Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dlaczego krytykujecie jesli ktos na impreze typy chrzest czy komunia przygotowuje duzo jedzenia i gdzie Wy znajdujecie te restauracje ktore podaja na obiad 1 danie od razu na talerzu

Polecane posty

Gość Gość
9 minut temu, Gość TakaSobieMama napisał:

Robilismy przyjecie po chrzcie corki w restauracji i przy obiedzie nie bylo zadnyc polmiskow 😮 Bylo nas 25 doroslych + 5 dzieci

Kelner przyjmowal zamowienia, kazdemu "sugerowal"4 rodzaje "miesa" (czerwne mieso, biale meso, ryba albo wegetaranskie danie) i rozne dodatki i kazdy z gosci dostawal NA TALEZU danie ktore sobie wybral.  Tak samo dzieci, tyle ze dla dzieci proponowal 2 mozliwoci do wyboru (wiadomo ze u dzieci wybor nie jest mocna strona 😉 ) . Tak samo napoje, kazdy sobie zamawial to co chcial a nie dostal to co NAM SIE WYDAWALO ze bedzie chcial.

Wino stalo na stole ale tez nikt sobie sam nie lal, tylko kelner pilnowal zeby nalac kiedy trzeba (i kiedy ktos sobie zyczyl) 

Deski serow tez oblugiwali kelnerzy, wystarczylo poprosic.

Na deser kazdy sobie zamawial co chcial z karty deserow i dostawal podane tak jak kazdy gosc restauracji, tak smo jak kawe/herbate kazdy dostal taka jak sobie zamowil. 

Tort byl krojony przy gosciach i kazdy dostal porcje na talzeyku, oczywicie mogl poprosic o dokladke. 

Na slolach staly kwiaty i patery z owocami i nic wiecej. 

Pozniej proponowali gosciom cieple przekaski, tez kazdemu wedlug zycznia. 

Formula z polmiskmi zarcia na stolach sprawdza sie na duzych imprezach, bo z oczywistych wzgledow logistycznie jest latwiej w ten sposob obsluzyc wieksza ilosc osob. Choc dobra ekipa kelnerow i z wieksza iliscia osob sobie poradzi podajac dania na zamowienie. 

 

O matko, zanim wszyscy dostali obiad to trochę musiało potrwać. Jednak jestem zwolenniczką wcześniejszego ustalenia menu, i dostać jedzenie od razu po przyjściu do restauracji. I nie rażą mnie te półmiski, którymi tak tu wzgardzacie. Gdyby nie ten dzisiejszy temat, to nawet nie wiedziałam, że to taki "wstyd"ugościć kogoś w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak wygoda? Robimy jedzenie tak jak i ty, a nawet bardziej się wysilimy, bo zrobimy nawet więcej, na wypadek  gdyby ktoś miał ochotę na dokładkę. Natomiast ty odliczysz każdemu i uj, więcej nie je. Czyli siłą rzeczy ty stawiasz na wygodę. I wykwintnością oraz elegancją twój gość się nie daje, gdy na talerzu będzie głodowa porcja. 

Tak, oczywiście, robisz lepiej 😄 ode mnie głód by nikt nie wyszedł, to że główne dania podaje gotowe na talerzu to nie znaczy,ze jyz nic nie ma do jedzenia i robie na styk. Po prostu podaje swieze, a nie pozwalam by danie główne styglo na stole. I tak, elegancja tez jest ważna. I wykwintnosc. I rozmaitosc. I by było zdrowo. I by było ssmacznie.Ja w ogole ciekawa jestem jaki wy spust macie,ze chodząc do kogoś na obiad dopychacie sie dokladkami 😄 serio jak zjesz kilka różnych przystawek, wypijesz wino, zjesz zupę, drugie danie, w miedzyczasie jest mnóstwo zimnej płyty na stole, to po drugim daniu chcesz jeszxze udko? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość TakaSobieMama napisał:

Robilismy przyjecie po chrzcie corki w restauracji i przy obiedzie nie bylo zadnyc polmiskow 😮 Bylo nas 25 doroslych + 5 dzieci

Kelner przyjmowal zamowienia, kazdemu "sugerowal"4 rodzaje "miesa" (czerwne mieso, biale meso, ryba albo wegetaranskie danie) i rozne dodatki i kazdy z gosci dostawal NA TALEZU danie ktore sobie wybral.  Tak samo dzieci, tyle ze dla dzieci proponowal 2 mozliwoci do wyboru (wiadomo ze u dzieci wybor nie jest mocna strona 😉 ) . Tak samo napoje, kazdy sobie zamawial to co chcial a nie dostal to co NAM SIE WYDAWALO ze bedzie chcial.

Wino stalo na stole ale tez nikt sobie sam nie lal, tylko kelner pilnowal zeby nalac kiedy trzeba (i kiedy ktos sobie zyczyl) 

Deski serow tez oblugiwali kelnerzy, wystarczylo poprosic.

Na deser kazdy sobie zamawial co chcial z karty deserow i dostawal podane tak jak kazdy gosc restauracji, tak smo jak kawe/herbate kazdy dostal taka jak sobie zamowil. 

Tort byl krojony przy gosciach i kazdy dostal porcje na talzeyku, oczywicie mogl poprosic o dokladke. 

Na slolach staly kwiaty i patery z owocami i nic wiecej. 

Pozniej proponowali gosciom cieple przekaski, tez kazdemu wedlug zycznia. 

Formula z polmiskmi zarcia na stolach sprawdza sie na duzych imprezach, bo z oczywistych wzgledow logistycznie jest latwiej w ten sposob obsluzyc wieksza ilosc osob. Choc dobra ekipa kelnerow i z wieksza iliscia osob sobie poradzi podajac dania na zamowienie. 

 

No jak to tak wydzielone? I jeszxze ALKOHOL NA CHRZCIE I PRZY DZIECIACH? 😄 zginiesz tu 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, oczywiście, robisz lepiej 😄 ode mnie głód by nikt nie wyszedł, to że główne dania podaje gotowe na talerzu to nie znaczy,ze jyz nic nie ma do jedzenia i robie na styk. Po prostu podaje swieze, a nie pozwalam by danie główne styglo na stole. I tak, elegancja tez jest ważna. I wykwintnosc. I rozmaitosc. I by było zdrowo. I by było ssmacznie.Ja w ogole ciekawa jestem jaki wy spust macie,ze chodząc do kogoś na obiad dopychacie sie dokladkami 😄 serio jak zjesz kilka różnych przystawek, wypijesz wino, zjesz zupę, drugie danie, w miedzyczasie jest mnóstwo zimnej płyty na stole, to po drugim daniu chcesz jeszxze udko? 😄

No durna. Chodzi mi o dokładkę podczas obiadu, w sensie, że ktoś może chcieć zjeść 2 kawałki mięsa a nie jedno wydzielone przeze mnie. Zrozumiałaś teraz, czy nadal za daleko do ptasiego łebka? Rozumiem, że u ciebie gdyby ktoś poprosił o dokładkę, to już więcej nie miałby wstępu do twojego domu, bo burzyłby twój idealny styl podejmowania gości, który nie przewiduje zjedzenia większej ilości już ustaliłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, oczywiście, robisz lepiej 😄 ode mnie głód by nikt nie wyszedł, to że główne dania podaje gotowe na talerzu to nie znaczy,ze jyz nic nie ma do jedzenia i robie na styk. Po prostu podaje swieze, a nie pozwalam by danie główne styglo na stole. I tak, elegancja tez jest ważna. I wykwintnosc. I rozmaitosc. I by było zdrowo. I by było ssmacznie.Ja w ogole ciekawa jestem jaki wy spust macie,ze chodząc do kogoś na obiad dopychacie sie dokladkami 😄 serio jak zjesz kilka różnych przystawek, wypijesz wino, zjesz zupę, drugie danie, w miedzyczasie jest mnóstwo zimnej płyty na stole, to po drugim daniu chcesz jeszxze udko? 😄

Jaka rozmaitość? Jak ty przecież podajesz gotowe danie z mięsem na talerzu. Takie mięso i koniec. Musi zjeść. I nie ma że jednak on wolałby roladę a ma kurczaka na talerzu i musi jeść to co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No durna. Chodzi mi o dokładkę podczas obiadu, w sensie, że ktoś może chcieć zjeść 2 kawałki mięsa a nie jedno wydzielone przeze mnie. Zrozumiałaś teraz, czy nadal za daleko do ptasiego łebka? Rozumiem, że u ciebie gdyby ktoś poprosił o dokładkę, to już więcej nie miałby wstępu do twojego domu, bo burzyłby twój idealny styl podejmowania gości, który nie przewiduje zjedzenia większej ilości już ustaliłaś.

No durna...a w restauracji jak dostaniesz steka  i sie nie najesz to wołasz po drugiego? Zawsze mam ekstra jedzenie w piekarniku w razie wu, ale tez na stole tyle rozmaitości, ze nie ma potrzeby zapychac sie jednym mięsem. Nie samym mięchem człowiek żyje 🙂 ja doskonale rozumiem, aje uwierzyć nie mogę,ze kobieta ma taki spust,ze o dokladki sie dopomina. Samym stekiem w sosie pieprzowym na brandy, do tego ziemniaki i surówka to chłop sie naje. A na stole są stoi mnostwo dodatków. Jeśli mowa o obiedzie z jakiejs okazji ,który jest tylko obiadem to spokojnie wystarczy. Jeśli jest to dłuższe posiedzenie, to po jakimś czasie podaje inne danie na ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jaka rozmaitość? Jak ty przecież podajesz gotowe danie z mięsem na talerzu. Takie mięso i koniec. Musi zjeść. I nie ma że jednak on wolałby roladę a ma kurczaka na talerzu i musi jeść to co ma.

Ale jak ty podasz w półmisku to co ja na talerzu, to nie znaczy że ktoś ma wiedzy wybór 😄 rozmaitosc to znaczy,ze poza obiadem szykuje różne przekąski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale jak ty podasz w półmisku to co ja na talerzu, to nie znaczy że ktoś ma wiedzy wybór 😄 rozmaitosc to znaczy,ze poza obiadem szykuje różne przekąski

Tak jasne, cały czas mowa o obiedzie, głownie o gatunkach mięsa a ty tu z przekąskami wyskakujesz. A jeśli chcesz wiedzieć to mężczyzna zazwyczaj je na takiej imprezie więcej niż jeden kawałek mięsa. Co zaskoczona, pewnie ,ze tak, ale skąd ty możesz wiedzieć skoro ty podajesz jedno wydzielone skrzydełko, a o dokładkę każdemu głupio prosić. Faceci wolą mięso od jakiś twoich koreczków itp. Jałowa dyskusja z tobą więc ją kończę pani mądralińska. Jak ty robisz takie imprezy jaką masz klasę to ja współczuję tym gościom. Wieś tańczy i śpiewa 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak jasne, cały czas mowa o obiedzie, głownie o gatunkach mięsa a ty tu z przekąskami wyskakujesz. A jeśli chcesz wiedzieć to mężczyzna zazwyczaj je na takiej imprezie więcej niż jeden kawałek mięsa. Co zaskoczona, pewnie ,ze tak, ale skąd ty możesz wiedzieć skoro ty podajesz jedno wydzielone skrzydełko, a o dokładkę każdemu głupio prosić. Faceci wolą mięso od jakiś twoich koreczków itp. Jałowa dyskusja z tobą więc ją kończę pani mądralińska. Jak ty robisz takie imprezy jaką masz klasę to ja współczuję tym gościom. Wieś tańczy i śpiewa 😛

Mięso mięso mięso mięso... co Ty za zamierzchłe brednie glosisz,ze facet bez mięsa to się nie naje. Nawet na obiad szykuje się cos więcej, a nie tylko dania główne. I tez skaczesz od obiadu,do imprezy...choć może u Ciebie to to samo.

Ale masz rację, koncz, bo jak widac z innych światów jesteśmy.  To biegnij i potancz z tą wsią, pewnie mięso mają. Wez z dokładką i na wynos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Żadna z nich ci nie poda. Pisałam już wyżej, że chce chociaż 3 nazwy takich restauracji, i nie podała mi żadna. Co za problem skoro prawie każda tu w takich bywa? ...ki

Jezu, dobra, masz 

 Wszystkie restauracje w lepszych pięciogwiazdkowych (i wyżej) hotelach. Wszystkie restauracje fine dining. 
Czyli na przykład concept 13 w Warszawie. Na uroczystości organizowanej w tej restauracji nikt nie postawił na stole półmisków kurczaka i schabowych. W Krakowie restauracja wierzynek- to samo. L’entre villes w Sopocie- kolejny przykład. 
 


 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość1234
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Mięso mięso mięso mięso... co Ty za zamierzchłe brednie glosisz,ze facet bez mięsa to się nie naje. Nawet na obiad szykuje się cos więcej, a nie tylko dania główne. I tez skaczesz od obiadu,do imprezy...choć może u Ciebie to to samo.

Ale masz rację, koncz, bo jak widac z innych światów jesteśmy.  To biegnij i potancz z tą wsią, pewnie mięso mają. Wez z dokładką i na wynos

Ale co tu mówisz, przecież dla mężczyzny mięso po podstawa. Nie znam chyba żadnego kto by nie lubił. No chyba że twój to takie chucherko któremu surówka wystarczy i koreczek wystarczy. A jeśli robisz przyjęcie to należy ugościć gości a nie zapchać ich ziemiorami i surówka sknero, byle tanio było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Jezu, dobra, masz 

 Wszystkie restauracje w lepszych pięciogwiazdkowych (i wyżej) hotelach. Wszystkie restauracje fine dining. 
Czyli na przykład concept 13 w Warszawie. Na uroczystości organizowanej w tej restauracji nikt nie postawił na stole półmisków kurczaka i schabowych. W Krakowie restauracja wierzynek- to samo. L’entre villes w Sopocie- kolejny przykład. 
 


 

 

 

Dobrze, że jest wujek Google buahahah 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Dobrze, że jest wujek Google buahahah 

Chyba ze cztery razy pytano o przykłady takich restauracji, wiec napisałam. Tez uważam ze to bez sensu, skoro każdy może sobie wyszukać eleganckie restauracje. Nie robi mi żadnej różnicy czy anonimowe osoby na forum uwierzą mi, anonimowej osobie na forum, ze byłam w tej czy innej restauracji... 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jesli podaje się schabowe i dewolaje to można nawalić na polmichy, ale jesli podaje się tatar z sarniny, burrate z truflami, zupę z homara i polędwicę to nikt nie będzie tego serwował na półmiskach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

pierwsze sama sobie przeczysz, bo musisz z robić z tym tortem to, czym się tak tutaj "brzydzisz". Wyrzucić. I to nie z patery, a z talerza gościa hipokrytko. Po drugie odezwałam się w tym wątku pierwszy raz, a po trzecie, jeśli piszę o ohydnych tortach, to chyba logicznie, że takiego tortu nie zamówię. Piekę sobie torty sama. Mogę być wieśniarą jak ci to pasuje, ale i tak jestem mniejszą wieśniarą od twojej rodziny, która jak to ktoś określił wcześniej, grzebie łapskami w półmiskach z mięsem i oblizuje łyżki w sałatkach. Tą swoją wątpliwą elegancję to ty sobie zgrywaj u swojej niewychowanej rodziny

Moja rodzina nie grzebią nigdzie, bo nie spotkaliśmy się z jedzeniem z jednego koryta. A torty tez sama piekę i rzadko wyrzucam. Widać dobre!  Mi twoja aprobata do niczego jest nie potrzebna 🙂 jak widac tyle potrafisz obrazic czyjąś rodzine do siódmego pokolenia bo prawda uderzyła. Miło mi 😄

Jak to sama pieczesz? Na poprzedniej stronie pisałaś, że zamawiasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oferta restauracji Wierzynek z Krakowa:

"Wieczorne spotkania przy suto zastawionych stołach to kolejna specjalność Wierzynka. Delektując się wspaniałościami polskiej kuchni, będziecie Państwo uczestniczyć w prawdziwie królewskim przyjęciu, a my dołożymy wszelkich starań, by spełnić najbardziej wygórowane oczekiwania.

Oferta dla grup powyżej 15 osób."

Komus cos nie wyszlo z przytoczeniem restauracji gdzie podaja na talerzyku kawalek miesa 😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak krowie na rowie, ale dobra, jeszcze raz dużymi literami. Z TAKIMI, GDZIE PODAJĄ DANIE NA TALERZU, ZAMIAST NA PÓŁMISKU, Z KTOREGO KAŻDY SIĘ CZĘSTUJE. Zajarzyłaś?

To Ci podam adres takiej restauracji. Poznań, restauracja Dąbrowskiego 42. Przy imprezach okolicznosciowych tworza skrocone menu, ktore dostaje kazdy gosc. Wybiera z tego menu co chce a kelnerzy podaja na talerzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli idziesz do restauracji na obiad to wiadomo wybierasz z menu  np. ziemniaki, surówka i kaczka to zostaje ci to podane na talerzu. Ale jeśli jest to np. wesele, czy jakieś większe przyjęcie to elegancko i dobrze dla gości jest podane np. mięso na półmisku gdzie ma każdy wybór, a nie, że dostanie kaczkę i musi jeść kaczkę. No jeszcze się nie spotkałam z tym żeby na większym przyjęciu kelner latał z menu a goście dopiero sobie wybierali co chcą do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Ags napisał:

To Ci podam adres takiej restauracji. Poznań, restauracja Dąbrowskiego 42. Przy imprezach okolicznosciowych tworza skrocone menu, ktore dostaje kazdy gosc. Wybiera z tego menu co chce a kelnerzy podaja na talerzach.

Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli idziesz do restauracji na obiad to wiadomo wybierasz z menu  np. ziemniaki, surówka i kaczka to zostaje ci to podane na talerzu. Ale jeśli jest to np. wesele, czy jakieś większe przyjęcie to elegancko i dobrze dla gości jest podane np. mięso na półmisku gdzie ma każdy wybór, a nie, że dostanie kaczkę i musi jeść kaczkę. No jeszcze się nie spotkałam z tym żeby na większym przyjęciu kelner latał z menu a goście dopiero sobie wybierali co chcą do jedzenia.

No też tego nie czaję. Przychodzi 30 osób, kelner zbiera zamówienia i dopiero kucharz się bierze do roboty. Masakra, każdy dostanie obiad w innym czasie. Jeden już zje, a drugi dopiero dostanie. Nie lepiej wcześniej zapoznać  gości z menu, i zamówić tak, aby po wejściu do restauracji  dania już były gotowe do podania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No też tego nie czaję. Przychodzi 30 osób, kelner zbiera zamówienia i dopiero kucharz się bierze do roboty. Masakra, każdy dostanie obiad w innym czasie. Jeden już zje, a drugi dopiero dostanie. Nie lepiej wcześniej zapoznać  gości z menu, i zamówić tak, aby po wejściu do restauracji  dania już były gotowe do podania?

Ale wtedy by nie bylo tak ą ę i w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale wtedy by nie bylo tak ą ę i w ogole

Nie, bo każdy mógłby wybrać sobie z karty co chce. Nie widzisz  różnicy pomiędzy wyborem, a narzuceniem z góry jednego rodzaju dania? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co złego w dużej ilości jedzenia? Ja tam.lubię mieć wybór.  Obiad na talerzu każdy może sobie zamówić w restauracji. Taki stół gdzie stoi xx półmisków z różnymi daniami nie mamy tego codziennie. Lubię sałatki i jak mam.do wyboru 5 rodzaj to nakładam sobie każdej po łyżce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ludzie odpuśćcie! Jakie to ma znaczenie? Różne są zwyczaje, a ja byłam na chrzcinach, weselach i komuniach w całej Polsce i głodna nie wyszłam. Było nieraz porcjowane, było na półmiskach i ok. Podają ciepłe, smaczne pod nos, są ciasta, różne zakąski, sałatki więc o co tu robić awanturę?

Dlaczego jesteście takie maluczkie, puste i wredne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie, bo każdy mógłby wybrać sobie z karty co chce. Nie widzisz  różnicy pomiędzy wyborem, a narzuceniem z góry jednego rodzaju dania? 

Ja pierdziele! Ze wszystkim się tak szczypiecie? "Wybór - narzucone" masakra co za ludzie tu siedzą i nie nie jestem z drugiej strony barykady więc daruj sobie ewentualne przytyki. Dla mnie wszystkie tutaj jesteście jednakowo porąbane, że o takie pierdoły się tu przekrzykujecie. Banda frustratek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Ludzie odpuśćcie! Jakie to ma znaczenie? Różne są zwyczaje, a ja byłam na chrzcinach, weselach i komuniach w całej Polsce i głodna nie wyszłam. Było nieraz porcjowane, było na półmiskach i ok. Podają ciepłe, smaczne pod nos, są ciasta, różne zakąski, sałatki więc o co tu robić awanturę?

Dlaczego jesteście takie maluczkie, puste i wredne?

Wydaje mi sie,że największa wojna jest o te DOKLADKI 😄 niektóre tu piszą, jakby na codzień jedzenia nie widziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja pierdziele! Ze wszystkim się tak szczypiecie? "Wybór - narzucone" masakra co za ludzie tu siedzą i nie nie jestem z drugiej strony barykady więc daruj sobie ewentualne przytyki. Dla mnie wszystkie tutaj jesteście jednakowo porąbane, że o takie pierdoły się tu przekrzykujecie. Banda frustratek.

Widzisz i zaproś sobie gości, a i tak połowie nie dogodzisz. Bo MIĘSO nie takie albi za mało, bez dokładkę, a tort nie w tym smaku 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nawet jak lubię dokladki to co w tym.złego?  Wole zjeść mało ale kilka razy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nawet jak lubię dokladki to co w tym.złego?  Wole zjeść mało ale kilka razy. 

To w domu jedz dokladki. U ludzi trzymaj fason

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Widzisz i zaproś sobie gości, a i tak połowie nie dogodzisz. Bo MIĘSO nie takie albi za mało, bez dokładkę, a tort nie w tym smaku 😄

No ja jescze się nie spotkałam żeby ktoś narzekał że nie takie mięso, że za mało, że tort nie w tym smaku. Sama też nigdy na to nie psioczę więc może dlatego nie rozumiem tych wojenek z doopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×