Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Empatia

Chorobliwa zazdrosc

Polecane posty

Witam wszystkich,postanowiłam tu napisać,ponieważ przestaję radzic sobie z zazdrością mojego partnera. Zastanawiam się czy to nie jest już chorobliwa zazdrość. spotykamy się od ok 6 miesięcy. On twierdzi że mi ufa,ale to bzdura jest  np. Sprawdził mi tel pod moją nieobecność, z koleżankami do pubu mogę wychodzić tylko do 19.00 bo pózniej w klubie jest dużo facetów i bedąsię na mnie niby gapić, nie mogę dodawać żadnych zdjęć na fb ,bo inni się będą jarać i setki innych bzdur. Ostatnio pretensje,bo zainstalowałam vibera, od razu pytania po co i dlaczego? Jak by to była jakaś zbrodnia. A ostatnia sytuacja doprowadziła mnie do szału,mam problemy z kręgosłupem i umówiłam się do kolegi,który jest fizjoterapeutą,żeby zobaczył co mi jest. Mój partner wiedział doskonale o tym, ale jak wróciłam to zrobił awanture, że tamten mnie masował,że nie podoba mu się,że on mowi do mnie na ''Ty'' i że on też sobie pójdzie do jakiś bab na masaże. Zastanawiam się czy nie odejść dopóki nie jest za pózno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Empatia napisał:

Witam wszystkich,postanowiłam tu napisać,ponieważ przestaję radzic sobie z zazdrością mojego partnera. Zastanawiam się czy to nie jest już chorobliwa zazdrość. spotykamy się od ok 6 miesięcy. On twierdzi że mi ufa,ale to bzdura jest  np. Sprawdził mi tel pod moją nieobecność, z koleżankami do pubu mogę wychodzić tylko do 19.00 bo pózniej w klubie jest dużo facetów i bedąsię na mnie niby gapić, nie mogę dodawać żadnych zdjęć na fb ,bo inni się będą jarać i setki innych bzdur. Ostatnio pretensje,bo zainstalowałam vibera, od razu pytania po co i dlaczego? Jak by to była jakaś zbrodnia. A ostatnia sytuacja doprowadziła mnie do szału,mam problemy z kręgosłupem i umówiłam się do kolegi,który jest fizjoterapeutą,żeby zobaczył co mi jest. Mój partner wiedział doskonale o tym, ale jak wróciłam to zrobił awanture, że tamten mnie masował,że nie podoba mu się,że on mowi do mnie na ''Ty'' i że on też sobie pójdzie do jakiś bab na masaże. Zastanawiam się czy nie odejść dopóki nie jest za pózno...

To w istocie jest chorobliwa zazdrość. Gdybyście mieli za sobą długoletni staż, Hmmm lata budowania związku, gdyby ci było żal to przekreślać, to poradziłbym wysłanie go na terapię. Takie problemy można rozwiązywać u psychoterapeuty z pozytywnymi wynikami. Ale jeśli wy jesteście ze sobą zaledwie sześć miesięcy i nie czujesz potrzeby kontynuowania tego i namawiania go do szukania pomocy u specjalisty (co jak wiemy w przypadku mężczyzn nie jest łatwe, bo psychologów boją się nie wiedzieć czemu jak ognia), to może warto rozważyć rozstanie. Masz zupełnie dobre powody ku temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

to jest chorobliwa zazdrość i nie ufa Ci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, elektryzująca napisał:

to jest chorobliwa zazdrość i nie ufa Ci. 

Tak sądzisz? 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, witek napisał:

Tak sądzisz? 😁

Nie rozumiem pytania. A wg Ciebie opisane sytuacje są normalne? Nikt rozsądny nie wytrzymałby czegoś takiego. Nie znam mechanizmów psychologicznych i co leży u podstaw takiego zachowania, natomiast bez wątpienia uważam, że to nie jest "zdrowa" szpileczka zazdrości, a zaborczość. Zdrowe MY, a nie spaczone pojęcie jedności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, elektryzująca napisał:

Nie rozumiem pytania. A wg Ciebie opisane sytuacje są normalne? Nikt rozsądny nie wytrzymałby czegoś takiego. Nie znam mechanizmów psychologicznych i co leży u podstaw takiego zachowania, natomiast bez wątpienia uważam, że to nie jest "zdrowa" szpileczka zazdrości, a zaborczość. Zdrowe MY, a nie spaczone pojęcie jedności. 

To chyba Ty nie zrozumiałaś sarkazmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi. Generalnie jest dla mnie naprawdę dobry, czuły , troskliwy itd ale ta jego zazdrość jest nie do zniesienia. Jak bym mu powiedziała,że instaluję vibera to by był spokój,a że dowiedział się sam, bo dostał powiadomienie to już sobie wymyślił,że mam coś do ukrycia. Ehhh ja to mam w życiu pecha. o terapii nie ma mowy,on uważa,że nie ma problemu. Dodam jeszcze, że jest po ciężkim związku, jego była oszukiwała i zdradzała go. Może to też ma wpływ,że teraz tak ...nie się zachowuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, sandrynka napisał:

To chyba Ty nie zrozumiałaś sarkazmu...

Wiem co to sarkazm. Nie rozumiem powodu by mnie nim częstować. I gwarantuję Ci, że znalazłabyś niejednego delikwenta, który powyższe sytuacje zaliczy do normalnych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, elektryzująca napisał:

Wiem co to sarkazm. Nie rozumiem powodu by mnie nim częstować. 

To był taki uprzejmy żarcik. Nie chciałem nikomu sprawiać przykrości. Takie niewinne droczenie się. 😊 Mam nadzieję, że nie masz mi za złe. 

11 minut temu, Empatia napisał:

Dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi. Generalnie jest dla mnie naprawdę dobry, czuły , troskliwy itd ale ta jego zazdrość jest nie do zniesienia. Jak bym mu powiedziała,że instaluję vibera to by był spokój,a że dowiedział się sam, bo dostał powiadomienie to już sobie wymyślił,że mam coś do ukrycia. Ehhh ja to mam w życiu pecha. o terapii nie ma mowy,on uważa,że nie ma problemu. Dodam jeszcze, że jest po ciężkim związku, jego była oszukiwała i zdradzała go. Może to też ma wpływ,że teraz tak ...nie się zachowuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Masz jedną wadę... napisał:

Jeżeli jeszcze Cię nie śledzi to nie ma dużego problemu... 

Jeszcze chyba mnie nie śledzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, witek napisał:

To był taki uprzejmy żarcik. Nie chciałem nikomu sprawiać przykrości. Takie niewinne droczenie się. 😊 Mam nadzieję, że nie masz mi za złe. 

sarkazm z założenia jest złośliwy i ma wbić szpile więc bądź konsekwentny jak go używasz i się nie tłumacz z niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to tylko czekaj az zabroni ci do sklepu chodzic, dzwonic do rodziny czy nie daj boze z kims porozmawiac na ulicy. Jezeli nie widzisz, ze to psychol, to ja nie wiem gdzie ty masz oczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Empatia napisał:

Dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi. Generalnie jest dla mnie naprawdę dobry, czuły , troskliwy itd ale ta jego zazdrość jest nie do zniesienia. Jak bym mu powiedziała,że instaluję vibera to by był spokój,a że dowiedział się sam, bo dostał powiadomienie to już sobie wymyślił,że mam coś do ukrycia. Ehhh ja to mam w życiu pecha. o terapii nie ma mowy,on uważa,że nie ma problemu. Dodam jeszcze, że jest po ciężkim związku, jego była oszukiwała i zdradzała go. Może to też ma wpływ,że teraz tak ...nie się zachowuje. 

Nie musisz informować swojego partnera o każdej nowo zainstalowanej aplikacji na swoim telefonie.

to ładnie, że bierzesz pod uwagę wcześniejsze doswiadczenia swojego partnera, ale nie musisz akceptować projektowania lęków z poprzedniego zwiazku na aktualny. W relacje należy wchodzić z rozwiązanymi problemami. No Przynajmniej zaleczonymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, elektryzująca napisał:

sarkazm z założenia jest złośliwy i ma wbić szpile więc bądź konsekwentny jak go używasz i się nie tłumacz z niego. 

Oj Elektryzująca nie złość się. Nie każda złośliwość musi być obliczona na głębokie ranienie kogoś. Odrobina sarkazmu dodaje rozmowie pikanterii😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Empatia napisał:

Jeszcze chyba mnie nie śledzi...

Już sprawdza telefon, więc trochę kontroluje. Tylko czekać jak będzie zaglądał w Twoje majtki po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Zgadza się. Czym innym jest brak 100% zaufania (po zdradzie normalne), a co innego zaborczość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Masz jedną wadę... napisał:

Już sprawdza telefon, więc trochę kontroluje. Tylko czekać jak będzie zaglądał w Twoje majtki po powrocie.

Tak, sprawdzanie telefonu to poważne naruszenie prywatności i brak szacunku wobec partnera. Nie ważne co się może znajdować na telefonie, nie ważne co może podejrzewać partner, do telefonu się nie zagląda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, witek napisał:

Oj Elektryzująca nie złość się. Nie każda złośliwość musi być obliczona na głębokie ranienie kogoś. Odrobina sarkazmu dodaje rozmowie pikanterii😊

Daleko mi do złości, tak sobie tylko stwierdzam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, witek napisał:

Tak, sprawdzanie telefonu to poważne naruszenie prywatności i brak szacunku wobec partnera. Nie ważne co się może znajdować na telefonie, nie ważne co może podejrzewać partner, do telefonu się nie zagląda. 

Znam taki kawał. Chłopak mówi: zadzwonię o 11. Jest godzina 11.01. dziewczyna mówi: wszyscy faceci kłamią i zdradzają. Oby pan szpieg nie okazał się takim jak ta dziewczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, elektryzująca napisał:

Daleko mi do złości, tak sobie tylko stwierdzam. 

Tak tylko upewniam się. Wszyscy tu tacy delikatni są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
14 minut temu, witek napisał:

Tak, sprawdzanie telefonu to poważne naruszenie prywatności i brak szacunku wobec partnera. Nie ważne co się może znajdować na telefonie, nie ważne co może podejrzewać partner, do telefonu się nie zagląda. 

zdarzyło mi się 2 albo 3 razy przez kilkanaście lat, wiem natomiast, że nigdy więcej tego nie zrobię. To nie jest normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, elektryzująca napisał:

zdarzyło mi się 2 albo 3 razy przez kilkanaście lat, wiem natomiast, że nigdy więcej tego nie zrobię. To nie jest normalne. 

Ja kiedys sprawdziłem Facebooka. To było dawno temu, w zwiazku ktory mam już od kilku lat za sobą, nadal mam do sie ie pretensję, że coś takiego zrobiłem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, witek napisał:

nadal mam do sie ie pretensję, że coś takiego zrobiłem. 

Bo to nie jest normalne. Czytanie smsow małżonka czy pamiętnika dziecka -to wszystko narusza prywatność i jest zwyczajnie złe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Macie rację, nie będę się dłużej oszukiwała. Jest zazdrosny i zaborczy, nie da się tak żyć 😞 Teraz muszę zebrać siły i odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Empatia napisał:

Jeszcze chyba mnie nie śledzi...

Empatio, sprawa wygląda tak, my jestesmy zgrają nieznajomych z internetu, nie wiemy i nigdy nie będziemy do konca wiedzieć, jak to jest między tobą a twoim partnerem. 

Ja osobiście nie chcę, nie będę, a nawet nie powinienem ci doradzać zakończenia czy kontynuowania tego związku. Tę decyzję powinnaś podjąć sama w zgodzie ze swoimi potrzebami. Jedyne co mogę z całą pewnością powiedzieć: taka kontrola w zwiazku nie jest ani zdrowa, ani normalna. będziesz zmuszona jakoś zmierzyć się z tym problemem: rozstając się z nim, próbując pracować nad tym albo zeyczajnie ignorując to i znosząc kontrolę i wybuchy zazdrości. Nie polecam trzeciego rozwiązania.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze to nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z taką zazdrością, nie umiem się do końca odnalezc w tej sytuacji. Porozmawiam z nim ostatni raz i postawię sprawę jasno, bo tak jak piszecie tu raczej nic się nie zmieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Empatia napisał:

Tak szczerze to nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z taką zazdrością, nie umiem się do końca odnalezc w tej sytuacji. Porozmawiam z nim ostatni raz i postawię sprawę jasno, bo tak jak piszecie tu raczej nic się nie zmieni. 

Nigdy nie opieraj swoich decyzji na opiniach innych ludzi. Jakbyśmy Ci wszyscy napisali to z miłości trwaj, to zacisnęłabyś zęby? Jakakolwiek decyzja to ma być tylko i wyłącznie Twoja. Jak jest między Wami wiecie tylko wy. Pytanie czy on zachowywał się tak zawsze czy zrobiłaś jakiś wał który sprawił, że mu delikatnie odbiło? Porozmawiaj z nim szczerze. A tak jak pisał Witek w przypadku braku dogadania się między sobą, masz 3 opcje: terapia, akceptacja, odejście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, #Piotr# napisał:

Masz kaszanę boi się nikogo nie znajdzie skąd go wzięłaś?

Skąd go wzięłam? Z ulicy 😂 A tak serio to poznaliśmy zupełnie przypadkiem. I to w takim momencie mojego życia, kiedy przysięgłam sobie, że juz nigdy z nikim nie będę. Jak na złość cholera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ROZSTANIE TO MA BYĆ ZAWSZE OSTATNIE ROZWIĄZANIE BRANE POD UWAGĘ, JEŚLI STARANIA SIĘ I PRÓBY NAPRAWIANIA ZWIĄZKU OKAZĄ SIĘ FIASKIEM. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×