Halucyna 50 Napisano Listopad 2, 2020 Hej dziewczyny od dawna się tu nie udzielam, ale chciałam się pochwalić i zarazem dodac Wam motywacji i wytrwałości w leczeniu- część z Was może kojarzy moja historie z zajsciem w ciążę. We wtorek urodzil się moj synek, troszkę przed terminem, ale w normie- 38tc. Cały i zdrowy, 10/10 pkt, 56cm, 3400g. Życzę wszystkim kobietkom tu tak szczęśliwego zakończenia starań. Bądźcie dobrej myśli, trzymam za Was kciuki ♡♡♡ 20 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 2, 2020 Przed chwilą, Halucyna napisał: Hej dziewczyny od dawna się tu nie udzielam, ale chciałam się pochwalić i zarazem dodac Wam motywacji i wytrwałości w leczeniu- część z Was może kojarzy moja historie z zajsciem w ciążę. We wtorek urodzil się moj synek, troszkę przed terminem, ale w normie- 38tc. Cały i zdrowy, 10/10 pkt, 56cm, 3400g. Życzę wszystkim kobietkom tu tak szczęśliwego zakończenia starań. Bądźcie dobrej myśli, trzymam za Was kciuki ♡♡♡ Wspanial wiadomość!!! gratulacje!!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Listopad 2, 2020 Dziewczyny właśnie wracam z kliniki. Od dziś odstawiam antykoncepcję i od soboty mam brać rekovelle przez 6 dni. 6 i 7 dnia mam również brać cetriotyde. I 8 dnia na kontrolę. Jak myślicie jaki to protokół? Tak się ucieszyłam, że w końcu pozbylam się niechcianej torbielki, że nie zapytałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 2, 2020 Hej byłam dziś na USG i oczywiście trochę jest dobrze i trochę nie dobrze. Dobrze bo zarodeczki dwa ładnie sie rozwijają, ale źle bo mam krwiaka Dziewczyny ostatnio pisałyście o krwiakach, jak to u Was było, dlaczego zaczęłyście krwawić? Co na ten temat powiedzieli Wam lekarze? Po krwawieniu nie macie już krwiaka, czy on cały czas jest ? Masakra Mi gin, który robił USG powiedział że albo sam się wchłonie albo ....nie wiadomo ... Teraz czekam na telefon od mojego lekarza, ma dzwonić ok 15.30. Chyba dostane zawału, nie chce czytać w necie, ale też boje się tego ewentualnego krwawienia. Czy którejś z Was krwiak sam sie wchłoną ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Listopad 2, 2020 1 godzinę temu, Wiosenka napisał: Hej byłam dziś na USG i oczywiście trochę jest dobrze i trochę nie dobrze. Dobrze bo zarodeczki dwa ładnie sie rozwijają, ale źle bo mam krwiaka Dziewczyny ostatnio pisałyście o krwiakach, jak to u Was było, dlaczego zaczęłyście krwawić? Co na ten temat powiedzieli Wam lekarze? Po krwawieniu nie macie już krwiaka, czy on cały czas jest ? Masakra Mi gin, który robił USG powiedział że albo sam się wchłonie albo ....nie wiadomo ... Teraz czekam na telefon od mojego lekarza, ma dzwonić ok 15.30. Chyba dostane zawału, nie chce czytać w necie, ale też boje się tego ewentualnego krwawienia. Czy którejś z Was krwiak sam sie wchłoną ? Wiosenko spokojnie ja właśnie wyszłam że szpitala bo też miałam krwiaka. Mi pękł i się wylało dużo krwi myślałam że poroniłam ale jest dobrze. Jest to zagrożenie i nie będę cię ściemniać bo sama teraz leżę i się oszczędzam. Najważniejsze żebyś była pod dobra opieka cały czas i pod kontrolą. Niektórym się wchłania sam. Ale słuchaj się teraz lekarza. Gratuluję ci dwóch zarodków. Oszczędzaj sie. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 2, 2020 2 godziny temu, Wiosenka napisał: Hej byłam dziś na USG i oczywiście trochę jest dobrze i trochę nie dobrze. Dobrze bo zarodeczki dwa ładnie sie rozwijają, ale źle bo mam krwiaka Dziewczyny ostatnio pisałyście o krwiakach, jak to u Was było, dlaczego zaczęłyście krwawić? Co na ten temat powiedzieli Wam lekarze? Po krwawieniu nie macie już krwiaka, czy on cały czas jest ? Masakra Mi gin, który robił USG powiedział że albo sam się wchłonie albo ....nie wiadomo ... Teraz czekam na telefon od mojego lekarza, ma dzwonić ok 15.30. Chyba dostane zawału, nie chce czytać w necie, ale też boje się tego ewentualnego krwawienia. Czy którejś z Was krwiak sam sie wchłoną ? Ja miałam dość dużego krwiaka. Miałam uważać na siebie, starać się więcej polegiwać i nic nie dźwigać. I pięknie się wchłonął wiec nie martwiłabym się na zapas na Twoim miejscu 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Listopad 2, 2020 2 godziny temu, Wiosenka napisał: Hej byłam dziś na USG i oczywiście trochę jest dobrze i trochę nie dobrze. Dobrze bo zarodeczki dwa ładnie sie rozwijają, ale źle bo mam krwiaka Dziewczyny ostatnio pisałyście o krwiakach, jak to u Was było, dlaczego zaczęłyście krwawić? Co na ten temat powiedzieli Wam lekarze? Po krwawieniu nie macie już krwiaka, czy on cały czas jest ? Masakra Mi gin, który robił USG powiedział że albo sam się wchłonie albo ....nie wiadomo ... Teraz czekam na telefon od mojego lekarza, ma dzwonić ok 15.30. Chyba dostane zawału, nie chce czytać w necie, ale też boje się tego ewentualnego krwawienia. Czy którejś z Was krwiak sam sie wchłoną ? Ja miałam krwiaka, leżałam bez oszustw ponad miesiąc, nie podnosiłam do góry rąk, chodziłam tylko i wyłącznie do toalety. Synek ma się dobrze i właśnie poszedł na drzemkę 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Listopad 2, 2020 2 godziny temu, Wiosenka napisał: Hej byłam dziś na USG i oczywiście trochę jest dobrze i trochę nie dobrze. Dobrze bo zarodeczki dwa ładnie sie rozwijają, ale źle bo mam krwiaka Dziewczyny ostatnio pisałyście o krwiakach, jak to u Was było, dlaczego zaczęłyście krwawić? Co na ten temat powiedzieli Wam lekarze? Po krwawieniu nie macie już krwiaka, czy on cały czas jest ? Masakra Mi gin, który robił USG powiedział że albo sam się wchłonie albo ....nie wiadomo ... Teraz czekam na telefon od mojego lekarza, ma dzwonić ok 15.30. Chyba dostane zawału, nie chce czytać w necie, ale też boje się tego ewentualnego krwawienia. Czy którejś z Was krwiak sam sie wchłoną ? Ja też miałam wykrytego krwiaka w 7 tc. Zwiększyli mi progesteron (oprócz Lutinusu dopochowowo dostałam doustnie 3xdziennie Duphaston). Miałam również się oszczędzać. Po tygodniu na USG nie było już śladu po krwiaku 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 2, 2020 1 godzinę temu, Mariolka# napisał: Wiosenko spokojnie ja właśnie wyszłam że szpitala bo też miałam krwiaka. Mi pękł i się wylało dużo krwi myślałam że poroniłam ale jest dobrze. Jest to zagrożenie i nie będę cię ściemniać bo sama teraz leżę i się oszczędzam. Najważniejsze żebyś była pod dobra opieka cały czas i pod kontrolą. Niektórym się wchłania sam. Ale słuchaj się teraz lekarza. Gratuluję ci dwóch zarodków. Oszczędzaj sie. 45 minut temu, malagosia napisał: Ja miałam dość dużego krwiaka. Miałam uważać na siebie, starać się więcej polegiwać i nic nie dźwigać. I pięknie się wchłonął wiec nie martwiłabym się na zapas na Twoim miejscu 14 minut temu, Milkaa napisał: Ja miałam krwiaka, leżałam bez oszustw ponad miesiąc, nie podnosiłam do góry rąk, chodziłam tylko i wyłącznie do toalety. Synek ma się dobrze i właśnie poszedł na drzemkę 11 minut temu, Kasia.Ch napisał: Ja też miałam wykrytego krwiaka w 7 tc. Zwiększyli mi progesteron (oprócz Lutinusu dopochowowo dostałam doustnie 3xdziennie Duphaston). Miałam również się oszczędzać. Po tygodniu na USG nie było już śladu po krwiaku Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, zawsze wiedziałam, ze tutaj można się trochę uspokoić. Ale i tak najlepsze jest to, że lekarz właśnie do mnie dzwonił (bo rano USG robił jakiś młody) i powiedział, że dla niego nie wygląda to jak krwiak, tylko jak płyn w jamie macicy i ze się wchłonie. Ale i tak będę się oszczędzać w razie czego gdyby jednak ten młody miał rację A i beta dziś była 5441 Więc pięknie rośnie. 6 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Listopad 2, 2020 33 minuty temu, Wiosenka napisał: Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, zawsze wiedziałam, ze tutaj można się trochę uspokoić. Ale i tak najlepsze jest to, że lekarz właśnie do mnie dzwonił (bo rano USG robił jakiś młody) i powiedział, że dla niego nie wygląda to jak krwiak, tylko jak płyn w jamie macicy i ze się wchłonie. Ale i tak będę się oszczędzać w razie czego gdyby jednak ten młody miał rację A i beta dziś była 5441 Więc pięknie rośnie. Dalej robisz betę? Tak lepiej się oszczędzać to nie zaszkodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Listopad 2, 2020 Ostatnio pytałam się was jak jest z refundacją leków jeśli moja klinika jest oddalona od mojego miasta o ponad 100 km. Otóż nastawiam się na brak refundacji po konwersacji z wami a dziś miła niespodzianka. Dostałam refundacje ! Także to chyba wszystko zależy od kliniki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 2, 2020 1 minutę temu, Martuska napisał: Ostatnio pytałam się was jak jest z refundacją leków jeśli moja klinika jest oddalona od mojego miasta o ponad 100 km. Otóż nastawiam się na brak refundacji po konwersacji z wami a dziś miła niespodzianka. Dostałam refundacje ! Także to chyba wszystko zależy od kliniki. Na leki jest refundacja do trzech procedur obojetnie czy płacimy za procedurę czy mamy dofinansowanie z miasta jeśli dobrze mi się wydaje. Najważniejsze że będziesz miała:-) . Ja po nowym roku już nie bede miała bo to juz moja 4 stymulacja bedzie:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kotciołek 69 Napisano Listopad 2, 2020 Dostałam swoje wyniki bety, z dzisiaj mam 111,4, dwa dni temu było 47,2. Jestem 11dpt dwóch zarodków 3 dniowych. Powoli zaczynam się cieszyć 13 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Listopad 2, 2020 2 minuty temu, Kotciołek napisał: Dostałam swoje wyniki bety, z dzisiaj mam 111,4, dwa dni temu było 47,2. Jestem 11dpt dwóch zarodków 3 dniowych. Powoli zaczynam się cieszyć No to gratulacje!!!! oby tak dalej 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 2, 2020 Dziewczynom ktorym się udało gratuluję:-) . Za wszystkie trzymam kciuki:-* 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Listopad 2, 2020 49 minut temu, Zuzana napisał: Na leki jest refundacja do trzech procedur obojetnie czy płacimy za procedurę czy mamy dofinansowanie z miasta jeśli dobrze mi się wydaje. Najważniejsze że będziesz miała:-) . Ja po nowym roku już nie bede miała bo to juz moja 4 stymulacja bedzie:-( Ja nie mogłam się doczekać kiedy rozpoczne stymulacje a teraz trochę mnie to przeraża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 2, 2020 1 minutę temu, Martuska napisał: Ja nie mogłam się doczekać kiedy rozpoczne stymulacje a teraz trochę mnie to przeraża. Nie bój się dasz radę, postaraj się nie denerwować. Zycze aby wszystko zakończyło się ciąża:-* 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Listopad 2, 2020 13 minut temu, Zuzana napisał: Nie bój się dasz radę, postaraj się nie denerwować. Zycze aby wszystko zakończyło się ciąża:-* Jestem dobrej myśli;) Czuje, że będzie dobrze! Tobie Też życzę powodzenia przy kolejnym podejściu:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haaniaa01 38 Napisano Listopad 2, 2020 Dnia 1.11.2020 o 16:49, Moncik90 napisał: Ja też to czuje........:( Hej Moncik jak twoje samopoczucie ? Który dpt jesteś i kiedy planujesz testować ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Listopad 2, 2020 1 godzinę temu, Kotciołek napisał: Dostałam swoje wyniki bety, z dzisiaj mam 111,4, dwa dni temu było 47,2. Jestem 11dpt dwóch zarodków 3 dniowych. Powoli zaczynam się cieszyć Gratuluję, piękny wynik 1 godzinę temu, Martuska napisał: Ja nie mogłam się doczekać kiedy rozpoczne stymulacje a teraz trochę mnie to przeraża. Stymulacja jest do przejścia, większy stres i nerwy są po transferze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moncik90 7 Napisano Listopad 2, 2020 1 godzinę temu, Haaniaa01 napisał: Hej Moncik jak twoje samopoczucie ? Który dpt jesteś i kiedy planujesz testować ? hej, Jestem trzy dni po transferze 5-blasty mam testować za 10 dni myślę, że może w sobotę zrobię test kurczaczki cały czas mam taki nieprzyjemny ból menstruacyjny dziwne mam przeczucia ale nie dopuszczam do siebie negatywnej myśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moncik90 7 Napisano Listopad 2, 2020 2 godziny temu, Kotciołek napisał: Dostałam swoje wyniki bety, z dzisiaj mam 111,4, dwa dni temu było 47,2. Jestem 11dpt dwóch zarodków 3 dniowych. Powoli zaczynam się cieszyć Wow cudownie:) Gratulacje !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Listopad 2, 2020 22 godziny temu, Poziomka85 napisał: Ja mam 8td 2dz Poziomka jak ty się czujesz w domu leżysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Listopad 3, 2020 8 godzin temu, Moncik90 napisał: hej, Jestem trzy dni po transferze 5-blasty mam testować za 10 dni myślę, że może w sobotę zrobię test kurczaczki cały czas mam taki nieprzyjemny ból menstruacyjny dziwne mam przeczucia ale nie dopuszczam do siebie negatywnej myśli. Ja tak samo z tym bólem. Bierzesz nospe? Mi pomaga teraz mam 3x1, a kilka dni po transferze miałam 3x2 i pomagało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Listopad 3, 2020 9 godzin temu, Wiosenka napisał: Gratuluję, piękny wynik Stymulacja jest do przejścia, większy stres i nerwy są po transferze Nie obawiam się stymulacji samej w sobie. Przeraża mnie to aby nie zachorować do punkcji. Może macie jakieś sposoby? Potem to już ewentualne zwolnienie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Listopad 3, 2020 35 minut temu, Martuska napisał: Nie obawiam się stymulacji samej w sobie. Przeraża mnie to aby nie zachorować do punkcji. Może macie jakieś sposoby? Potem to już ewentualne zwolnienie. Może idź na zwolnienie na okres stymulacji ? duzo czosnku, miodu, malin i zestaw zmarzlucha (czapka, szalik, rękawiczki) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiteras 111 Napisano Listopad 3, 2020 1 godzinę temu, Martuska napisał: Nie obawiam się stymulacji samej w sobie. Przeraża mnie to aby nie zachorować do punkcji. Może macie jakieś sposoby? Potem to już ewentualne zwolnienie. Ja polecam syrop z cebuli, imbiru, cytryny, goździków są fajne przepisy na necie i smakuje o wiele lepiej niż syrop z cebuli jaki znamy z dzieciństwa. Ja się nim ratowałam tuż przed stymulacja kiedy dopadło mnie przeziębienie, a wyczytałam gdzieś ze działa lepiej niż syropy na odporność z apteki. Także w razie czego rób miksturę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oliwia_wawa 49 Napisano Listopad 3, 2020 Cześć, jestem w 12 dpt, zrobiłam rano test paskowy i wyszła jedna kreska. Betę mam dopiero za dwa dni. Czy miałyście tak, że na domowych testach nic nie wyszło, ale z krwi już tak no i było ok? Miałam podane dwa zarodki 3-dniowe (pierwszy transfer). Trzeci zarodek nie przetrwał do 5 doby :(. W kilka dni po transferze mocno bolał mnie brzuch okresowo i miałam jakieś takie dziwne skurcze. Myślałam, że to właśnie zagnieżdżanie, a teraz jedna krecha. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Poziomka85 70 Napisano Listopad 3, 2020 11 godzin temu, Mariolka# napisał: Poziomka jak ty się czujesz w domu leżysz? Tak ja w domu, czuje sie w miarę ale cały czas krwawię, następna wizytę mam 9.11 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariolka# 137 Napisano Listopad 3, 2020 2 minuty temu, Poziomka85 napisał: Tak ja w domu, czuje sie w miarę ale cały czas krwawię, następna wizytę mam 9.11 Nie wiem co za szpital masz że cię nie zatrzymali tam dziwne naprawdę. A jakie tabletki bierzesz i jak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach