Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nba

Czy jesteście zazdrośni o ładniejszych ludzi

Polecane posty

Wkurzają mnie takie młode przystojniaczki cwaniaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawda wygląda trochę inaczej, jeżeli polubisz siebie nie będzie przeszkadzało Ci ani zachowanie ani wygląd innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Prawda wygląda trochę inaczej, jeżeli polubisz siebie nie będzie przeszkadzało Ci ani zachowanie ani wygląd innych.

O właśnie. Ja nie cierpię siebie, dlatego ciągle jestem zazdrosna o innych. Przyznam jednak, że z wiekiem mniej o wygląd a bardziej o inne rzeczy, typu sukces zawodowy, pewność swoich racji w każdej sytuacji, optymizm życiowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

O właśnie. Ja nie cierpię siebie, dlatego ciągle jestem zazdrosna o innych. Przyznam jednak, że z wiekiem mniej o wygląd a bardziej o inne rzeczy, typu sukces zawodowy, pewność swoich racji w każdej sytuacji, optymizm życiowy...

może masz zbyt wielkie oczekiwania w stosunku do siebie samej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zdarza się być może coś w ten deseń, ale trudno to jednoznacznie ocenić. Raczej jestem bardziej zazdrosna o "normalność" innych, ich szczęście. Teraz mam mniejsze kompleksy na punkcie wyglądu, więc aż tak na to nie marudzę, jak kiedyś.

i co w skład tej  "normalności" wchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

może masz zbyt wielkie oczekiwania w stosunku do siebie samej?

Mam zmniejszyć oczekiwania? Nigdy! Ambicja mnie zżera😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam zmniejszyć oczekiwania? Nigdy! Ambicja mnie zżera

to chyba dobrze mieć ambicje, ale nie wiem jak się czuje osoba zżerana ( albo raczej nie pamiętam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym uprzedzić tych co mnie czytają, że mam nieraz specyficzne poczucie humoru. Nie wiem dlaczego, ale emiotonki mi nie działają i czasem mogę sprawiać wrażenie groźnej (żart)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Długo by opowiadać, ale raczej takie podstawowe rzeczy, których ja nie mam. Chociaż raz chciałabym mieć prawdziwą miłość, gdzie mnie nikt nie skrzywdzi, ale generalnie nic więcej nie wychodzi poza poznaniem, nawiązanie jakiegoś kontaktu koleżeńskiego i faceci się nawet o mnie nie starają, a jeśli już, to tylko celem urobienia na seks. Nic więcej.

Dziekuję za szczerość. Wiesz nieraz tak jest, że jak ktoś  boi się skrzywdzenia, jakimś dziwnym trafem właśnie je przyciąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wpadałam trochę na forum i czytałam również Twoje wpisy. Nawet pomyślałam sobie: o, ta babeczka to ma siłę i łatwo spełnia swoje marzenia. Nawet bałam się do Ciebie odezwać. A jak pokazuje życie, jesteś delikatną i wrażliwą osobą. Wiem o czym piszesz i rozumiem Twój ból. Może powinnaś się zatrzymać, na jakiś czas odpuścić, i tak po prostu, zdystansować się do wszystkiego i wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie chcesz wiedzieć co ja przyciągam i jak się starałam o facetów, nawet najniższej kategorii nieraz, bo już było zaufanie, już kontakt, już czułam się z nimi dobrze. A oni co? Du/pę tylko potrafili pokazać i sobie odejść, zerwać kontakt nagle. Na tinderze miałam kolesi na seks, nawet tutaj stulejarze się sapią do mnie. Czuję się zmęczona i skrzywdzona. Te bestie mnie nie traktują jak istotę ludzką chyba. Jest mi strasznie przykro z tego powodu.

To, co napisałam powyżej było do Ciebie. Jeszcze jedno, co mogę Ci podpowiedzieć to, zaopiekuj się sobą, przytul się i bądź przy sobie. Jak wiesz, dobrymi radami piekło jest wybrukowane, dlatego przesyłam Ci dobrą energię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem zazdrosny o wygląd, bo w tym względzie jest bardzo dobrze. Z twarzy jestem ciasteczko. Jestem przystojny dbam o siebie. Od dzieciństwa uprawiam sport także pomimo 32 lat sylwetkę mam szczupła i wyrzezbiona. Niestety za wyglądem charakter nie poszedł i później nieporozumienia jak fajna laska zagada a ja nawet nie potrafię odpowiedzieć na proste flirotowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego dla dowartościowania zakładam sobie czasami Tindera, Badoo i mam frajdę jak laski same zagadują 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Widzisz, pozory jednak mylą niestety. Niestety mam ze sobą wielki problem i jest nim coś w rodzaju nadmiernego zdystansowania do ludzi w pewnym aspekcie, z powodu tego co przeżyłam właśnie. To nie jest na pewno "zdrowy" klimat dla mnie. Cuda się ze mną działy i dzieją nadal, zwłaszcza na gruncie moich emocji, ale długo by o tym pisać, naprawdę.

Tak, pozory mylą i to bardzo. Ja również mam  trudny okres za sobą i wierz mi, da się wyjść nawet z najciemniejszej piwnicy. Mamy w sobie wielką moc i nigdy nie wolno się poddawać, a przede wszystkim nigdy nie można być dla siebie samej wrogiem. Wiem, ze trudno siebie pokochać, ale warto zacząć od polubienia, od zaakceptowania siebie samej taką, jaką się jest na dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie potrafię siebie kochać, najwięcej co potrafię, to powstrzymywać się przed samookaleczeniami, ale dzięki :).

Czy masz kogoś w swojej rodzinie, czy wśród znajomych, kto mógłby Cię tak po ludzku, przytulić? Czasem zwykły gest działa cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie. Jedyna osoba mi bliska jest teraz daleko. Od miesięcy jestem kompletnie sama.

No to ja Cię przytulam, pomimo, że wirtualnie i pomimo, ze się nie znamy i jesteśmy daleko. Wszystko jest energią.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Od siebie 

Nie, bo jeżeli chodzi o wygląd to nie mam sobie nic do zarzucenia szczególnie porównując się do facetów w moim wieku 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

U mnie to nie działało z facetami. Tylko takich kompletnie nie w moim typie się nałapałam najwyżej, dodanych z superlajka, bo nie chciałam im robić przykrości i chciałam po prostu z kimś pogadać. Ci co byli w moim typie to tylko na seks albo "do widzenia" i ostał się jeden co niby szukał związku, co był z nim potem problem i nic nie wyszło i tak. Po czymś takim ja już sensu nie widzę w czymś takim. Co mi to da, że jakieś oblechy się do mnie sapią, jak i tak nikomu nie zależy na związku i na mnie jako osobie. To jest tylko robienie sobie krzywdy.

Myślę, ze powinnaś się zatrzymać, przestać na jakiś czas myśleć o facetach i skupić wyłącznie na sobie. Tak, jak napisałaś sama robisz sobie krzywdę, dlatego popracuj nad sobą, nad poczuciem własnej wartości i WAŻNOŚCI. Jeżeli wychodzisz do świata osłabiona, przyciągasz wtedy różnych nieodpowiednich typów. I tak to się powtarza, dlatego dobrze jest zdobić stop i coś gruntownie zmienić, w sobie. Jeżeli emanujesz bólem i rozczarowaniem, tego możesz przyciągnąć jeszcze więcej. Nie wiem, czy to forum jest dla Ciebie pomoce, wiele tu różnych dziwnych osobników. Może posłuchaj sobie na youtubie pozytywnych i motywujących ludzi. Np. Ewelinę Stepnicką, Adama Alexandra, itp. Jesteś mądrą dziewczyną i sama doskonale wiesz, że chcieć to móc. Dlatego, podaj sobie pomocną dłoń, aby jak najszybciej wyjść z dołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzięki :).

I pamiętaj, w obecnych czasach wiele osób się z czymś zmaga, częstokroć w samotności , dlatego paradoksalnie nie jesteś sama w tych doznaniach. Na pewno wszystko zacznie się układać, każdego dnia lepiej i lepiej. Małymi kroczkami do celu.Tego Ci życzę na dziś. Mam nadzieję będziemy miały jeszcze okazję spotkać się na tym wirtualnym  forum. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie chciałam tutaj być i miałam odejść już po kilku dniach, bo dostałam szoku co się tu wyprawia, ale zostałam, bo pisałam z jedną fajną osobą priv. Niestety nie ma jej od kilku dni, a ja się zaczęłam nudzić i z tego powodu znowu zaczęłam pisać. To zaś zaczęło się sapanie na priv od oblechów.

Mogę olać facetów, ale każdy potrzebuje seksu i też stabilizacji w związku. Czasem myślałam, że może czas się ogłaszać tylko już dla kobiet w związku z tym, ale mam zerową pewność, czy faktycznie mogę coś chcieć od nich poważnego. Seks na pewno, ale miłości nie gwarantuję. Ostatnie co mi przychodzi do głowy do szukanie kochanki, ale tutaj z kolei nie zaspokoję potrzeb emocjonalnych. Strasznie mi trudno, a moje podejście do innych ludzi i obawy przed nimi niczego nie ułatwiają.

Jeśli pisanie na forum przynosi Ci ulgę, to pisz. Jednak, staraj się nie wdawać w jakieś porypane kontakty. Najpierw zadbaj o swoją wewnętrzną równowagę i poczucie własnej wartości. To podstawa, bez niej łatwo będziesz wpadać w sidła, jak ich nazwałaś - oblechów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

O właśnie. Ja nie cierpię siebie, dlatego ciągle jestem zazdrosna o innych. Przyznam jednak, że z wiekiem mniej o wygląd a bardziej o inne rzeczy, typu sukces zawodowy, pewność swoich racji w każdej sytuacji, optymizm życiowy...

😉 jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×