Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Amika1234

Mam wątpliwości co do uczucia mojego chłopaka

Polecane posty

Dzień dobry , nie mam kogo się poradzić co mam zrobić i dlatego piszę tutaj. Jestem z chłopakiem 3 lata z przerwą pół roku wróciliśmy do siebie postanowiliśmy znowu spróbować , wszystko jest dobrze do momentu gdy się upije wtedy traktuje mnie strasznie pisze że mnie nie kocha że jest tylko ze mną z przyzwyczajenia ,obraża mnie a na drugi dzień potrafi napisać kocham cie i wogule jak gdyby nigdy nic się nie stało lub nie odzywać się do mnie parę dni mówiąc że mu było wstyd za swoje zachowanie i nie wiedział co ma zrobić ja oczywiście za każdym razem przymykam oko ale nerwowo nie daje rady bo go kocham i się przejmuję tym wszystkim dzwonie zawsze do niego po takich sytuacjach pierwsza chociaż to on powinien moim zdaniem pierwszy zadzwonić i mnie przeprosić czy cokolwiek ... Po ostatnim takim wydarzeniu mam wątpliwości co do naszego związku nie wiem czy go kocham jeszcze najgorsze jest to że po takich sytuacjach mam ataki tak jakby nerwowe boli mnie brzuch strasznie jest mi słabo i trzęsą mi się ręce nie wiem co mam zrobić pogadać z nim w jakiś sposób ? Boje się że powoli wpadam w depresje przez to wszystko ... Pierwszy raz nasz związek zakończył się strasznie ja to przeżyłam strasznie przez ostatni miesiąc przed rozpadem ja z nim rozmawiałam o naszym związku podejmowałam jakieś rozmowy a on nic tylko cały czas pił alkohol nie wiem co mam zrobić.On ma 28 lat ja 26 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś masochiska? To zwykły alkoholik bez szacunku do Ciebie i moze Ty go kochasz ale on Ciebie nie. Jesteś dla niego czasoumilaczem i zapchajdziura. Slyszlalas kiedyś powiedzenie ,,myśli trzezwego to slowa pijanego"? No właśnie...po pijaku zwykle mówi sie prawdę a na trzeźwo ma sie jasny umysł i sie kontroluje. Miej honor kobieto i zostaw go! Bo tylko tracisz czas i nerwy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam właśnie że jak człowiek jest pijany to mówi prawdę bo ma wiekszą odwagę niż po trzeźwemu ... I jeszcze mówi mi że jak na przykład zrobię prawo jazdy to mnie będzie bardziej kochał .. Przy nim czuje się jak nikt jakbym była zła i wszystko było moją winą .. A ja z nim i tak dużo przeszłam inna dziewczyna to by już go dawno zostawiła .. Jak się napił to sikał w łóżko a ja w nocy musiałam wstawać i to ogarniać żeby jakoś spać , jak wychodziliśmy gdzieś z jego znajomymi to potrafił tak się napić że spał na loży w barze a inni faceci mnie podrywali i śmieli się .. Nie raz podejmowałam z nim rozmowę tłumaczyłam a dalej nic . Za pierwszym razem byliśmy w związku ponad dwa lata ja mieszkałam u niego on zostawiał mnie samą wiecznie chodził z znajomymi  wracał pijany  o 7 rano na drugi dzień , nie raz pytałam się go czy mnie zawiezie do pracy on mówił że tak a potem szedł w miasto i wracał o 6 rano napity jak nie wiem co i w końcu nie wytrzymałam i zakończyliśmy ten związek jeszcze dałam mu czas do namysłu czy naprawdę tego chce to czekałam miesiąc aż podejmie decyzje jak głupia i musiałam na chama z niego wyciągać wogule cokolwiek żeby coś powiedział... On ma 28 lat moim zdaniem powinien mieć więcej rozumu rozumiem żeby sobie wypić czy cokolwiek ale bez przesady .. Roztaliśmy się i on po pół roku się do mnie odezwał sam że zrozumiał swoje zachwanie i wogule żebyśmy spróbowali i się zgodziłam przez pierwsze dwa miesiące było normalnie a potem znowu to samo picie pisanie mi takich rzeczy gadałam z nim że ja już mam tego dość że on jest chyba ze mną tylko bo nie może sobie innej dziewczyny znaleźć .. I żadna rozmowa nic nie pomogła znaczy tylko na jakiś czas przez tydzień dwa jest dobrze a potem znowu to samo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wątpię że na dłużej będziesz z nim szczęśliwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz ogromne braki w samoocenie. 

Na co Ci to? 

Jakiś frajer alkoholik, który się schleje i przynosi wstyd albo masz sprzątać łóżko, które zaszczał. 

I co, gdybyś była pewna jego uczuć wszystko byłoby ok? Już niech sika wszędzie i śpi pod barem? Tragedia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sikanie w łożko, chlanie całe noce, wyzywanie, szarpanie, super "atrakcje" funduje ci "ukochany".

Zrób sobie z nim teraz przynajmniej trójkę dzieci żebyś miała z kim dzielić te wspaniałe dowody miłości od cudownego partnera.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj na spokojnie to wszystko co tu sama napisalas i ........  pomysl!!!

Gdyby jakas obca osoba to wszystko napisala........ co bys jej radzila zrobic?

A teraz ode mnie rada: uciekaj jak najszybciej i jak najdalej od tego czlowieka. On jest toksycznym alkoholikiem, a ty jestes tylko niewaznym dodatkiem do jego zycia, ktory po prostu jest. Masz juz poczatki nerwicy. Nie daj sobie zmarnowac zycia. Ty jestes juz wspoluzalezniona i pewnie sama sobie nie poradzisz zeby go opuscic. Szybko na rozmowy i wsparcie do psychologa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Słyszałam właśnie że jak człowiek jest pijany to mówi prawdę bo ma wiekszą odwagę niż po trzeźwemu ... I jeszcze mówi mi że jak na przykład zrobię prawo jazdy to mnie będzie bardziej kochał .. Przy nim czuje się jak nikt jakbym była zła i wszystko było moją winą .. A ja z nim i tak dużo przeszłam inna dziewczyna to by już go dawno zostawiła .. Jak się napił to sikał w łóżko a ja w nocy musiałam wstawać i to ogarniać żeby jakoś spać , jak wychodziliśmy gdzieś z jego znajomymi to potrafił tak się napić że spał na loży w barze a inni faceci mnie podrywali i śmieli się .. Nie raz podejmowałam z nim rozmowę tłumaczyłam a dalej nic . Za pierwszym razem byliśmy w związku ponad dwa lata ja mieszkałam u niego on zostawiał mnie samą wiecznie chodził z znajomymi  wracał pijany  o 7 rano na drugi dzień , nie raz pytałam się go czy mnie zawiezie do pracy on mówił że tak a potem szedł w miasto i wracał o 6 rano napity jak nie wiem co i w końcu nie wytrzymałam i zakończyliśmy ten związek jeszcze dałam mu czas do namysłu czy naprawdę tego chce to czekałam miesiąc aż podejmie decyzje jak głupia i musiałam na chama z niego wyciągać wogule cokolwiek żeby coś powiedział... On ma 28 lat moim zdaniem powinien mieć więcej rozumu rozumiem żeby sobie wypić czy cokolwiek ale bez przesady .. Roztaliśmy się i on po pół roku się do mnie odezwał sam że zrozumiał swoje zachwanie i wogule żebyśmy spróbowali i się zgodziłam przez pierwsze dwa miesiące było normalnie a potem znowu to samo picie pisanie mi takich rzeczy gadałam z nim że ja już mam tego dość że on jest chyba ze mną tylko bo nie może sobie innej dziewczyny znaleźć .. I żadna rozmowa nic nie pomogła znaczy tylko na jakiś czas przez tydzień dwa jest dobrze a potem znowu to samo 

Zrozumiał swoje zachowanie?! No błagam...on jedyne co zrozumiał to to ze drugiej takiej frajerki która będzie to znosić nie znajdzie, a gdzieś musi sie spuszczac i ktoś musi po nim sprzatac jak sie posika czy porzyga!!! Jak wróciliście do siebie to była chwila prowizorki, udawania ze sie zmienił i znowu wróci do swoich nawyków bo to alkoholik który ani Cie nie kocha ani nie szanuje! Noi oczywiście ,,bardziej by Cie kochał" gdybyś zrobiła prawko bo bylabys mu bardziej UZYTECZNA😂, mogła byś go wozic na imprezy i przyjeżdżać po niego jak sie schleje! Ty serio tego nie widzisz, jesteś taka ślepa?? Miej resztki rozumu i honoru kobieto i zerwij z nim jak najszybciej bo każdy dzień z takim chlejusem to dzień stracony!  Gdzie Twój rozum 🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj tam oj tam.

Miłość najważniejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×