dziecko rządziciel w przedszkolu

niestety ma juz 5lat i uczone w domu bezkarności trenuje ją w przedszkolu każdego dnia. Skacze ze stolika, biega podczas zajęć z rykiem a  z sali nie daje się wyprowadzić. Robi co che i w mało którym zajęciu wytrwa na tyle, żeby był jakiś namacalny efekt. W domu się nudzi (rodzice puszczają samopas). Mamusią ze sztucznymi rzęsami kręci jak chce. Tatuś ma dobrze prosperujący biznes, ale w dziecko nic nie inwestują. Zajęcia, do których dzieciak się "zapalił" są w 2miejscach. Ale po co go prowadzać. Lepiej niech siedzi do zamknięcia przedszkola.

ps wszystkich uduchowionych dobrem dziecka proszę o nie komentowanie. Pogadamy, jak będziecie musieli znosić to i chuchać na chamstwo w imię doczekania do końca roku.

W ogole nie mam pojęcia o czym ten post i to podsumowanie. No jest dziecko. Czy rozpuszczone tez nie wiadomo, bo gdybg w domu tak się zachowywalo, to rodzice by w czapkę dostali. Może opinia psychologa by się przydała.

My mieliśmy w przedszkolu takiego chłopaka, okazało się ze problem jest głębszy. 

założyłam temat, ponieważ wszyscy "sobie radzą" i takich problemów się nie rozwiązuje, tylko "wychodzi na wprost potrzebom dziecka" i kombinuje, czym w końcu je zająć. A prawda jest taka, że wszyscy w przedszkolu zachwyceni "jakie zmyślne, jakie cwane, jak kierownik". Tylko inne dzieci cierpią, bo zamiast więcej się nauczyć, zrobić, to są świadkami demoralizującego zachowania "bombelka"swoich rodziców."A jak sobie świetnie radzi hahaha"....
 

 

założyłam temat, ponieważ wszyscy "sobie radzą" i takich problemów się nie rozwiązuje, tylko "wychodzi na wprost potrzebom dziecka" i kombinuje, czym w końcu je zająć. A prawda jest taka, że wszyscy w przedszkolu zachwyceni "jakie zmyślne, jakie cwane, jak kierownik". Tylko inne dzieci cierpią, bo zamiast więcej się nauczyć, zrobić, to są świadkami demoralizującego zachowania "bombelka"swoich rodziców."A jak sobie świetnie radzi hahaha"....
 

Bzdura. Jak Dziecko jest kierownikiem i sobie radzi to jedno. A jak wchodzi na stoły, nie słucha, trudno nad nim zapanować to już inna bajka i trzeba się temu przyjrzeć. 

siada na stolikach regularnie, choc mowie, ze nie wolno, bo tu sie je. Ostatnio nie skakalo, widocznie ta zabawa sie znudzila. Powiedziano mi wprost, ze trzeba przeczekac. No i pracuję na kredyt-placa mi z miesiecznym opoznieniem ...
 

dziecko nie ma empatii i nikt go jej nie uczy. W domu ojciec podwaza zdanie matki.

z tego, co zrozumialam chamstwo, ktorego uczone jest dziecko w domu sprowadzane jest do radzenia sobie. Matka jest pewnie nawet zachwycona dzieciaczkiem, ktorego pakuje na cale dnie do placowki, zeby miec je z glowy. Prawda?

chuchamy na chamstwo nawet, jeśli zagraża innym dzieciom. A rodzice tych innych nawet nie wiedza, jaki cud z ich dziecmi (tez idealnymi)robi co chce i pokazuje rogi...

nie mozna nikogo urazic, na zadne dziecko nic powiedziec. Wplywa to na bezpieczenstwo, ale "radzimy sobie"

jest jak w raju :/

10.II - imieniny: Tomiła i Tomisławy

 

10.II - imieniny: 

W dniu dzisiejszym imieniny obchodzą: Apollo, Apollon, Elwir, Elwira, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Michał, Scholastyka, Sotera, Trojan, Wilhelm