Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmutnaAnn

Mąż znika na kilka dni...

Polecane posty

Witam, jestem z mężem od 13 lat i 3 lata po ślubie. Zdarzało mu się po kłótni zniknąć na parę godzin żeby ochłonąć. Rok po ślubie mnie zdradził i zostawił dla innej, nie byliśmy wtedy że sobą przez 5 miesięcy. Walczyłam o nas i jak w końcu udało mi się żeby wrócił do mnie to po tym zdarzeniu zdarza mu się znikać po kłótni nawet na kilka dni. Zawsze ma pretensje do mnie o wszystko, wina według niego leży tylko po mojej stronie i że to ja powinnam się zmienić bo on jest idealny. Z początku po zdradzie mu mówiłam że wybaczylam zdradę ale na zaufanie musi zapracować i do tej pory jak zaczyna być dobrze (nie licząc małych kłótni) to jemu nagle odbija i znika. Podczas kłótni nie panuje nad tym co  mówi ale potem jak jest dobrze to nawet słowa przepraszam nie usłyszę. kiedyś miałam spięcie w gniazdku i iskry leciały, on oczywiście obrażony zniknął i nie reagował więc zadzwoniłam po teścia prosząc o pomoc. Na drugi dzień wieczorem jak łaskawie wrócił do domu to darł się po mnie że mieszam w nasze sprawy jego rodziców A jak mu powiedziałam że się bałam że mieszkanie się spali to mi powiedział "szkoda że Ty się nie spaliłaś! byłby święty spokój!" nie muszę mówić jak to bolało.. Za to akurat przeprosił ale i tak nie od siebie, dopiero jak z nim rozmawiałam że mnie tymi słowami zranił. od tego zdarzenia może po jakiś 2-3 tygodniach znów zniknął na 2 dni i tak się ciągnie. Tym razem nie ma co już 3 dzień,  wyszedł bez samochodu (schowałam mu kluczyki, bo zawsze znikał zabierając samochód), nie ma ani bluzy, ani kurtki, wszystkie Długie spodnie są w domu. wygląda jakby wyszedł z domu w krótkich domowych ciuchach i tylko buty założył. Jego ojciec nic nie wie. Mówił tylko że jak był wczoraj w pracy to mąż był u niego w domu bo widziała go ciotka. Od tamtej pory cisza. Nie wiem co robić, czy zgłosić na policji zaginięcie czy co.. Doradźcie mi proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Po co na policję? Przecież od lat znika na kilka dni. Znika do innej kobiety po prostu. Ja bym się rozwiodła bez głębszego analizowania, bo to widoczne jest i łatwe do zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martwię się o niego. Sprawdzam jego telefon i niczego nigdy nie znajduje, żadnych dziwnych sms-ów ani numerów nieznanych.. z tamtą kobietą się na pewno nie spotyka bo mieszka 200 km od nas... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

O co się konkretnie martwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chyba jedyne wyjscie kup mu gps, jakis taki w breloku do kluczy, czy cos co ukryjesz w portfelu, I jak wyjdzie kolejny raz to bez problem go namierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martwię się że coś mu się stanie, mało świrów chodzi po świecie? A ja nie wiem gdzie ten mój świr łazi 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie o to się martwisz i doskonale o tym wiesz, więc zacznij mówić prawdę. To chora zazdrość czy już obsesja na jego punkcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
11 minut temu, SmutnaAnn napisał:

Martwię się że coś mu się stanie, mało świrów chodzi po świecie? A ja nie wiem gdzie ten mój świr łazi 😞

Według mnie to on Cię raczej nie kocha . Za to Ty pewnie musisz kochać bardzo,że zgadzasz się na taki byle jaki związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Po co Policje chcesz mieszac, jak znika  wielokrotnie. 

On nie chce z toba byc. Nie widzisz tego??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem facetem i nie wyobrażam sobie, bym znikać na kilka dni i mieć czelność wracać, jakby nigdy nic...Daj sobie z nim spokój, póki nie jest za późno ! Przecież i tak nic z tego nie ma i już nie będzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sama też jesteś ześwirowana na punkcie świra.

Nie słyszałaś że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki!!!

Powiem Ci jako facet:

To on powinien latać za tobą po zdradzie a skoro ty za nim latałaś a teraz pozwalasz na kilkudniowe zniknięcia to jeśli się łudzisz że Cię nie zdradza to jesteś idjotką 

Smakuj dziada i się z nim pożegnań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przebudzenie

Olej go, szkoda nerwów na palanta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdf

ale ze jak to znika na 2 cale dni? A do pracy nie potrzebuje czystych ubran np albo auta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć

Z boku to wygląda tak: trzymasz się kurczowo faceta, który nie chce z tobą być i masz pretensje. Do kogo? Zdradza, traktuje paskudnie, znika i wraca kiedy mu pasuje, pyskuje, a ty wybaczasz, namawiasz jak mamuśka, tolerujesz, rozgrzeszasz i na dodatek martwisz się. Związek polega na zaangażowaniu dwóch stron a w tym przypadku już od dawna działasz sama. A paszłoł won, dobrze ci napisali, spakować dorosłego wygodnickiego tchórza i pożegnać.

Kolejna z zerową godnością osobistą i bez żadnych granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
2 minuty temu, Gość gosć napisał:

Z boku to wygląda tak: trzymasz się kurczowo faceta, który nie chce z tobą być i masz pretensje. Do kogo? Zdradza, traktuje paskudnie, znika i wraca kiedy mu pasuje, pyskuje, a ty wybaczasz, namawiasz jak mamuśka, tolerujesz, rozgrzeszasz i na dodatek martwisz się. Związek polega na zaangażowaniu dwóch stron a w tym przypadku już od dawna działasz sama. A paszłoł won, dobrze ci napisali, spakować dorosłego wygodnickiego tchórza i pożegnać.

Kolejna z zerową godnością osobistą i bez żadnych granic.

E tam , przecież ona go KOCHA...i to jest najważniejsze. I tak nie posłucha żadnych rad . Toksyczne związki są na uzależniające . Więc ...czekaj lala ,aż pan łaskawie wróci do domu. A tak swoją drogą,to o co Ty walczyłas gdy Cię zdradził ? No bo chyba ,nie o taki związek ? On wrócił pewnie z wygody ,tamta go kopnęła w tył... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znający życie

Witaj. Prawda jest taka że sama musisz ocenić czy Cię z nim coś łączy. Poza twoim irracjonalnym strachem. Chyba przed samotnością. Gdybym ja znikał swojej żonie. To by mi udowodniła jakim jestem nieważnym elementem w jej życiu, mimo iż mamy czwórkę dzieci. Bo to osoba uciekająca podjęła decyzje. O odejściu. Jeśli przez 13 lat nie zbudowałaś (liście) więzów to już żyjecie od dawna obok siebie a nie ze sobą. Zastanów się masz tylko jedno życie jedną młodość. I od Ciebie zależy czy będziesz frustrata czy pogodnym człowiekiem. Pozdrawiam i życzę szczęścia. 

Ps. Gdy facet znika to ma tylko kilka powodów. Inna kobieta ( opcjonalnie facet ) wóda prochy. Albo wszystko razem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wyleciał z domu w krótkich majtkach i 3 dzień nie wraca do domu choćby po ubranie a jest  styczeń i środek  pracującego  tygodnia  -  to gdzie on pracuje ? na basenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

😂 na basenie!!! "super dedukcja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooo

zatrzymalas go sila przy sobie, oswiadczyl sie z wlasnej woli czy cisnelas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kolejne provo sfrustrowanej kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×