Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nieśmiały

Jak się do niej zbliżyć

Polecane posty

Jestem totalnie niedoświadczony, jeśli chodzi o nawiązywanie relacji z kobietami. Załóżmy, że się sobie podobamy, krótko porozmawialiśmy parę razy, ale od tego czasu nie możemy na siebie trafić sam na sam. Mijamy się tylko w miejscu pracy, gdy wokół mnóstwo innych osób. Jak miałbym wziąć od niej numer telefonu czy zaprosić ją na randkę, żeby nie wyjść na desperata? W tym momencie czekam na okazję, kiedy trafimy na siebie przypadkiem i nikt nie będzie nam przeszkadzał, ale zdaję się tu na przypadek i takie czekanie mnie wykańcza. Miałbym podejść do niej przy jej znajomych, przeprosić ich i odejść z nią na bok? Kompletnie nie mam podjęcia, jak normalna osoba podchodzi do takich sytuacji.

Nie chodzi mi o znalezienie jej w internecie i taką bezosobową próbę nawiązywania kontaktu. Na pewno ludzie nie mający problemów z nawiązywaniem relacji i wchodzeniem w związki wiedzą z doświadczenia, jak podchodzić do takich sytuacji. Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jestem totalnie niedoświadczony, jeśli chodzi o nawiązywanie relacji z kobietami. Załóżmy, że się sobie podobamy, krótko porozmawialiśmy parę razy, ale od tego czasu nie możemy na siebie trafić sam na sam. Mijamy się tylko w miejscu pracy, gdy wokół mnóstwo innych osób. Jak miałbym wziąć od niej numer telefonu czy zaprosić ją na randkę, żeby nie wyjść na desperata? W tym momencie czekam na okazję, kiedy trafimy na siebie przypadkiem i nikt nie będzie nam przeszkadzał, ale zdaję się tu na przypadek i takie czekanie mnie wykańcza. Miałbym podejść do niej przy jej znajomych, przeprosić ich i odejść z nią na bok? Kompletnie nie mam podjęcia, jak normalna osoba podchodzi do takich sytuacji.

Nie chodzi mi o znalezienie jej w internecie i taką bezosobową próbę nawiązywania kontaktu. Na pewno ludzie nie mający problemów z nawiązywaniem relacji i wchodzeniem w związki wiedzą z doświadczenia, jak podchodzić do takich sytuacji. Co zrobić?

jestescie wolni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Karty mówią mi,że to jest kobieta warta poświęcenia całego serca. Dobra do małżeństwa. 

Jest emocjonalna, wierna, uczciwa, wrażliwa, bardzo inteligentna ale też szalenie zamknięta w sobie, co stara się zmienić. 

Coś Ci przeszkadza się zbliżyć do niej, nie widzę dokładnie.  Może to niezakończony poprzedni związek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona jest wolna? Zwraca na Ciebie uwagę? To samo stanowisko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jak długo ja znasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy jest wolna. Na pewno nie zamężna. Wydaje się zwracać uwagę. Kilka tygodni znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie wiem, czy jest wolna. Na pewno nie zamężna. Wydaje się zwracać uwagę. Kilka tygodni znajomości.

A skąd wiesz że zainteresowana tobą? To samo stanowisko czy nie. Jak zwraca uwagę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Skoro nigdy nie jest sama to odciągasz ją na bok i mówisz czy nie miałaby chwili czasu po pracy, bo chcesz z nią porozmawiać. Jak powie czy teraz nie nie mógłbyś, to powiedz, że w tej chwili nie, bo chcesz na spokojnie, no chyba że opuści towarzystwo i pójdzie z tobą i wtedy działaj🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skoro nigdy nie jest sama to odciągasz ją na bok i mówisz czy nie miałaby chwili czasu po pracy, bo chcesz z nią porozmawiać. Jak powie czy teraz nie nie mógłbyś, to powiedz, że w tej chwili nie, bo chcesz na spokojnie, no chyba że opuści towarzystwo i pójdzie z tobą i wtedy działaj🙂

I kosza wyrwie jak stąd na księżyc. Nawet nie wie czy laska wolna, a jak zajęta to pewnie ma w du.. Kolegów z pracy i nawet nie wie czy zainteresowana 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy zajęta/zainteresowana? Nawet nieistotne. Nie, nie jest wyżej w hierarchii. A jeśli byłaby, to miałoby to jakieś znaczenie w kwestii podejścia do niej? Chodzi o to, jak sobie w takiej sytuacji poradzić. Ten sam problem miałem w szkole, na uczelni i nigdy nie dowiedziałem się, jak sobie w takiej sytuacji radzą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, podchodzisz i pytasz, czy możesz zająć minutkę, bo sprawę masz. I prowadzisz na bok i zagadujesz. Że ciężko ją napotkać samą, a ty właśnie chcesz kawę lub kino zaproponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czy zajęta/zainteresowana? Nawet nieistotne. Nie, nie jest wyżej w hierarchii. A jeśli byłaby, to miałoby to jakieś znaczenie w kwestii podejścia do niej? Chodzi o to, jak sobie w takiej sytuacji poradzić. Ten sam problem miałem w szkole, na uczelni i nigdy nie dowiedziałem się, jak sobie w takiej sytuacji radzą inni.

W jakim jesteście wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jestem totalnie niedoświadczony, jeśli chodzi o nawiązywanie relacji z kobietami. Załóżmy, że się sobie podobamy, krótko porozmawialiśmy parę razy, ale od tego czasu nie możemy na siebie trafić sam na sam. Mijamy się tylko w miejscu pracy, gdy wokół mnóstwo innych osób. Jak miałbym wziąć od niej numer telefonu czy zaprosić ją na randkę, żeby nie wyjść na desperata? W tym momencie czekam na okazję, kiedy trafimy na siebie przypadkiem i nikt nie będzie nam przeszkadzał, ale zdaję się tu na przypadek i takie czekanie mnie wykańcza. Miałbym podejść do niej przy jej znajomych, przeprosić ich i odejść z nią na bok? Kompletnie nie mam podjęcia, jak normalna osoba podchodzi do takich sytuacji.

Nie chodzi mi o znalezienie jej w internecie i taką bezosobową próbę nawiązywania kontaktu. Na pewno ludzie nie mający problemów z nawiązywaniem relacji i wchodzeniem w związki wiedzą z doświadczenia, jak podchodzić do takich sytuacji. Co zrobić?

Ja mialam taka sytuacje, że chlopak w pracy zagadywal mnie przy ludziach i powiem że średnio mi sie to podobało. Osobiscie doradzam czekaj, aż będzie sama. Jak Ci da kosza bedziesz mial świadków. Wyluzuj. Czy jesteś pewny, ze sie jej podobasz? Poobserwuj ją troche, jej zachowianie wzgledem innych. Czasem bywa tak, ze dziewczyna spojrzy na faceta, zamieni dwa zdania, usmiechnie się, a facetowi wydaje sie że jest już zauroczona, a ona poprostu jest mila. Jeszcze jedna rzecz faceci sa wzrokowcami, szybko chcecie działać to jest normalne gdy wam sie ktos spodoba, my kobiety niestety potrzebujemy wiecej czasu, zeby  was zauważyć. Mam nadzieje że wiesz o co mi chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyjmujemy założenie, że się sobie spodobaliśmy. Boję się trochę tego, że jeśli nie będę "kuł żelaza póki gorące", to straci zainteresowanie, zapomni. Znajdzie kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przyjmujemy założenie, że się sobie spodobaliśmy. Boję się trochę tego, że jeśli nie będę "kuł żelaza póki gorące", to straci zainteresowanie, zapomni. Znajdzie kogoś innego.

To ile ma lat i ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tydzień może półtora, koleś mi sie przyglądał, zamienilismy ze soba kilka zdań, mialam wrażenie, że tylko on jest w pracy, gdzie normalnie przewija sie mnóstwo ludzi, byl wszedzie, czulam się troche osaczona ta jego obecnością oczywiscie to wygladalo wszystko jak przypadki. Jak dla mnie ten tydzień to bylo zbyt szybko, żeby go zarejestrować, oczywiscie zwrocilam na niego uwagę, mysle że pomyslal sobie, ze mi sie podoba i dlatego zaczął szybko dzialac, mnie to odepchnelo, bo poczułam desperacje, szkoda, bo wydawal mi sie spoko. Z nią nie musi byc tak samo ale nie zawsze pośpiech popłaca. Jak sie jej podobasz to nikt ci jej nie ukradnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przyjmujemy założenie, że się sobie spodobaliśmy. Boję się trochę tego, że jeśli nie będę "kuł żelaza póki gorące", to straci zainteresowanie, zapomni. Znajdzie kogoś innego.

Spokojnie, nie ucieknie - a nawet jeśli to podobno "tego kwiatu..." 😉

Dlaczego od razu zakładasz tak negatywny scenariusz? Powoli, poczekaj na odpowiedni moment (a taki zdarzy się zupełnie przypadkiem), gdy znajdziecie się sam na sam, bądź w towarzystwie ale z możliwością bliższej rozmowy między wami bez ingerencji osób trzecich za plecami. Będzie łatwiej i Tobie, i jej. Wtedy to już Twoja inwencja twórcza - zagadaj cokolwiek, może ona pociągnie temat, a może "samo jakoś wyjdzie". Najważniejsze to bez stresu i spiny z Twojej strony, podejdź do tego na luzie 😉

Trzymam ✊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przyjmujemy założenie, że się sobie spodobaliśmy. Boję się trochę tego, że jeśli nie będę "kuł żelaza póki gorące", to straci zainteresowanie, zapomni. Znajdzie kogoś innego.

Ile masz lat i ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytając twój post tak się zastanawiam...W którym kierunku twoje myśli biegną jeśli ja widzisz ? Czy to się sprowadza tylko do jej fizycznej atrakcyjności czy do czegoś więcej..czy to jest płytkie czy głębokie...może to i brzmi bardzo filozoficznie jednak ma znaczenie w dalszej relacji. Jeśli ona postrzega cię tylko jako osobę atrakcyjną bo nie zna cię bliżej i to samo jest z tobą to chyba na tym skończy się wasza relacja...jeśli natomiast przejawiasz jakieś uczucia wyższe wobec niej tzn chęć przytulania jej, chęć rozmowy i ciepłych chwil to może kielkuje w twoim sercu pragnienie miłości..pomysł o tym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i pięknie. Akurat teraz, gdy wydawało mi się, że mam duże szanse, musiała pojawić się globalna epidemia. Pewnie już niedługo nie będziemy się widywać przez dłuższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No i pięknie. Akurat teraz, gdy wydawało mi się, że mam duże szanse, musiała pojawić się globalna epidemia. Pewnie już niedługo nie będziemy się widywać przez dłuższy czas.

A co to za branża? Ona starsza czy ty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No i pięknie. Akurat teraz, gdy wydawało mi się, że mam duże szanse, musiała pojawić się globalna epidemia. Pewnie już niedługo nie będziemy się widywać przez dłuższy czas.

A jakie ma to znaczenie teraz...takie życie. Przecież i tak Nie wiadomo czy bylibyscie razem . może to i lepiej..zapomnisz o niej. Czego ci życzę. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×