Drogie mamy mam pytanie

Hej wszystkim. Jestem młodą mamą i mam takie pytanie Chodzi mi o takie spotkania towarzyskie, na które przynosicie coś jedzenia. Załóżmy jest to jakieś spotkanie ze znajomymi lub rodziną, niech to będzie grill lub ognisko. Każdy przynosi coś jedzenia. Czy zdarzyło się wam kiedykolwiek, że ktoś skrytykował przy innych przygotowane przez was jedzenie?

Co ma wspólnego bycie młodą mamą do tego że ktoś skrytykował twoje jedzenie?

Ale wracając do pytania to nie. Przynajmniej nie w mojej obecności

Raz mi się zdarzyło. Przygotowałam grilla u teściów, narobiłam sie jak głupia. Na gotowe przyjechał brat meża z małżonką i skrytykowali dosłownie wszystko. A że ser źle upieczony, marynatą nie taka, cebula nie pasuje do tego mięsa itd. No nie było to miłe. 

Moja teściowa standardowo krytykuje wszystko. Nie robi wyjątków...Za dużo miesa, za mało mięsa, za dużo warzyw, za mało pietruszki, za lekkie,zą ciężkie,za słodkie,za pikantne... Jak dobre, to choć powie ,że za dużo, ale powie ale ona nawet jak sama gotuje to krytykuje

 

Moja teściowa standardowo krytykuje wszystko. Nie robi wyjątków...Za dużo miesa, za mało mięsa, za dużo warzyw, za mało pietruszki, za lekkie,zą ciężkie,za słodkie,za pikantne... Jak dobre, to choć powie ,że za dużo, ale powie ale ona nawet jak sama gotuje to krytykuje

Jesteś synową Magdy Gessler? Nie? To może namów mamusie na top chef

 

Jesteś synową Magdy Gessler? Nie? To może namów mamusie na top chef

Haha, nie , nie jestem synowa Magdy Gessler z moim talentem kucharskim to był u niej w nogach spala

A moja teściowa lubi narzekać, nie ma dla niej rzeczy wystarczająco dobrej, wszedzue ma jakies ale. Kiedys mnie to wkurzalo bardzo, bo jest cała ę ą i bułkę przez bibułkę. Ale już się do niej przyzwyczaiłam i po prostu nie biorę do siebie komentarza,ze najlepsze kury do rosołu to są ze wsi, a moja pietruszka z Lidla nie ma tyle żelaza jak ta z przydomowego zielnika. Trzeva z tym żyć!

 

Haha, nie , nie jestem synowa Magdy Gessler z moim talentem kucharskim to był u niej w nogach spala

A moja teściowa lubi narzekać, nie ma dla niej rzeczy wystarczająco dobrej, wszedzue ma jakies ale. Kiedys mnie to wkurzalo bardzo, bo jest cała ę ą i bułkę przez bibułkę. Ale już się do niej przyzwyczaiłam i po prostu nie biorę do siebie komentarza,ze najlepsze kury do rosołu to są ze wsi, a moja pietruszka z Lidla nie ma tyle żelaza jak ta z przydomowego zielnika. Trzeva z tym żyć!

wiesz, jak nie możesz przekonać jej do swojego, to zacznij tak jak ona. Nim jeszcze uprzedzi że za mało czegoś, spytaj.. np"nie sądzie mamusia że dałam zbyt mało..." ona coś odpowie "a jakby tak dodać ...", w ogóle mamusia to mi musi kilka przepisów dać, bo każdy wie że najlepiej smakuje u mamy, a przecież dla męża, chcę jak najlepiej," w domyśle -jak mamusi braknie, to żeby nie tęsknił. Oj niektórzy tak mają że ciagle narzekają. Czasem to jedyna przyjemność z życia, a jak sie nie ma o czym zagadać, to chociaż wkulwić mozna":]  

 

wiesz, jak nie możesz przekonać jej do swojego, to zacznij tak jak ona. Nim jeszcze uprzedzi że za mało czegoś, spytaj.. np"nie sądzie mamusia że dałam zbyt mało..." ona coś odpowie "a jakby tak dodać ...", w ogóle mamusia to mi musi kilka przepisów dać, bo każdy wie że najlepiej smakuje u mamy, a przecież dla męża, chcę jak najlepiej," w domyśle -jak mamusi braknie, to żeby nie tęsknił. Oj niektórzy tak mają że ciagle narzekają. Czasem to jedyna przyjemność z życia, a jak sie nie ma o czym zagadać, to chociaż wkulwić mozna":]  

Widujemy sie bardzo rzadko, więc jakoś leci

 

Widujemy sie bardzo rzadko, więc jakoś leci

powinnaś zacieśniać więzy rodzinne! Mamusia to niedoceniony skarb