Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dlaczego krytykujecie jesli ktos na impreze typy chrzest czy komunia przygotowuje duzo jedzenia i gdzie Wy znajdujecie te restauracje ktore podaja na obiad 1 danie od razu na talerzu

Polecane posty

Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Taka swiatowa jestes niby a chcesz podawac lyzeczke to ciasta?? 😂😂😂😂😂😂

Tort sie je widelczykiem.

A nie paluchami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Tak, pewnie byłaś i w Egipcie, i w Turcji, i w Chorwacji... 🤣

Do ciapaków nigdy nie pojadę, więc pudło. Nie każdy celuje w te brudne kraje. Chorwacja coraz piękniejsza, ale już dawno nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Do ciapaków nigdy nie pojadę, więc pudło. Nie każdy celuje w te brudne kraje. Chorwacja coraz piękniejsza, ale już dawno nie byłam.

Faktycznie światowa jesteś... 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRENT.REZNOR.TO.MOJ.BOG

JA NIENAWIDZE SWOJEJ MATKI ZA TO ZE MNIE OCHRZCILA BO TERA CZCZE SZATANA I CHRZEST JEST ZMAZA NA MYM CZYSTYM CIELE. WIEC KRYTYKUJE CHRZTY/KOMUNIE I INNE TEGO TYPU BO DZIECKO NIE JEST NA TYLE DOJZALE ZEBY PODJAC DECYZJE O CHECI PRZYNALEZENIA DO JAKIEJS SEKTY A CELEBRACJA W POSTACI UCZTY TAKIEGO WYDARZENIA SUGERUJE ZE JEST TO RZECZ DOBRA. AVE SZATAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Do ciapaków nigdy nie pojadę, więc pudło. Nie każdy celuje w te brudne kraje. Chorwacja coraz piękniejsza, ale już dawno nie byłam.

I na jakiej wielkiej imprezie/weselu czy chrzcinach byłaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Zwiedzalas i ktos Cię na duże imprezy zapraszał? Super 😄

Jeszcze dużo musisz się nauczyć o prawdziwym zwiedzeniu i poznawaniu kultur. Nie każdy wyjazd to 7 dniowy ale inclusive. Wyjedź gdzieś na dłużej i dalej niż Ustronie morskie, zobaczysz coś  naprawdę innego. I nie atakuj autorki, bo wydzielanie jedzenia na  proszonym przyjęciu, to raczej delikatnie mówiąc przypał. Spadam na urodziny, więc trzymaj kciuki abym mogła wziać dokładkę. Odezwę się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zgadamy się z autorką.  Dla przykładu ja nie jem ziemniaków.  Na takich imprezach jak komunia jem 2 rodzaje mięsa +różne sałatki. Nie podałabym komuś talerza z jednym daniem bo dla mnie to sknerstwo.  Zresztą każdy lubi coś innego i niech każdy sam decyduje ile chce jeść i na co ma ochotę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Faktycznie światowa jesteś... 😂

Co masz konkretnie na  myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnnn

Miesiąc temu byłam na mega eleganckim przyjęciu świątecznym w Londynie i wszystkie dania były serwowane od razu na talerzach. Na niejednym wiejskim/miejskim polskim weselu byłam i może na dwóch były półmiski. Co moim zdaniem jest bez sensu, bo jak siedzisz daleko, to gdy taki półmisek do Ciebie dotrze nie masz juz wyboru. Lepiej w takiej sytuacji zapytać gosci, która opcję wybierają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeszcze dużo musisz się nauczyć o prawdziwym zwiedzeniu i poznawaniu kultur. Nie każdy wyjazd to 7 dniowy ale inclusive. Wyjedź gdzieś na dłużej i dalej niż Ustronie morskie, zobaczysz coś  naprawdę innego. I nie atakuj autorki, bo wydzielanie jedzenia na  proszonym przyjęciu, to raczej delikatnie mówiąc przypał. Spadam na urodziny, więc trzymaj kciuki abym mogła wziać dokładkę. Odezwę się jutro.

Taaa,wez tez na wynos. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zgadamy się z autorką.  Dla przykładu ja nie jem ziemniaków.  Na takich imprezach jak komunia jem 2 rodzaje mięsa +różne sałatki. Nie podałabym komuś talerza z jednym daniem bo dla mnie to sknerstwo.  Zresztą każdy lubi coś innego i niech każdy sam decyduje ile chce jeść i na co ma ochotę.  

Dokładnie. Jakby mi ktoś podał np. kaczkę lub dziczyznę, to już miałabym po obiedzie. I co, jakby  to wyglądało gdybym oddała nietknięte mięso? Same de.bi.l.ki  na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Co masz konkretnie na  myśli?

Zastanawiam się ile tego świata faktycznie widziałaś, skoro twierdzisz ze wszedzie uginają się stoły. Z mojego doświadczenia (a byłam w jakichś osiemdziesięciu krajach) nie wszędzie tak jest, a jesli już to wśród niższych warstw społecznych- tak jak i u nas. 
 

Na eleganckim przyjęciu podaje się wykwintne dania w których prezentacja na talerzU jest równie istotna jak samo jedzenie. Jesli ktoś podaje coś wizualnie satysfakcjonującego to nie będzie tego serwował z półmisków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zgadamy się z autorką.  Dla przykładu ja nie jem ziemniaków.  Na takich imprezach jak komunia jem 2 rodzaje mięsa +różne sałatki. Nie podałabym komuś talerza z jednym daniem bo dla mnie to sknerstwo.  Zresztą każdy lubi coś innego i niech każdy sam decyduje ile chce jeść i na co ma ochotę.  

A na tych ppolmikach to można powybierać, sobie udko, misiowi pierś, później dokladeczka... wygodne. Ja tego nie uważam za sknerostwo, bo nigdy nie idę w gości z wilczym głodem, poza tym po zjedzeniu przystawek i zupy, to drugie danie ledwo wchodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Nnnn napisał:

Miesiąc temu byłam na mega eleganckim przyjęciu świątecznym w Londynie i wszystkie dania były serwowane od razu na talerzach. Na niejednym wiejskim/miejskim polskim weselu byłam i może na dwóch były półmiski. Co moim zdaniem jest bez sensu, bo jak siedzisz daleko, to gdy taki półmisek do Ciebie dotrze nie masz juz wyboru. Lepiej w takiej sytuacji zapytać gosci, która opcję wybierają. 

Jak byłaś u sknery, której było żal zapłacić za więcej niż jeden półmisek na stół, to się nie dziw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie. Jakby mi ktoś podał np. kaczkę lub dziczyznę, to już miałabym po obiedzie. I co, jakby  to wyglądało gdybym oddała nietknięte mięso? Same de.bi.l.ki  na kafe

No musiałabyś dopchnax na siłę, albo wziąć do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja byłam na imprezie swiatecznej w restauracji  i wszystko było na polmiskach i każdy sobie sam nakładal co chciał.  Ja zjadłam 2 pierogi z kapusta i trochę sałatki sledziowej. Kolega jest wege wiec zjadł tylko warzywa pieczone.   Tak jest wygodnie i mniej jedzenia się marnuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jak byłaś u sknery, której było żal zapłacić za więcej niż jeden półmisek na stół, to się nie dziw. 

Tak,jedna micha, 12 łyżek i jest swojsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie. Jakby mi ktoś podał np. kaczkę lub dziczyznę, to już miałabym po obiedzie. I co, jakby  to wyglądało gdybym oddała nietknięte mięso? Same de.bi.l.ki  na kafe

Gdybys chodziła na faktycznie eleganckie przyjęcia, to wiedziałabys, ze najczęściej gospodarze pytają o alergie i preferencje pokarmowe przy okazji potwierdzania przybycia, a jesli tego z jakichś przyczyn nie zrobią i podadzą Ci coś czego nie jadasz, to nie robisz szopki tylko jesz to co możesz. Żadna ciotka Grażynka nie będzie Ci wtedy zwracać uwagi ze nic nie jesz.

Ja rozumiem, ze wygodniej jest postwic wszystko na stole i jazda, sama tez tak oczywiście robię przy prawie wszystkich okazjach (w tym święta i inne rodzinne spotkania). Nie mam po prostu czasu ani ochoty nakładać na talerze i ozdabiać każdy talerz. Sytuacja zmienia się diametralnie jesli jest to eleganckie przyjęcie, w lokalu lub w domu, kiedy faktycznie jedziemy z koksem w kwestii wyrafinowania. I wtedy normalnym jest serwowanie pojedynczych talerzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No musiałabyś dopchnax na siłę, albo wziąć do domu

Głupia jesteś? Nie odpowiadaj, wiem, że jesteś. Tobie wszystko smakuje? Czy może jestes zdania, że jak za darmochę, to zjesz nawet to czego nie lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tu nawet nie chodzi o kasę ale każdy lubi coś innego. Są osoby które mają alergie na coś.  Po co stawiać komuś przed nos obiad na który on może nie ma ochoty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ave

Tak czytam i czytam, więc podajcie mi adresy tych knajp, w których tak jadacie. Czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tu nawet nie chodzi o kasę ale każdy lubi coś innego. Są osoby które mają alergie na coś.  Po co stawiać komuś przed nos obiad na który on może nie ma ochoty? 

To prawda, ze każdy lubi co innego. Ale ja umiem się zachować i zjeść coś za czym nie przepadam (ba! Jedyna rzeczą której szczersze nie znoszę jest zwykła papryka i kiedyś zaserwowano mi przystawkę i danie główne składające się głównie z papryki- i zjadłam wszystko chwaląc). U królowej angielskiej tez nie ma ani półmisków ani wyboru. Pani domu/organizator imprezy ustala menu i tyle. Obżarstwo i nadmiar są w złym guście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość ave napisał:

Tak czytam i czytam, więc podajcie mi adresy tych knajp, w których tak jadacie. Czekam.

Ale jak jadamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja na szczęście pochodzę z tradycyjnej rodziny gdzie na stole jest schabowy,kurczak,pieczeń, pyzy ,sos, sałatki itp Wszystko tluste , kaloryczne. Każdy każdemu cos podaje i nakładamy sobie wszyscy jedna łyżka 🙂 i wiecie co ...JEST SUPER. Uwielbiam jak mam wybór  :). Gotowy obiad podany na jednym talerzu to mam.codziennie w pracy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ave
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tu nawet nie chodzi o kasę ale każdy lubi coś innego. Są osoby które mają alergie na coś.  Po co stawiać komuś przed nos obiad na który on może nie ma ochoty? 

O nie nie nie,  w restauracji gdzie wyżej się sra niż doope ma  musisz zjeść wszystko. Nawet jak podadzą ci świński ogon, oblizuj się i celebruj każdy kęs, bo tak trzeba. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość ave napisał:

O nie nie nie,  w restauracji gdzie wyżej się sra niż doope ma  musisz zjeść wszystko. Nawet jak podadzą ci świński ogon, oblizuj się i celebruj każdy kęs, bo tak trzeba. Amen

W restauracji to małe piwo, jesli coś nie smakuje to można nie jeść bez wyrzutów sumienia, ale gorzej na przyjęciu w domu, gdzie menu układała gospodyni. Wtedy faktycznie jeść trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gość ave napisał:

Tak czytam i czytam, więc podajcie mi adresy tych knajp, w których tak jadacie. Czekam.

a dokladnie po co Ci te adresy i co cie zauroczyło w tym czytaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

To prawda, ze każdy lubi co innego. Ale ja umiem się zachować i zjeść coś za czym nie przepadam (ba! Jedyna rzeczą której szczersze nie znoszę jest zwykła papryka i kiedyś zaserwowano mi przystawkę i danie główne składające się głównie z papryki- i zjadłam wszystko chwaląc). U królowej angielskiej tez nie ma ani półmisków ani wyboru. Pani domu/organizator imprezy ustala menu i tyle. Obżarstwo i nadmiar są w złym guście.

ja nie znoszę gołąbkow, a u starszych ludzi to swiateczny rarytas wielkosci kapcia w rozmiarze 42 i zjesc trzeba,a najlepiej z dokladką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tu nawet nie chodzi o kasę ale każdy lubi coś innego. Są osoby które mają alergie na coś.  Po co stawiać komuś przed nos obiad na który on może nie ma ochoty? 

zawsze mozna powiedziec,ze nie je,bo jadl w domu 😄 wiesz, jak ktos robi np chrzciny,to gosci wszystkich tak samo,a nie wlazi kazdemu indywidualnie do tyłka. Jesli masz alergie i gospodarz o tym wie, co jest raczej naturalne jesli jestes osobą bliską, to przyszykuje Ci cos indywidualnie. A na takiej swojskiej imprezie raczej nic nie znajdziesz eco, bez tłuszczu, glutenu i z jarmużem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jesli mowa o wielkim swiecie, to "na swiecie" nie ma takich posiadowek przy stole jak u nas. Imprezy dzielą sie na obiad i na to co po obiedzie. Impreza jest po to by sie zabawic, potanczyc, wypic.A w polsce tradycja taka,ze jak siadasz przy stole o 15 to wstajesz o 23 jak juz polowa gosci drzemie na sofie,a jedzenie robi sie wczorejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×