Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Ninak

Skąpy facet? Proszę o ocenę

Polecane posty

 

Myślę że on nie chce z Tobą być na poważnie, być może nie akceptuje tego że masz dziecko, jesteś bo jesteś, ma darmowy sex i to wszystko. Przestań z nim sypiać to sam zniknie bardzo szybko bo nie będzie miał żadnej korzyści ze spotkań z tobą

Do tej pory myślałam, że układ jest w porządku bo ja też mam darmowy seks i jest po równo ale z tego, co piszecie, nie tak to powinno w związku wyglądać. Może ja mam za małe oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze mam takie porównanie z jego kolegą który był na tych samych studiach i póxniej też pracowali razem, to kolega te studia dawno skończył, nigdy mu na nic nie brakuje, ma dziewczynę radzi sobie finansowo. A ten do teraz nie może skończyć i ciągle mowi że nie ma pieniędzy, że mu nie wystarcza (ja mu się dorzucałam czasem do czegoś, ale później powiedziałam sobie nie i mówię że nie mam i że mu nie pomogę jak zaczyna te śpiewki o braku kasy, wtedy on "ale ja bym od ciebie nic nie wziął"). Ale ja mam mniej więcej taką sama kwotę i jeszcze dziecko i mi też wystarcza, więc nie wiem o co chodzi.

 

 A co do sexu to możesz mieć codziennie innego ogiera a on raczej tak szybko nie znajdzie...

Nie wiem kto by mnie chciał w tym wieku i z dzieckiem, może to jest właśnie to myślenie głupie przez które sama sobie jestem winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale myślę że ja sama bym się pod ziemię zapadła ze wstydu gdybym nie pracowała i próbowała brać zasiłek, dla mnie to jest niemoralne po prostu. I jeszcze mówiła o tym, że to cwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 a ty tworzysz dystans, 3 godziny bzykania i spadaj do siebie to mój dom...

Może i racja, ale próbowałam, to właściwie jak został, cały dzień się szwendał bez celu, ja pracowałam, nic nie zrobił, musiałam przerwać pracę i robić posiłki, leżał na kanapie, nawet się z dzieckiem nie pobawił. To już drugi raz nie próbowałam, bo mi to przeszkadzało, po co mi drugie dziecko którym się trzeba cały dzień zajmować. A i tak się okazało, że cały dzień siedział dlatego, że przyjechali do niego do domu jego rodzice a on akurat nie chciał się z nimi widzieć ,więc się schował. Jak kolejny raz przyjechali to też pytał czy może u mnie posiedzieć, ale powiedziałam że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kochana, podziękuj losowi za te cenna lekcje i uciekaj najszybciej jak się da. Nawet nie dyskutuj, nie tłumacz mu jakos specjalnie o co chodzi , dlaczego odchodzisz. Narcyza to nie interesuje. On zobaczy tylko, że darmowe bzykanko, darmowe obiady, darmowa benzyna, darmowe rachunki i darmowy worek treningowy się buntuje, wiec odstawi teatrzyk: ja sie zmienie, proszę badzmy razem i nawet kupi Ci te kwiatki (oczywiście nie za drogie, do 30 zł bo po co się wysilać na ukiet za 300). Pomysli sobie - zrobie te teatrzyk, już zmarnuje te 30 zł na kwiatki, ale nie mogę wypuscic mojej ofiary. Zasoby które mi dostarcza sa dużo cenniejsze niż 30 zł. Poudaje kochanego kilka dni, ty się znowu patologicznie w nich rozkochasz, wybaczysz mu rok pełen cierpienia i jawnego śmiania się z Ciebie i znów wejdziesz w patologiczny krąg. Pomysl o dziecku. Dostarczasz mu cholernie złe wzorce i córka będzie mieć takie same syfiaste relacje jak mama bo ją uczysz. Dzieci i zwierzęta nie ucza się przez słowa a przez naśladownictwo rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daruj sobie jakiekolwiek tłumaczenia i dyskusje z nim czy propozycje zmiany. 

Nie zrobisz poprzez dyskusje człowieka. Psychopata się nie zmieni. On ma uszkodzony układ nerwowy, nawet nie odczuwa wszystkich emocji jak Ty. 

Napisz krótkiego smsa, że myslalas i przeanalizowałas związek, nie spełnia żadnych twoich oczekiwań i nie zyczysz sobie najmniejszych prób kontaktu a jemu zyczysz szczęścia na nowej drodze. I zablokuj wszystko.

On nie odpuści łatgwo, po miesiącu jak podleczysz rany będzie pisał piękne smski o zmianie, tęsknocie itd. a ty pobiegniesz jak kundel na skinienie pana. Błagam Cie. rzuc go i odetnij się całkowicie. Dla dobra również dziecka, które powinno uczyc się , ze milosc to radość, szacunek, wzajemność, troska, mile słowa, mile gesty, opiekuńczość, delikatność. 

A co ty uczysz dziecka? że kobieta ma być darmowym workiem na sperme, workiem treningowym, bankomatem. wiernym sługa i obiektem do kpiny i testowania ile upokorzenia zniesie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Daruj sobie jakiekolwiek tłumaczenia i dyskusje z nim czy propozycje zmiany. 

Nie zrobisz poprzez dyskusje człowieka. Psychopata się nie zmieni. On ma uszkodzony układ nerwowy, nawet nie odczuwa wszystkich emocji jak Ty. 

Napisz krótkiego smsa, że myslalas i przeanalizowałas związek, nie spełnia żadnych twoich oczekiwań i nie zyczysz sobie najmniejszych prób kontaktu a jemu zyczysz szczęścia na nowej drodze. I zablokuj wszystko.

On nie odpuści łatgwo, po miesiącu jak podleczysz rany będzie pisał piękne smski o zmianie, tęsknocie itd. a ty pobiegniesz jak kundel na skinienie pana. Błagam Cie. rzuc go i odetnij się całkowicie. Dla dobra również dziecka, które powinno uczyc się , ze milosc to radość, szacunek, wzajemność, troska, mile słowa, mile gesty, opiekuńczość, delikatność. 

A co ty uczysz dziecka? że kobieta ma być darmowym workiem na sperme, workiem treningowym, bankomatem. wiernym sługa i obiektem do kpiny i testowania ile upokorzenia zniesie.

Masz duzo racje w tym co piszesz, zobaczylem kanal tej tatiany i ogolnie jestem nieco sceptyczny do tych tresci ktore tam prezentuje.

Ogolnie wiadomo ze facet robi zle to pewne, to ze ona musi go opuscic to pewniak, ale ze to jakis psychopata to juz zabawne.

Ludzie zachowjuja sie bardzo bardzo roznie w stos. do innych osob, a to wynika tylko z tego na ile im pozwalamy.

Oczywiscie takie zachowanie wsrod kobiet jest bardzo bardzo popularne, i jakos nikt nie powie ze to psychopatka, bo facet ma kobiecie wszystko fundowac i placic, kobiety potrafia posunac sie do gorszych rzeczy niz ten facet i czesto to robia bo faceci sa tak glupi i zaslepieni "miloscia" ze zgadzaja sie na wszystko.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
 

Masz duzo racje w tym co piszesz, zobaczylem kanal tej tatiany i ogolnie jestem nieco sceptyczny do tych tresci ktore tam prezentuje.

Ogolnie wiadomo ze facet robi zle to pewne, to ze ona musi go opuscic to pewniak, ale ze to jakis psychopata to juz zabawne.

Ludzie zachowjuja sie bardzo bardzo roznie w stos. do innych osob, a to wynika tylko z tego na ile im pozwalamy.

Oczywiscie takie zachowanie wsrod kobiet jest bardzo bardzo popularne, i jakos nikt nie powie ze to psychopatka, bo facet ma kobiecie wszystko fundowac i placic, kobiety potrafia posunac sie do gorszych rzeczy niz ten facet i czesto to robia bo faceci sa tak glupi i zaslepieni "miloscia" ze zgadzaja sie na wszystko.

 

 

Narcyz zachowuje się roznie wiadomo. Jak zetknie się z kobieta zdrową psychicznie (mam na myśli poczucie wartości), to po pierwszy spotkaniu dostanie kosza. Możliwe, że ona wyjdzie nawet w połowie pierwszego spotkania bo on już na początku zastosował jakąś akcję lekceważącą lub sam zaprosił na kolacje a potem powiedział: ty płacisz za randke w 50%. Narcyz ucieka gdzie pieprz rosnie od zdrowych osób. One nie sa kompletnie atrakcyjne dla niego bo nie daja za darmo zasobow w nieograniczonej ilości.

Co do narcyza - to może być i kobieta i mezczyzna. 

Jednak wydaje mi się, ze więcej kobiet pada ofiara narcyza bo sa emocjonalne, wychowywane w posłuszeństwie, w byciu cicha, nie mogą się złoscic jak chłopcy w dziecinstwei. Ogolnie sa uczone do bierności, wierności, usługiwania.

 

Edytowano przez Człowiek Mózg Serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
 

 

Narcyz zachowuje się roznie wiadomo. Jak zetknie się z kobieta zdrową psychicznie (mam na myśli poczucie wartości), to po pierwszy spotkaniu dostanie kosza. Możliwe, że ona wyjdzie nawet w połowie pierwszego spotkania bo on już na początku zastosował jakąś akcję lekceważącą lub sam zaprosił na kolacje a potem powiedział: ty płacisz za randke w 50%. Narcyz ucieka gdzie pieprz rosnie od zdrowych osób. One nie sa kompletnie atrakcyjne dla niego bo nie daja za darmo zasobow w nieograniczonej ilości.

Co do narcyza - to może być i kobieta i mezczyzna. 

Jednak wydaje mi się, ze więcej kobiet pada ofiara narcyza bo sa emocjonalne, wychowywane w posłuszeństwie, w byciu cicha, nie mogą się złoscic jak chłopcy w dziecinstwei. Ogolnie sa uczone do bierności, wierności, usługiwania.

 

Duzo jest racji w tym co mowisz.

Ogolnie Twoje wypowiedzi sa cenne w temacie.

A jak wg. Ciebie funkcjonuje taka relacja na poziomie rodzic-dziecko.

Wg mnie moze tak byc np ze rodzic zabrania zrobienia dziecku czynnosci A bo boi sie ze np cos mu sie stanie, lub ma dziwne i nieprawdziwe przekonania nt osob, zawodow czy decyzji ktore chce podjac dziecko i zabrania czegos w obawie o los dziecka.

 

Z boku moze to wygladac tak jak mowisz ale podloze tkwi w czym innym jak np strach i mysle ze taka osoba nie jest ani narcyzem ani jakims psychopata ale zachwouje sie wg. takiego schematu tylko ze jej dzialania sa kierowane innymi motywami?

Odnies sie do tego prosze w kontekscie tematu i odrebnego watku - tzn rodzic -dziecko i czynniki ktory wymienilem wyzej

PS jestes ciekawym rozmowca da sie z Toba prowadzic dyskusje, co jest nieczeste na tym forum

 

Edytowano przez NieLubieTatuazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzięki Wam sobie poukładałam to wszystko i calą noc nie spałam. Zaraz będę dzwonić do niego i powiem o tym wszystkim co mi się nie podoba, o beznynie, o kocie, o tym że chce zasiłek i nie pracować, że właściwie nic nie robi. I tak sobie myślę że macie słuszność że niepotrzebny mi taki facet. Ja mam pracę, mieszkanie, z wszystkim sobie daję radę sama nikt mi nie pomaga, a on żadnej inicjatywy nigdy, tylko by chciał u mnie pomieszkiwać ale od siebie nic, nawet nie pyta, co u mnie i właściwie nie wie, co się u mnie dzieje.

Po co masz.dzwonić i mu to mówić? Lepiej byliby kakbus napisała pożegnalnego SMS-a i wyrzygala mu co o nim.myślisz a potem zablokowała...ale Ty będziesz dzwonić żeby sie przekonać jak on sie odniesie do tego, co powie, no a nóż zacznie Cie za to przepraszać i obiecywać poprawę i wtedy dasz mu szanse- bo pewnie o takie jego zapewnienia Ci chodzi. Ktos dobrze napisał, przyszlas tu sie wyzalic ale i tak go nie zostawisz. Jeśli go nie zoswisz to będziesz największą naiwniara i frajerka a on będzie sie cieszył ze ma taka naiwna ofiare do dalszej eksploatacji seksualnej i finansowej (pod przykrywka jego ,,przemiany" i stwarzania pozorów)-same korzyści.  

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Duzo jest racji w tym co mowisz.

Ogolnie Twoje wypowiedzi sa cenne w temacie.

A jak wg. Ciebie funkcjonuje taka relacja na poziomie rodzic-dziecko.

Wg mnie moze tak byc np ze rodzic zabrania zrobienia dziecku czynnosci A bo boi sie ze np cos mu sie stanie, lub ma dziwne i nieprawdziwe przekonania nt osob, zawodow czy decyzji ktore chce podjac dziecko i zabrania czegos w obawie o los dziecka.

 

Z boku moze to wygladac tak jak mowisz ale podloze tkwi w czym innym jak np strach i mysle ze taka osoba nie jest ani narcyzem ani jakims psychopata ale zachwouje sie wg. takiego schematu tylko ze jej dzialania sa kierowane innymi motywami?

Odnies sie do tego prosze w kontekscie tematu i odrebnego watku - tzn rodzic -dziecko i czynniki ktory wymienilem wyzej

PS jestes ciekawym rozmowca da sie z Toba prowadzic dyskusje, co jest nieczeste na tym forum

 

Temat rzeka, zajęłoby to kilka stron A4. Uwazam, że jest wielu rodzicow narcyzow, ale wiekszosc to ludzie, którzy sami byli bardzo źle wychowani. Tzn może nie byli bici, molestowani, głodzeni, itd. Wszystko wyglądało na normalna rodzine, ale mogli zostać zniszczeni inaczej. Przez:

-porównywanie ciagle do innych

- nadmierne oczekiwania, jakby szczęście zależało od tego czy będziesz neurochirurgiem czy zwykłym glazurnikiem

-ciągła krytyka, znajdowanie najmniejszych błędów - "dlaczego 4+, gdzie zrobiles błąd?"

-nie szukanie tego co dziecko lubi, w czym chce być dobre i się rozwijać w tym kierunku. wiele dzieci ma same piatki, ale nie cierpi wszystkich przedmiotow. a inne dziecko może mieć trójki a zachwyca innych swoją pasją np. do programowania albo pięknie gra na fortepianie i chce być pianista albo fenomenalnie gotuje i od czasów przedszkola mówi wszystkim że będzie kucharzem (i w realu za 20 lat ma swoja restauracje)

- mało chwalenia, mało czułosci

- brak bezwarunkowej milosci, dziecko ciagle musi zasłużyć na uczucie,

- manipulacja wyborami dziecka przez np. krytykę, wzbudznie poczucia winy

-przenoszenie swoich niespełnionych ambicji i marzeń o wielkim swiecie na dziecko, dlatego np. zmuszają do studiowania medycyny czy innych karkołomnych rzeczy, ma być wybitne

-brak radości z głupot, radość  i pochwala jest tylko po jakims sukcesie typu swiadectwo z paskiem

 

Tak wychowani rodzice niestety przenosza te wszystkie schematy na swoje dziecko i historia się powtarza, Oni je kochają, chcą dla niego najlepiej, nie sa narcyzami, ale tak zostali wychowani, nie zrobili autokorekty, nie przepracowali z psychologiem bledów i przenosza to dalej i dalej. i każdy w tej rodzinie jest podobnie nieszczęśliwy z wielkimi wymaganiami do siebie i frustracja

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat rzeka, zajęłoby to kilka stron A4. Uwazam, że jest wielu rodzicow narcyzow, ale wiekszosc to ludzie, którzy sami byli bardzo źle wychowani. Tzn może nie byli bici, molestowani, głodzeni, itd. Wszystko wyglądało na normalna rodzine, ale mogli zostać zniszczeni inaczej. Przez:

-porównywanie ciagle do innych

- nadmierne oczekiwania, jakby szczęście zależało od tego czy będziesz neurochirurgiem czy zwykłym glazurnikiem

-ciągła krytyka, znajdowanie najmniejszych błędów - "dlaczego 4+, gdzie zrobiles błąd?"

-nie szukanie tego co dziecko lubi, w czym chce być dobre i się rozwijać w tym kierunku. wiele dzieci ma same piatki, ale nie cierpi wszystkich przedmiotow. a inne dziecko może mieć trójki a zachwyca innych swoją pasją np. do programowania albo pięknie gra na fortepianie i chce być pianista albo fenomenalnie gotuje i od czasów przedszkola mówi wszystkim że będzie kucharzem (i w realu za 20 lat ma swoja restauracje)

- mało chwalenia, mało czułosci

- brak bezwarunkowej milosci, dziecko ciagle musi zasłużyć na uczucie,

- manipulacja wyborami dziecka przez np. krytykę, wzbudznie poczucia winy

-przenoszenie swoich niespełnionych ambicji i marzeń o wielkim swiecie na dziecko, dlatego np. zmuszają do studiowania medycyny czy innych karkołomnych rzeczy, ma być wybitne

-brak radości z głupot, radość  i pochwala jest tylko po jakims sukcesie typu swiadectwo z paskiem

 

Tak wychowani rodzice niestety przenosza te wszystkie schematy na swoje dziecko i historia się powtarza, Oni je kochają, chcą dla niego najlepiej, nie sa narcyzami, ale tak zostali wychowani, nie zrobili autokorekty, nie przepracowali z psychologiem bledów i przenosza to dalej i dalej. i każdy w tej rodzinie jest podobnie nieszczęśliwy z wielkimi wymaganiami do siebie i frustracja

Mysle ze kazdy z nas doswiadczyl chociaz 1 zachowania w pkt. ktore wymienilas.

Myle ze kazdy rodzic ingeruje w wychowanie dzieci lepiej /gorzej - ale tak jak mu sie wydaje ze jest najlepiej na dany moment.

Mysle ze ogolnie nie ma nikogo kto mialby w pelni szczesliwie czy wg. standardow psychologicznych normalne dziecinstwo.

Mysle tez ze Twoje podejscie jest zbyt idealistyczne, (co nie znaczy ze calkowicie bledne) ale malo pragmatyczne, ludzie sa jacy sa, malo kto sie zmienia, czesto Ci ktorzy mowia o defektach innych i ucza ludzi jak zyc sami sa mega mega znieszktalceni i w wielu fazach zycia dysfunkcyjni.

Mysle ze pkt.

- mało chwalenia, mało czułosci

- brak bezwarunkowej milosci, dziecko ciagle musi zasłużyć na uczucie,

- manipulacja wyborami dziecka przez np. krytykę, wzbudznie poczucia winy

to cos co doswiadczyl kazy z pokolenia lat 80 - 90, mlodsze pokolenia nie maja juz az takiego problemu, bo po prostu standard zycia rosnie, keidys rodzicie martwili sie o prosta egzystencje stad duzo ingerowali w zycie dzieci, sami byli bardzo napieci i zestresowani, teraz sie to bardziej zmienia.

Jak mozesz odnies sie do tego

Lubie rozmowe z Toba 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Zadzwoniłam bo chciałam być w porządku, bo sms po roku związku to jakoś mi tak dziwnie ale dziękuję za wskazówki. I nie dawał mi dojść do słowa ciągle się tłumaczył a na końcu wybuchł zaczął wrzeszczeć i rozłączył się. Że nie rozumie o co mi chodzi. że przesadzam i nie wiadomo czego bym chciała, że mam wygórowane oczekiwania, że on nie zna żadnych kobiet co by się kazały wozić i to chore z mojej strony że go chcę wykorzystywać. że on jest dobry bo zawsze służy radą wsparciem mnie wysłu...e, że ma swoje problemy których ja nie rozumiem (tu już grubo przesadził, bo codziennie mam litanię przez telefon o jakichś bzdurach np. co sobie na obiad zrobił i z kim gadał, żadnych pytań do mnie, ja rozumiem że można rozmawiać codziennie ale mi szkoda już czasu na takie monologi o nim samym). Że przecież stara się SZUKA PRACY OD MIESIĘCY  a j go tylko w tym stresuję i dołuję, że mu ciągle mówię, że siedzi przed komputerem i nic nie robi. Naprawdę jeszcze dużo tego było  i smutno mi strasznie. Na pewno go do domu nie wpuszczę ale jak będzie chciał zadzwonić wyjaśniać to pewnie odbiorę telefon bo to trochę nie w porządku zostawiać tak człowieka bez słowa. Tak że jestem singiel.

Edytowano przez Ninak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mysle ze kazdy z nas doswiadczyl chociaz 1 zachowania w pkt. ktore wymienilas.

Myle ze kazdy rodzic ingeruje w wychowanie dzieci lepiej /gorzej - ale tak jak mu sie wydaje ze jest najlepiej na dany moment.

Mysle ze ogolnie nie ma nikogo kto mialby w pelni szczesliwie czy wg. standardow psychologicznych normalne dziecinstwo.

Mysle tez ze Twoje podejscie jest zbyt idealistyczne, (co nie znaczy ze calkowicie bledne) ale malo pragmatyczne, ludzie sa jacy sa, malo kto sie zmienia, czesto Ci ktorzy mowia o defektach innych i ucza ludzi jak zyc sami sa mega mega znieszktalceni i w wielu fazach zycia dysfunkcyjni.

Mysle ze pkt.

- mało chwalenia, mało czułosci

- brak bezwarunkowej milosci, dziecko ciagle musi zasłużyć na uczucie,

- manipulacja wyborami dziecka przez np. krytykę, wzbudznie poczucia winy

to cos co doswiadczyl kazy z pokolenia lat 80 - 90, mlodsze pokolenia nie maja juz az takiego problemu, bo po prostu standard zycia rosnie, keidys rodzicie martwili sie o prosta egzystencje stad duzo ingerowali w zycie dzieci, sami byli bardzo napieci i zestresowani, teraz sie to bardziej zmienia.

Jak mozesz odnies sie do tego

Lubie rozmowe z Toba 😉

 

Nie mam teraz czasu na rozmowę. Idę się opalac, fortepian  i inne przyjemności. Jak masz jakies problemy/traumy to polecam kanały Soul GPS, Jestes mistrzem i Tatiane Mitkowa. przesłuchaj wszystkie filmiki albo te dotyczące dzieciństwa, rodzicow. Zrób sobie autoanallizę albo z psychoterapeutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zadzwoniłam bo chciałam być w porządku, bo sms po roku związku to jakoś mi tak dziwnie ale dziękuję za wskazówki. I nie dawał mi dojść do słowa ciągle się tłumaczył a na końcu wybuchł zaczął wrzeszczeć i rozłączył się. Że nie rozumie o co mi chodzi. że przesadzam i nie wiadomo czego bym chciała, że mam wygórowane oczekiwania, że on nie zna żadnych kobiet co by się kazały wozić i to chore z mojej strony że go chcę wykorzystywać. że on jest dobry bo zawsze służy radą wsparciem mnie wysłu...e, że ma swoje problemy których ja nie rozumiem (tu już grubo przesadził, bo codziennie mam litanię przez telefon o jakichś bzdurach np. co sobie na obiad zrobił i z kim gadał, żadnych pytań do mnie, ja rozumiem że można rozmawiać codziennie ale mi szkoda już czasu na takie monologi o nim samym). Że przecież stara się SZUKA PRACY OD MIESIĘCY  a j go tylko w tym stresuję i dołuję, że mu ciągle mówię, że siedzi przed komputerem i nic nie robi. Naprawdę jeszcze dużo tego było  i smutno mi strasznie. Na pewno go do domu nie wpuszczę ale jak będzie chciał zadzwonić wyjaśniać to pewnie odbiorę telefon bo to trochę nie w porządku zostawiać tak człowieka bez słowa. Tak że jestem singiel.

Haha mysle, że nie masz już wątpliwości co do slusznosci swojej decyzji 😉 ale martwi mnie to, że będziesz teraz w trybie czekania na drugi telefon. przecież on przyjdzie z inna strategia do Cb. teraz wybuchnął i był szczery ale sobie przekalkuluje, że bardziej mu się będzie opłacało nawinięcie Tobie ściemy o tym, że się zmieni, ze jesteś jego miloscia blablabla. przeforsuje inna strategie jak zadzwoni za kilka dni. zablokuj nr i po prostu odpuść ciagnie cie jak ćma do ognia. wie, ze spali się, ale i tak krazy wokół lampy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zadziwia mnie moc tego forum. 😜 W jednej chwili po radach obcych, anonimowych osób można przewartościować całe życie, zerwać związek.

Absolutnie nie twierdzę, że to zła decyzja. Ale jestem w 100% za normalną rozmową zamykającą dany związek, a nie szybkim, panicznym cięciem pod wpływem doradzaczy z forum. A dlaczego jestem za rozmową (mimo ostrzeżeń, ze "narcyz może zmanipulować ofiarę" )? Dlatego, że gdy popełniamy coś pod wpływem chwili to za jakiś czas zaczynamy analizować na chłodno i to do nas wraca. Lepiej posłuchać rad na forum, przemyśleć na zimno i wtedy ewentualnie zerwać twarzą w twarz, odkreślić to grubą linią i iść dalej z podniesioną głową.

Człowiek Mózg Serce masz dużą wiedzę o psychopatach, ale chyba wpadasz w paranoję. Bardzo Cię ten temat widzę interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
 

 

Człowiek Mózg Serce masz dużą wiedzę o psychopatach, ale chyba wpadasz w paranoję. Bardzo Cię ten temat widzę interesuje.

To prawda, zainteresował mnie ten temat po spotkaniu z rasowym narcyzem psychopatą. Ale takim w wyrafinowanym gatunku. Nie jakimś żulikiem czy bezrobolem. 

Był to psychopata z tych bardzo atrakcyjnych i zapewne w typie 99% Kobiet pod wieloma względami. Dzieki Bogu skończyło się na 2 spotkaniach, tygodniu bardzo dziwnych manipulacji smsami. Odczuwalam gigantyczny stres wysyłany przez ciało mimo że mózg mi mówił: bardzo atrakcyjna partia , co Ty chcesz, cos masz niespojne odczucia. Ciało, intuicja mówiło: uciekaaaaaj. A rozum racjonalizował. Jakims cudem natrafiłam na kanał Jestes Mistrzem o narcyzach, przesłuchałam kilkanaście filmików i był szok, jak wszystko się zgadza. dosłownie 99 na 100 kryteriów. Gdyby nie wpadła mi ta wiedza od razu, to bym wpadła jak sliwka w kompot i zniszczyła rok lub dłużej cennego zycia i ogrom energii, nerwów. Nie chce mi się w detalach oppisywac tego człowieka i jego stylu gdy, ale współczuje kolejnym obiektom, które zapewne ma na celowniku. Musiałbys to przezyc. Tu jest taki dość prymitywny gostek , ale są rasowi gracze, którzy polują na wyjątkowo atrakcyjne kobiety i czują niesamowitą satysfakcję jak z pięknej, rasowej, wykształconej, uroczej, roześmianej kobiety potrafią zrobić kłębek nerwow i wrak. Mam pare takich przypadków zaobserwowanych tu i ówdzie. ogolnie temat mnie zainteresował po spotkaniu tego typu mężczyzny.

Edytowano przez Człowiek Mózg Serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
 

To prawda, zainteresował mnie ten temat po spotkaniu z rasowym narcyzem psychopatą. Ale takim w wyrafinowanym gatunku. Nie jakimś żulikiem czy bezrobolem. 

Był to psychopata z tych bardzo atrakcyjnych i zapewne w typie 99% Kobiet pod wieloma względami. Dzieki Bogu skończyło się na 2 spotkaniach, tygodniu bardzo dziwnych manipulacji smsami. Odczuwalam gigantyczny stres wysyłany przez ciało mimo że mózg mi mówił: bardzo atrakcyjna partia , co Ty chcesz, cos masz niespojne odczucia. Ciało, intuicja mówiło: uciekaaaaaj. A rozum racjonalizował. Jakims cudem natrafiłam na kanał Jestes Mistrzem o narcyzach, przesłuchałam kilkanaście filmików i był szok, jak wszystko się zgadza. dosłownie 99 na 100 kryteriów. Gdyby nie wpadła mi ta wiedza od razu, to bym wpadła jak sliwka w kompot i zniszczyła rok lub dłużej cennego zycia i ogrom energii, nerwów. Nie chce mi się w detalach oppisywac tego człowieka i jego stylu gdy, ale współczuje kolejnym obiektom, które zapewne ma na celowniku. Musiałbys to przezyc. Tu jest taki dość prymitywny gostek , ale są rasowi gracze, którzy polują na wyjątkowo atrakcyjne kobiety i czują niesamowitą satysfakcję jak z pięknej, rasowej, wykształconej, uroczej, roześmianej kobiety potrafią zrobić kłębek nerwow i wrak. Mam pare takich przypadków zaobserwowanych tu i ówdzie. ogolnie temat mnie zainteresował po spotkaniu tego typu mężczyzny.

Przeżyłam spotkanie z narcyzem i to roczne. 🙂  Ale nie związek. Koleżeństwo. Też z ekskluzywnym narcyzem. Lubianym przez wszystkich. Nikt nie widział, że to socjopata. Byłam tak w domu kochana, że nie zmanipulował mnie. Jak mówił coś umniejszającego mnie to śmiałam mu się w twarz. Próbował różnymi sposobami mnie podejść. Byłam młoda, nie wiedziałam, że tacy ludzie istnieją. Myślałam, że ma dziwne poczucie humoru. Magnetyzm miał, że hej ho. Próbował wszystkiego i mój śmiech i to, że nie umiał mnie podejść doprowadziło go po roku do szału. Pod koniec relacji zagrał w otwarte karty i zobaczyłam wybuch narcystycznej złości. Mega straszne.

Trzeba pamiętać, że narcyzm to głęboko skrzywiony człowiek. I tak naprawdę nienawidzi siebie, nie może więc kochać innych. Najgroźniejszy narcyzm to nie narcyzm Lalusia ze smerfów tylko właśnie narcyzm pełny podświadomej nienawiści do własnej osoby.

Ja rozumiem Ciebie, ale chyba to było dość niedawno co, te spotkanie z narcyzem? Ja po swoim narcyzie też dużo czytałam i wszędzie widziałam manipulantów. 🙂

Ten autorki to dalej podtrzymuję burak zwykły i leń. 🙂

Edytowano przez smakkawy
byk za który mi wstyd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że narcyz który na mnie polował miał żonę i to ukrywał. Ja zakładam, że jak ktoś mnie zaprasza do restauracji w celu randki to jest wolny. Zapytałam pro forma czy jest wolnym człowiekiem, skłamał , że tak, po rozwodzie itd. Po 2 randkach wygadał się, że żonaty. Oczywiście to kłamstwo to nie jest potwierdzenie narcyzmu, była setka innych czynnikow na to wskazujących.

Ja bym za cholerę nie poszla z zonatym na randke. Mam szacunek do siebie, nie mogłabym być kobieta nr 2, kochanka, piatym kolem u wozu, powodem masakry jakim jest rozwalenie komus rodziny. Mam etyke, mam szacunke do siebie i innych wiec jakiekolwiek rnadki z zajętymi odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój narcyz przy wybuchu trochę za dużo powiedział. Bałam się kilka lat ulicą chodzić. Powiedziałam rodzicom, że jak coś mi się stanie to on ma być pierwszym podejrzanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smakkawy… 

to już nieważne jak nazwiemy kogos. pscyopata, cham, burak, narcyz, manipulant, itd. Dokladna terminilogia to sprawa drugorzedna. Po prostu, wiadomo, że w przypadki autorki watku jest to mega toksyczna relacja do całkowitego ucięcia od zaraz. A potem powinna nastapic praca na d sobą, spotkania z psychologiem czy obejrzenie wielu kanałów na yt aby zdobyc wiedze, przemyslec wszystko, wiedzieć jak nad sobą pracować. 

Milego dnia wszystkim. Piekna pogoda, korzystajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Smakkawy… 

to już nieważne jak nazwiemy kogos. pscyopata, cham, burak, narcyz, manipulant, itd. Dokladna terminilogia to sprawa drugorzedna. Po prostu, wiadomo, że w przypadki autorki watku jest to mega toksyczna relacja do całkowitego ucięcia od zaraz. A potem powinna nastapic praca na d sobą, spotkania z psychologiem czy obejrzenie wielu kanałów na yt aby zdobyc wiedze, przemyslec wszystko, wiedzieć jak nad sobą pracować. 

Milego dnia wszystkim. Piekna pogoda, korzystajmy

Ok, ale dalej utrzymuję, że ucinamy świadomie i nie pod wpływem chwili. Po prostu, żeby to nie wróciło do nas ze zdwojoną siłą i nie sprawiło, że będziemy mieć wątpliwości. Każdą relację trzeba wyjaśnić, skończyć i nigdy nie wracać.

Miłego dnia również. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tylko dodam (odnośnie terminologii)

Narcystyczne zaburzenie osobowości to rzecz straszna.

Narcyz wpatrzonego w siebie człowieka, zachwyconego sobą jest mało groźny. Budzi często śmiech. Typowy Laluś.

Narcyzm jednak może mieć dużo straszniejszą formę. Często wynika z ogromnego odrzucenia we wczesnym dzieciństwie. Taki narcyz codziennie kreuje swoje ego. Codziennie gra. Codziennie buduje swoje poczucie wartości (kosztem innych i niszcząc innych). Jego śmiech jest grą, jego komplementy są grą. Zapada się w ogromną nienawiść do samego siebie, chwilową ulgę przynosi mu deptanie innych. Taki człowiek nie wierzy, że ktoś może go pokochać, potrafi tylko nienawidzić. Na zewnątrz przebojowy, w środku mały zalękniony chłopiec. Zakochany jest w swoim wyidealizowanym obrazie, który codziennie tworzy. Nie jest w stanie sprostać swoim własnym wymaganiom. Gra, bo uważa się za zero. nauczył się grac w dzieciństwie, żeby sprostać wymaganiom. Dlatego kontroluje innych, żeby nie odkryli jego prawdziwego ja, do którego on sam nie ma dostępu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ok, ale dalej utrzymuję, że ucinamy świadomie i nie pod wpływem chwili. Po prostu, żeby to nie wróciło do nas ze zdwojoną siłą i nie sprawiło, że będziemy mieć wątpliwości. Każdą relację trzeba wyjaśnić, skończyć i nigdy nie wracać.

Miłego dnia również. 🙂

 

tu nie ma "pod wpływem chwili". rok upokorzeń. pod wpływem chwili to zerwac gdy np. raz się spozni czy zapomni o urodzinach. Tu jest 300 dni g...na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

tu nie ma "pod wpływem chwili". rok upokorzeń. pod wpływem chwili to zerwac gdy np. raz się spozni czy zapomni o urodzinach. Tu jest 300 dni g...na

Pod wpływem chwili w sensie: przeczytałam forum i lecę zrywać. Nie chodzi mi o sam fakt zerwania, to akurat zapewne wyjdzie na dobre. Uważam, że trzeba wyjaśnić pewne sprawy, żeby iść dalej.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzy razy jeszcze dzwonił i się awanturował, że co ja sobie wyobrażam, więc mu powtarzałam w kółko to co Wam tu pisałam: że niestosowne jest żądać za wszystko pieniędzy, że nie chcę faceta co nie pracuje i czeka na zasiłki i jest interesowny, że właściwie nic nie wnosi do związku i że dziękuję za wspólny czas, ale nie widzę żeby się coś miało zmienić więc koniec. Teraz się chyba obraził i wrzuca głupie obrazki na fb o cierpieniu i rozczarowaniu, a ja widzę jaki to dzieciak jest co trzeba było się nim opiekować. zapowiedział się że jutro przyjdzie, w kółko to powtarzał, żeby pogadać. Nie wiem, czy mam wpuścić, nie wpuścić, już właściwie nic do dodania nie ma.

Nie, to nie jest poryw chwili, rzeczywiście wielu rzeczy nie widziałam a po obejrzeniu filmów stwierdziłam, że mam problem z sobą, że się mało cenię. No bo tak - ja jestem samowystarczalna zupełnie i dobrze mi z tym, nie musi mi nikt pomagać, praca dziecko dom - wszystko mi idzie dobrze. I jeśli bym chciała partnera to takiego, który by chociaż te podstawowe rzeczy ogarniał, jak praca, już nie mówię, że ma rozrywki wymyślać,, nie o to chodzi. ale jak np. jeździłam do lekarza z dzieckiem to zawsze taksówką z ciężkim fotelikiem po schodach z trzeciego piętra a on o tym wiedział i mówił tak - to się umów z kimś żeby cię podwiózł, i coś z nim pohandluj. A co ja, przekupka? Jak ktoś potrzebuje takiej oczywistej pomocy a nie ma auta czy innych środków które ja mam to się nawet nie zastanawiam. Do teatru też czekał, żebym to ja bilety kupiła, mimo że tyle samo zarabialiśmy. I właściwie nie miał takiej potrzeby żeby coś sensownego robić razem nigdy, tylko łóżko filmy i to napier*alanie przez telefon jego o du*ie Maryny, przepraszam ale mi się ulało, że głupia byłam. Szkoda czasu.

Nie wiem, czy on tylko coś z tego zrozumie jak jutro przyjdzie, bo teraz nie rozumie nic i jest obrażony.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Trzy razy jeszcze dzwonił i się awanturował, że co ja sobie wyobrażam, więc mu powtarzałam w kółko to co Wam tu pisałam: że niestosowne jest żądać za wszystko pieniędzy, że nie chcę faceta co nie pracuje i czeka na zasiłki i jest interesowny, że właściwie nic nie wnosi do związku i że dziękuję za wspólny czas, ale nie widzę żeby się coś miało zmienić więc koniec. Teraz się chyba obraził i wrzuca głupie obrazki na fb o cierpieniu i rozczarowaniu, a ja widzę jaki to dzieciak jest co trzeba było się nim opiekować. zapowiedział się że jutro przyjdzie, w kółko to powtarzał, żeby pogadać. Nie wiem, czy mam wpuścić, nie wpuścić, już właściwie nic do dodania nie ma.

Nie, to nie jest poryw chwili, rzeczywiście wielu rzeczy nie widziałam a po obejrzeniu filmów stwierdziłam, że mam problem z sobą, że się mało cenię. No bo tak - ja jestem samowystarczalna zupełnie i dobrze mi z tym, nie musi mi nikt pomagać, praca dziecko dom - wszystko mi idzie dobrze. I jeśli bym chciała partnera to takiego, który by chociaż te podstawowe rzeczy ogarniał, jak praca, już nie mówię, że ma rozrywki wymyślać,, nie o to chodzi. ale jak np. jeździłam do lekarza z dzieckiem to zawsze taksówką z ciężkim fotelikiem po schodach z trzeciego piętra a on o tym wiedział i mówił tak - to się umów z kimś żeby cię podwiózł, i coś z nim pohandluj. A co ja, przekupka? Jak ktoś potrzebuje takiej oczywistej pomocy a nie ma auta czy innych środków które ja mam to się nawet nie zastanawiam. Do teatru też czekał, żebym to ja bilety kupiła, mimo że tyle samo zarabialiśmy. I właściwie nie miał takiej potrzeby żeby coś sensownego robić razem nigdy, tylko łóżko filmy i to napier*alanie przez telefon jego o du*ie Maryny, przepraszam ale mi się ulało, że głupia byłam. Szkoda czasu.

Nie wiem, czy on tylko coś z tego zrozumie jak jutro przyjdzie, bo teraz nie rozumie nic i jest obrażony.

Uważam, że bez sensu się z nim spotykać jutro. Wiesz już wszystko. niepotrzebnie narazasz się na gigantyczny stres, być może nawet na przemoc fizyczna, na przemoc psychiczna, szarpaninę. Po co Ci to?? napisz mu w spokojnym smsia lub mailu to co chcesz przekazac, opisz sytuacje i finito. jeszcze jak piszesz o tym foteliku z 3 pietra to za głowe się łapię.

Kobieto, po co Ci to spotkanie jutro? potrzebujesz jego nawijania, tłumaczenia, durnowatych obietnic albo pobicia? Ja bym powiedziała, że wyjezdzam do rodziny czy cokolwiek. On po tygodniu ochłonie. Ba, może nawinie mu się (niestety) nastepna naiwna kobieta-bankomat-ofiara i zpaomni jak masz na imię.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak juz musisz się spotkać, bo lecisz jak ćma do lampy, mimo że wiesz, że jest potwornie niebezpieczna, to spotkaj się przynajmniej w publicznym neutralnym miejscu przy ludziach. Np. w parku na spacerze (i to nie w zaułku) albo w galerii (podobno otworzyli czesc gastronomiczną, ale trzeba siedzieć w odległości 2m przy stole jeśli nie jest to rodzina). Whatever. Nie wpuszczaj do mieszkania, bo naprawdę będzie źle. Jestes (sorki) naiwna.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo chcę być w porządku. Ale naprawdę nie wiem, czy ta rozmowa w cztery oczy ma sens, skoro on nic nie rozumie. 

Chyba go nie wpuszczę.

Właściwie po tym wszystkim odczuwam taką jakąś ulgę dużą, że już koniec.

Bardzo Wam jestem wszystkim wdzięczna. BARDZO!!

A pomyśleć, że się od kota i auta zaczęło, a to był tylko wierzchołek góry lodowej jak to mówią tylko musiałam to zobaczyć.

Żadnych facetów na razie, póki sobie w głowie nie poukładam bo to skandal na co sobie pozwoliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mi takie smsy wysyła "Zawsze ci było ze mną dobrze a teraz nie jest, to znaczy że sobie kogoś nowego znalazłaś i kłamiesz. Trzeba było mówić, to bym cię zawiózł wszędzie a nie teraz księżniczkę z siebie robić. Gosi (to taka dalsza znajoma) dałaś pięć dych, jak przychodziła do kota więc o co ci chodzi."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×