głośno nie mówią. 

Przed chwilą, Gość Pigo napisał:

Tak jak ktoś napisał, są faceci, którzy są atrakcyjni w wieku 40 lat dla wszystkich kobiet, młodych, starych. Zobaczcie Wiedźmina aktora, fakt jeszcze mu kilka lat brakuje do 40 ale każda nastolatka jak i 50 się w nim kocha. Taki jest. Ale takich jest 5% reszta może tylko poblaznowac, zagadać, zatrabic. Nawet nie wiecie jak Wasi ojcowie, tatusiowie się zachowują jak was nie ma. Idzie 17 latka droga i co chwilę jakieś auto trabi, zagaduja, podrywa i to są faceci starsi ok 50. Takich jest pewnie kilka mln w tym kraju czyli tak jak ktoś napisał, większości facetom podobają się młode tylko o tym głośno nie mówią. 

Bo każdy facet w tym wieku to wiedźmin haha. Poza tym jeśli mu brakuje do 40 to jest młody więc  o czym ta gadka. 40 lat to dziadek dla mentalnych gimbusiar chyba.

2 godziny temu, Gość laura napisał:

I tym sposobem, potwierdziłabyś tylko jej atrakcyjność, przypieczętowałabyś, to że czujesz się od niej gorsza, pokazując niepewność siebie.

I w wyniku tego ona podobałaby się mu jeszcze bardziej, a może i on jej bo w końcu skoro robisz o niego taką aferę, to znaczy, że jest atrakcyjny.

No i dobra. Niech wypi.erd.ala i ją bierze ze sobą, skoro taka atrakcyjna, wraz ze swoimi rzeczami, krzyż na drogę i powodzenia. 

A co córka na to? Nie widzi tego? Nie jest oburzona?

Facet już z ciebie zrezygnował, autorko. Jest z tobą, bo nie wiem - nie ma gdzie pójść? dobrze gotujesz? z braku laku? okazał totalny brak szacunku, niedojrzałość i głupotę. jak można w ogóle faceta po czymś takim żałosnym szanować? dla mnie ten związek byłby już skończony, durniów jest pełen świat, a jeśli mam mieć kogoś tylko do seksu, a nie przyjaciela na  życie - to lepiej młodszego i bardziej kumatego. 
 

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo każdy facet w tym wieku to wiedźmin haha. Poza tym jeśli mu brakuje do 40 to jest młody więc  o czym ta gadka. 40 lat to dziadek dla mentalnych gimbusiar chyba.

Napisałem też że dla 5%,ale tacy istnieją. Widzę czasami jak wchodzi świetnie ubrany, wysoki, przystojny z zarysowana szczęka facet nawet po 40 i faktycznie dziewczyny ok 22+ zagaduja, kokietuja.. Wiedza, że jest fajniejszy od ich rówieśników, biologia. Ale takich nie ma wielu więc czego się czepiać. Większość to pewnie oblechy dla młodych lasek. 

9 minut temu, Gość gość napisał:

No i dobra. Niech wypi.erd.ala i ją bierze ze sobą, skoro taka atrakcyjna, wraz ze swoimi rzeczami, krzyż na drogę i powodzenia. 

A co córka na to? Nie widzi tego? Nie jest oburzona?

Facet już z ciebie zrezygnował, autorko. Jest z tobą, bo nie wiem - nie ma gdzie pójść? dobrze gotujesz? z braku laku? okazał totalny brak szacunku, niedojrzałość i głupotę. jak można w ogóle faceta po czymś takim żałosnym szanować? dla mnie ten związek byłby już skończony, durniów jest pełen świat, a jeśli mam mieć kogoś tylko do seksu, a nie przyjaciela na  życie - to lepiej młodszego i bardziej kumatego. 
 

Dokladnie.  Wspolczuje tym, ktore sa.w stanie godzic sie na takie zachowanie. Czesto obserwowalam takich typów na imprezach, weselach, z ogromnym obrzydzeniem i zażenowaniem, szczerze wspolczujac ich partnerkom. Na szczescie osobiscie nigdy nie bylam z takich facetem i nie bylabym w stanie byc. Szacunek to podstawa. 

Coś mi się wydaje, że autorka nie będzie musiała wywalać tego faceta tylko on się spakuje i sam pójdzie. Często tak robią.

Ciekawe czy autorka tu zagląda bo jestem ciekawa jak to się dalej potoczyło. Czy się gość opamiętał czy nie.

17 godzin temu, Mizo napisał:

Dlatego właśnie nie chce mieć faceta... Każda kobieta przeżywa podobne sytuacje w długoletnich związkach, nawet jak sama jest atrakcyjna Moim zdaniem takie zachowanie tragicznie wpływa na poczucie kobiecości, ale mężczyźni są mistrzami w upokarzaniu w ten sposób swoich partnerek. Jak na horyzoncie pojawi się młoda i ładna panienka, to zapominają o Bożym świecie... Dziewczyna kiwnęłaby palcem i Twój facet by Cię z nią zdradził na Twoich oczach. Szkoda nerwów na chłopów, naprawdę... Przez nich można wpaść w nerwicę. Czy oni są tego warci? Moim zdaniem nie  Mega podziwiam kobiety, które potrafią się takimi rzeczami nie denerwować i udawać, że nic złego się nie dzieje - ja bym nie umiała

Zgodzę się z Tobą, ale tylko pod warunkiem, że mowa tu o facetach bez zasad, bez szacunku do kobiet, w skrócie - zwykłych prostkach, bez wyobraźni, empatii, honoru. Swojego jak się okazało muszę zaliczyć do tej grupy. Natomiast powiem Ci, że jest wielu wartościowych mężczyzn i takie generalizowanie i wrzucanie wszystkich do jednego worka jest troszeczkę niesprawiedliwe, z punktu widzenia właśnie tych drugich. Mam przykłady w rodzinie, a także wśród znajomych, że mężczyźni naprawdę potrafią być wierni, kochać swoje partnerki, traktować je z należytym szacunkiem i zachowywać się z klasą. Mimo, że zawiodłam się na swoim facecie, to jednak staram się nie generalizować, bo wiem, że to mogłoby być krzywdzące dla pozostałych. Ale rozumiem Cię, jak najbardziej i szanuję Twoje zdanie, bo niestety najczęściej spotykamy właśnie takie przypadki, o których napisałaś. 

Wczorajszy dzień upłynął normalnie. On wstał o 11-tej, zjadł, pokręcił się i zamelinował w pokoju. Natomiast ona wstała o 16-tej, zjadła, pograłyśmy chwilę w gry i pojechała. Nawet słowa ze sobą nie zamienili, choć on leżał i oglądał tv przy otwartych drzwiach, a ona kilkukrotnie przechodziła tamtędy do łazienki. W międzyczasie, kiedy ona jeszcze spała, nagle próbował się do mnie przymilić, zaczął się do mnie przytulać, obejmować, całować, choć się opędzałam od niego. Powiedziałam mu, żeby zakończył szopkę bo w tej sytuacji nie mamy o czym już rozmawiać. Odszedł i rzucił tylko żebym mu dała znać co będzie z nami dalej. Potem, jak już ona pojechała to znowu próbował robić do mnie podchody, jak wcześniej, ale byłam nieugięta. W ogóle śpi w osobnym pokoju, zdaje sobie sprawę z tego, że sytuacja nie jest wesoła i liczy się z konsekwencjami. W niedzielę wyjeżdża znowu za granicę na 3 miesiące, więc będę miała dużo czasu aby to wszystko sobie poukładać i zakończyć ten chory związek. Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Wypił sobie, puściły hamulce i wyszło na jaw co tak naprawdę sobą reprezentuje i jak mnie szanuje. Dla mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne, żałosne i karygodne. 

Dla mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne, żałosne i karygodne. 

...... 

Tez niestety tak uwazam. Przykre bardzo, coz zycie. Powodzenia autorko. 

Ciekawy topik. Czy ktos jeszcze sie wypowie ?

Poniżył cię przed dwoma malolatami a teraz myśli że pomaca cię i mu przebaczysz. Jakiś obleśny typ.