Pediatrzy itp w czasach wirusa

Urodziłam tydz temu. Jestem zdana całkowicie na siebie. Położna przyszła raz i już więcej nie ma zamiaru tylko oferuje porady online. Nie można zapisać dziecka do ortopedy, do przychodni rodzinnej, nie wiem co z badaniami u pediatry, szczepieniami itd. Jak to działa w waszych miastach?

Mysle, ze wszystko zalezy od przychodni i samych pediatrow. U nas, oczywiscie, nie szczepia ale niecale 2 tygodnie temu jak moj synek bardzo goraczkowal, zadzwonilismy do przychodni i Pani dr stwierdzila, ze Ona przez telefon nie jest w stanie stwierdzic co sie dzieje z dzieckiem i mamy przyjsc. Obejrzala go calutkiego, zajrzala gdzie sie dalo i stwierdzila, ze to zabki a nie infekcja.  Nasza Pani dr jest juz starsza Pania i bym sie nie zdziwila gdyby odmowila przyjecia chorego, mlodzi lekarze tak robia bez wyrzutow sumienia, a Ona przyjela goraczkujace dziecko. Wielki szacunek dla niej. Wszystko zalezy na kogo trafisz. Dzwon do przychodni i dowiedz sie jak to wyglada. 

 

Mysle, ze wszystko zalezy od przychodni i samych pediatrow. U nas, oczywiscie, nie szczepia ale niecale 2 tygodnie temu jak moj synek bardzo goraczkowal, zadzwonilismy do przychodni i Pani dr stwierdzila, ze Ona przez telefon nie jest w stanie stwierdzic co sie dzieje z dzieckiem i mamy przyjsc. Obejrzala go calutkiego, zajrzala gdzie sie dalo i stwierdzila, ze to zabki a nie infekcja.  Nasza Pani dr jest juz starsza Pania i bym sie nie zdziwila gdyby odmowila przyjecia chorego, mlodzi lekarze tak robia bez wyrzutow sumienia, a Ona przyjela goraczkujace dziecko. Wielki szacunek dla niej. Wszystko zalezy na kogo trafisz. Dzwon do przychodni i dowiedz sie jak to wyglada. 

Ale wiesz, że tu nie ma reguły czy młodszy czy starszy lekarz? 

 

Ale wiesz, że tu nie ma reguły czy młodszy czy starszy lekarz? 

Nie ma, tylko, ze dla niej ryzyko wieksze. Ona akurat jest w grupie podwyzszonego ryzyka. Znam tez mlodych ktorzy nie przyjmuja wcale. Boja sie. 

 

Nie ma, tylko, ze dla niej ryzyko wieksze. Ona akurat jest w grupie podwyzszonego ryzyka. Znam tez mlodych ktorzy nie przyjmuja wcale. Boja sie. 

Widzisz, a ja znam młodych lekarzy, którzy przyjmują jeśli sytuacja tego wymaga. Więc tutaj nie ma co generalizować. Podam Ci przykład. Byłam umówiona na wizytę u ginekologa, po pobycie w szpitalu więc wizyta była koniecznością. Wizytę odwołano, a w tej przychodni przyjmują sami starsi lekarze. Udało mi się zapisać do poradni, w której przyjmuje stosunkowo młody lekarz. 

Przychodnie oferują teleporady więc dzwoń do lekarza i pytaj o wszystko.Jeśli lekarz powie, że lepiej będzie aby taki noworodek siedział w domu a nie był np na prześwietleniu bioderek to chyba wie co mówi?

Moja pediatra przez telefon mi powiedziala ze "nalezy unikac wizyt w szpitalu czy przychodni o ile wizyta nie jest naprawde konieczna". Wiadomo ze nie powinno sie narazac malucha, po to zeby zrobic rutynowe badanie. A w przypadku gdy naprawde niepokoi stan malenatwa to nie powinno byc problemu z zapisaniem do lekarza.

Szczepienia sa wstrzymane przez sanepid, ale mozna bez problemu je nadrobic pozniej.

A badania bioderek robia normalnie, bo to akurat jest bardzo wazne badanie, ja z mlodym bylam wczoraj. 

Z polozna srodowiskowa to straszna lipa. Mialam duze komplikacje poporodowe i polozna miala mnie dogladac jak sie goje, a tu po pierwszej wizycie kontakt sie urwal. Nawet juz na telefony nie odpowiada, a liczylam na jej pomoc. Dobrze ze na mojego doktora prowadzacego moge zawsze liczyc.

Fakt, ciezko mamy przez ta epidemie, ale wszystki jest do zalatwienia. Wystarczy podzwonic, chociazby na infolinie NFZ. Tam tez duzo pomagaja.