Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mam l4 leżące od miesiąca a koleżanka z pracy nawet nie napisze smsa

Polecane posty

Gość Gość

Jak w temacie. Koleżanka z która w pracy chodzilam na obiad / kawę nawet nie napisze smsa co u mnie słychać. Gdy przychodziła do pracy pomogłam jej sie wdrożyć w zespół itd. Odezwały sie 2 koleżanki. Może myślicie, ze przesadzam, ale zwyczajnie mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ty leżysz sobie w domu a ona PRACUJE.  Więc moze nie ma czasu a moze nie lubiła cie az tak bardzo jak ty ją. Sama do nie napisz. Może jej tez smutno, ze od miesiaca lezysz brzuchem do góry a nawet sms jej nie napiszesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie pinda myśli, że musi za Ciebie pracować, bo ciągniesz lewe L4. Tak się postrzega w tym kraju kobiety w ciąży.  Jeśli się nie odezwie, olej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Rozumiem Cię, ja kiedy trafiłam do szpitala to żadna z 2 współpracownic się do mnie nie odezwała, a mało tego miały 5 minut pieszo z pracy do szpitala. Pisały i odwiedzały mnie dalsze koleżanki z pracy. Teraz jestem już na końcówce ciąży a jedna z którą pracowałam biurko w biurko nie odezwała się ani razu do mnie... 

To przykre, w pracy myślałam że jesteśmy dobrymi koleżankami, jesteśmy w tym samym wieku, nie pracujemy i nie znamy się od miesiąca tylko od paru lat...

Teraz przynajmniej wiem kto jest ta prawdziwa koleżanka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ale przeciez, to, ze ktos z Wami gada w pracy, nie znaczy, ze jest Waszym przyjacielem i musi Was odwiedzac jak jestescie chorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Goosc napisał:

Rozumiem Cię, ja kiedy trafiłam do szpitala to żadna z 2 współpracownic się do mnie nie odezwała, a mało tego miały 5 minut pieszo z pracy do szpitala. Pisały i odwiedzały mnie dalsze koleżanki z pracy. Teraz jestem już na końcówce ciąży a jedna z którą pracowałam biurko w biurko nie odezwała się ani razu do mnie... 

To przykre, w pracy myślałam że jesteśmy dobrymi koleżankami, jesteśmy w tym samym wieku, nie pracujemy i nie znamy się od miesiąca tylko od paru lat...

Teraz przynajmniej wiem kto jest ta prawdziwa koleżanka. 

Powiem Ci, ze odechciewa sie wracać do takiej pracy gdy relacje sa takie a nie inne. Po szpitalu już nie wracałaś do pracy? Byłaś na l4 do teraz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wdrożyłaś ją w obowiązki zawodowe z nakazu szefa i czasem jadałyście razem obiady uwarunkowane jedynie wspólnym miejscem pracy to stanowczo za mało by mówić o jakiejkolwiek więzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gosc napisał:

Ale przeciez, to, ze ktos z Wami gada w pracy, nie znaczy, ze jest Waszym przyjacielem i musi Was odwiedzac jak jestescie chorzy.

dokładnie, panie mają jakieś zaburzony odczyt rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

wdrożyłaś ją w obowiązki zawodowe z nakazu szefa i czasem jadałyście razem obiady uwarunkowane jedynie wspólnym miejscem pracy to stanowczo za mało by mówić o jakiejkolwiek więzi

Wdrożyłam w zespół nie obowiązki - czytaj ze zrozumieniem. Obiad jadłyśmy codziennie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

dokładnie, panie mają jakieś zaburzony odczyt rzeczywistości

Temat o głupim smsie a nie o odwiedzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wdrożyłam w zespół nie obowiązki - czytaj ze zrozumieniem. Obiad jadłyśmy codziennie razem.

No i? To tylko miejsce pracy a nie ugruntowana przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunaaaaa

Ja w pracy tez chodze na lunche czy kawe z ludzmi, ale poza praca nie interesuje mnie ich zycie, ani nie oczekuje, ze ich bedzie interesowalo moje. Owszem, jak ktos jest w szpitalu to sie wysle kwiaty z pracy, ale to jest grzecznosciowe. Nie pisze SMSow do ludzi na zwolnieniu, bo po pierwsze maja prawo odpoczac w tym czasie od SMSow i maili z pracy, a po drugie nie jestesmy przyjaciolmi poza praca zebym az tak sie interesowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Temat o głupim smsie a nie o odwiedzaniu.

analogicznie nie ma obowiązku ani odwiedzania ani pisania sms, bo jedynie kontaktujecie się w godzinach pracy na stopie zawodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćGość

Może jesteś w ciąży i musi za ciebie pracować to co ma jeszcze pisać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Jakbyś była na wakacjach na Bali np., to też oczekiwałabyś smsów jako formy wdzięczności za wdrożenie do zespołu? 

Chyba włączył Ci się tryb ofiary, jestem chora, więc oczekuję uwagi. Nie dostałam należnej mi uwagi, koleżanka jest niewdzięczna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Od lat zauważam jak kruche i ulotne są kontakty międzyludzkie. Wystarczy żeby akurat dziwnym trafem ludzie po prostu ze względu na inne okoliczności przebywali razem i już widzą w drugim człowieku "koleżankę" albo i więcej przyjaciółkę nadużywając znaczenia terminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???

Ja to widzę tak: Ty chorujesz a ona pracuje i niech tak zostanie, bez nadmiernych oczekiwań z obu stron , bo popsujecie sobie fajne relacje wcześniej wypracowane. Ona ma ciężej bez Ciebie  a Ty smucisz się i martwisz  chorobą, tęsknisz za nią i atmosferą pracy. Jeśli powie ci, że ma ciężko to miło Ci nie będzie, jeśli powie ok będzie Ci smutno, że Ciebie tam nie ma i nie ma pustki po Tobie. Może  skłamać, że jest ok ale przecież nie o to chodzi. Wrócisz do pracy i dobrej  relacji będziesz potrzebowała na nowo i Ty i ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość ??? napisał:

Ja to widzę tak: Ty chorujesz a ona pracuje i niech tak zostanie, bez nadmiernych oczekiwań z obu stron , bo popsujecie sobie fajne relacje wcześniej wypracowane. Ona ma ciężej bez Ciebie  a Ty smucisz się i martwisz  chorobą, tęsknisz za nią i atmosferą pracy. Jeśli powie ci, że ma ciężko to miło Ci nie będzie, jeśli powie ok będzie Ci smutno, że Ciebie tam nie ma i nie ma pustki po Tobie. Może  skłamać, że jest ok ale przecież nie o to chodzi. Wrócisz do pracy i dobrej  relacji będziesz potrzebowała na nowo i Ty i ona.

1. Koleżanka nie ma więcej pracy, bo jesteśmy na rożnych projektach, ale ten sam zespół.       2. Nie tęsknie za nią ani za praca.  3 stwierdzam fakt, ze jesli gdy pracowałam pisała do mnie esy popołudniu (w moim czasie wolnym poza praca) a gdy jestem chora to mnie nie zna jest to trochę dziwne dla mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A ty czemu nie napiszesz do niej sms? koledzy w pracy to koledzy w pracy, jestes na l4 to o czym ma do ciebie pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Przesadzasz autorko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To nie jest twoja przyjaciółka, tylko osoba z którą pracowałaś. Znajomość z pracy, a nie z prywatnego życia. NIe oczekuj, że wszyscy będą ci nadskakiwali z powodu ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i widzisz autorko, że takie durne cip. Y jak na kafe, zdarzają się też w życiu. Olej niby koleżankę, naucz sie  tez że w pracy nie ma wrogów ani przyjaciół są tylko interesy. To że czasem z kimś się  kolegujemy to tylko pozory do naszego awansu, podwyżki. Praca to nie miejsce na koleżanki zazwyczaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???

Jeśli to ciąża jest powodem L4, to powinnaś natychmiast skończyć ze smutkiem, żalami i pretensjami względem współpracownicy. Kobieto, Twoje negatywne emocje odczuwa Twój maleńki DZIDZIUŚ. Jesteś osobą otwartą na nowych ludzi w pracy, pomagasz im więc  znajdziesz po powrocie z L4 nowe koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chyba naprawdę bardzo się nudzisz skoro takie problemy sobie wymyślasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Napisz Ty do niej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No i? To tylko miejsce pracy a nie ugruntowana przyjaźń.

Bez sensu, tak jakby z koleżanką z pracy nie można było się przyjaźnić. Macie taki zapis w regulaminie, że tak piszesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
56 minut temu, Gość Gość napisał:

1. Koleżanka nie ma więcej pracy, bo jesteśmy na rożnych projektach, ale ten sam zespół.       2. Nie tęsknie za nią ani za praca.  3 stwierdzam fakt, ze jesli gdy pracowałam pisała do mnie esy popołudniu (w moim czasie wolnym poza praca) a gdy jestem chora to mnie nie zna jest to trochę dziwne dla mnie. 

Kochana nie przejmuj sie. To normlane jest twoje oczekiwanie ze powinna sie odezwac. Zobacz jakie sa kobiety masz czarna na bialym tu na kafe. To zwykle toksyki. Olala cie bo nie jest twoja kolezanka prawdziwa ty myslalas ze jest wyszlo ze nie i tyle. Nie mow o niej  moja kolezanka.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
56 minut temu, Gość Gość napisał:

1. Koleżanka nie ma więcej pracy, bo jesteśmy na rożnych projektach, ale ten sam zespół.       2. Nie tęsknie za nią ani za praca.  3 stwierdzam fakt, ze jesli gdy pracowałam pisała do mnie esy popołudniu (w moim czasie wolnym poza praca) a gdy jestem chora to mnie nie zna jest to trochę dziwne dla mnie. 

Kochana nie przejmuj sie. To normlane jest twoje oczekiwanie ze powinna sie odezwac. Zobacz jakie sa kobiety masz czarna na bialym tu na kafe. To zwykle toksyki. Olala cie bo nie jest twoja kolezanka prawdziwa ty myslalas ze jest wyszlo ze nie i tyle. Nie mow o niej  moja kolezanka.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Bez sensu, tak jakby z koleżanką z pracy nie można było się przyjaźnić. Macie taki zapis w regulaminie, że tak piszesz? 

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Tam jest napisane że nie można? Można, ale zwyczajnie ludzie raczej tego nie robią, praca to praca, koleżeństwo, utrzymywanie dobrych relacji, czasem wychodzi się gdzieś po pracy, ale przeważnie to są koledzy z pracy, nie przyjaciele. Siedzą się z tymi ludźmi 8h dziennie przez 5 dni w tygodniu, więc utrzymuje się dobre relacje, ale przyjaźni zwykle w tym nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Tam jest napisane że nie można? Można, ale zwyczajnie ludzie raczej tego nie robią, praca to praca, koleżeństwo, utrzymywanie dobrych relacji, czasem wychodzi się gdzieś po pracy, ale przeważnie to są koledzy z pracy, nie przyjaciele. Siedzą się z tymi ludźmi 8h dziennie przez 5 dni w tygodniu, więc utrzymuje się dobre relacje, ale przyjaźni zwykle w tym nie ma.

Napisałaś, że to tylko miejsce pracy a nie ugruntowana przyjaźń. Czyli wniosek taki, że nie na tam miejsca na przyjaźń. Sama nie rozumiesz co napisałaś 🤦‍♀️a jeszcze innych chce pouczać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×