poszła plota, żeby przez weekend nad Polską bedzie przechodzić radioaktywna chmura znad Czarnobyla

 

Jak moge dostać chemię jak do szpitala  z tym nie pójde?

Nim nie pójdziesz, dowiedz się, czy Twój diler ma w ofercie morfinę. 

Yhy ja tam wolę być ostrożny. Ci wszycy którzy umarli na cowid to też fejk. I recesja w gospodarce to też fejk

 

Yhy ja tam wolę być ostrożny. Ci wszycy którzy umarli na cowid to też fejk. I recesja w gospodarce to też fejk

Można całe życie żyć na wdechu, tylko po co w takim razie żyć?

Pewnie i tak sponsorem tego wydarzenia jest producent jodu. Podpalił las, zamknął okna i nerwowo odświeża stronę banku. 

Cząsteczki w końcu opadną. Np z deszczem. Zamykanie okna nie zatrzyma promieniowania. Ale fizycznie może zatrzymać naprieniowane cząsteczki pyłów

 

Przy  wzroście zachorowań na raka w szpiatalach i tak nie będzie morfiny więc jak już jesteś taka dow c i p n  a     to sama sobie załatw  troche morfiny na czarnym rynku. Albo  zacznij zbierc mak  i robić z niego kompot.

Raka nie dostaje sie od niewiary  w  czarnobyl tylko od czarnobyla. Także ty też jesteś zagrożona.

A zamykanie okien średnio pomoże ci  w uniknięciu promieniowania. 

Ja mam luźny stosunek do wszystkich tych sensacji-rewelacji i własnej śmierci, więc strasz lepiej kogoś bardziej chłonnego. 

Las sią palił, to prawda; ale chmura to kolejny ruski fejk. Jedna jakaś niemiecka stacja złapała i teraz odkręcaja. Mozna otwierac okna:) Mamy dośc innych zmartwien.

Pierdzielisz jak potłuczony, ale To twoja domena. Nie potrzebuję pretekstów do seksu z 33 latkiem, bo ja nie uprawiam seksu z małolatami.

 

Tak to wygląda i warto  o tym wiedzieć, że u większości  ludzi logika  nastawiona jest na  realizowanie konkretnych potrzeb a nie na wyciąganie właściwych i obiektywnych wniosków.

Banał. Nie mam problemu z pogodzeniem się z faktem, że jestem tylko zwierzątkiem obleczonym w ciuchy z logo sieciowych marek. Ja to wszystko wiem. Nie jesteśmy tu po to, żeby się samorealizować, bogacić, jeździć na drogie wycieczki, a nawet myśleć, bo to wszystko nie jest naszym celem. Zaprogramowani jesteśmy na przetrwanie i rozmnażanie, żadna filozofia i samoświadomość tego nie zmieni. Reszta to tylko środki do celu, nie cel sam w sobie. A dziwimy się wirusowi, że taki podły i tak nas zrobił w wała i, że zjadliwy i okrutny. A może to my jesteśmy okrutni, bo nie damy mu się spokojnie rozmnażać, tylko chowamy w domach, nosimy maseczki, natrętnie myjemy ręce? Powinna się tym zająć jakaś komisja obrony życia koronawirusa. Zwierząt zabijać nie można a sałatę i wirusa można. Dziwny jest ten świat...

 

To ile pani ma lat, że 33-latek jest małolatem dla pani? Dzień dobry.

Dzień dobry, mam na imię janusz, mam 56 latek i klikam z Otwocka. Mam na sobie tylko bokserki.

 

Mmmrrr, brzmi sexy. Może wskażesz jakąś fotkę, Janusz?  

Potem, bo teraz żona jest w domu i przypala rosół.

 

Okej, Janek, tylko nie graj ze mną w ...a.  Za tydzień bądź dwa wrócę tutaj, bo zaraz wyjeżdżam, i chcę widzieć twoje orzechy.

A wyślesz mi kasę na doładowanie telefonu?

 

Pomyślimy. 

Tylko nie myślcie zbyt długo, bo sprawa jest dość pilna.

fajnie, wybije koronawirusa

 

Bo cie pogryze, podrapę  i rozszarpie.

W końcu ja też jestem tylko zwierzątkiem.

Nie zrobisz tego, ale nie dlatego, że jesteś bardzo mądrym osobnikiem gatunku nadrzędnego, a dlatego, że będziesz bał się kary więzienia, wyrzutów sumienia (które są jedynie wynikiem wpojonych nam zasad), albo odwetu. My ludzie zawarliśmy pakt o nieagresji tylko po to, żeby nie dostać rykoszetem. Empatia to jest jakiś wymysł popkultury. Gdybyśmy tylko mogli, to mordowalibyśmy chętnie i często. 

 

 

Nie zrobisz tego, ale nie dlatego, że jesteś bardzo mądrym osobnikiem gatunku nadrzędnego, a dlatego, że będziesz bał się kary więzienia, wyrzutów sumienia (które są jedynie wynikiem wpojonych nam zasad), albo odwetu. My ludzie zawarliśmy pakt o nieagresji tylko po to, żeby nie dostać rykoszetem. Empatia to jest jakiś wymysł popkultury. Gdybyśmy tylko mogli, to mordowalibyśmy chętnie i często. 

 

A zwierzęta nie mają empatii? czasem instynkt się wyłącza i bez powodu okażą wiele współczucia. Stadko Lwów nie porzarlo młodego innego gatunku. Lwica wzięła je pod swoje skrzydła zresztą granicę w których nasza świadomość działa i ma wolną wolę to ok3% resztę załatwia Nieświadomość. Kolektywna. Ewolucja też e dziwny sposób działa skokowo. Na przykład wszędzie w jednym czasie na całym świecie. Nigdy to się nie zaczyna od jednego osobnika. 

Wszyscy nieświadomi w iluzji Maya są ślepi na podstawie błędu w logice. 

Aby to sprawdźic czym jest nasz błąd należy zwrócić na związek przyczyny i skutku. Związek między myślą a kolejna. I dlaczego nasze sny to wszystko co się wydarzyło. Bądź ma się stać 

Wkrótce...

Spacer z Kicia

 

A zwierzęta nie mają empatii? czasem instynkt się wyłącza i bez powodu okażą wiele współczucia. Stadko Lwów nie porzarlo młodego innego gatunku.

Instynkt opiekuńczy to nie jest przykład empatii-współczucia.

 

Instynkt opiekuńczy to nie jest przykład empatii-współczucia.

Ale do innego obcego gatunku, który przez lwice dorosła zawsze był traktowany jako ofiara. To była młoda gazela

 

Ale do innego obcego gatunku, który przez lwice dorosła zawsze był traktowany jako ofiara. To była młoda gazela

Może była chora i by im nie smakowała. Wszystko jest bardziej prawdopodobne od tego, że to empatia, gdyż empatia nie istnieje. 

 

Szczerze mówiąc wolałbym se pogadać z jezusem niz z wami.

Na pewno miałby najwięcej lajków na fb i znowu możnaby go było  ukrzyżować

A nie ze Smokiem Wawelskim? Idę, o Jezusie to ja nie mam nic do powiedzenia. 

 

A o czym mam gadać ze smokiem wawelskim?

O dziewicach?

To jeszcze  bardziej   abstrakcyjne   niż   smok wawelski.

To juz prędzej z dziewicą pogadałbym o smokach.

 

Albo z dziewicą o Jezusie. 

Dziś samo zorganizowałam niewielki, kontrolowany pożar tzw. ognisko. Paliłam zgrabioną, starą trawę, którą tydzień temu potraktowałam opryskiem chwastobójczym. Potem na znak solidarności z zanieczyszczoną przyrodą, zjadłam kiełbasę z tegoż ogniska. Niby jeszcze żyję, ale to prawdopodobnie jest tylko stan przejściowy.

 

Znajomy tej koleżanki mówi że ponoć przez to skażenie napływające od strony Czarnobyla ptaki zaczęły już padać...

Po dwóch dniach? Mało prawdopodobne.  

 

Nie wiem, nie jestem ekspertem : )

Nie trzeba być ekspertem, żeby móc stwierdzić, że to gruba przesada.

 

Ale mama twierdzi, że wiele lat temu też początkowo zapewniano, że nic nam nie grozi...

A finalnie co nam się stało? 

Dobrze pamiętam te czasy i smak płynu lugola. Skoro nam go podawali, to raczej nikt nas nie zapewniał, że nic nam nie grozi, bo profilaktyka była. Może głupia, ale jednak działania zostały podjęte. 

 

Nie pamiętam tamtego okresu : ) chyba miała na myśli czas nim ta profilaktyka została wdrożona : )

Ona została wdrożona niemal natychmiast. Drugiego, czy trzeciego dnia po katastrofie. Mówiło się raczej o tym, że ciężko przewidzieć długofalowe skutki. Do dziś właściwie nie wiadomo, czy to nas dotknęło i jaka była skala i które skutki mogą być pokłosiem. Chyba więcej szkody w moim pokoleniu wyrządził sam płyn Lugola niż skażenie. 

Dobranoc.

Amen