Koronawirus - zapasy na wypadek epidemii co kupić?

Dzień dobry, szukam w internecie informacji o tym co kupić na wypadek epidemii koronawirus. Na ile czasu należy zrobić zakupy w takim przypadku? Czy pelsze są świerze produkcty i np. mrożenie albo marynowanie czy lepiej kupić wszystko suche? Ktoś już się zmieżył z tym tematem?

Ja gromadze sobie na wszelki wypadek przede wszystkim konserwy i produkty o dlugiej dacie spozycia - makarony, sosy w słoikach, zupki instant itd. 

Konserwy, woda, mąka, papier toaletowy, makarony i ryże. 

to co juz wyżej opisane plus jaja, chleby do zamrażarki, mrozonki, predzej cos porobic i pomrozic, wode

Siekiera, saperka, shotgun i pila lancuchowa jak na apokalipse zombie.

wszystko co sie nie zepsuje albo zmiesci w zamrażarce

W sklepie dziś widziałam jak brali gołąbki w słoikach 

ja w sumie zapasów nie zrobiłam, bo mam zawsze awaryjny zestaw w domu na kilka dni, sprawdzone i wystarczające: makaron, przecier pomidorowy, pomidory w puszce i mięso mielone w zamrażalce - z tego mam obiady na kilka dni, 3 kg mąki i 4 opakowania drożdży suchych - z tego wyjdzie chleba na tydzień, 3litry mleka w kartonie, płatki kukurydziane, kilka puszek rybnych i czekolady.

Ja kupiłam zapas mąki i suszone drożdże dr. oetkera, żeby piec chleb i bułeczki i nie wychodzić codziennie do piekarni. Kupiłam też owsianki i jaglanki, żeby mieć co podjadać przed komputerem  . Zakupy zrobiłam przez internet w sklepie sklep.wszystkiegoslodkiego.pl z opcją do paczkomatu. 

Ja kupiłam trochę puszek - fasola, ciecierzyca, groszek, kukurydza. Mrożonki, przeciery pomidorowe. Z sypkich to kasze, ryże i makarony - różne rodzaje, żeby się nie znudziło:D A z takich świeżych warzyw to białą kapustę bo może dłużej posiedzieć, marchewkę i ziemniaki.