Motywacja, wsparcie - dieta i ćwiczenia 😊

Hejka, utworzyłam ten temat by mieć stałą motywację. Sport i zdrowy tryb życia nie jest mi obcy ale ostatnio po prostu odpuściłam czego dowodem może być moje ciało. Jest parę kilo, kilkanaście do zagubienia i popracowania nad kondycją. 6 kietnia bedzie datą mego oficjalnego nie poddania się. Zważe się kolejnego dnia. Zapraazam wszystkich na Challenge ze mną Będę podsyłać filmiki z yt do wykonania czy bd podpowidać sb tajniki zdrowego odżywiania. Wszysyko na luzie ale trzeba spiąć tyłek

Dawaj znać jak idzie, może też się zmotywuję do działania! 

Fajnie   Ja potrzebuję motywacji do planu „Zdrowy tryb życia”  u mnie z nim tak mocno średnio. Dieta w miarę, choć i tak do poprawki. Ćwiczenia bardzo kiepsko, bo nie lubię ćwiczyć w mieszkaniu. Przez ostatnie dwa tygodnie ćwiczyłam tylko raz Dzisiaj mam zamiar poćwiczyć  Zobaczymy  Powodzenia Wszystkim, które walczą.

Hejka dziewczyny, cieszę się że jesteście. Dziś na czczo się ważyłam, a potem 30 min na rowerku. Tak wgl to przyszedł mi pomysł do głowy aby do treningów dołączyć Challenge Kołakowskiej( akurat dziś jest 1 dzień), Tu macie link 

Tak po za tym jakie macie plany? Utrata tkanki tłuszczowej, zbudowanie masy czy mięśni? Chciałyście podawać tutaj wagę ?

Hejka dziewczyny, cieszę się że jesteście. Dziś na czczo się ważyłam, a potem 30 min na rowerku. Tak wgl to przyszedł mi pomysł do głowy aby do treningów dołączyć Challenge Kołakowskiej( akurat dziś jest 1 dzień)

Tak po za tym jakie macie plany? Utrata tkanki tłuszczowej, zbudowanie masy czy mięśni? Chciałyście podawać tutaj wagę ?

Utrata tkanki tluszczowej. Do tego poprawa ogolnej formy , kondycji , wytrzymalosci. Na razie idzie zgodnie z planem , nawet troche za szybko wiec teraz jest mala przerwa. Do tego ostatni tydzien dal mi popalic tak , ze zaczynalam widziec podwojnie ze zmeczenia. Ale to wszystko minie , minie , minie. Juz jest lepiej niz bylo , a jutro powinno byc juz zupelnie dobrze.

Podoba mi sie ten temat. Moze i mnie bardziej zdopinguje.

61 w Twoim nicku to wiek czy ilosc kilogramow , ktore potrzebujesz zrzucic ?

Ani to ani to, w planach mam zrzucić niecałe 17kg, a wy?

Co myślicie o pomyśle by wypisać ile mamy do zrzucenia, jaki cel (co tygoniowe cele i te większe) i jaka wagę mamy co tydzień. Dzień możemy dopasować np. poniedziałek

 

Ani to ani to, w planach mam zrzucić niecałe 17kg, a wy?

Co myślicie o pomyśle by wypisać ile mamy do zrzucenia, jaki cel (co tygoniowe cele i te większe) i jaka wagę mamy co tydzień. Dzień możemy dopasować np. poniedziałek

Chcesz zeby kobiety pisaly tutaj ile naprawde waza ? Zarty sobie robisz ?

Moge Ci napisac ile ja chce zrzucic. Biorac za punkt wyjscia aktualna/dzisiejsza wage chce zrzucic jakies 8-10 kilo. Ale w rozlozeniu na dwa lata. Czyli na ten rok jest jakies 4-5 kilo. Na razie /odpukac/ idzie dobrze. I to moj ostatni post w Twoim topiku. Wiecej nie chce tu z Toba pisac.

ZUZANNA przykro że tak do tego podchodzisz, ale ja się pytałam tylko o wasze zdanie na ten temat bo dla niektórych to może być ogromną dawka motywacji. Jestem zdania że waga to tylko liczby a powinniśmy kierować się tym jak się czujemy w swoim ciele czy komfortowo i pewnie. Ale nikogo nie trzymam na siłę. Powodzenia

Nie rozumiesz. Twoj temat jest bardzo ciekawy. Nareszcie ktos wystapil z konkretniejsza inicjatywa i probuje pisac cos bardziej konstruktywnego. Zrazilo mnie to , ze zwracasz sie do innych z malej litery. Wiem , ze na tym forum ktos wprowadzil taki prostacki zwyczaj ale mnie to zwyczajnie razi. Pomyslalam sobie , ze jestes kolejnym stosujacym te niechlubna maniere i zareagowalam odruchowo. Zazwyczaj olewam i w ogole przestaje odpisywac ale Twoj topik przyciagnal na tyle , ze mialam ogromna ochote sie tu poudzielac. Przykro mi.

Hej. A od czego zaczynacie tworząc swoją dietę? O ile nie mam problemów ze śniadaniami i obiadem to kolacja nic mi nie wychodzi. I mimo, że na diecie już byłam kilka razy to nie radzę sobie z kolacjami i ciągle się poddaję mimo że efekty były. Z chęcią powymieniałabym się informacjami z innymi osobami chcącymi schudnąć. Schudnąć potrzebuje 7 kilo, które przybyło mi po porodzie i trwa to już 3 lata .