romantyczna miłość

12 minut temu, Gość w kość napisał:

"sentimentals"?

co to znaczy?

Wiem, wiem... Ktoś sentymentalny nie może być praktyczny, pragmatyczny, myślący zdroworozsądkowo, tak? Otóż może. To, że miłość jest reakcją chemiczną, wcale nie ujmuje jej piękna. Drażni mnie tylko patos i wiar w nadprzyrodzone moce, kiedy mowa o czynnościach fizjologicznych.   Jestem strasznie romantyczna, tylko w dość niebanalny sposób. 

2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Wiem, wiem... Ktoś sentymentalny nie może być praktyczny, pragmatyczny, myślący zdroworozsądkowo, tak? Otóż może. To, że miłość jest reakcją chemiczną, wcale nie ujmuje jej piękna. Drażni mnie tylko patos i wiar w nadprzyrodzone moce, kiedy mowa o czynnościach fizjologicznych.   Jestem strasznie romantyczna, tylko w dość niebanalny sposób. 

Zapomniałaś dodać że sypiasz z żonatymi

10 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Drażni mnie tylko patos i wiar w nadprzyrodzone moce, kiedy mowa o czynnościach fizjologicznych.

ale miłość to chyba nie tylko czynności fizjologiczne?:)

11 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Jestem strasznie romantyczna,

ale to chyba nie tu...:)

1 minutę temu, Gość w kość napisał:

ale miłość to chyba nie tylko czynności fizjologiczne?:)

Nie. Miłość to też bezładnie rozrzucone skarpetki, kłótnie typu: "moja mamusia, twoja mamusia", "znów pusty bak w samochodzie, a ty jeździłaś ostatnia!" Ale i poezja Brodskiego, głębokie spojrzenia w oczy. No i zasmażka, czyli fizjologia.  

6 minut temu, Gość w kość napisał:

ale to chyba nie tu...:)

Nie tu. Są takie sfery, które zarezerwowane są wyłącznie dla wtajemniczonych. Mimo całej otwartości nie lubię wystawiać ich na widok publiczny. Zaraz mi je źli ludzie podepczą, oplują, mechanicznie rozdzielą czekoladę od pianki, jak w ptasim mleczku. 

3 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Miłość to też bezładnie rozrzucone skarpetki, kłótnie typu: "moja mamusia, twoja mamusia", "znów pusty bak w samochodzie, a ty jeździłaś ostatnia!" Ale i poezja Brodskiego, głębokie spojrzenia w oczy. No i zasmażka, czyli fizjologia.  

podoba mi się,

trochę osobiste, ale... temat skarpetek nie jest mi obcy:P

3 minuty temu, Gość w kość napisał:

podoba mi się,

trochę osobiste, ale... temat skarpetek nie jest mi obcy:P

Zmartwiłabym się gdybyś udał, że jest. 

Od dawna tu bywasz?

uszatysmc

napisałbym, że szczęśliwi czasu nie liczą,

ale jakoś mi to nie pasuje do bywalców forum,

myślę że to było dawno, kiedy tu pierwszy raz wpadłem,

ale nigdy nie zostawałem zbyt długo,

po pewnym czasie to miejsce zaczyna męczyć...

ten szary to prowokator

1 minutę temu, Gość w kość napisał:

napisałbym, że szczęśliwi czasu nie liczą,

ale jakoś mi to nie pasuje do bywalców forum

Czyli co? Wszyscy bywalcy są nieszczęśliwi?

2 minuty temu, Gość w kość napisał:

po pewnym czasie to miejsce zaczyna męczyć...

Dziś męczy szybciej niż kiedyś? 

6 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Czyli co? Wszyscy bywalcy są nieszczęśliwi? 

niekoniecznie,

ale może tak być, że wchodzimy w takie miejsce, żeby znaleźć coś, czego nie mamy w życiu realnym; wypełnić pustkę itp., itd.

9 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Dziś męczy szybciej niż kiedyś? 

dziś (teraz) już jestem uodporniony:D

ale raczej tak...

to sekcja "życie uczuciowe", a te tematy...

raczej ciężko coś tu znaleźć...budującego:)

dobranoc:)

Dobranoc.  

szary to pedł ze słuzb