Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

1 godzinę temu, madzia:)) napisał:

Super w końcu dobijasz do tego momentu ❤ wzdęty brzuch to normalne. Także tym się nie przejmuj. Ja miałam w dniu punkcji jak rano wstałam to myślałam że balon urodzę 🤣🙈 a babka co była przede mną już 3 dni przed punkcja taki miała 🙂

Dzięki Madzia! Mi jak narazie to ten zestaw leków spasował bo wcześniej nie miałam żadnych dolegliwości - mam nadzieję że dobre komórki będa to potwierdzać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, emkw35 napisał:

Bede trzymac kciuki Bedzie dobrze! Zobaczysz A później już z górki :) niechaj wszystkie jajka beda dorodne 😁

Ja za to jutro rano dowiem się czy punkcja bedzie. 

Dzięki sliczne, daj jutro też znać jak poszło i jaka decyzja będzie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Martuska napisał:

Gratuluję i życzę powodzenia 😊

Czekamy jutro na dobre informacje 💚

Dzięki Kartuska! Dam znać jak poszło 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Martuska napisał:

Dziewczyny dziś 3dpt. Jestem świeżo po punkcji. 

Strasznie rozbolal mnie brzuch. Am takie skurcze, ze az mnie mdli. Zauważyłam brązowe plamienie.

Temp 37

Myślicie , że mogę wziąść apap? 😞

Martuska brązowe plamienie może być od implantacji więc jeśli nie jest to świeża krew to mysle że to może być nawet dobry znak. Apap można brać ale lepiej skonsultuj się z lekarzem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Goralka napisał:

Dzięki sliczne, daj jutro też znać jak poszło i jaka decyzja będzie 😘

Ok 

Daj znać koniecznie jak juz bedziesz się czuc na siłach 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Angelin napisał:

Akurat stres, wysiłek fizyczny a szczególnie dźwiganie jest kategorycznie zabronione więc jeśli dwigasz w pracy to koniecznie L4. 

Ja pracuje w biurze i nie brałam L4 😉

Powodzenia 🤞🤞🤞

moja lekarka sie ostatnio pytala "piszemy L4, czy jeszcze pracujemy?" Byłam w szoku - przecież dopiero jestem stymulowana. I ona powiedziała, że po punkcji i transferze poleca jeśli praca jest ciezka lub stresujaca. A przy stymulacji tez przy zlym samopoczuciu jak najbardziej mozna i niektore babeczki biorą. 

Wiec jeśli pracujesz fizycznie to wez L4 i duzo wypoczywaj, by zarodek mógł się spokojnie zadomowić 😊 poza tym zawsze to mniejsze ryzyko infekcji itd.

 

Angelin to była odp do Bety - tylko źle kliknęłam 😅

Edytowano przez emkw35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny już jest lepiej.

Staram się myśleć, że to spóźniona implantacja. Ten ból był krótkotrwały ale intensywny i promieniujacy. Bardzo się wystraszyłam... To plamienie było bardzo skąpe. Brązowe, teraz lekko różowe. Świeżej krwi nie widziałam. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Iffci@ napisał:

Wiem co czujesz... Też już mam dość tych leków. Na samą myśl o ich łykaniu robi mi się niedobrze 😋 serio, ale to pewnie przez mdłości które ciągle mi doskwierają. Jestem w 12t3d i dalej biorę Luteinę dopochwowo 3x1, Duphaston 3x1 i Acard 1x1, oprócz tego MAMA Dha 2x1.

Juz nie mogę się doczekać, bo 13 grudnia (14tc) odstawiam luteinę a 16 grudnia (15tc) duphaston. Tyle czasu łykać te tabletki... No ale czego się nie zrobi dla naszych maleństw 🥰😍

To ja Cie pociesze, miałam ten zestaw co Ty, zamiast duphastonu progesteron bensis, do tego zastrzyki z heparyny i insulina 🤷‍♀️😁wszystko do porodu 🤷‍♀️🤪🤪🤪🤪aaa sorry he pary na jeszcze 14 dni po 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, karioka84 napisał:

Mam problem z dawkowaniem Bemfoli. Muszę brać 450j, a strzykawka ma 300j, czyli 1,5 strzykawki. Niestety na strzykawce najmniejsza dawka to 225j. Jak mam w takim razie wziąć tylko 150j?

2x225j 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Goralka napisał:

Martuska brązowe plamienie może być od implantacji więc jeśli nie jest to świeża krew to mysle że to może być nawet dobry znak. Apap można brać ale lepiej skonsultuj się z lekarzem 

Dokładnie, Martuśka to może być implantacja 😍 3mam mocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Martuska napisał:

Dziewczyny już jest lepiej.

Staram się myśleć, że to spóźniona implantacja. Ten ból był krótkotrwały ale intensywny i promieniujacy. Bardzo się wystraszyłam... To plamienie było bardzo skąpe. Brązowe, teraz lekko różowe. Świeżej krwi nie widziałam. 

Nie stresuj się, ja miałam takie plamienie jak dzidziuś się zagnieżdżał, to może być dobry znak 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Milkaa napisał:

To ja Cie pociesze, miałam ten zestaw co Ty, zamiast duphastonu progesteron bensis, do tego zastrzyki z heparyny i insulina 🤷‍♀️😁wszystko do porodu 🤷‍♀️🤪🤪🤪🤪aaa sorry he pary na jeszcze 14 dni po 😁

Estrofem i Progesterone Besins już odstawiłam 😁  

Wiem, że wszystko się przetrwa i leki to pewnie najmniejszy problem, ale jest to uciążliwe, a Ty jeszcze dwa zastrzyki extra... Ale rozumiem, że dzidzia urodziła się zdrowa...? I to najważniejsze 😍🥰 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Yoka napisał:

Dokładnie, Martuśka to może być implantacja 😍 3mam mocno kciuki!

 

6 godzin temu, Yoka napisał:

Nie stresuj się, ja miałam takie plamienie jak dzidziuś się zagnieżdżał, to może być dobry znak 🙂

Mam taką nadzieję ❤

Dziś wszystko ok. 10dpt wypada w niedzielę, także zrobię test a w poniedziałek potwierdzę beta. 

Taki jest plan. Trzymajcie kciuki 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Milkaa napisał:

To ja Cie pociesze, miałam ten zestaw co Ty, zamiast duphastonu progesteron bensis, do tego zastrzyki z heparyny i insulina 🤷‍♀️😁wszystko do porodu 🤷‍♀️🤪🤪🤪🤪aaa sorry he pary na jeszcze 14 dni po 😁

To chyba Was przebije: 

3x4 dziennie dopochwowo luteiny 3x3 pod język luteiny, 3x1 besins doustnie, 2x1 prolutex, neoparin czyli zastrzyk z heparyny, witamin nie będę nawet wypisywać, obowiązkowa od lekarza 3x1 magnez, 3x1 no ale i wtedy jeszcze 3x1glucophage . To był zestaw po transferze. Od 12 stego tygodnia zabrano mi prolutex i 3x2 luteiny dopochwowo a dołożono dopegyt 3x1 na nadciśnienie i acard. Doszła też insulina pięć zastrzyków dziennie.

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Wiosenka napisał:

Dziewczyny mam pytanie, w którym tygodniu odstawiałyście leki po transferze, pytam o standardowe przypadki, gdy nie było, żadnych dodatkowych komplikacji. 

Ja jestem w 9 tyg i 4 dniu, od początku 9 tyg lekarz rozpisał mi plan odstawiania. 

(Wcześniej brałam Lutinus 3x3 , estrofem 2 x 0,5 ) Estrofem dzis biorę ostatni raz a przez tydzień brałam  1 x 0,5 

Lutinus przez oststnie 5 dni brałam 3x2 tabletki,  od jutra 3x1 tabletka, z kolejne 5 dni 2x1 tabletka i znowu za 5 dni 1x1 tabletka przez 5 dni i koniec. Wyliczylam, ze będę brać progesteron do poczatku 12 tygodnia. 

Wiem, ze łożysko produkuje progesteron od 8 tygodnia a od 12 przejmuje tą funkcję całkowicie, ale dziwnie czuje się z tymi 3 tabletkami dziennie od jutra 🙂   Czy Wy badałyście poziom progesteronu przy odstawianiu? Ja nie mam nic zleconego. 

Zbadaj progesteron, ja jestem w 33tc i cały czas muszę go brać bo mam ba granicy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla rozluźnienia słuchajcie jaki hit dzisiaj przeczytałam na jednej z facebookowych grup InVitro. Mianowicie dziewczyny się spierają ,że jajowody w InVitro mają znaczenie! Jedna nie ma jednego,druga nie drożne,trzecia nie ma obu i wmawiają sobie na wzajem,że przez to transfery się nie udają. 

Przepraszam jeśli jestem złośliwa w tym momencie,ale świat oszalał?

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Martuska napisał:

Dziewczyny już jest lepiej.

Staram się myśleć, że to spóźniona implantacja. Ten ból był krótkotrwały ale intensywny i promieniujacy. Bardzo się wystraszyłam... To plamienie było bardzo skąpe. Brązowe, teraz lekko różowe. Świeżej krwi nie widziałam. 

Mogą się pojawiać takie bóle, to absolutnie normalne, myślę, że zamiast apapu lepiej wziąć no spe 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam na usg. Z 6 jajek 5 wyglada na ladne, a 6 zobaczymy  - cokolwiek to znaczy. Po wyniku estradiolu pani dr zadecyduje kiedy ovitrelle i punkcja- czy sroda czy piatek. 

Po pobraniu jajeczek - embriolog oceni je i będziemy decydowac, czy robimy cala procedure, czy mrozimy jajka i czy jeszcze jedna stymulacja, punkcja i dopiero embriologia z całością. 

 

Dziewczyny błagam doradzcie. Czy robic z 5-6 jajeczkami całość? Przeciez przy rozmrażaniu komorek moga nie przetrwać. Mamy duzy dylemat 😞

 

Doktorka powiedziala, ze sami musimy zdecydowac Ze wynik estradiolu i wielkość tych 5 jest super- w sensie rosna dobrze. Ale ze to takie minimum by to miało sens cala procedura. Z drugiej strony nie ma gwarancji jak pójdzie druga stymulacja. Ponadto rozciąga się to w czasie.. itd 

Co myślicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, emkw35 napisał:

Byłam na usg. Z 6 jajek 5 wyglada na ladne, a 6 zobaczymy  - cokolwiek to znaczy. Po wyniku estradiolu pani dr zadecyduje kiedy ovitrelle i punkcja- czy sroda czy piatek. 

Po pobraniu jajeczek - embriolog oceni je i będziemy decydowac, czy robimy cala procedure, czy mrozimy jajka i czy jeszcze jedna stymulacja, punkcja i dopiero embriologia z całością. 

 

Dziewczyny błagam doradzcie. Czy robic z 5-6 jajeczkami całość? Przeciez przy rozmrażaniu komorek moga nie przetrwać. Mamy duzy dylemat 😞

 

Doktorka powiedziala, ze sami musimy zdecydowac Ze wynik estradiolu i wielkość tych 5 jest super- w sensie rosna dobrze. Ale ze to takie minimum by to miało sens cala procedura. Z drugiej strony nie ma gwarancji jak pójdzie druga stymulacja. Ponadto rozciąga się to w czasie.. itd 

Co myślicie? 

nie zrozumialam do konca, w jakim sensie 5-6 jajeczek calosc? Ze wszystkie transferowane? Tak chyba nie mozna nawet.

 

A chcesz sobie fundowac dwie stymulacje pod rzad? To tez jest duze obciazenie dla organizmu, ja na Twoim miejscu probowalabym tym co uzyskalam z pierwszej z mysla, ze zawsze mozna podejsc do kolejnej stymulacji. Zawsze moze sie okazac ze juz po tej bedziesz w ciazy i druga zbedna;)
 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Magdaa napisał:

nie zrozumialam do konca, w jakim sensie 5-6 jajeczek calosc? Ze wszystkie transferowane? Tak chyba nie mozna nawet.

 

A chcesz sobie fundowac dwie stymulacje pod rzad? To tez jest duze obciazenie dla organizmu, ja na Twoim miejscu probowalabym tym co uzyskalam z pierwszej z mysla, ze zawsze mozna podejsc do kolejnej stymulacji. Zawsze moze sie okazac ze juz po tej bedziesz w ciazy i druga zbedna;)
 

Nie nie Ze z 5-6 robic procedure cala, czyli embriologie. Później ewentualne transfery jeśli jakies jajeczka sie zaplodnia to po 1szt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Magdaa napisał:

nie zrozumialam do konca, w jakim sensie 5-6 jajeczek calosc? Ze wszystkie transferowane? Tak chyba nie mozna nawet.

 

A chcesz sobie fundowac dwie stymulacje pod rzad? To tez jest duze obciazenie dla organizmu, ja na Twoim miejscu probowalabym tym co uzyskalam z pierwszej z mysla, ze zawsze mozna podejsc do kolejnej stymulacji. Zawsze moze sie okazac ze juz po tej bedziesz w ciazy i druga zbedna;)
 

Chodzi tez o to, ze jedna embriologia jest w pakiecie za który płacimy. Jeśli zrobimy dwie stymulacje to Pani doktor mowi, ze wtedy szansa na więcej zaplodnionych jajeczek - a koszy jednej procedury.

Bo co jesli żadne z tych jajeczek sie nie zaplodni 😞

 

Nie wiem co robić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, emkw35 napisał:

Byłam na usg. Z 6 jajek 5 wyglada na ladne, a 6 zobaczymy  - cokolwiek to znaczy. Po wyniku estradiolu pani dr zadecyduje kiedy ovitrelle i punkcja- czy sroda czy piatek. 

Po pobraniu jajeczek - embriolog oceni je i będziemy decydowac, czy robimy cala procedure, czy mrozimy jajka i czy jeszcze jedna stymulacja, punkcja i dopiero embriologia z całością. 

 

Dziewczyny błagam doradzcie. Czy robic z 5-6 jajeczkami całość? Przeciez przy rozmrażaniu komorek moga nie przetrwać. Mamy duzy dylemat 😞

 

Doktorka powiedziala, ze sami musimy zdecydowac Ze wynik estradiolu i wielkość tych 5 jest super- w sensie rosna dobrze. Ale ze to takie minimum by to miało sens cala procedura. Z drugiej strony nie ma gwarancji jak pójdzie druga stymulacja. Ponadto rozciąga się to w czasie.. itd 

Co myślicie? 

Myślę, że lekarz i embriolog w tej kwestii najlepiej powinni ci doradzić, ale jeśli masz 5-6 jajeczek to uważam, że jest już co zapładniać 🙂  Ja miałam 9 jajeczek z czego 6 się zapłodniło, a 3 przetrwały do 5 doby. 

Pytanie czy chcesz przechodzić kolejny raz przez stymulację? Może warto, aby organizm chwile odpoczął, zregenerował się i wtedy ewentualnie (jeśli będzie taka konieczność) podejść ponownie do stymulacji i punkcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Goralka napisał:

Dzięki sliczne, daj jutro też znać jak poszło i jaka decyzja będzie 😘

Trzymam kciuki Mam nadzieje, ze punkcja udana 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, emkw35 napisał:

Byłam na usg. Z 6 jajek 5 wyglada na ladne, a 6 zobaczymy  - cokolwiek to znaczy. Po wyniku estradiolu pani dr zadecyduje kiedy ovitrelle i punkcja- czy sroda czy piatek. 

Po pobraniu jajeczek - embriolog oceni je i będziemy decydowac, czy robimy cala procedure, czy mrozimy jajka i czy jeszcze jedna stymulacja, punkcja i dopiero embriologia z całością. 

 

Dziewczyny błagam doradzcie. Czy robic z 5-6 jajeczkami całość? Przeciez przy rozmrażaniu komorek moga nie przetrwać. Mamy duzy dylemat 😞

 

Doktorka powiedziala, ze sami musimy zdecydowac Ze wynik estradiolu i wielkość tych 5 jest super- w sensie rosna dobrze. Ale ze to takie minimum by to miało sens cala procedura. Z drugiej strony nie ma gwarancji jak pójdzie druga stymulacja. Ponadto rozciąga się to w czasie.. itd 

Co myślicie? 

Kochana u mnie z 4 komórek, 3 były gotowe do zapłodnienia, powstała 1 blastka i jestem w ciąży 😍 ja na Twoim miejscu zapladnialabym je odrazu, bez mrożenia i kolejnej stymulacji. Przecież z 6 komórek jest aż 6 szans na ciąże 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie dzwonili z kliniki moj doktor jest chory, odwołali wizyty 😞 malo tego pan ktory do mnie dzwonil nie chcial mi umowic kolejnej wizyty w tym cyklu mowiac ze mam sobie po prostu odstawic leki i umowic sie w styczniu!!!! zadzwonilam do mojej koordynator ze taka sytuacja jest po prostu jakas kuriozalna rozumiem ze lekarz jest chory ale chyba w pierwszej kolejnosci przyjmuje sie pacjentki przygotowywane do transferu bo przeciez leki to nie cukierki 😕 umowila mnie na poniedzialek podobno doktor ma juz byc a jak nie to jakis inny lekarz ma mnie przyjac. Mam wrazenie ze mam jakiegos wielkiego pecha 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Milach napisał:

Wlasnie dzwonili z kliniki moj doktor jest chory, odwołali wizyty 😞 malo tego pan ktory do mnie dzwonil nie chcial mi umowic kolejnej wizyty w tym cyklu mowiac ze mam sobie po prostu odstawic leki i umowic sie w styczniu!!!! zadzwonilam do mojej koordynator ze taka sytuacja jest po prostu jakas kuriozalna rozumiem ze lekarz jest chory ale chyba w pierwszej kolejnosci przyjmuje sie pacjentki przygotowywane do transferu bo przeciez leki to nie cukierki 😕 umowila mnie na poniedzialek podobno doktor ma juz byc a jak nie to jakis inny lekarz ma mnie przyjac. Mam wrazenie ze mam jakiegos wielkiego pecha 😞 

Strasznie to nieprofesjonalne... dobrze, ze koordynatorka Cie umówiła Dziwne, ze inny lekarz Cie nie może przyjąć w takiej sytuacji?

 

Nie martw się,  jeśli czujesz że potrzebujesz wizyty wcześniej - dzwon i walcz o wizyte u kogoś innego W koncu płacimy za to wszystko gruba kasę....

Do jakiej kliniki chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Milach napisał:

Wlasnie dzwonili z kliniki moj doktor jest chory, odwołali wizyty 😞 malo tego pan ktory do mnie dzwonil nie chcial mi umowic kolejnej wizyty w tym cyklu mowiac ze mam sobie po prostu odstawic leki i umowic sie w styczniu!!!! zadzwonilam do mojej koordynator ze taka sytuacja jest po prostu jakas kuriozalna rozumiem ze lekarz jest chory ale chyba w pierwszej kolejnosci przyjmuje sie pacjentki przygotowywane do transferu bo przeciez leki to nie cukierki 😕 umowila mnie na poniedzialek podobno doktor ma juz byc a jak nie to jakis inny lekarz ma mnie przyjac. Mam wrazenie ze mam jakiegos wielkiego pecha 😞 

Eh jak zwykle wiatr w oczy wieje ;/ Lekarz to chyba spadł z konia, mówiąc żebyś w styczniu się umówiła, co za nie poważne podejście. Dobrze, że nie odpuściłaś i zadzwoniłaś do koordynatorki. Wiem, że takie sytuacje dołują, ale pamiętaj, że my się nie poddajemy 💪

Ja przed punkcją miałam podobnie lekarz był na kwarantannie i przejął mnie inny, najpierw się zestrosowałam a potem przypadł mi do gustu więc kochana głowa do góry 🙂   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, emkw35 napisał:

Byłam na usg. Z 6 jajek 5 wyglada na ladne, a 6 zobaczymy  - cokolwiek to znaczy. Po wyniku estradiolu pani dr zadecyduje kiedy ovitrelle i punkcja- czy sroda czy piatek. 

Po pobraniu jajeczek - embriolog oceni je i będziemy decydowac, czy robimy cala procedure, czy mrozimy jajka i czy jeszcze jedna stymulacja, punkcja i dopiero embriologia z całością. 

 

Dziewczyny błagam doradzcie. Czy robic z 5-6 jajeczkami całość? Przeciez przy rozmrażaniu komorek moga nie przetrwać. Mamy duzy dylemat 😞

 

Doktorka powiedziala, ze sami musimy zdecydowac Ze wynik estradiolu i wielkość tych 5 jest super- w sensie rosna dobrze. Ale ze to takie minimum by to miało sens cala procedura. Z drugiej strony nie ma gwarancji jak pójdzie druga stymulacja. Ponadto rozciąga się to w czasie.. itd 

Co myślicie? 

Kochana ja bym zdecydowała się po punkcji z wiedzą ile jest dojrzałych komórek, jesli by się okazało że co najmniej 4 są dojrzale to bym robila procedurę. Ale uważam że to dr powinna pomóc podjąć tę decyzje. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×