Dziwi mnie ten terror bycia fit w ciąży, treningi kardio Lewej...przecież po ciąży nikt Wam nie broni wrócić na silownię. Takie cięzkie treningi są dobre dla płodu??

Moim zdaniem to to jest słabe. Świadczy o tym że świat oszalal. Nikt nie mówi żeby być kaszalotem po ciąży, ale ludzie...macie całe życie na powrót do formy, dlaczego katowac się w ciazy? przeciez dziecko wuczywa takie wysoie tętno matki

Jaki terror? Ja tego nke widzę

Ale czemu od razu "katować"? Niektórzy zwyczajnie lubią ćwiczyć i czują się lepiej po treningu. Jeżeli ktoś sobie dobierze bezpieczne ćwiczenia to nie widzę powodu żeby miał  z nich rezygnować.

Sama mam skolioze i regularnie cwicze, zeby miesnie plecow i brzucha były mocne (ale nie mam szesciopaku na brzuchu bez przesady, musze byc po prostu caly czas w miare w formie i dobrej kondycyji, bo plecy bolą). W ciąży tez caly czas do konca cwiczylam, ale delikatnie, joga dla kobiet w ciąży. Takie ćwiczenia sa wręcz zdrowe dla płodu, bo polepszany krążenie, utrzymujemy kondycje, dotleniamy ciało. Oczywscie, kiedy te cwiczenia sa dostosowane do ciazy, ciąża przebiega prawidlowo, kobieta nie mdleje. Nie mowie o 50 przysiadach i 100 brzuszkach, to droga do poronienia

 

Moim zdaniem to to jest słabe. Świadczy o tym że świat oszalal. Nikt nie mówi żeby być kaszalotem po ciąży, ale ludzie...macie całe życie na powrót do formy, dlaczego katowac się w ciazy? przeciez dziecko wuczywa takie wysoie tętno matki

sport jest potrzebny dla zdrowia i  PATOLOGIA  jest nic nie robic, czy przed, czy w trakcie czy po ciazy. ciaza to nie choroba, cwiczenia musza byc tylko odpowiednio dobrane do fazy rozwoju. 

dobra kondycja tez wplywa na porod i polog, wiec nawet lepiej dla zdrowia swojego i dziecka byc aktywna.

 

sport jest potrzebny dla zdrowia i  PATOLOGIA  jest nic nie robic, czy przed, czy w trakcie czy po ciazy. ciaza to nie choroba, cwiczenia musza byc tylko odpowiednio dobrane do fazy rozwoju. 

dobra kondycja tez wplywa na porod i polog, wiec nawet lepiej dla zdrowia swojego i dziecka byc aktywna.

głupiaś jak but. Kobieta w ciąży powinna CO NAJWYŻEJ chodzić na ćwiczenia dla ciężąrnych. Żadne pocenie się orzy trenignach kardio. I nie, nie jestem melepetą. Przed ciążą ćwiczyłam od lat.

 

głupiaś jak but. Kobieta w ciąży powinna CO NAJWYŻEJ chodzić na ćwiczenia dla ciężąrnych. Żadne pocenie się orzy trenignach kardio. I nie, nie jestem melepetą. Przed ciążą ćwiczyłam od lat.

Umiesz czytać? Napisałam odpowiednio dobrane do fazy rozwoju. 

Sama w ciąży ćwiczyłam, po śniadaniu od razu szłam na spacer... a to dlatego, że miałam cukrzycę i musiałam walczyć o niskie cukry. Plus taki, że niewiele przytyłam ale końcówka ciąży przy tych ćwiczeniach była trudna. 

Ja niewiem jakie treningi ma lewa ale intensywność zależy od twojej formy i zdrowia, tak uważam. Sama jestem w ciąży i chodzę codziennie na siłownie bo zwyczajnie mnie to relaksuje. Kończe 27 tydzień I mam nadzieje ze do samego końca będę rownie sprawna. 
Fakt w ciąży znacznie obniżyłam poprzeczkę, ale nikt mi nigdy nie zakazał sportu, zrobiłam to bo chciałam. Przed ciążą biegałam każdego ranka 10 km, teraz biegnę 5 lub robię dyszkę  spacerkiem na bieżni. Albo w ogóle nie robię bieżni tylko ide godzinkę popływać. Zależy jaki mam dzień.
Albo np Zostawiłam sobie rowerek na rozgrzewkę, ale już na zajęcia ze spinningu nie chodzę... i tak ze wszystkim... czuje  się dobrze i mała rozwija się super. Nie wyobrażam sobie Póki co przestać 

 

Ja niewiem jakie treningi ma lewa ale intensywność zależy od twojej formy i zdrowia, tak uważam. Sama jestem w ciąży i chodzę codziennie na siłownie bo zwyczajnie mnie to relaksuje. Kończe 27 tydzień I mam nadzieje ze do samego końca będę rownie sprawna. 
Fakt w ciąży znacznie obniżyłam poprzeczkę, ale nikt mi nigdy nie zakazał sportu, zrobiłam to bo chciałam. Przed ciążą biegałam każdego ranka 10 km, teraz biegnę 5 lub robię dyszkę  spacerkiem na bieżni. Albo w ogóle nie robię bieżni tylko ide godzinkę popływać. Zależy jaki mam dzień.
Albo np Zostawiłam sobie rowerek na rozgrzewkę, ale już na zajęcia ze spinningu nie chodzę... i tak ze wszystkim... czuje  się dobrze i mała rozwija się super. Nie wyobrażam sobie Póki co przestać 

Boże, jak można biegać w ciąży? Nawet Lewa terrorystka tego odradza. Ja jak widzę ciężarną na siłowni to wywołuje to u mnie uśmiech politowania. Niektórzy nie wiedzą kiedy przestać, a kult ciała jest u nich ważniejszy niż zdrowy rozsądek. Miazga. I powtarzam, ja chodzę na zajęcia dla ciezarnych ale nie jakieś żeby się spocić czy mieć tętno wyżej 140. Tak nie wolno!

 

Ja niewiem jakie treningi ma lewa ale intensywność zależy od twojej formy i zdrowia, tak uważam. Sama jestem w ciąży i chodzę codziennie na siłownie bo zwyczajnie mnie to relaksuje. Kończe 27 tydzień I mam nadzieje ze do samego końca będę rownie sprawna. 
Fakt w ciąży znacznie obniżyłam poprzeczkę, ale nikt mi nigdy nie zakazał sportu, zrobiłam to bo chciałam. Przed ciążą biegałam każdego ranka 10 km, teraz biegnę 5 lub robię dyszkę  spacerkiem na bieżni. Albo w ogóle nie robię bieżni tylko ide godzinkę popływać. Zależy jaki mam dzień.
Albo np Zostawiłam sobie rowerek na rozgrzewkę, ale już na zajęcia ze spinningu nie chodzę... i tak ze wszystkim... czuje  się dobrze i mała rozwija się super. Nie wyobrażam sobie Póki co przestać 

Ciekawe jak wyglądasz na buzi, czy też taka jak ciało czy może buzi się e nie da zmienić to kult ciała pozostaje

Co wy wszystkie z tym kultem ciała??? Sport uprawia się przede wszystkim dla zdrowia. Nie ruszać się w żaden sposób to nie jest normalne, ale też nie można wariować I przesadzać w ciąży, wszystko powinno być dostosowane do warunków naszego organizmu i rozwijającego się płodu. Dlatego najlepiej cały czas być pod opieką lekarza. Zamiast jak jakaś mądrala napisała o uśmiechach politowania lepiej zająć się swoją własną osobą, bo jeśli nie jesteś lekarzem czuwającym nad tą konkretnie trenującą kobietą to nie masz żadnej wiedzy i jesteś zwykłą żmiją, która podbudowuje sobie ego kosztem innych.

Ja jestem w 27 tyg, sporo cwivsylam przed ciaza ale teraz odpuscilam. W nosie to mam czy przytyje 5, 10,15 kg. W ciazy cwuczyc nie zamierzam. Chodze za to do pracy, 40 min spacerem, praca, studia I koniec. 

Jak widze te brzuchate na insta ze sztangami to nie wiem czy mam sie smiac czy plakac. Ale glupoty wspolczuje 

 

Ja jestem w 27 tyg, sporo cwivsylam przed ciaza ale teraz odpuscilam. W nosie to mam czy przytyje 5, 10,15 kg. W ciazy cwuczyc nie zamierzam. Chodze za to do pracy, 40 min spacerem, praca, studia I koniec. 

Jak widze te brzuchate na insta ze sztangami to nie wiem czy mam sie smiac czy plakac. Ale glupoty wspolczuje 

Jak nie jesteś lekarzem prowadzącym ciążę to możesz się śmiać z własnej głupoty.

Wszystko zależy od organizmu jak wyglądała sytuacja przed ciążą, bo to też ma wpływ na to ile można sobie pozwolić, ale o tym decyduje specjalista a nie ty

 

Boże, jak można biegać w ciąży? Nawet Lewa terrorystka tego odradza. Ja jak widzę ciężarną na siłowni to wywołuje to u mnie uśmiech politowania. Niektórzy nie wiedzą kiedy przestać, a kult ciała jest u nich ważniejszy niż zdrowy rozsądek. Miazga. I powtarzam, ja chodzę na zajęcia dla ciezarnych ale nie jakieś żeby się spocić czy mieć tętno wyżej 140. Tak nie wolno!

Normalnie, przebierając nogami  
Pocisz się podczas spaceru na bieżni? Na twoim miejscu zrezygnowałabym pewnie i z ćwiczeń dla ciężarnych. 

wszystko jest dla ludzi, tak jak wcześniej wspomniałam, wszystko zależy od formy jaką miałaś przed ciążą. Ja ćwiczyłam dużo więcej przed więc i teraz nie jest to dla mnie wysiłek. 
 

 

Ciekawe jak wyglądasz na buzi, czy też taka jak ciało czy może buzi się e nie da zmienić to kult ciała pozostaje

a jak mam wyglądać

Sport uprawiam już od 20 lat a mam 33. Obie ciaze książkowe przytyłam poniżej 10kg, nie miałam problemów z wisząca skóra na brzuchu. Do końca uprawiałam sport / delikatne spacery na powietrzu i bieżni , kilka razy w tyg basen , gimnastyka dla ciężarnych , ćwiczenia z piłka. Choć biegam regularnie to w czasie ciąży jogging zamieniłam na spacer.