Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 Teraz klaud czekamy na ciebie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janka franka 28 Napisano Październik 30, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: A ja wczoraj wylądowałam w szpitalu ze skurczami, po 10h w bólach z oksytocyna w międzyczasie żeby nie trwało to wieczności ostatecznie poszła cesarka na szybko bo zaczął spadać puls ale nawet nie wiecie jak mnie ta informacja ucieszyła bo ja już z bólu wymiekalam, u mnie jedyne znieczulenie jakie daja to gaz... Ja już krzyczałam że mają mnie ciąć. Urodziłam wczoraj przed 14, ok 20 już na nogach, ok 21:30 dali mi mała i tak sobie razem jesteśmy Świetnie że już po wszystkim, gratuluję. Ca jak mała, ile waży, ile mierzy? Opowiadaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 2 godziny temu, Janka franka napisał: Świetnie że już po wszystkim, gratuluję. Ca jak mała, ile waży, ile mierzy? Opowiadaj 3440g i 54cm, a tego samego dnia na badaniu lekarce wyszło 3800 mała jest przeurocza troszkę w nocy miała gazy ale brałam ja na ręce przytulałam dawałam jej paluszka do potrzymania i się uspokajała. Dzisiaj na pobraniu krwi i szczepieniu trochę popłakała a jak tylko kończyły to się uspokajała. Zobaczymy jak dalej bedzie 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 30, 2020 4 godziny temu, Gosciowka napisał: A ja wczoraj wylądowałam w szpitalu ze skurczami, po 10h w bólach z oksytocyna w międzyczasie żeby nie trwało to wieczności ostatecznie poszła cesarka na szybko bo zaczął spadać puls ale nawet nie wiecie jak mnie ta informacja ucieszyła bo ja już z bólu wymiekalam, u mnie jedyne znieczulenie jakie daja to gaz... Ja już krzyczałam że mają mnie ciąć. Urodziłam wczoraj przed 14, ok 20 już na nogach, ok 21:30 dali mi mała i tak sobie razem jesteśmy Gratulacje ❤❤❤ Ale super że już też jesteś po i jak sie czujecie? Jak malutka? No to też sie wycierpiałaś trochę.. Ale najważniejsze że już po wszystkim teraz tylko trzeba nabierać sił żeby można bylo zająć sie maluszkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 30, 2020 4 godziny temu, Gosciowka napisał: Skurcze? Po porodzie? Tak.. mega boli jak macica się obkurcza.. W pierwszej ciąży nie musiałam brać żadnych leków bo nie bolało tak jak teraz. Ale dziś już narazie lepiej 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 6 godzin temu, Gosciowka napisał: A ja wczoraj wylądowałam w szpitalu ze skurczami, po 10h w bólach z oksytocyna w międzyczasie żeby nie trwało to wieczności ostatecznie poszła cesarka na szybko bo zaczął spadać puls ale nawet nie wiecie jak mnie ta informacja ucieszyła bo ja już z bólu wymiekalam, u mnie jedyne znieczulenie jakie daja to gaz... Ja już krzyczałam że mają mnie ciąć. Urodziłam wczoraj przed 14, ok 20 już na nogach, ok 21:30 dali mi mała i tak sobie razem jesteśmy Wooow!! Gosciowka ale super news! Juz jestes ze Swoja córeńką! Brawo Dzielna jesteś, że tyle godzin znosiłaś ból. To miałaś jak ja cesarkę „ na gorąco” . Ulga, że już po wszystkim, co? i malutką widzisz i tulisz. Buziaki dla Was Dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 Gosciowka, jak lepiej sie poczujesz i bedziesz miala czas to napisz o porodzie wiecej, o objawach i jak dotarłaś do szpitala, itp itd. I cc ile trwało? Jak teraz się czujesz? Pewnie ciężko, bo dwie, trzy pierwsze doby najgorsze jak znieczulenie przestaje działać. A Malutka pewnie mleczka spragniona jak mój mały był Cieszę się, że już po wszystkim u Ciebie. Te czekanie na wielki finał jest mega męczące dla kobiety. Daj znać kiedy wychodzisz i jakie zalecenia masz. Ciekawe czy te same co u mnie po cc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 7 godzin temu, Gosciowka napisał: Teraz klaud czekamy na ciebie Dokładnie Zobaczymy czy będziesz Październikówką czy Listopadówką trzymam kciuki za październik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 30, 2020 7 godzin temu, Gosciowka napisał: A ja wczoraj wylądowałam w szpitalu ze skurczami, po 10h w bólach z oksytocyna w międzyczasie żeby nie trwało to wieczności ostatecznie poszła cesarka na szybko bo zaczął spadać puls ale nawet nie wiecie jak mnie ta informacja ucieszyła bo ja już z bólu wymiekalam, u mnie jedyne znieczulenie jakie daja to gaz... Ja już krzyczałam że mają mnie ciąć. Urodziłam wczoraj przed 14, ok 20 już na nogach, ok 21:30 dali mi mała i tak sobie razem jesteśmy Ojej gratuluje kochana🥳🥳🥳 super wiadomości ze urodziłaś przez cesarkę , po godzinach męki Z tymi lekarzami to jest jakaś masakra męczą te biedne kobiety....najwazniejsze ze już po🥰🥰 jak malutka ile wazy i mierzy ??? Jak sobie radzisz??? Kiedy wychodzisz??? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 30, 2020 Już doczytałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 (edytowany) 15 godzin temu, Milkyway38 napisał: Kochana te butelki antykolkowe to niestety pic na wodę, czytalam ze to dobry chwyt marketingowy ale dziecku wcale nie pomaga, a my rodzice żeby pomoc dziecku sięgamy po taka nawet droga butelke niestety Bez skutku.... nasza ma Juz 7 tygodni, Jesli To z tymi kolkami ma Trwac do 3 miesiecy To jeszcze tylko pare tygodni Po tych kropelkach od pediatry jest troche lepiej...mala nam wiecej spi w dzien... Mniej placze, kupki Raz sa a raz nie ma- na piersi To roznie z tymi kupkami Zmeczenia ciag dalszy... Bo zasypia nam bardzo pozno 12-1 w nocy... smiejemy sie Ze trafil nam sie ciezki egemplarz i Trzeba przetrwac, nie ma rady Dzisiaj byłam na PierwszEj wizycie u ginekologa po porodzie i tak jak przypuszczałam mam rozstęp mięśnia brzucha ciaza i porod zrobiły swoje ale ćwiczeniami wszystko wróci do normy.... zamówiłam matę do ćwiczeń i jak tylko przyjdzie to działam... Tak, my rodzice wszystko kupimy dla Maleństwa aby tylko pomóc. A te gadżety to tylko ściema. Wczoraj zamówiłam termofor z pestkami wiśni, też pewnie pic na wodę Przy okazji tematu przypomniał mi się kawał: na bazarze handlarz miał do sprzedania słonia. Zachwalał, że słoń taki mądry i pomocny, w domu wszystko wysprząta, naczynia zmyje, piwko poda. Klient zachwycony słonia kupił. W domu poprosił zwierzaka o sprzątnięcie mieszkania i podanie piwka do salonu. Słoń z miejsca się nie ruszył. Kompletnie nic nie chciał zrobić pomimo wielu próśb. Facet wkurzony idzie na bazar na drugi dzień ze słoniem i wygarnia handlarzowi: „ co Pan mi tu kit wciskasz, że słoń umie sprzątać i nawet piwko przynosi?! Nic w domu nie zrobił! Kompletnie nic!.To zwykły słoń jest „ A handlarz na to: „ Zamknij się Pan, bo jak dalej tak będziesz gadał to nigdy tego słonia nie sprzedasz!” Edytowano Październik 30, 2020 przez Kim 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 13 godzin temu, Riv napisał: Hej, mialam to samo po biogaii! A ma takie pozytywne opinie. Zmienilam na inny probiotyk dzisiaj i chyba lepiej. Co do mleka, to zminilam na HiPP I polecam. Lepiej sie strawi. A karmie mlekiem modyfikowanym i piersia, bo mala nie prwybierala na wadze. Dzięki za radę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 15 godzin temu, Milkyway38 napisał: Kochana te butelki antykolkowe to niestety pic na wodę, czytalam ze to dobry chwyt marketingowy ale dziecku wcale nie pomaga, a my rodzice żeby pomoc dziecku sięgamy po taka nawet droga butelke niestety Bez skutku.... nasza ma Juz 7 tygodni, Jesli To z tymi kolkami ma Trwac do 3 miesiecy To jeszcze tylko pare tygodni Po tych kropelkach od pediatry jest troche lepiej...mala nam wiecej spi w dzien... Mniej placze, kupki Raz sa a raz nie ma- na piersi To roznie z tymi kupkami Zmeczenia ciag dalszy... Bo zasypia nam bardzo pozno 12-1 w nocy... smiejemy sie Ze trafil nam sie ciezki egemplarz i Trzeba przetrwac, nie ma rady Dzisiaj byłam na PierwszEj wizycie u ginekologa po porodzie i tak jak przypuszczałam mam rozstęp mięśnia brzucha ciaza i porod zrobiły swoje ale ćwiczeniami wszystko wróci do normy.... zamówiłam matę do ćwiczeń i jak tylko przyjdzie to działam... A jak się objawia ten rozstęp? Masz nadal ból? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 4 godziny temu, Gość04 napisał: Gratulacje ❤❤❤ Ale super że już też jesteś po i jak sie czujecie? Jak malutka? No to też sie wycierpiałaś trochę.. Ale najważniejsze że już po wszystkim teraz tylko trzeba nabierać sił żeby można bylo zająć sie maluszkiem No ja się czuję w sumie dość normalnie, bark mnie boli po znieczuleniu mam nadzieję że niedługo przestanie. Mała ze mną nie chce współpracować póki co, zobaczymy jak dalej. Ale niestety coś z wynikami krwi jest nie tak i najprawdopodobniej dostanie antybiotyk. Chociaż mam nadzieję że nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 2 godziny temu, Kim napisał: Wooow!! Gosciowka ale super news! Juz jestes ze Swoja córeńką! Brawo Dzielna jesteś, że tyle godzin znosiłaś ból. To miałaś jak ja cesarkę „ na gorąco” . Ulga, że już po wszystkim, co? i malutką widzisz i tulisz. Buziaki dla Was Dziewczyny Ja to tam się tak wydzieralam że aż mi wstyd teraz, krzyczałam że mają mnie ciąć albo dać normalne znieczulenie bo u mnie tylko gaz niestety... A wiadomo że on nic nie daje także no... A jak przyszło wybawienie na sali operacyjnej to już zapomniałam o wszystkim 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 2 godziny temu, Kim napisał: Gosciowka, jak lepiej sie poczujesz i bedziesz miala czas to napisz o porodzie wiecej, o objawach i jak dotarłaś do szpitala, itp itd. I cc ile trwało? Jak teraz się czujesz? Pewnie ciężko, bo dwie, trzy pierwsze doby najgorsze jak znieczulenie przestaje działać. A Malutka pewnie mleczka spragniona jak mój mały był Cieszę się, że już po wszystkim u Ciebie. Te czekanie na wielki finał jest mega męczące dla kobiety. Daj znać kiedy wychodzisz i jakie zalecenia masz. Ciekawe czy te same co u mnie po cc. W środę szłam spać tak ok 23 i ciężko mi było znaleźć pozycje mała się wierciła latałam sikać i gdzie ok 24 zaczęły mi się skurcze ale nieregularne były i co 6 i co 15 min i zastanawiałam się co robić, a że tego dnia i tak miałam jechać na test na covid to jakoś o 2:30 pojechałam już do szpitala skoro i tak spać nie mogłam. Na oddziale mi powiedzieli że pobadaja mnie przez 2 h jeśli nic się nie zmieni to że pójdę na patologie no i w tym czasie rozwarcie z 1.5 do 3 doszło i skurcze co 5 min więc zostałam. Pozniej dostałam oksytocynę i wtedy był już hardcore myślałam że umre krzyczałam że mają już mi ją wyjąć że mają mnie pociąć że ja nie dam rady itd. Na szczęście personel się super trafił no ale że puls zaczął spadać to na szybko CC. Nie wiem kiedy wyjdę bo mała ma coś nie tak z wynikami krwi i mozliwe że dostanie antybiotyk 🥺 mam nadzieję że jutro wszystko będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaud 10 Napisano Październik 30, 2020 Gratulacje oby wszystko było w porządku super, ze masz juz to za sobą i mozecie sie tulić:-) Ja właśnie wróciłam ze szpitala, 2 godz pod ktg lezalam, maly ewidentnie mniej sie rusza. Ale niby jest wszystko w porządku, niby chcieli bym w niedziele znowu przyszła ale powiedzialam, że w poniedziałek rano mam termin u swojej ginekolog to moze poprostu juz do niej pojde, zgodzili się. Z wywolywaniem czekamy skoro jest ok wszystko, no i mialam masaz szyjki. Rozwarcie na 1cm. Zobaczymy jak sie dalej sytuacja rozwinie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 9 minut temu, Klaud napisał: Gratulacje oby wszystko było w porządku super, ze masz juz to za sobą i mozecie sie tulić:-) Ja właśnie wróciłam ze szpitala, 2 godz pod ktg lezalam, maly ewidentnie mniej sie rusza. Ale niby jest wszystko w porządku, niby chcieli bym w niedziele znowu przyszła ale powiedzialam, że w poniedziałek rano mam termin u swojej ginekolog to moze poprostu juz do niej pojde, zgodzili się. Z wywolywaniem czekamy skoro jest ok wszystko, no i mialam masaz szyjki. Rozwarcie na 1cm. Zobaczymy jak sie dalej sytuacja rozwinie No to może zaraz coś się zacznie. Byle się nie stresować i nie skupiaj się na bólu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 30, 2020 1 godzinę temu, Kim napisał: A jak się objawia ten rozstęp? Masz nadal ból? Nie to nie boli... objawem tylko byLO ze pępek po porodzie inaczej wyglądał dziwnie to brzmi ale trudno to opisać, przy wcześniejszych ciążach tego nie mialam, myślałam ze po połogu zejdzie ale niestety nie, dlatego wczoraj zapytałam lekarza to mówi ze to mięśnie brzucha się „ rozstąpiły” trochę trzeba poćwiczyć i wszystko wróci do normy, tylko o tym się nie mówi i kobiety nie wiedza jak to ważne jest Żeby ten brzuch i miednice wzmocnić po ciąży - ja wczesniej tez nie wiedziałam i nie ćwiczyłam może teraz takie skutki znalazlam dziewczynę na you tubie Ewa D. z filmikiem całym jak to u siebie zdiagnozować i ćwiczyć, polecam wam zajrzeć może komuś pomoże nam tez Dziewczyny ta BioGaia nie pomogła wręcz pogorszyła i drogie do tego to jest, no ale człowiek wierzy w to co pisza Kupię te czopki co koleżanka poleca virgol czy jakoś tak, dobrze mieć w apteczce a ty jak kim się czujesz??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 Mała mi nie chce ssać piersi, dwa razy pociągnie i kończy, wiadomo że pokarmu jeszcze mało i to w sumie tylko w jednej piersi, zaczynam się zastanawiać czy sobie tego nie darować bo ja się mecze i ona przy okazji też Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 5 godzin temu, Gosciowka napisał: W środę szłam spać tak ok 23 i ciężko mi było znaleźć pozycje mała się wierciła latałam sikać i gdzie ok 24 zaczęły mi się skurcze ale nieregularne były i co 6 i co 15 min i zastanawiałam się co robić, a że tego dnia i tak miałam jechać na test na covid to jakoś o 2:30 pojechałam już do szpitala skoro i tak spać nie mogłam. Na oddziale mi powiedzieli że pobadaja mnie przez 2 h jeśli nic się nie zmieni to że pójdę na patologie no i w tym czasie rozwarcie z 1.5 do 3 doszło i skurcze co 5 min więc zostałam. Pozniej dostałam oksytocynę i wtedy był już hardcore myślałam że umre krzyczałam że mają już mi ją wyjąć że mają mnie pociąć że ja nie dam rady itd. Na szczęście personel się super trafił no ale że puls zaczął spadać to na szybko CC. Nie wiem kiedy wyjdę bo mała ma coś nie tak z wynikami krwi i mozliwe że dostanie antybiotyk 🥺 mam nadzieję że jutro wszystko będzie dobrze Dzięki za relacje. To nie miałaś wielu objawów porodowych. Praktycznie od razu skurcze. Dobrze, że w nocy się zaczęło to miałaś męża przy Sobie. Bałaś się, że będzie akurat w pracy. Dobrze zrobiłaś, że pojechałaś do szpitala. Jak ja Cię podziwiam, że przeszłaś ten okrutny ból. Ja też cierpiałam i kwiczałam z bólu, ale do tego słynnego bólu hardcorowego nie doszłam, bo zaczęli mnie ciąć. Oby wyniki malutkiej były ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 5 godzin temu, Milkyway38 napisał: Nie to nie boli... objawem tylko byLO ze pępek po porodzie inaczej wyglądał dziwnie to brzmi ale trudno to opisać, przy wcześniejszych ciążach tego nie mialam, myślałam ze po połogu zejdzie ale niestety nie, dlatego wczoraj zapytałam lekarza to mówi ze to mięśnie brzucha się „ rozstąpiły” trochę trzeba poćwiczyć i wszystko wróci do normy, tylko o tym się nie mówi i kobiety nie wiedza jak to ważne jest Żeby ten brzuch i miednice wzmocnić po ciąży - ja wczesniej tez nie wiedziałam i nie ćwiczyłam może teraz takie skutki znalazlam dziewczynę na you tubie Ewa D. z filmikiem całym jak to u siebie zdiagnozować i ćwiczyć, polecam wam zajrzeć może komuś pomoże nam tez Dziewczyny ta BioGaia nie pomogła wręcz pogorszyła i drogie do tego to jest, no ale człowiek wierzy w to co pisza Kupię te czopki co koleżanka poleca virgol czy jakoś tak, dobrze mieć w apteczce a ty jak kim się czujesz??? Dzięki za info. Lookne. Trzeba będzie poćwiczyć. U mnie coś brzuszek się zatrzymał w „ chudnięciu”. Może macica przestała się zwijać?! Czuję się kiepsko- ból głowy, nawet mdłości, ból w środku w miejscu cięcia. Temperatura nadal niska 35,1. Apetytu brak. Sił też brak. Maluszek delikatnie lepiej po espumisanie i nowym mleczku z laktozą. Dzwoniłam znów do lekarza- twierdzi, że pomimo wymiotów należy dawać biogaia, bo ma ona wspomagać jelita, ktore u noworodka nie są w pełni dojrzałe.. no i krostki na buzi są trądzikiem niemowlęcym. Ma zginąć za ok 2 mies!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 30, 2020 34 minuty temu, Gosciowka napisał: Mała mi nie chce ssać piersi, dwa razy pociągnie i kończy, wiadomo że pokarmu jeszcze mało i to w sumie tylko w jednej piersi, zaczynam się zastanawiać czy sobie tego nie darować bo ja się mecze i ona przy okazji też Widocznie nie umie jeszcze. Poproś położną o pomoc. Na pewno wie co robić. Nie jestem specjalistką w tym temacie, ale pamiętaj, żeby nie dopuścić do zapalenia piersi. To podobno jest ciężkie, gorączka, ból itd. Wydaje mi się, że trzeba odciągać co jakiś czas troszkę pokarmu, żeby zastoju nie było i właśnie tego zapalenia piersi. Mnie położne uczyły, żeby przystawiać dziecko do jednej piersi max na 20 min. Jak na dłużej to będzie nadprodukcja mleka. Także może nie odpuszczaj jeszcze z malutką. Potem w domu Sobie „ wyregulujesz pokarm”, możesz nawet wyciszyć zupełnie, ale nie od razu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 37 minut temu, Kim napisał: Dzięki za relacje. To nie miałaś wielu objawów porodowych. Praktycznie od razu skurcze. Dobrze, że w nocy się zaczęło to miałaś męża przy Sobie. Bałaś się, że będzie akurat w pracy. Dobrze zrobiłaś, że pojechałaś do szpitala. Jak ja Cię podziwiam, że przeszłaś ten okrutny ból. Ja też cierpiałam i kwiczałam z bólu, ale do tego słynnego bólu hardcorowego nie doszłam, bo zaczęli mnie ciąć. Oby wyniki malutkiej były ok. No niestety wyniki nie za fajne, min 5dni antybiotyku. Ciekawa jestem co mam zrobić teraz bo nie mam żadnych koszul do karmienia w domu ani nic a oni na siłę każą mi ją przykładać specjalnie kupiłam tylko 3 żeby mieć do szpitala. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 30, 2020 21 minut temu, Kim napisał: Widocznie nie umie jeszcze. Poproś położną o pomoc. Na pewno wie co robić. Nie jestem specjalistką w tym temacie, ale pamiętaj, żeby nie dopuścić do zapalenia piersi. To podobno jest ciężkie, gorączka, ból itd. Wydaje mi się, że trzeba odciągać co jakiś czas troszkę pokarmu, żeby zastoju nie było i właśnie tego zapalenia piersi. Mnie położne uczyły, żeby przystawiać dziecko do jednej piersi max na 20 min. Jak na dłużej to będzie nadprodukcja mleka. Także może nie odpuszczaj jeszcze z malutką. Potem w domu Sobie „ wyregulujesz pokarm”, możesz nawet wyciszyć zupełnie, ale nie od razu. No właśnie położna mówi że mam dobrą technikę. Sama jedna stała ze mną jakieś 20min i walczyła żeby cokolwiek pociągnęła a ona nic. Nawet modyfikowanego nie zawsze pociągnie, ale wyjaśniło się że to przez te wyniki ona taka jest... Ona tylko bierze do buzi zassie się raz ciumknie i odpuszcza i najczęściej zasypia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 30, 2020 2 godziny temu, Gosciowka napisał: No niestety wyniki nie za fajne, min 5dni antybiotyku. Ciekawa jestem co mam zrobić teraz bo nie mam żadnych koszul do karmienia w domu ani nic a oni na siłę każą mi ją przykładać specjalnie kupiłam tylko 3 żeby mieć do szpitala. O kurczę No to nie wesoło z malutką.. U Nas niestety też.. dzwoniłam dziś do szpitala na noworodki zapytać co z synkiem i kiedy możemy go zabrać Ale niestety wdał się jakiś stan zapalny i musimy czekać na wyniki aż będzie spadać.. Jeśli jutro spadnie dopiero zostanie zaszczepiony w niedzielę i w poniedziałek lub wtorek będzie do wypisu dopiero 🥺 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 31, 2020 3 godziny temu, Gość04 napisał: O kurczę No to nie wesoło z malutką.. U Nas niestety też.. dzwoniłam dziś do szpitala na noworodki zapytać co z synkiem i kiedy możemy go zabrać Ale niestety wdał się jakiś stan zapalny i musimy czekać na wyniki aż będzie spadać.. Jeśli jutro spadnie dopiero zostanie zaszczepiony w niedzielę i w poniedziałek lub wtorek będzie do wypisu dopiero 🥺 Coś nie mamy szczęścia do maluchów.. oby wszystko było dobrze i żebyście jak najszybciej zobaczyli synka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 31, 2020 12 godzin temu, Gosciowka napisał: Mała mi nie chce ssać piersi, dwa razy pociągnie i kończy, wiadomo że pokarmu jeszcze mało i to w sumie tylko w jednej piersi, zaczynam się zastanawiać czy sobie tego nie darować bo ja się mecze i ona przy okazji też To mały śpioszek ci się gosciowka trafił moja to wisiała ciagle na cycku szczególnie 2 noc w szpitalu a ja oka nie mogłam zamknąć bo ciagle się darła bo głodna, ja nie miałam pokarmu i byłam wykończona... nad ranem dały jej butelke położne a ja się wypisałam na zadanie... w domu pierś na zmianę z butelka, teraz butelke daje tylko raz na wieczór i jak ja mam jakiś termin a maz z nią zostanie... nie poddawaj się pokarm pojawi się tak na 3-5 dobę... a kiedy wychodzisz gosciowka?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 31, 2020 1 godzinę temu, Milkyway38 napisał: To mały śpioszek ci się gosciowka trafił moja to wisiała ciagle na cycku szczególnie 2 noc w szpitalu a ja oka nie mogłam zamknąć bo ciagle się darła bo głodna, ja nie miałam pokarmu i byłam wykończona... nad ranem dały jej butelke położne a ja się wypisałam na zadanie... w domu pierś na zmianę z butelka, teraz butelke daje tylko raz na wieczór i jak ja mam jakiś termin a maz z nią zostanie... nie poddawaj się pokarm pojawi się tak na 3-5 dobę... a kiedy wychodzisz gosciowka?? No ja ją dokarmiam bo ona nie chce mi łapać widzę że jest głodna, daje jej ona łapie i się odpycha albo tylko liże. I już regularnie jest na MM zeby cokolwiek jadła bo jest głodna. Czekam na panią doktor bo od wczoraj mała jest na antybiotyku, dzisiaj podpisałam zgodę na pobyt dziecka w szpitalu ale nie wiem czy mogę z nią zostać czy nie. Z jednej strony chce już do domu ale nie chce małej samej zostawiać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annak 29 Napisano Październik 31, 2020 Gosciowka jak to dobrze ze już jest po wszystkim. Gratuluje i życzę wam wszystkiego co najlepsze. Mam nadzieje ze lek pomoże i wyjdziecie do domu tak jak planują. Co do piersi to mi tez tak Emilka słabo ssała. Ma lekko cofnięta dolna wargę i chyba przez to nie mogła się dobrze zassac. Brodawki piersiowe miałam już lekko zmasakrowane w szpitalu i bolały mimo smarowania maltanem. W domu było podobnie, piersi zaczęły mi puchnąć a ona słabo ściągała. Ostatecznie przestałam karmić zupełnie. Karmimy Bebilonem profutura. Od wczoraj w dzień był problem z kupa. Udało się zrobić w nocy dużą aż pajacyk się zabrudził. Generalnie w nocy spi ładnie i budzi się o 23 i koło 4 na jedzenie. Nie podaje żadnych probiotyków, tylko to co jest w mleku jak na razie. Dzisiaj po kąpieli był troche nerwowy płacz to zrobiłam masaż brzuszka i niunia zasnela. Może pomógł. Gosciowka jak będziesz mogła zostać z dzieckiem to zostań, poświęć się tylko ciekawe czy jest taka opcja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach