kobiety nadają się tylko i wyłącznie do rochania i spełniania seksualnych fantazji, szejkowie np sr.ają im na ryj

22 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Kafe to nie jest miejsce do podrywania kobiet. Nie zależy mi na opinii osób piszących tutaj.

Z tym pierwszym się zgodzę. Ale z drugim? To po kiego grzyba się wypowiadasz, skoro masz w pompie oponentów? 

7 minut temu, Onkosfera napisał:

Z tym pierwszym się zgodzę. Ale z drugim? To po kiego grzyba się wypowiadasz, skoro masz w pompie oponentów? 

By zwrócić uwagę na pewne rzeczy.

10 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

By zwrócić uwagę na pewne rzeczy.

A co jeśli dyskutujący mają takie samo podejście do Ciebie, jak Ty do nich? 

6 minut temu, Puchacz Rolny napisał:

To mi przypomina wizjonerski film. Każdy stoi na stanowisku "Moja racja jest najmojsza" i w związku z tym uzurpuje sobie prawo do  wyrażania swojej opinii o bliźnich, jednocześnie ignorując takie samo prawo bliźnich względem własnej osoby.

No niby Pan Obraz Wasz nie ignoruje, tylko dyskutuje. Jednakowoż, czy dyskusja ma sens, jeśli dowiedzieliśmy się właśnie co sądzi o oponentach?

12 minut temu, Onkosfera napisał:

A co jeśli dyskutujący mają takie samo podejście do Ciebie, jak Ty do nich? 

Nie widzę, by tak było.

Przed chwilą, Onkosfera napisał:

No niby Pan Obraz Wasz nie ignoruje, tylko dyskutuje. Jednakowoż, czy dyskusja ma sens, jeśli dowiedzieliśmy się właśnie co sądzi o oponentach?

Co sądzę? Szanuję dyskutantów i ich odmienne poglądy, ale w niektórych sytuacjach albo ma się rację, albo nie.

Przed chwilą, Gość taki obraz wasz napisał:

Nie widzę, by tak było.

Co sądzę? Szanuję dyskutantów i ich odmienne poglądy, ale w niektórych sytuacjach albo ma się rację, albo nie.

No... skoro zakladasz, że masz monopol na rację... Dobrze, dam Ci spokój, już wiecej z Tobą nie polemizuje. Naprawdę

2 minuty temu, Onkosfera napisał:

No... skoro zakladasz, że masz monopol na rację... Dobrze, dam Ci spokój, już wiecej z Tobą nie polemizuje. Naprawdę

Nie zakładam. Jestem otwarty na wszelkie argumenty, bo nie ma ludzi nieomylnych.