Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko godzinę bawiło się ładnie w kąciku dla dzieci, w pewnym momencie zdenerwował się i rozpłakał, nie chciał się uspokoić, przywalił się do nas gość z babą żebysmy sie wynosili z knajpy...jak to oceniacie?

Polecane posty

Gość gość

Jezeli w restauracji jest kącik dla dzieci tzn. że jest to restauracja przyjazna dzieciom więc obsługa powinna interweniować. Faktycznie jestem zdania, że powinny być restauracje dzielone na te gdzie sie wpuszcza dzieci lub te gdzie sie nie wpuszcza skoro dorośli ludzie zachowują sie jak dzieci. Najlepsze jest to, że ci co sie rzucają to sami jak byli mali to ryczeli w publicznych miejscach i otoczenie musiało to znosić, bo wtedy były inne czasy. Tylko nie pieprzcie, że nie chodziliście do publicznych miejsc, bo nikt w to nie uwierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlatego knajpy powinny być podzielone na te dla dzieci i bez dzieci i nie byłoby problemu nikt by nikomu nie przeszkadzał, jak knajpa miała kącik dla dzieci to oczywiste że one mogą krzyczeć i płakać i jak ktoś nie chce tego to idzie do innej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tia

Ludzie, kacik zabaw to nie to samo co plac zabaw typu małpi gaj. To ma byc ułatwienie dla rodziców ale nie zwolnienie z obowiązków  aby przez godzine miec dziecko z glowy. Dziecko ma tam atrakcje zeby sie zajac zabawą, rysowaniem, ukladaniem klockow itp a nie  bieganiem  po  sali, marudzeniem przy stoliku czy wrzaskami i płaczem.

Jesli bedziecie traktowac takie kąciki  jak miejsca gdzie dziecku wszystko wolno to coraz wiecej ludzi zacznie omijać takie restauracje i coraz wiecej restauratorow bedzie mialo zakaz wstępu z dziecmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tia
1 minutę temu, Gość Tia napisał:

Ludzie, kacik zabaw to nie to samo co plac zabaw typu małpi gaj. To ma byc ułatwienie dla rodziców ale nie zwolnienie z obowiązków  aby przez godzine miec dziecko z glowy. Dziecko ma tam atrakcje zeby sie zajac zabawą, rysowaniem, ukladaniem klockow itp a nie  bieganiem  po  sali, marudzeniem przy stoliku czy wrzaskami i płaczem.

Jesli bedziecie traktowac takie kąciki  jak miejsca gdzie dziecku wszystko wolno to coraz wiecej ludzi zacznie omijać takie restauracje i coraz wiecej restauratorow bedzie mialo zakaz wstępu z dziecmi. 

Nie miało tylko wprowadzalo zakaz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Czyli zdaniem niektórych z kafeterii rację ma ciskajacy się dziadzio. Bo 1 minutę na 60 spędził w braku ciszy. Ja rozumiem rzucić się na kogoś bo nie reaguje na płacz własnego dziecka ale niestety, w sytuacji kiedy oboje rodziców reagują to on argumentu już nie ma. Ubrać takiego dziecka i zapłacić rachunek zabieganej kelnerce nie da się w 30 sekund. Nasze społeczeństwo strasznie schamialo a widać to właśnie najbardziej dobitnie u początkującej geriatrii 50 plus. To jest najgorsze pokolenie, ujadają w kolejkach, ujadają w środkach komunikacji miejskiej i na przystankach. WsTstko im przeszkadza i są ogromnie konfliktowi.

A Ty ujadasz na kafe. Czym się od nich roznisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlatego knajpy powinny być podzielone na te dla dzieci i bez dzieci i nie byłoby problemu nikt by nikomu nie przeszkadzał, jak knajpa miała kącik dla dzieci to oczywiste że one mogą krzyczeć i płakać i jak ktoś nie chce tego to idzie do innej. 

Ale dlaczego? Jeśli ktoś ma grzeczne dzieci, które potrafią się zachować, włożył w ich wychowanie dużo czasu i pracy, a ktoś inny puszcza dzieci samopas, są rozwydrzone, rozpuszczone, tylko telefon i telewizja, a jak nie to w ryk, to czemu rodzice grzecznych dzieci mają w knajpie dla dzieci wysłuchiwać darcia się jakiegoś gówniarstwa? 

Jak się ma dzieci to trzeba je wyxhowac i dopiero wystawiać je na kontakt z reszta społeczeństwa, a nie dzielić knajpy na te bez dzieci i z dziećmi, gdzie hulaj dusza piekła nie ma i gówniarze będą skakać po sufitach i drzeć się, bo „jest kącik dla dzieci, wiec to knajpa dla dzieci, wolno im”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale dlaczego? Jeśli ktoś ma grzeczne dzieci, które potrafią się zachować, włożył w ich wychowanie dużo czasu i pracy, a ktoś inny puszcza dzieci samopas, są rozwydrzone, rozpuszczone, tylko telefon i telewizja, a jak nie to w ryk, to czemu rodzice grzecznych dzieci mają w knajpie dla dzieci wysłuchiwać darcia się jakiegoś gówniarstwa? 

Jak się ma dzieci to trzeba je wyxhowac i dopiero wystawiać je na kontakt z reszta społeczeństwa, a nie dzielić knajpy na te bez dzieci i z dziećmi, gdzie hulaj dusza piekła nie ma i gówniarze będą skakać po sufitach i drzeć się, bo „jest kącik dla dzieci, wiec to knajpa dla dzieci, wolno im”.

nic nie zrozumiałaś, ofermo intelektualna. widać, że myślenie nie jest twoją mocną stroną. nie wiem jak ty, ale ja zauwazylam ze autorka wątku w kilku miejsach, na kilku stronach tego topiku wyraznie zaznaczyla ze jej dziecko pierwszy raz zaliczylo taka akcje w knajpie, do tej pory go slychac nie bylo, a i tego dnia w knajpie dopiero po godzinie cos mu nie przypasilo a wczesniej spokojnie sie bawil w kąciku dla dzieci. Tak ze z cala stanowczością swoje chore uwagi o braku wychowania danego dziecka powinnas sobie wsadzic w odwłok i mocno popchnac. w ogole jestes paskudną, ohydną babą o nieciekawym charakterze. przymknij sie juz wreszcie, bo od 3 godzin emocjonujesz sie pod topikiem jakiejs kobiety, ktorej nigdy nie widzialas, nie znasz a wydajesz osądy. zobaczymy jak tobie sie cos gdzies kiedys przytrafi, jak cienko bedziesz spiewac. jestes mega odpychającą, zadufaną w sobie Grażyną mentalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale dlaczego? Jeśli ktoś ma grzeczne dzieci, które potrafią się zachować, włożył w ich wychowanie dużo czasu i pracy, a ktoś inny puszcza dzieci samopas, są rozwydrzone, rozpuszczone, tylko telefon i telewizja, a jak nie to w ryk, to czemu rodzice grzecznych dzieci mają w knajpie dla dzieci wysłuchiwać darcia się jakiegoś gówniarstwa? 

Jak się ma dzieci to trzeba je wyxhowac i dopiero wystawiać je na kontakt z reszta społeczeństwa, a nie dzielić knajpy na te bez dzieci i z dziećmi, gdzie hulaj dusza piekła nie ma i gówniarze będą skakać po sufitach i drzeć się, bo „jest kącik dla dzieci, wiec to knajpa dla dzieci, wolno im”.

nie wiem czy wiesz, ofermo, ale nawet najbardziej wychowane, grzeczne i spokojne dziecko (takie jak zapewne kiedys twoje, tak tak 🙂 ) ma prawo sie rozryczec WSZĘDZIE. to są dzieci, a dzieci płaczą. lokal jest dla rodzin z dziecmi, wiec jak komus sie cos nie podoba, niech idzie do lokalu bez rodzin z dziecmi. jak nie, to ma zatkać mo..rdę na kłódkę i wpier...alać koryto zamiast wszczyznac awantury z rodzicami dzieciaka, ktory śmiał sie rozpłakać w miejscu publicznym - tym bardziej ze z opisu jasno wynika ze nie bylo go slychac w ogole wczesniej. to nie jest tak ze ich dziecko godzine skakalo wokol stolów i sie darło, zadajcie sobie trudu by jeszcze raz przeczytac, choc zdaje sobie sprawe ze to za bardzo obciąża twoj mozg przeżarty pudelkiem i Dlaczego Ja na polsacie.  dobrze ktos powiedzial:  najlepiej i najlatwiej wychowuje sie cudze dzieci. Pogadamy za kilka lat. a na razie wypad stąd, bo nie masz zielonego pojecia o zyciu, wracaj na Netflixa albo mieszac zupe, bo jak stary wroci to ci na rajstopy nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

logika przegrywów z kafe: czyjeś dziecko rozpłakało się w miejscu publicznym = jest niewychowane a matka sie nim nie zajmuje 😄

kafeterianki nigdy jako dzieci w miejscu publicznym sie nie rozplakaly, a ich dzieci są chyba na xanaxie, bo tez im sie nigdy nigdzie nie zdarzylo zrobic czegos, co sie rodzcowi nie spodoba 😄

REASUMUJĄC żal.pl, nasze spoleczenstwo jest ohydne i odpychające, przez takich jak wy, matki z dziecmi są szkalowane i boja sie wyjsc z domu dalej niz na plac zabaw, bo jestescie tak agresywni, chamscy i nastawieni wrogo ze to w ogole zal pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak dziadziuniowi nie pasuje, mógł wybrać lokal który nie jest dedykowany dla rodzin z małymi dziećmi. Ale łatwiej isc do pierwszej lepszej knajpy i drzeć pysk na rodzinę z dzieckiem, bo dziecko przeciez nie ma prawa sie rozplakac, skoro dziadunio je obiad. zapewne nie chcialo mu sie szukac innego miejsca, bo kulasy za leniwe po kościule nie doniosą dalej niz w następną ulicę, aby napchać w kichę po nabożeństwie. TFU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To są dzieci. Dzieci, z definicji, czasami płaczą. Knajpa z kącikiem dla dzieci, zwłaszcza jeśli jest rozbudowany to znaczy, że każdy wchodzący musi brać poprawkę na to, że w lokalu mogą zdarzyć się chwile (CHWILE, nie godziny) że nie będzie cicho i spokojne. Jeżeli dla kogos chwila płaczu dziecka jest nie do zniesienia, niech wyjdzie, a nie śmie wyganiać innych. Jak chce mieć spokój, niech idzie na cmentarz albo ugotuje ŁOBIOD u siebie. Jak ktoś ma generalny wqrw na życie, niech się nie wyżywa na innych. Rodzice na płacz z automatu lecą i reagują, ale nie wszystko da się zrobić w 2 sekundy. Trudno rozpłakane dziecko brać w zimie na mróz, a z lokalu wyjść bez płacenia. Niestety, Grażynki z kafe nie rozumieją takich niuansów. Jest to dla nich po prostu nie do przetworzenia. Lata kafeterii, braku myślenia, portali plotkarskich i ogólnego niedoyebania zrobiły swoje. Tu nie ma z im gadać. Autorko masz na przyszłość lekcję, że jak chcesz pogadać o czymś w tym stylu to na pewno nie na kafeterii. Dział ciąża i wychowanie, paradoksalnie, w ogóle pełen jest ludzi którzy ZIONĄ NIENAWIŚCIĄ do dzieci i rodziców. Nie wiem tylko, co robią na tym forum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak dziadziuniowi nie pasuje, mógł wybrać lokal który nie jest dedykowany dla rodzin z małymi dziećmi. Ale łatwiej isc do pierwszej lepszej knajpy i drzeć pysk na rodzinę z dzieckiem, bo dziecko przeciez nie ma prawa sie rozplakac, skoro dziadunio je obiad. zapewne nie chcialo mu sie szukac innego miejsca, bo kulasy za leniwe po kościule nie doniosą dalej niz w następną ulicę, aby napchać w kichę po nabożeństwie. TFU!

😄😄  😄😄 w punkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perypetia

Ja w ogóle zauważyłam, że jakikolwiek temat związany z czyjąś nerwową reakcją na dziecko obcych osób, przyciąga masę bezdzietnych frustratek, "spełnionych kobiet", które robią sobie używanie na takim wątku, spuszczają nagromadzony tygodniami w pracy i w domu jad, ulżą sobie, przez chwilę się poczują lepiej. Popluć sobie na kogoś, nazwać go nieudolnym, to potraficie najlepiej. Pochwalcie się swoim cudownym życiem i osiągnięciami. To wyjdzie, że jesteście bandą znerwcowanych, wrednych panienek które o kulturze nie powinny sie wypowiadac bo od zawsze są z nim na bakier. Ten dział, to forum, powinno byc miłe dla oka, tymczasem to obrzydliwa kuweta. Jesteście podludźmi, tyle wam powiem. Całe szambo społeczenstwa, ktore wybiera kafeterie, skupia sie na dziale o macirzynstwie i tam gnoi i smrodzi. To swiadczy tylko o waszcyh problemach psychicznych. Wiadomo ze najlepiej jest wybrac naslabsze ogniwo, czyli matki, ciężarne i małe dzieci, agresorów to kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość perypetia napisał:

Ja w ogóle zauważyłam, że jakikolwiek temat związany z czyjąś nerwową reakcją na dziecko obcych osób, przyciąga masę bezdzietnych frustratek, "spełnionych kobiet", które robią sobie używanie na takim wątku, spuszczają nagromadzony tygodniami w pracy i w domu jad, ulżą sobie, przez chwilę się poczują lepiej. Popluć sobie na kogoś, nazwać go nieudolnym, to potraficie najlepiej. Pochwalcie się swoim cudownym życiem i osiągnięciami. To wyjdzie, że jesteście bandą znerwcowanych, wrednych panienek które o kulturze nie powinny sie wypowiadac bo od zawsze są z nim na bakier. Ten dział, to forum, powinno byc miłe dla oka, tymczasem to obrzydliwa kuweta. Jesteście podludźmi, tyle wam powiem. Całe szambo społeczenstwa, ktore wybiera kafeterie, skupia sie na dziale o macirzynstwie i tam gnoi i smrodzi. To swiadczy tylko o waszcyh problemach psychicznych. Wiadomo ze najlepiej jest wybrac najslabsze ogniwo, czyli matki, ciężarne i małe dzieci, agresorów to kręci.

Zgadzam się. Jak widzę te wielkie antynatmlistki, de/bilki, które tylko siedzą i czatują na jakikolwiek krzywy odgłos dziecka, że nawrzucać mu od HEHEHEH, MADEK, HEHEHEH ALE BĘDZIE POST NA SPOTTED MADKA - zbiera mnie na rzyganie. Sieciówkowe królowe, antynatalistki zbyt ograniczone, żeby zrozumieć, że świat się do nich nie dostosuje. Będę zabierała dziecko gdzie mi się tylko podoba, a kręcące nosem gó/wniary zleję ciepłym moczem nie dając im grama uwagi. Autorko wątku, trzeba było odgonić frustrata jak natrętną muchę. Jak chce ciszy i spokoju, to wynocha do urny, ewentualnie na działkę podlewać jeżyny w klapkach. A wszystkim wariatkom czających się na HE HE HE MADKIIII MADKOWE MADKI WARIATKI radzę wybrać się na dobrą terapię. Nerwica jest straszna, to prawda, ale spróbujcie chociaż przekierować agresję na auoagresję, bo całemu światu nie chce się patrzeć na to, jak się miotacie. 

Mam w tyłku waszą opinię, jak mi się dziecko rozedrze w knajpie, to się rozedrze. Życie. Możecie wyjść do domu, jak wam nie pasuje. Jak wy wracacie nieprzytomne środkiem chodnika i chichoczecie, że Mariusz was złapał za dupę, to ja tego muszę słuchać. Wy posłuchacie więc mojego synka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zawsze to ten sam typ, sieciówkowa królowa z kwadratowymi brwiami, znerwicowana, z telefonem w ręku, dyskutująca z Mariuszem i Wojtusiem na zmianę, chichocząca, cyniczna drama queen, uważająca się za lepszą od całego świata, przy czym z reguły posiada tylko jedną koleżankę, podobnego sortu. Dowcipnisia z gnojem w głowie, bez grama refleksji, nudna, oglądająca instagrama i gryząca przy nim wargi od rana do wieczora. Pustak - kasa albo od rodziców, albo z podłej roboty dla głupich ludzi. To właśnie przedstawicielki nurtu antynatlizmu na fejsie wsród grup "antymadkowych". Antynatalizm - żaden rozsądny, plebejski i głupi, wynikający z deficytów intelektualno-emocjonalnych. Niedojrzałość w wieku 28 lat, garnek mamy, Instagram, Netflix i chichotanie z koleżanką, że minęła je gruba baba. Jak w takim gnoju intelektualnym ma zakiełkować myśl o posiadaniu dziecka, skoro rozwój emocjonalny jest na poziomie "ale Kaśka ma brwi, MasSssSssakrA!". 

 

Taki obraz wasz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgadzam się. Jak widzę te wielkie antynatmlistki, de/bilki, które tylko siedzą i czatują na jakikolwiek krzywy odgłos dziecka, że nawrzucać mu od HEHEHEH, MADEK, HEHEHEH ALE BĘDZIE POST NA SPOTTED MADKA - zbiera mnie na rzyganie. Sieciówkowe królowe, antynatalistki zbyt ograniczone, żeby zrozumieć, że świat się do nich nie dostosuje. Będę zabierała dziecko gdzie mi się tylko podoba, a kręcące nosem gó/wniary zleję ciepłym moczem nie dając im grama uwagi. Autorko wątku, trzeba było odgonić frustrata jak natrętną muchę. Jak chce ciszy i spokoju, to wynocha do urny, ewentualnie na działkę podlewać jeżyny w klapkach. A wszystkim wariatkom czających się na HE HE HE MADKIIII MADKOWE MADKI WARIATKI radzę wybrać się na dobrą terapię. Nerwica jest straszna, to prawda, ale spróbujcie chociaż przekierować agresję na auoagresję, bo całemu światu nie chce się patrzeć na to, jak się miotacie. 

Mam w tyłku waszą opinię, jak mi się dziecko rozedrze w knajpie, to się rozedrze. Życie. Możecie wyjść do domu, jak wam nie pasuje. Jak wy wracacie nieprzytomne środkiem chodnika i chichoczecie, że Mariusz was złapał za dupę, to ja tego muszę słuchać. Wy posłuchacie więc mojego synka 🙂

otóz to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zawsze to ten sam typ, sieciówkowa królowa z kwadratowymi brwiami, znerwicowana, z telefonem w ręku, dyskutująca z Mariuszem i Wojtusiem na zmianę, chichocząca, cyniczna drama queen, uważająca się za lepszą od całego świata, przy czym z reguły posiada tylko jedną koleżankę, podobnego sortu. Dowcipnisia z gnojem w głowie, bez grama refleksji, nudna, oglądająca instagrama i gryząca przy nim wargi od rana do wieczora. Pustak - kasa albo od rodziców, albo z podłej roboty dla głupich ludzi. To właśnie przedstawicielki nurtu antynatlizmu na fejsie wsród grup "antymadkowych". Antynatalizm - żaden rozsądny, plebejski i głupi, wynikający z deficytów intelektualno-emocjonalnych. Niedojrzałość w wieku 28 lat, garnek mamy, Instagram, Netflix i chichotanie z koleżanką, że minęła je gruba baba. Jak w takim gnoju intelektualnym ma zakiełkować myśl o posiadaniu dziecka, skoro rozwój emocjonalny jest na poziomie "ale Kaśka ma brwi, MasSssSssakrA!". 

 

Taki obraz wasz 🙂

ale do autorki przy/ebał sie dziad 50 plus i jego zonka, którą pewnie zdradza z tirówkami, a nie siksa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Jezeli w restauracji jest kącik dla dzieci tzn. że jest to restauracja przyjazna dzieciom więc obsługa powinna interweniować. Faktycznie jestem zdania, że powinny być restauracje dzielone na te gdzie sie wpuszcza dzieci lub te gdzie sie nie wpuszcza skoro dorośli ludzie zachowują sie jak dzieci

Widzę, że godzinę po moim wpisie znalazła się osoba myśląca tak samo jak ja. Wiesz co? Masz rację z tą interwencją. Obsługa powinna wyrzucić na zbity pysk dziadzia z jego żonką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
13 godzin temu, Gość gość napisał:

Widzę, że z mojego wpisu zrozumiałaś około 10% jego treści, czyli praktycznie nic. Dziecko nie jest krnąbrne, a rozpłakało się pod sam koniec, po godzinie spokojnej zabawy. 

To trzeba było przeprosić i wyjść z restauracji, knajpa to nie przedszkole. Kiedys leciałam samolotem 5 godzin i 5 godzin dziecko darło ry/a, wszyscy mieli dosyć, a rodzice mieli wywalone, masakra. Moje dzieci były cicho i cały czas zajmowaliśmy się nimi, aby był spokój. Dzieci to nie pępek świata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

logika przegrywów z kafe: czyjeś dziecko rozpłakało się w miejscu publicznym = jest niewychowane a matka sie nim nie zajmuje 😄

kafeterianki nigdy jako dzieci w miejscu publicznym sie nie rozplakaly, a ich dzieci są chyba na xanaxie, bo tez im sie nigdy nigdzie nie zdarzylo zrobic czegos, co sie rodzcowi nie spodoba 😄

REASUMUJĄC żal.pl, nasze spoleczenstwo jest ohydne i odpychające, przez takich jak wy, matki z dziecmi są szkalowane i boja sie wyjsc z domu dalej niz na plac zabaw, bo jestescie tak agresywni, chamscy i nastawieni wrogo ze to w ogole zal pisać

Nasze społeczeństwo stało się ohydne przez takie jak ty, kiedyś była kultura, szacunek dla wszystkich, dlatego te 50tki ciągle interweniują, bo na stare lata chciałyby tego co miały w młodości. Najgorsze te dzisiejsze matki, którym wszystko wolno, bo mają dziecko!!! Żenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gośc napisał:

To trzeba było przeprosić i wyjść z restauracji, knajpa to nie przedszkole. Kiedys leciałam samolotem 5 godzin i 5 godzin dziecko darło ry/a, wszyscy mieli dosyć, a rodzice mieli wywalone, masakra. Moje dzieci były cicho i cały czas zajmowaliśmy się nimi, aby był spokój. Dzieci to nie pępek świata!!!

ale dziecko autorki nie płakało x  godzin, ani nawet godzinym tylko płakało chwile poki go matka nie uspokioiła. czy wy macie problemy z podstawową metematyką? Kumasz to czy masz za daleko do łba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam w tyłku waszą opinię, jak mi się dziecko rozedrze w knajpie, to się rozedrze. Życie. Możecie wyjść do domu, jak wam nie pasuje. Jak wy wracacie nieprzytomne środkiem chodnika i chichoczecie, że Mariusz was złapał za dupę, to ja tego muszę słuchać. Wy posłuchacie więc mojego synka

Problem w tym, że tego typu osoby wszystkie matki i wszystkie dzieci wrzucają do jednego wora. A matki są różne i dzieci są różne. Jest różnica pomiędzy rozwrzeszczanym bachorem, który biega między stolikami i drze się jak opętany, a dzieckiem siedzącym w kącie, które się rozpłakało, bo coś się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gośc napisał:

To trzeba było przeprosić i wyjść z restauracji, knajpa to nie przedszkole. Kiedys leciałam samolotem 5 godzin i 5 godzin dziecko darło ry/a, wszyscy mieli dosyć, a rodzice mieli wywalone, masakra. Moje dzieci były cicho i cały czas zajmowaliśmy się nimi, aby był spokój. Dzieci to nie pępek świata!!!

a myślisz że co ona zrobiła, bałwanico? zapłaciła rachunek i wyszła z dzieckiem. Co miała jeszcze zrobić, zbić je, zakatować? wtedy byś była szczesliwa?! patologio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Problem w tym, że tego typu osoby wszystkie matki i wszystkie dzieci wrzucają do jednego wora. A matki są różne i dzieci są różne. Jest różnica pomiędzy rozwrzeszczanym bachorem, który biega między stolikami i drze się jak opętany, a dzieckiem siedzącym w kącie, które się rozpłakało, bo coś się stało.

no właśnie. a autorka wyraźnie pisze, ze jej dziecko nie biegało i godzine sie cicho bawiło. miało jedną sytuacje ze sie rozplakalo i od razu przy/e/bała sie geriatria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

no właśnie. a autorka wyraźnie pisze, ze jej dziecko nie biegało i godzine sie cicho bawiło. miało jedną sytuacje ze sie rozplakalo i od razu przy/e/bała sie geriatria

społeczeństwo strasznie schamiało. Jak dziadzia chce mieć spokój, to niech idzie do kościuła na nabożeństwo. Zapomniał wól jak cielęciem był!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

ale dziecko autorki nie płakało x  godzin, ani nawet godzinym tylko płakało chwile poki go matka nie uspokioiła. czy wy macie problemy z podstawową metematyką? Kumasz to czy masz za daleko do łba?

One nie tylko mają problemy z podstawową matematyką, ale i z całą resztą. Jak widać według nich autorka to taka sama matka jak ta co miała wywalone na swoje dziecko w samolocie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale dlaczego? Jeśli ktoś ma grzeczne dzieci, które potrafią się zachować, włożył w ich wychowanie dużo czasu i pracy, a ktoś inny puszcza dzieci samopas, są rozwydrzone, rozpuszczone, tylko telefon i telewizja, a jak nie to w ryk, to czemu rodzice grzecznych dzieci mają w knajpie dla dzieci wysłuchiwać darcia się jakiegoś gówniarstwa? 

Jak się ma dzieci to trzeba je wyxhowac i dopiero wystawiać je na kontakt z reszta społeczeństwa, a nie dzielić knajpy na te bez dzieci i z dziećmi, gdzie hulaj dusza piekła nie ma i gówniarze będą skakać po sufitach i drzeć się, bo „jest kącik dla dzieci, wiec to knajpa dla dzieci, wolno im”.

Ale wtedy jeden podniesiony pisk czy płacz i trzeba wyjść od razu żeby nie przeszkadzać. No i z drugiej strony głosik dziecka piskliwy jest nawet gdy dziecko grzeczne, a to mało jest seksi na romantycznej kolacji..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bez sensu dyskusja. Przypominam, że dziecko to człowiek. Rodzice mają prawo zabrać dziecko do restauracji, nawet ekskluzywnej. Ja od samego początku zabierałam moje dziecko dosłownie wszędzie, również do dentysty. I w tyłku mam co kto o tym myśli. Swoją drogą, widziałam kiedyś niepełnosprawną osobę w restauracji. Nie wiem co dokładnie jej było, ale była na wózku, przy jedzeniu trochę nabrudziła i wydawała głośne dźwięki. O dziwo nikt się nie przy...ił do niej, a wyobraźcie sobie, że to by było dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ROZEJŚĆ SIĘ, SCHMATY!!!!!  zostawcie juz w spokoju autorke wątku i jej podobne, dajcie ludziom zyc, nie macie zadnej emaptii, wszystkich wrzucacie do 1 wora, wypad stąd mowie! wątek zamkniety. a ty autorko nie zakaldaj tu tematow bo 90 % kafeterianek to młoty i patologia, ktora zmiesza cie z blotem jak twoje dziecko glosniej pierdnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

społeczeństwo strasznie schamiało. Jak dziadzia chce mieć spokój, to niech idzie do kościuła na nabożeństwo. Zapomniał wól jak cielęciem był!

Ja bym to ujęła inaczej. Dziadzia jak najbardziej ma prawo do spokoju od dzieci, ale nie w miejscu, gdzie to miejsce jest w jakimś sensie pod dzieci. To tak, jakby poszedł usiąść na ławce na placu zabaw i się dziwił, że dzieci tam biegają i krzyczą do siebie, a nie siedzą w milczeniu w piaskownicy. Dziadzia ma prawo wymagać spokoju we własnym domu, jeśli za ścianą jest banda rozwydrzonych bachorów, a nie normalna rodzina, którą słychać dokładnie w tym samym sensie co jego samego. Wyciąganie skrajnych sytuacji, jak ta z samolotem, czy kopaniem czyjegoś siedziska w macu, żeby dokopać autorce jest żenujące i nie na miejscu.

Zaskakujące jak to tutaj jest wiele wpisów mówiących o tym, jak to dzieci muszą mieć rozwój, dodatkowe zajęcia itd, ale jak przychodzi co do czego, to nie wolno z dzieckiem iść do marketu, czy restauracji, a nawet do kościoła. A kiedy to dziecko ma się nauczyć współżycia społecznego i odpowiedniego zachowania w różnych miejscach, jak nie wtedy, kiedy chodzi z rodzicami wszędzie, gdzie się da? Wśród rówieśników tej ogłady nie nabędzie, a uczenie tego 10latka może być bardzo trudne. I to jest nasz obowiązek jako rodziców, nauczyć dzieci współżycia społecznego, a nie olewać, bo to tylko dziecko. I nie traktować rodziców takich jak autorka, jakby była madką. Madkizm trzeba tępić, ale nie kosztem normalnych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×