Kolega z problemem

Mam kolegę który bardzo się jaka, jak z nim rozmawiałem powiedział że ćwiczy codziennie całe życie bo takie ma zalecenie od lekarza. Nie ściągnął bym, że wstydu, przy nim koszulki publicznie bo bardzo on się różni wyglądem od większości facetów. 

Nie gada z żadnymi kobietami, mimo że łaszą się do niego bardzo agresywnie to on nim jedno słowo powie max dwa.

Ciekawi mnie opinia kobiet bo mi się wydaje że mimo dobrego wyglądu koleś skończy sam dokonać życia. I nie ma szans na jakiś fajny związek. 

Nie mogę uwierzyć że on jest w wieku 30 lat prawiczkiem ale to jest możliwe jak na moje myślenie. 

Wczoraj w pracy rozmawialiśmy na jego temat bardzo dużo, on od 4 lat taki jest z facetami rozmawia swobodniej ale też ostro się jąka. I mówi że kobiety mu się podobają ale nie szuka kobiety tak mówi. Jak jedna prosto mu powiedziała że czemu przed nią ucieka, powiedział że przyszedł do pracy pracować a nie się zaprzyjaźniać. Ale chodzi cały czas przybity, więc nikt mu nie wierzy ze nie szuka ani kobiety, nie zgadza się na wyjście jak ktos go zaprasza gdzieś. Pierwszy raz w życiu widziałem jak kobieta zaprasza do klubu faceta a nie odwrotnie. Trochę mu zazdroszczę ale nie wiem. Może choroba psychiczną czy coś. 

4 minuty temu, aubrey napisał:

Może być aseksualny. Aseksualni stanowią ok 1% wśród facetów (wśród kobiet ten procent jest większy). Wiadomo, że się do tego nie przyzna otwarcie. Łatwiej już przyznać się do bycia gejem niż aseksualizmu.

Nie przyznałby się, bo większość ludzi i tak nie kojarzy tego terminu, a gdyby im wyjaśnić, to stwierdzą, że coś takiego nie istnieje i kolega najpewniej po prostu chce ukryć, że jest właśnie gejem, impotentem, czy cokolwiek. Albo będą się dopatrywać jakichś traum, urazów, zaburzeń psychicznych. Przykre.  

10 minut temu, aubrey napisał:

No właśnie m in to miałam na myśli, pisząc, że "łatwiej" już przyznać się do bycia homo. A generalnie tacy totalni samotnicy z wyboru (skraj intowertyzmu, często jest to też związane z częściowym aseksualizmem) istnieli i istnieć będą. Historia też zna trochę takich przypadków. Nie ma co się tu traum doszukiwać. 

Myślałem długo że to poprostu jakiś zwykły frajer bez jaj, ale pracuje też z nami jego kolega którego ściągnął do niemiec. I ten chłopak opowiadał ze tamten stanol w obronie dziewczyny, która turki zaczepiali na przystanku. Sam na czterech. Też myślałem że nie ma pewności siebie, tamten jego kolega opowiada o nim w samych superlatywach. U nas w firmie każdy uważa że to jest bardzo dziwne że on z nikim nawet nie próbuje rozmawiać. A to że nie zwraca uwagi na kobiety to jest jakieś chore. Też były plotki ze jest upośledzony intelektualnie ale nie raz jak by pokazywal że wystarczy trochę pomyśleć i można sobie ułatwić pracę. Wpadał na pomysły na które inni nie wpadali. 

Może czuje, że jest tematem waszych rozmów w pracy i czuje się nieswojo z tym, że jest tak jak na widelcu?

Dnia 25.05.2020 o 16:58, Amadeusz Szowin napisał:

Mam kolegę który bardzo się jaka, jak z nim rozmawiałem powiedział że ćwiczy codziennie całe życie bo takie ma zalecenie od lekarza. Nie ściągnął bym, że wstydu, przy nim koszulki publicznie bo bardzo on się różni wyglądem od większości facetów. 

Nie gada z żadnymi kobietami, mimo że łaszą się do niego bardzo agresywnie to on nim jedno słowo powie max dwa.

Ciekawi mnie opinia kobiet bo mi się wydaje że mimo dobrego wyglądu koleś skończy sam dokonać życia. I nie ma szans na jakiś fajny związek. 

Nie mogę uwierzyć że on jest w wieku 30 lat prawiczkiem ale to jest możliwe jak na moje myślenie. 

Mam koleżankę o podobnym problemie. Z początku myślałam o niej to samo. Żadnemu facetowi nie dać się poderwać. Po wielu latach zrozumiałam ją. Jak się okazało - zbyt siebie ceni i zna swoją wartość. Nawet była z takim jednym, który ciągle ją "olewał" i lubiał towarzystwo innych. A ona z nikim. Została w życiu zraniona przez tylu ludzi- facetów głównie- że nie daje ulec manipulacji. Ten drań z którym była tak ją skrzywdził. Na całe szczęście jestem o nią spokojna. Bo jak wizę ja w realu z facetami- no no no...mogę pozazdrościć. Też tak bym chciała. Mnie tylko pozostaje pisanie tutaj z Wami:((((

Dnia 25.05.2020 o 16:58, Amadeusz Szowin napisał:

Mam kolegę który bardzo się jaka, jak z nim rozmawiałem powiedział że ćwiczy codziennie całe życie bo takie ma zalecenie od lekarza. Nie ściągnął bym, że wstydu, przy nim koszulki publicznie bo bardzo on się różni wyglądem od większości facetów. 

Nie gada z żadnymi kobietami, mimo że łaszą się do niego bardzo agresywnie to on nim jedno słowo powie max dwa.

Ciekawi mnie opinia kobiet bo mi się wydaje że mimo dobrego wyglądu koleś skończy sam dokonać życia. I nie ma szans na jakiś fajny związek. 

Nie mogę uwierzyć że on jest w wieku 30 lat prawiczkiem ale to jest możliwe jak na moje myślenie. 

Myśle , ze ma w głowie : kobiety się łaszą , bo dobrze wyglądam, pozatym nic więcej. Jest tak zajęty praca, ze nie chce aby ktoś mu przeszkadzał. Ma racje, jego przeznaczenie jest praca , a nie głupoty, pomyślał , ze nie będzie się kłócił z kobietami( skoro kobiety mówią , ze zawsze maja racje) i tak dalej i tak dalej... ze np. Kobieta zaburzy jego prace i tak dalej ...

11 godzin temu, IlonaLalka napisał:

Myśle , ze ma w głowie : kobiety się łaszą , bo dobrze wyglądam, pozatym nic więcej. Jest tak zajęty praca, ze nie chce aby ktoś mu przeszkadzał. Ma racje, jego przeznaczenie jest praca , a nie głupoty, pomyślał , ze nie będzie się kłócił z kobietami( skoro kobiety mówią , ze zawsze maja racje) i tak dalej i tak dalej... ze np. Kobieta zaburzy jego prace i tak dalej ...

Myślisz? Nie byłabym tego pewna