Czy zdrada w związku w którym nigdy nie było seksu jest moralnie usprawiedliwiona?

 

Jakos mało rozgarnieta jesteś, jeśli nie kumasz o co chodzi. I co z tego, że z nią "siedzi"? Odciął jej forsę, więc co go to kosztuje? To czego potrzebuje dostaje od innej, od tej nic już nie potrzebuje i niczego jej nie daje. Co najwyżej miejsce do spania .  Proste, ale dla ciebie jak widać za trudne.

Twoich głupich tekstów o szukaniu seksu po krzakach nawet nie chce mi się komentować, właśnie dlatego, że są głupie. 

Dostaje od innej chowając się po krzakach jak szczeniak. Drzac żeby tylko baba, z którą potrzebuje siedzieć, mimo, że ta mu nie daje się nie dowiedziała.  No życie jak Madrycie! Odpowiednie dla frajera, który potrzebuje od baby wspólnoty majątkowej.

 

Ta wiedza o "chowaniu się po krzakach" to skąd? I o tym drzeniu? Skąd wyssana? 

Może być i w Madrycie, też ładne miasto.

To frajerstwo i to "potrzebowanie" też wyssane z tego samego co inne twoje głupoty.

A co Ty tak się tak podniecasz? Przecież rozmawiamy o potencjalnym frajerze, który potrzebuje od baby, która mu nie daje, wspólnoty majątkowej. O frajerze , który nie potrafi się rozwiesc z winy baby, bo ta nie daje, a zamiast tego odcina finanse i chowa się przed baba dupczac po krzakach, stwarzając babie możliwość rozwodu z jego winy. A Ty się podniecasz co najmniej tak jakbyśmy rozmawiali o tobie. 

A może rozmawiamy? Dlatego jazgoczesz o jakiejś wiedzy i wymyslach?

 

To raczej ty się podniecasz. Przecież rozmawiamy o facecie, któremu baba odmówiła seksu, a on ją bezkarnie zdradzał, zamiast się z nią od razu rozwieść. A ty się podniecasz, jakby ciebie właśnie facet potraktował w ten sposób. 

A może potraktował? Przyprawił ci rogi, zaraził opryszczka i wykiwał przy podziale majątku. I załatwił, że nie musi płacić żadnych alimentów na ciebie. Dlatego tak ciebie denerwują moje rady, aby właśnie tak postępować. A to nie jest żadną jakaś wiedza tylko ogólnie dostępna, chociaż może dla ciebie za trudna.

Jesteś mega nudny,masakra. Nie dość że odpowiadasz na każdy post, to jeszcze jak dzieciak przestawiasz słowa w 2 stronę do Edit. Nudne. Tak nudne, że wiele kobiet czytając post/ słuchając takich wywodów na żywo nie byłyby podjarane Tobą. Nie ma czym. I może dlatego nie dają? Nudny gość -> nuda w łóżku -> brak jakiegokolwiek seksu.

 

A gdybyś miała trochę rozumu w glowie, to byś wiedziała, że są minimalne szanse zarówno uzyskania rozwodu z wyłącznej winy kobiety odmawiającej seksu, jak też z wyłącznej winy faceta zdradzającego babę w takim przypadku. Więc sytuacja faceta będzie i w jednym i w drugim przypadku jednakowa. To po co ma się spieszyć z rozwodem? Ale rozumiem, że pojęcie tego jest dla ciebie za trudne. 

Nie będzie. Łatwiej udowodnić zdradę niż to, że baba nie daje.

Z rozwodem ma się spieszyć po to, żeby nie musieć się ukrywać z puszczaniem się na boku przed baba, od której potrzebuje tylko seksu a ona nie daje i po to, żeby polowa jego bieżących dochodów i wypracowywanego majątku nie była jej. 

A co Ty tam rozumiesz lub nie to już twoja sprawa.

 

To raczej ty się podniecasz. Przecież rozmawiamy o facecie, któremu baba odmówiła seksu, a on ją bezkarnie zdradzał, zamiast się z nią od razu rozwieść. A ty się podniecasz, jakby ciebie właśnie facet potraktował w ten sposób. 

A może potraktował? Przyprawił ci rogi, zaraził opryszczka i wykiwał przy podziale majątku. I załatwił, że nie musi płacić żadnych alimentów na ciebie. Dlatego tak ciebie denerwują moje rady, aby właśnie tak postępować. A to nie jest żadną jakaś wiedza tylko ogólnie dostępna, chociaż może dla ciebie za trudna.

Ja sie nie podniecam. A Ty owszem. Argumenty ad personam, pisanie o wymyslach itp. Nerwy ci puściły.

I nie pochlebiaj sobie, że coś mnie denerwuje. Wykazuje jedynie głupotę Twojego "rozumowania".

 

Mam ci napisać, jak bardzo mnie obchodzi zdanie kogoś takiego jak ty, czy sama się domyslisz?  Niech ciebie zabawia twój bzykant, jak już wróci od koleżanki, ja nie mam zamiaru. Pewnie bardziej go jara ta kolezanka, może jest mniej marudna od ciebie.

Co tam szczekasz? A kogo obchodzi Twoje? Namiętnie zaczepiasz zawsze, musisz mieć ostatnie zdanie. 

Widze że Twoja ostro Cie tam na chacie trzyma, dlatego non stop ujadasz na forum, tutaj przynajmniej możesz się poczuć wszechwiedzący i wszechmogący,którym wiadomo, w rzeczywistosci nie jesteś. To jak piesku, kiedy Twoja Cię wypuści ze smyczy?:v 

A to co napisałam, to prawda. Jestes nudny, płyta Ci się zacięła i piszesz zawsze to samo,masakra. Jaka nu-da! Rozwalasz wątek odpowiadając Edit na każdy jej komentarz. Masakra.

 

Gdybyś była trochę mądrzejsza, to byś wiedziała, że udowodnienie zdrady, w sytuacji, gdy kobieta wcześniej odmawiała współżycia, nie jest wcale przesłanka do uznania zdradzającego za wyłącznie winnego. Jest to wiedza powszechnie dostępna, ale dla ciebie chyba za trudna.

Więc wcale nie musi się specjalnie ukrywać ani dawać jej jakiekolwiek bieżąco wypracowane dochody. 

 

Powtarzam bo nie dotarlo: zdradę dużo łatwiej udowodnić niż niedawanie. Na zdradę można mieć twarde dowody. Na niedawanie to już ciężej. Tym bardziej gdy w grę weszła zdrada. Wtedy słowa faceta będą brzmiały jedynie jak wymówka.

Także ten. Dowód na zdradę i odcięcie finansów kontra słowa faceta, że żona nie dawała....

"wcale się nie musi ukrywac" - co za zmiana frontu

 

Ja się nie podniecam, to twoje zmyslenia. Ty owszem i to bardzo i od długiego czasu. Boli ciebie takie podejście i puszczają ci nerwy już od dawna.Pierwsza sięgasz po argumenty ad personam. Wymysly są wymysłami i nazywam to po imieniu. 

To wykazywanie głupoty, to jest tylko w twojej wyobraźni, bo wykazujesz jedynie swoją ignorancję.

Ignorancję, że facet potrzebuje od baby nie dupy a wspólnoty majątkowej?

Myślę, że jak za każdym razem w innej parafii, to może i tak.

Trudniej, by za każdym razem sprawa była rozpatrywana przez innych prawników Kościelnych.

Ale bardziej boję się, że któraś z kolei dziewicza żonka do minetkowania wzięła by i mnie w końcu zgwałciła jakbym spał.

Rozumiem, że niby gwałty na mężczyznach za bardzo się nie zdarzają, ale kogo obchodzi gwałt na mężu?

A kolega mojego kolegi został zgwałcony w ten sposób, że obudził się w momencie, kiedy ona zrobiła z niego Ojca, bez jego zgody, a przy absolutnym sprzeciwie, nie chciał być ojcem po raz wtóry.

No i się z tego powodu rozwiódł.

(Nie wiem, czy kościelnie....)

 

Nie potrzebuje żadnej wspólnoty. To twoje zmyślenie. A twoja ignorancja dotyczy czegoś innego.

No jak nie jak tak?

 

Jeśli ma się odmawiać seksu, to kończy się związek i szuka szczęścia w innym miejscu. Nad czym tu dyskutować.

No jak się kończy związek, skoro trzeba siedzieć przy babie, która nie daje bo się potrzebuje mieć z nia wspólny majątek?

Cały czas przekonujesz przecież, że nie ma co kończyć związku. Zdecyduj się.

 

Można udowodnić i jedno i drugie. Jak coś ci będzie brzmiało, to twoja sprawa, ważniejsze jak to udowodni w sądzie. A to może zrobić.

Jeśli ci się wydaje, że cwany facet, może mieć tylko słowa, to tylko śmiać się z twojej naiwności. Także finanse może odciąć od razu, podając powód właśnie niedawanie. I już będzie kolejny dowód, jeśli baba poleci gdzieś na skargę.

A czy ja napisałam, że nie można? Napisałam, że na jedno można mieć twarde dowody a w tym drugim przypadku jest to trudniejsze. I nie mi ma brzmieć, tylko sądowi.

Cwany facet nie bedzie siedział z baba, która nie daje. Nie rozmawiamy przecież o zwanych facetach tylko o frajerach, którzy źle wybrali i potrzebują wspólnoty majątkowej z baba.

Nie można odciąć finansów przy wspólnocie majątkowej. 

 

Szczekasz to ty. Swoje zmyślenia co tam kto kogo i gdzie, to opowiedz bzykantowi. Szybciej się znudzi i pójdzie do koleżanki.

Odpowiadam komu chce i kiedy chcę a ty możesz mi skoczyć.

Uuuuuu, Res, jakie teksty podstawowkowe Zluzuj poslady. 

 

Do ciebie i do niej to pasują teksty z przedszkola .

no weź tak nie szczekaj,spokojnie, Twoja pani zaraz Cię tam nakarmi,więc przestań ujadać. A tego fakera to wiesz gdzie sobie możesz wsadzić. Ci się zmieści.

 

Twój bzykant ma już dosyć twojego szczekania, że jesteś taka sfrustrowana? Dawno ciebie nie zabolcowal? Widocznie koleżanka lepiej mu daje.

uuu leca argumenty ad personam...w sumie od początku :v

Dotknęłam pana? : D

Jednak koleżanka Edit miała rację, dobrze ssiesz ,,zmyślenia" ( i wciskasz je innym). Lata praktyki z kolegami? :v 

Śmieszny jesteś. Jaką ja mam z Ciebie bekę, nudziarzu.

 

To, że sama nie wiesz co napisałaś, to twój problem. Jeśli nawet jest trudniejsze, to nie znaczy, że nie potrafi tego zrobić. 

Cwany facet pozwoli babie siedzieć, bo niewiele go to kosztuje, a czas wykorzysta choćby na ukrycie majątku.

Można odciąć bez problemu, wystarczy założyć oddzielne konto.

A czy ja napisałam, że nie potrafi? 

Cwany facet nie potrzebuje siedzieć z baba, która mu nie daje, bo potrzebuje od niej tylko dupy.

Nie można odciąć od finansów przy wspólnocie. Kasa na oddzielnym koncie również będzie w połowie małżonka. 

 

To, że nie wiesz co i po co piszesz, to twój problem.

Cwany facet nie potrzebuje, ale mu to nie przeszkadza. Ma seks z kimś innym, a, że gdzieś tam po domu kręci się niedajka, to mu wisi.

Można odciąć, niech spróbuje dostać się do tej "jej" połowy.

Ja wiem co piszę. A Ty widać nie potrafisz czytać. Może skorzystaj że zdalnego nauczania? Może się teraz zalapiesz.  W sumie teksty masz jak z podstawówki, nikt się nie polapie, zes stary chłop.

Potrzebuje, potrzebuje, skoro siedzi z niejaką dla majątku.

Seks ma z kimś innym ale musi się chować jak szczur, żeby baba się nie dowiedziala. Tez mi deal.

Może się dostać do pieniędzy. Np. sądownie, bo to są również jej pieniądze. 

 

Bekę to ja mam z ciebie i z twoich śmiesznych pretensji, ty niedouczone cztery klasy bez matury .  Może zgłoś administracji, że odpowiadam na wszystkie posty .

Ja Cię nie muszę zgłaszać, Ty już dawno jesteś na cenzurowanym. 

 

To, że nie wiesz co i po co piszesz, to twój problem.

Cwany facet nie potrzebuje, ale mu to nie przeszkadza. Ma seks z kimś innym, a, że gdzieś tam po domu kręci się niedajka, to mu wisi.

Można odciąć, niech spróbuje dostać się do tej "jej" połowy.

I kto wie Res, może na tym zdalnym nauczaniu nauczą cię nawet, co to takiego, pytanie retoryczne? Nie zwlekaj. Wykorzystaj szanse. Zamiast pierniczyc farmazony na kafe zrob cos dla siebie na stare lata. Nigdy nie jest za pozno.

 

Swoje zmyślenia opowiedz komuś równie głupiemu, więc możesz to zrobić tylko przed lustrem.

Goowno potrzebuje. 

Akurat musi się chować.

Życzę sukcesów w tym dostawaniu. Pierniczyć to można o wszystkim, w życiu to nie takie proste.

Potrzebuje skoro siedzi z baba dla majątku.

Goowno też potrzebuje. Jak każdy.

Musi się chować, żeby baba nie dowiedziała się o zdradzie. Inaczej ma rozwód, którego tak bardzo się boi. I to prawdopodobnie z jego winy.

Tak. Pierniczyc można o wszystkim, co od paru lat uskuteczniasz na kafe.

 

Swoje farmazony piernicz przed lustrem . Nie masz pojęcia o sprawie, a jazgoczesz, jak to baba. To zresztą dla was typowe. Kupę wiecie, ale udajecie mądrych. 

O jakiej sprawie? Twojej? Czy tego hipotetycznego ...y, o którym rozmawiamy? Po...ki, która musi siedzieć z niedajka bo jej żal paru groszy i nie ma na tyle jaj, żeby przeprowadzić rozwód z jej winy?

 

Nie masz pojęcia o sprawach rozwodowych, w tym o orzekaniu o winie oraz o konsekwencjach z tym związanych. Chociaż jest to wiedza łatwa do znalezienia. Także nie masz pojęcia o praktyce egzekwowania wspólnoty zarobków,  opowiadasz jakieś swoje fantazje.

Ty nie masz pojęcia o życiu. 

 

Cd. A brak wiedzy, próbujesz zamaskować hucpa, jazgotem i chamstwem. Co jest zresztą typowe, dla bab twojego pokroju.

Odpisałeś właśnie siebie. Zmień słowo "bab" na " chlopow" i wyjdzie opis Resa. A może i nie zmieniaj. W końcu nie masz jaj.

 

Życiu głupich glonojadów?

O niczym nie masz pojęcia, więc to nie jest twój największy problem.

PS Zapisałeś się już na to zdalne nauczanie?

 

Opisałem ciebie. Typowy przykład baby sfrustrowanej przez brak bolca .

 

 

Mistrz ssania.

 

Mam uczyć glonojady? Przecież od dawna to robię, ale jedyny efekt, to beka z ich glupoty. Ale to też fajnie.

Nie. Widzisz, jak zwykle nie zrozumiałeś. Ty masz być uczniem zdobywajacym wiedzę z podstawówki. Czytanie ze zrozumieniem, pytania retoryczne itp. Rozumiesz czy jakoś prościej wytłumaczyć?

 

W tej dziedzinie nikt nie dorówna Edit, pierwszej zmyslaczce kafeterii. Possij lepiej jakiemuś facetowi, to może ciebie wreszcie zabolcuje. Nie będziesz taka sfrustrowana.

Zgłaszam chamstwo do administracji.

 

Tak, zrozumiałem już dawno, że bredzisz. Ciężko przeżywasz ten brak bolca. Przykro, ale sama jesteś sobie winna, więc dobrze ci tak .

No nie rozumiesz.

 

Rozumiem, rozumiem. Nie jesteś pierwsza baba, ktorej "odbija, bo dawno chłopa nie miała". 

Jak zwykle wydaje ci się, że rozumiesz a kupę rozumiesz. Typowe dla chłopów Twojego pokroju.

 

To akurat jest bardzo proste do zrozumienia i zostało zauważone już bardzo dawno. Jeszcze przed naszym urodzeniem. A to, że baby twojego pokroju próbują temu zaprzeczać, to tylko świadczy o ich glupocie .

To, że nie potrafisz czytać że zrozumieniem i nie wiesz co to pytanie retoryczne zostało zauważone jeszcze przed naszym urodzeniem? No wymiatasz Res dzisiaj jeszcze bardziej niż zwykle

I ja wcale nie zaprzeczam, że nie potrafisz. Wręcz przeciwnie. Oj mocno ci nie wychodzi ogarnianie dyskusji.  Może zamiast tego napij się piwa?