Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jedna

Orgazm w jednej pozycji

Polecane posty

Gość Taka jedna

Jak w temacie. Ostatnio myślałam nad tym i doszłam do wniosku, że dochodzę wyłącznie w jednej pozycji można powiedzieć tzn. wszelkie konfiguracje od tyłu. Kiedy facet mnie ostro posuwa ale wyłącznie od tyłu jest mi tak dobrze. 

Czy coś ze mną nie tak? Partner nie narzeka, przyznał mi rację ale nie skomentował, że mu coś nie odpowiada ale wydaje mi się, że to jakoś słabo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

No każdy na inaczej ja raczej na jeźdźca zawsze mam, klasycznie i pozycje siedzące, a od tyłu to tylko na łyżeczkę, natomiast  w pozycjach na pieska i na  stojąco to o orgazm u mnie trudno, chyba nie ma tu regół, pewnie rozmiar sprzętu ma tu jakieś znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna
 

Spróbuj z boku.😁

Skąd mamy wiedzieć jakich jeszcze pozycji doświadczacie.

Jest różnorodność, dlatego wiem że w żadnej innej nie jest tak dobrze jak od tyłu. 

Miałam kilku partnerów, o różnych "rozmiarach" i z tego co pamiętam było tak samo 😉

Muszę pogadać jeszcze z facetem, w sumie to dla niego nie problem ale... ciekawa jestem jak podchodzą do tego faceci 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje że trzeba sie troche czasami nagimnastykować żeby dostać orgazmu. Ale to chyba sprawa indywidualna. Spróbuj np w pozycji po bozemu napiąć mięśnie brzucha tak jakbyś robila brzuszki. Podobno to pomaga 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Od tego zacząłbym i na tym zakończył.

A to dlaczego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A...k
 

Od tego zacząłbym i na tym zakończył.

A ty skończyłeś czy zakończyłeś kutafonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo "wydawanie się" rzadko kiedy ma pokrycie w rzeczywistości.

Dobrze to inaczej, "u mnie sprawdza sie". Lepiej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bo "wydawanie się" rzadko kiedy ma pokrycie w rzeczywistości.

Zresztą Nie bądź taki drobiazgowy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Troche w tym kompatybilnosci miedzy partnerami fizycznie a troche samego kształtu kobiety. Bardzo czesto w niektorych pozycjach trudniej dojsc niz w innych. Grunt, ze masz dzialajaca metode i nikt sie nie frustruje 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Troche w tym kompatybilnosci miedzy partnerami fizycznie a troche samego kształtu kobiety. Bardzo czesto w niektorych pozycjach trudniej dojsc niz w innych. Grunt, ze masz dzialajaca metode i nikt sie nie frustruje 😉

jw. korzystaj z tego zamiast się frustrować. To po pierwsze, a po drugie może to że najbardziej podniecają cię pozycje od tyłu oznacza że masz skłonność do uległości. Pozycje od tyłu, a szczególnie na pieska mają silny akcent dominacji mężczyzny. Może nie tylko o cechy fizyczne pozycji ale również jej kontekst mentalny tak na ciebie działają. Może warto spróbować klimatów bdsm, na początek lekkich, jak wiązanie czy posłuszeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Dobrze to inaczej, "u mnie sprawdza sie". Lepiej? 

 Lili no nie mów że jeźdźca to lipa? Chyba znacznie mniej gimnastyki potrzebujesz? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc 23
 

jw. korzystaj z tego zamiast się frustrować. To po pierwsze, a po drugie może to że najbardziej podniecają cię pozycje od tyłu oznacza że masz skłonność do uległości. Pozycje od tyłu, a szczególnie na pieska mają silny akcent dominacji mężczyzny. Może nie tylko o cechy fizyczne pozycji ale również jej kontekst mentalny tak na ciebie działają. Może warto spróbować klimatów bdsm, na początek lekkich, jak wiązanie czy posłuszeństwo.

Hej masz doswiadczenie w kierunku BDSM? T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Lili no nie mów że jeźdźca to lipa? Chyba znacznie mniej gimnastyki potrzebujesz? 😄

Na jeźdźca jest ok 😅 ale wiadomo każdej jest dobrze w innej pozycji 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skoro jest okej, to jest okej. Bez tego ale...

Ehh, znowu jestes drobiazgowy ale w końcu "wszystko tkwi w drobiazgach" 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam znowu problem by dojść w pozycji od tyłu.  Najszybciej to na jeźdźca lub z nogami opartymi o ramiona partnera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Hej masz doswiadczenie w kierunku BDSM? T

tak, ale zdecydowanie nie bicie, ale mieszanka posłuszeństwa i upokarzania. Zarówno w sypialni, w domu, jak na zewnątrz. Lubi stawiać mi wyzwania, ja lubię je realizować, tzn w czasie realizacji wstydzę się i stresuję jak diabli, ale po mam niesamowite nakręcenie i satysfakcję, zaczyna się już w trakcie. Jak "kości zostaną rzucone" przestaję się wstydzić i nawet przeciągam sytuacje. Jedna akcja jest typowa i powtarzająca się, ale zawsze nakręca mnie niesamowicie. Lubimy plażować, jeździmy nad morze do mniejszych miejscowości, trochę na uboczu, ale zawsze wokół są ludzie. Zawsze lubiliśmy pływać nago i w wodzie lubiłam zdjąć bikini i pływać nago. Dobrze pływamy więc trochę się oddalamy i wtedy w zasadzie nic nie widać. Czasem dostaję polecenie nago wyjśc na brzeg, dojść do ręczników, wytrzeć się i dopiero mogę założyć strój. Zakazany pośpiech, zakazane zasłanianie się, ma być swoboda i otwarta zrelaksowana postawa. On daje hasło wyjścia jak jest jakieś wesołe mieszane towarzystwo w pobliżu. Jak już stało się, woda poniżej kolan, kontakt wzrokowy i wesołe i sympatyczne zainteresowanie to przestaję się śpieszyć, jeszcze troszkę brzegiem, jeszcze otrzepuję wodę z ciała i włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa
 

tak, ale zdecydowanie nie bicie, ale mieszanka posłuszeństwa i upokarzania. Zarówno w sypialni, w domu, jak na zewnątrz. Lubi stawiać mi wyzwania, ja lubię je realizować, tzn w czasie realizacji wstydzę się i stresuję jak diabli, ale po mam niesamowite nakręcenie i satysfakcję, zaczyna się już w trakcie. Jak "kości zostaną rzucone" przestaję się wstydzić i nawet przeciągam sytuacje. Jedna akcja jest typowa i powtarzająca się, ale zawsze nakręca mnie niesamowicie. Lubimy plażować, jeździmy nad morze do mniejszych miejscowości, trochę na uboczu, ale zawsze wokół są ludzie. Zawsze lubiliśmy pływać nago i w wodzie lubiłam zdjąć bikini i pływać nago. Dobrze pływamy więc trochę się oddalamy i wtedy w zasadzie nic nie widać. Czasem dostaję polecenie nago wyjśc na brzeg, dojść do ręczników, wytrzeć się i dopiero mogę założyć strój. Zakazany pośpiech, zakazane zasłanianie się, ma być swoboda i otwarta zrelaksowana postawa. On daje hasło wyjścia jak jest jakieś wesołe mieszane towarzystwo w pobliżu. Jak już stało się, woda poniżej kolan, kontakt wzrokowy i wesołe i sympatyczne zainteresowanie to przestaję się śpieszyć, jeszcze troszkę brzegiem, jeszcze otrzepuję wodę z ciała i włosów.

Właśnie mój partner chce abyśmy tak spróbowali. Tylko mi jakoś brak inwencji twórczej. Jestem oczywiście za ale muszę jeszcze się wdrążyć w temat. Może jakieś rady,pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×