Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

adam35

Dla 35 letniego kawalera to tragedia ze najlepsze dziewczyny są już zajęte

Polecane posty

Mam 35 lat jestem kawalerem i już mam dość sytuacji ze spotykam piękną inteligentną dziewczynę z którą się fajnie rozmawia a tu nagle kubeł zimnej wody, jest zajęta. To niesamowita tortura, zaś młódki (18-22 lata) które są jeszcze często wolne, prawdopodobnie wolą rówieśników (choć nie wiem, bo nie próbowałem ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś, kto w wieku 30-40 lat szuka panny kilkanaście lat młodszej, rzadko kiedy myśli o niej poważnie - na tym etapie różnica 10-12 lat czy więcej to ogromna przepaść. 20-letnie dziewczyny to emocjonalnie jeszcze nastolatki, niestety, i mają inne priorytety, problemy od kobiet i mężczyzn 30-paroletnich. Chłopcy zresztą podobnie. Ja na Twoim miejscu szukałabym w grupie 26+, zamiast celować w dziewczyny, które ledwo wyszły ze szkoły i/lub dopiero zaczęły studia, bo dopiero zaczynają swoje dorosłe życie i mentalnie są na zupełnie innym poziomie i mogą mieć zupełnie inne potrzeby. Jeżeli będziesz oczekiwał od takiej dziewczyny, że założy z Tobą rodzinę, urodzi Ci dziecko jeszcze zanim Ty skończysz 40 lat to wybacz, mało fajne. Mało która młoda dziewczyna, która skończyła liceum, zaczyna studia lub jest w ich trakcie będzie chciała się bawić w pieluchy z kochasiem w średnim wieku, bo on już się wyszalał, a teraz mu się spieszy wielce.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Qwerty82 napisał:

A co robiłeś przez ostatnie 15 lat? Dzisiaj akurat takiego olśnienia doznałeś?

Praca, głównie praca. 

5 godzin temu, Ivy napisał:

Co rozumiesz pod terminem piekna i inteligentna ile lat ? No ja mam sporo kolezanek takich po 30stce i sa same.

Piękna to znaczy taka która mi się podoba, zaś inteligencje cenie bo lubię rozmawiać z partnerką fajnie jakby się interesowała światem i lubiła książki jak ja.

5 godzin temu, Ivy napisał:

Mnie to przeraza ze faceci pod 40stke mysla o zwiazku z 18stolatka to prawie jak pe....ofilia  a facetowi przeszkadza roznica wieku 2 lata jak starsza.

Ja tak nie uważam 18 lat to pełnoletność, poza tym miłość jest ślepa prawda ? Pytanie tylko czy taka młoda by chciała takiego starego.

4 godziny temu, Ocelota napisał:

Ktoś, kto w wieku 30-40 lat szuka panny kilkanaście lat młodszej, rzadko kiedy myśli o niej poważnie - na tym etapie różnica 10-12 lat czy więcej to ogromna przepaść. 20-letnie dziewczyny to emocjonalnie jeszcze nastolatki, niestety, i mają inne priorytety, problemy od kobiet i mężczyzn 30-paroletnich. Chłopcy zresztą podobnie. Ja na Twoim miejscu szukałabym w grupie 26+, zamiast celować w dziewczyny, które ledwo wyszły ze szkoły i/lub dopiero zaczęły studia, bo dopiero zaczynają swoje dorosłe życie i mentalnie są na zupełnie innym poziomie i mogą mieć zupełnie inne potrzeby. Jeżeli będziesz oczekiwał od takiej dziewczyny, że założy z Tobą rodzinę, urodzi Ci dziecko jeszcze zanim Ty skończysz 40 lat to wybacz, mało fajne. Mało która młoda dziewczyna, która skończyła liceum, zaczyna studia lub jest w ich trakcie będzie chciała się bawić w pieluchy z kochasiem w średnim wieku, bo on już się wyszalał, a teraz mu się spieszy wielce.

 

Wśród młodych jest po prostu dużo wolnych, ale czy chciałby kogoś tak starszego jak ja ? Tego nie wiem. A do ślubu i dzieci mi się nie spieszy.

3 godziny temu, Cham Nieskrobany napisał:

Zawsze można odbić jak nie dzieciata

A znasz powiedzenie "karma wraca" ? Jestem chyba trochę przesądny 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, adam35 napisał:

Mam 35 lat jestem kawalerem i już mam dość sytuacji ze spotykam piękną inteligentną dziewczynę z którą się fajnie rozmawia a tu nagle kubeł zimnej wody, jest zajęta. To niesamowita tortura, zaś młódki (18-22 lata) które są jeszcze często wolne, prawdopodobnie wolą rówieśników (choć nie wiem, bo nie próbowałem ).

Zależy gdzie mieszkasz. Jeśli na zadupiu, to faktycznie kaplica boć tu wszyscy zaraz po szkole żenią się i robią bachory. Ale im większe miasto, tym mniejszy problem i większy wybór potencjalnych partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, adam35 napisał:

Mam 35 lat jestem kawalerem i już mam dość sytuacji ze spotykam piękną inteligentną dziewczynę z którą się fajnie rozmawia a tu nagle kubeł zimnej wody, jest zajęta. To niesamowita tortura, zaś młódki (18-22 lata) które są jeszcze często wolne, prawdopodobnie wolą rówieśników (choć nie wiem, bo nie próbowałem ).

Cóż różnie bywa a z młodymi to kiepsko chwilę będą potem cię oleje jak spotka lepsza opcje młodszą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, adam35 napisał:

Praca, głównie praca.

U mnie komputer a dokładniej gry. Bawiłem się lepiej niż na randkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×