Mam 19 lat i nie kręcą mnie równolatkowie

Ten "porządny" 30latek co tu pisze to kolejny frustrat na kafe. Widać od razu. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ten "porządny" 30latek co tu pisze to kolejny frustrat na kafe. Widać od razu. 

Niestety tak, sporo tu frustratow.

Porzadni ludzie nie ingeruja w cudze szczescie i decyzje, pozatym jego dojrzalosc isnieje tylko w jego fantazjach

22 minuty temu, Gość Gość napisał:

No bez przesady że każda bo trafiają się mądre perelki ale to jedna na 10 

Mądra 19letenia perełka nie związe się z 30latkiem, bo wie, że nie jest równorzędną partnerka dla niego a jako mądra taka chce być, bo jest świadoma swojej wartości.

Ale masa tu frustratow lubiacych innym zagladac do lozek i ustwiac zycie pod swoje schizofreniczne wyobrazenia, zycie tak nie wyglada ze cos planujesz, poznajesz kogos zako...esz sie i nagle to ile ma lat nie ma znaczenia.

Poznalam meza tak mialam 18 lat, on mial 32, teraz ja mam 25, jestesmy 3 lata po slubie, jest to mezczyzna mojego zycia.

Lektura tego forum jest dolujaca.

W zyciu realnym nie spotykam ludzi o takim podejsciu, obawiam sie ze siedza tu ludzie naprawde z marginesu.

Ja kocham 19 stoi 

Mam 33 lata

Ale brednie

To forum to jak zwykle zbiegowisko fantastow i kobiet ktore maja nierowno pod sufitem - nie wszystkie ale wiele.

Wy chyba nigdzie nie wychodzicie i nikogo nie znacie.

Cala masa facetow od 30stki w gore ma mlode kobiety w moim otoczeniu.

Uwaga jeden facet beznadziejny, mozna powiedziec ze meski przegryw - po rozwodzie prawie 50tka, wyglad slaby, ma mieszkanie tylko, zarobki sredni i ...... ma mloda 23 letnia kobieta ktora wyglada jak bogini. Jedyny jego atut to ze jest naprawde przyglupi i przebojowy.

Znam kilku duzo lepiej wygladajacych i przystojnych okolo 30 stki - po 24 do 28 lat - onie pomimo ze obiektywnie sa przystojni, i wygladaja nawet lepiej odemnie, przynajmniej jeden, to sa naprawde nudni i do niczego nie maja zadnej kobiety a jak maja to po 2-3 miesiacach kobiety ich zostawiaja i na nastepne kilka miesiecy sa sami, nikt ich nie chce.

Teraz bylem w Meksyku -- setki Amerykanow w wieku 30 lat z 20 latkami, to raczej norma !!!

A ilu jest 40 latkow z 20 latkami ? Bardzo bardzo duzo.

Ale zeby to zobaczyc trzeba wyjsc z domu i zobaczyc realnia a nie pisac brednie, pozatym co niby jest niedojrzalego w 30 latku bedacym z 20 latka?

Niedojrzala jest wasza polska sredniowieczna mentalnosc.

To forum to jest wogole zenujace, pisza tu naprawde mowiac subtelnie nieciekawe typy - choc znajdzie sie kilka perelek i normalnych osob chcacych w sposob racjonalny pogadac o ludzkich problemach bez ublizania ludziom.

10 godzin temu, 84Michal84 napisał:

Ale brednie

To forum to jak zwykle zbiegowisko fantastow i kobiet ktore maja nierowno pod sufitem - nie wszystkie ale wiele.

Wy chyba nigdzie nie wychodzicie i nikogo nie znacie.

Cala masa facetow od 30stki w gore ma mlode kobiety w moim otoczeniu.

Uwaga jeden facet beznadziejny, mozna powiedziec ze meski przegryw - po rozwodzie prawie 50tka, wyglad slaby, ma mieszkanie tylko, zarobki sredni i ...... ma mloda 23 letnia kobieta ktora wyglada jak bogini. Jedyny jego atut to ze jest naprawde przyglupi i przebojowy.

Znam kilku duzo lepiej wygladajacych i przystojnych okolo 30 stki - po 24 do 28 lat - onie pomimo ze obiektywnie sa przystojni, i wygladaja nawet lepiej odemnie, przynajmniej jeden, to sa naprawde nudni i do niczego nie maja zadnej kobiety a jak maja to po 2-3 miesiacach kobiety ich zostawiaja i na nastepne kilka miesiecy sa sami, nikt ich nie chce.

Teraz bylem w Meksyku -- setki Amerykanow w wieku 30 lat z 20 latkami, to raczej norma !!!

A ilu jest 40 latkow z 20 latkami ? Bardzo bardzo duzo.

Ale zeby to zobaczyc trzeba wyjsc z domu i zobaczyc realnia a nie pisac brednie, pozatym co niby jest niedojrzalego w 30 latku bedacym z 20 latka?

Niedojrzala jest wasza polska sredniowieczna mentalnosc.

To forum to jest wogole zenujace, pisza tu naprawde mowiac subtelnie nieciekawe typy - choc znajdzie sie kilka perelek i normalnych osob chcacych w sposob racjonalny pogadac o ludzkich problemach bez ublizania ludziom.

Co nie zmienia faktu, że facet od trzydziestki w górę na studniówce to żenada.....

Dnia 12.01.2020 o 00:14, Gość dfrsruuttddfc napisał:

Co nie zmienia faktu, że facet od trzydziestki w górę na studniówce to żenada.....

nonsens, bylem raz na studniowce jak bylem przed trzydestka, moj znajomy 36 lat idzie na studniowke, w Warszawie jest sporo osob po 30 ktore chodza po stodnikowkach z 18-19 latkami?

Gdzie jest zenada, tylko w twojej glowie bo ja podziwiam takie osoby ktore potrafia nawiazywac kontakt z mlodymi, limity i ograniczenia sami sobie ustanawiacie, a taki facet 30-40 lat to naprawde mlody czlowiek, o ile podaza z duchem czasu.

1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

nonsens, bylem raz na studniowce jak bylem przed trzydestka, moj znajomy 36 lat idzie na studniowke, w Warszawie jest sporo osob po 30 ktore chodza po stodnikowkach z 18-19 latkami?

Gdzie jest zenada, tylko w twojej glowie bo ja podziwiam takie osoby ktore potrafia nawiazywac kontakt z mlodymi, limity i ograniczenia sami sobie ustanawiacie, a taki facet 30-40 lat to naprawde mlody czlowiek, o ile podaza z duchem czasu.

 

Tak. Tak. Tak. Tylko Michałku gardłujący tak bardzo o to, jakim to standardem są związki trzydziestolatków z nastolatkami. Rozczaruję cię, nie są. A ty i twoi koledzy rozczarujecie się za dwa trzy lata. Bo one będą mieć po 20-23 lata, a wy będziecie panami koło 40. Ich rówieśnicy zaczną się robić coraz przystojniejsi, a wy coraz brzydsi. Niestety młodość-fizyczną- zawsze ciągnie do młodości. Nakręcili o tym tysiąc filmów i napisali milion książek. 

Związek nastolatki z 30+, to przygoda, chwilówka, kaprys. Jesteście w tym czasie lepsi od rówieśników, bo macie jakieś pieniądze, auto i swobodę. Możecie zabrać w ciekawsze miejsce i macie większą wiedzę ogólną. Tylko, że po 20 r. ż akcje rówieśników też zaczynaja bardzo szybko rosnąć. Ich wiedza i potencjał też.

A młode dziewczyny bardzo szybko orientują się, że to co ty naywasz podążaniem z duchem czasu i brakiem limitów jest najczęściej niedojrzałością i byciem gówniarzem w podstarzałym ciele.  

1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

moj znajomy 36 lat idzie na studniowke, w Warszawie 

 

Jako nauczyciel? Opiekun? Ojciec?

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Jako nauczyciel? Opiekun? Ojciec?

Dokładnie ogolnie fajnie jest miec starszego faceta ale bez przesady. Później taki siada na dupie bo juz zmęczony życiem a kobieta zaczyna sie dopiero rozkręca z wiekiem. 

Nie wyobrażam sobie miec rowiesnika za faceta, wole starszych ale mając 23 lata maxymalnie mogłabym miec faceta w wieku ok 30 lat

Mam męża 11 lat starszego. Wyszłam za niego gdy miał 40 lat. Teraz ja mam 39 a on 50. Już tego nie cofne. Znajomi jeżdżą na narty ja z nim nie mogę. Bawią się całe noce on jak nie przespi nocy nie daje rady następnego dnia w pracy. Pomyślcie nad tym dziewczyny. No chyba że to związek na chwilę. 

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mam męża 11 lat starszego. Wyszłam za niego gdy miał 40 lat. Teraz ja mam 39 a on 50. Już tego nie cofne. Znajomi jeżdżą na narty ja z nim nie mogę. Bawią się całe noce on jak nie przespi nocy nie daje rady następnego dnia w pracy. Pomyślcie nad tym dziewczyny. No chyba że to związek na chwilę. 

Właśnie o tym pisalam. Fajny taki jest jako chwilowa "zabawa". Jak bylam mlodsza to marzył mi się taki jeden, po 30 ale to bardziej jako obiekt porządania, bo roznica wieku w związku swoje robi. 

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Znajomi jeżdżą na narty ja z nim nie mogę

miałam 25, mój 45 i po 15 latach nie ma różnicy, jakiegoś masz zdechlaka, skoro po 50 już nie wyrabia

43 minuty temu, Lili_96 napisał:

Później taki siada na dupie bo juz zmęczony życiem a kobieta zaczyna sie dopiero rozkręca z wiekiem. 

no siada, a ty masz cale zycie przed toba, co ci nie pasuje? skad w ogole problem? ci goscie, co ich poznalyscie juz jako mlodzi byli chuchra i leniwce, potem to tylko sie podkreslilo bardziej. Zreszta jak komus pasuje charakter to i po 40 latach mu bedzie taki czlowiek odpowiadac

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

no siada, a ty masz cale zycie przed toba, co ci nie pasuje? skad w ogole problem? ci goscie, co ich poznalyscie juz jako mlodzi byli chuchra i leniwce, potem to tylko sie podkreslilo bardziej. Zreszta jak komus pasuje charakter to i po 40 latach mu bedzie taki czlowiek odpowiadac

Ja sie tylko wypowiedziałam, osobiscie nie mam takie problemu

lili96: ja mam 35, pisalas na moim temacie. Za dużo dla Ciebie?

3 minuty temu, Gość arrau napisał:

lili96: ja mam 35, pisalas na moim temacie. Za dużo dla Ciebie?

Nie wiem na jakim i co, ale możliwe

To zależy czego sie oczekuje od związku czy partnera. Na obecną chwile mysle ze nie za dużo, ale to zalezy tez od podejscia do życia takiego dorosłego mężczyzny 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tak. Tak. Tak. Tylko Michałku gardłujący tak bardzo o to, jakim to standardem są związki trzydziestolatków z nastolatkami. Rozczaruję cię, nie są. A ty i twoi koledzy rozczarujecie się za dwa trzy lata. Bo one będą mieć po 20-23 lata, a wy będziecie panami koło 40. Ich rówieśnicy zaczną się robić coraz przystojniejsi, a wy coraz brzydsi. Niestety młodość-fizyczną- zawsze ciągnie do młodości. Nakręcili o tym tysiąc filmów i napisali milion książek. 

Związek nastolatki z 30+, to przygoda, chwilówka, kaprys. Jesteście w tym czasie lepsi od rówieśników, bo macie jakieś pieniądze, auto i swobodę. Możecie zabrać w ciekawsze miejsce i macie większą wiedzę ogólną. Tylko, że po 20 r. ż akcje rówieśników też zaczynaja bardzo szybko rosnąć. Ich wiedza i potencjał też.

A młode dziewczyny bardzo szybko orientują się, że to co ty naywasz podążaniem z duchem czasu i brakiem limitów jest najczęściej niedojrzałością i byciem gówniarzem w podstarzałym ciele.  

 

Jako nauczyciel? Opiekun? Ojciec?

Ja akurat mam zone o 4 lata mlodsza,

Ale z Twojego pustu bije zlosliwosc rzadza dokopania komus,

Powiem Ci tak znam facetow w wieku 30 - 60 lat ktorzy bija na glowe nawet 20-30 latkow, znam faceta ktory ma 56lat i bije na glowe mnie energia, gosc biega ultramaratony i ma 24 latnia zone,  30 latek ktory zalozmy biega w tygoniu 30-40 km, cwiczy gimnastyke jakies sporty zrecznosciowe ma przewage nad 90% 20 latkow.

Znam mase amerykaninow okolo 60 -75 lat ktorzy maja zony 25 latki, glownie kolumbijki, tajki, sa to faceci ktorzy maja bardzo dobra sprawnosc fizyczna i jak mowia mi seksualna, znam tez 30 latka po operacji prostaty ktory juz nie domaga, oczywiscie powiesz mi ze nie mam racji, ale ja widze jak wyglada zycie widze jak wygladaja zwiazki, widze tez kobiety ktore w wieku 20 -30 lat uwazaly sie za boginie a zaraz po trzydziestce biora sobie jak to mowisz "dziada" 40- 50 lat i sa "szczesliwe".

oczywiscie biora bo musza a nie bo chca

Nie jako opiekun jako  partner zlosnico

generalnie ja po sobie moge poweidziec ze naprawde to po 30 sie rozkrecilem

Do 30 mialem malo energii malo cwiczylem balem sie wielu rzeczy i ogolnie oceniam siebie ze dopiero po 30 zaczalem zyc, kobiety zaczely sie mna intereswac, same ze mna rozmawiac a nawet podrywac.

lili: na temacie o tym jakiego typu dziewczyna jesteś ( imprezowiczka, czy introwertyczka):)

84michal: ja tez dopiero kolo 30 zaczalem spotykać się z dziewczynami, wiem ze pozno. Wiekszosc osob myslala, ze już zawsze będę sam.

6 minut temu, Gość arrau napisał:

lili: na temacie o tym jakiego typu dziewczyna jesteś ( imprezowiczka, czy introwertyczka):)

A ok, pamiętam

2 minuty temu, Lili_96 napisał:

A ok, pamiętam

ale jaka jesteś?:) imprezowiczka?:)

20 minut temu, 84Michal84 napisał:

oczywiscie biora bo musza a nie bo chca

a dlaczego musza? ktos im nakazuje?

lili jest pomiędzy, ja byłem w związku z dziewczynami obu typow, dość skrajnych ( mniej więcej w Twoim wieku).

lili: sorry, wpisałem Twój nick zamiast swojego, przepraszam.

lili: ale nie mialabys chyba problemu, żeby na imprezie zatanczyc na stole, co?

Jakbym była wstawiona i ktos by mi zaproponowal to moze. Ale teraz jestem bardziej dojrzala jak na swoj wiek i nie imprezuje prawie w ogole a jak juz to kulturalnie

masz 23 lata, a na ile się czujesz? skoro jesteś dojrzala na swój wiek.

takich rzeczy raczej się nie proponuje, zwykle dziewczyna robi to sama z siebie pod wpływem dobrej zabawy ( przynajmniej była tak robila)