idziecie jutro w Wawie na ten prostest przeciwko przymusowi

szczepień?

5 minut temu, kir napisał:

generalnie to popieram oczywiście idee, ale czy idę to nie wiem za bardzo bo muszę wiele rzeczy zrobić, a czas przecieka mi przez palce.

no nie, mieszkam z daleka od Wawy, właśnie mam mieszane uczucia, żeby nie przypłacili tego krwią  

6 minut temu, kir napisał:

generalnie to popieram oczywiście idee, ale czy idę to nie wiem za bardzo bo muszę wiele rzeczy zrobić, a czas przecieka mi przez palce.

akurat Alphiego zabił nie szczepionka bezpośrednio. pochorował się, ale był w dobrym stanie, można go było uratować, ale pedał w sądzie za namową lobby szczepionkowego kazał go zabić, chyba nawet nie było/była, ale były robione problemy, sekcja.

Przed chwilą, kir napisał:

ja mógłbym formować brygady obrony tego typu protestów bardzo chętnie.

ja jestem za dozbrojeniem obywateli, może nawet wtedy nie trzeba będzie trzeba protestu, każdy sam sobie tą sprawę... załatwi. 

i z Alfim to było zbrodnicze, nie sama szczepionka, bo szczepionkę sami rodzice chcieli, więc ja jako wolnościowiec, nie obrażam się.

Czy ktoś wogole sprawdzał te szczepionki? Coś tam słyszałam... a może poprostu chcą zmniejszyć populacje?

Nie dajcie się nabrać. Podobno za dużo ludzi jest na planecie. To nie o koronawirusa tutaj biega.

Jeszcze się nie obudzili? 

Gdzieś tam, były próby... a zreszta... ludzie ... a ... a no... wylecieli z ciał po tych szczepionkach...

Przed chwilą, IlonaLalka napisał:

Czy ktoś wogole sprawdzał te szczepionki? Coś tam słyszałam... a może poprostu chcą zmniejszyć populacje?

jeśli chodzi ogólnie o koncerny, to jeśli są w stanie zagłodzić malutkie dziecko tylko dlatego, żeby nie odkryto, że przez szczepionkę otarł się o śmierć (co przecież każdy lek może dać, a się takiej hucpy nie urządza), to pewnie nie cofną się przed niczym 

x

a szczepionkę tak po prostu, żeby wymyśleć potrzebujesz od 2 do 5 lat. więc nie wiem, co trzeba mieć we łbie, żeby parę miesięcy po oficjalnym pojawieniu się nowego wirusa w populacji (rzekomego) się szczepić na ochotnika Bóg wie czym. 

nie

Eksperymenciki sobie robią, jakieś elity. Ale to tylko pogłoski... no ale... się nad tym zastanawiam... hmmm ... ta... dla mnie to prawda... dla innych brednie... zależy kto w co wierzy...

2 minuty temu, brokentiger87 napisał:

jeśli chodzi ogólnie o koncerny, to jeśli są w stanie zagłodzić malutkie dziecko tylko dlatego, żeby nie odkryto, że przez szczepionkę otarł się o śmierć (co przecież każdy lek może dać, a się takiej hucpy nie urządza), to pewnie nie cofną się przed niczym 

x

a szczepionkę tak po prostu, żeby wymyśleć potrzebujesz od 2 do 5 lat. więc nie wiem, co trzeba mieć we łbie, żeby parę miesięcy po oficjalnym pojawieniu się nowego wirusa w populacji (rzekomego) się szczepić na ochotnika Bóg wie czym. 

A podobno na koronowirusa nie ma szczepionki... a chcą już szczepić. To na co ta szczepionka? Hmmm? Co ma robić?

Hmmm... ach Ci naukowcy... takie tam... eksperymenty na innych... ale ze jest ta wędrówka i karma... ta... coś wam świta?

A ogółem jestem przeciwko jakichkolwiek szczepionek się nie używa, organizm sam powinien się uodparniać.

To na co ta szczepionka?

x

może tam jest sól fizjologiczna, bo to placebo, i ludzie są silniejsi psychicznie =fizycznie, bo są przekonani, że wygrali z wirusem? tylko z drugiej strony wtedy przecież bardziej narażają, więc to głupie

Przed chwilą, IlonaLalka napisał:

A ogółem jestem przeciwko jakichkolwiek szczepionek się nie używa, organizm sam powinien się uodparniać.

ja generalnie też tak, ale antybiotykiem raz na rok nie pogardzę. poza tym każdy powinien mieć wybór.

Szczepionka? Hmmm... ta... niby miałam na coś szczepionkę... antybiotyki? Ta... to w ostateczności. Ale malutka dawka, a nie ...coś kombinują, ale nie pisze na forum,bo się jeszcze mnie wyśmiewacie , ze jakieś fake niusy są. Mam to w głowie i tyle, po domysłach dotarłam do wniosku... no ale każdy wierzy w to co uważa za słuszne...

2 minuty temu, brokentiger87 napisał:

ja generalnie też tak, ale antybiotykiem raz na rok nie pogardzę. poza tym każdy powinien mieć wybór.

Dokładnie. Każdy ma wybór. Nie ma zmuszania mnie do czegoś. Nie ma takiej opcji. Ogółem nie chioruje wogole, to po co mi jeszcze jakaś szczepionka? Żeby co ? Abym zachorowała? Albo mi wszczepia jakieś choróbsko, co po latach się uaktywni? Nope. Co to za eksperymenty na biednych ludziach?

4 minuty temu, IlonaLalka napisał:

Szczepionka? Hmmm... ta... niby miałam na coś szczepionkę... antybiotyki? Ta... to w ostateczności. Ale malutka dawka, a nie ...coś kombinują, ale nie pisze na forum,bo się jeszcze mnie wyśmiewacie , ze jakieś fake niusy są. Mam to w głowie i tyle, po domysłach dotarłam do wniosku... no ale każdy wierzy w to co uważa za słuszne...

antybiotyk antybiotykowi nierówny, w sprawie antybiotyków lekarze nie mają kagańca, każdy wie, że to niebezieczne gó;wl;no, są takie, co wystarczy brać 3 dni. jest możliwość zabezpieczenia się probiotykiem. i najważniejsze BIORĘ JAK JESTEM CHORA I JEST źle, ale nie biorę leków jak NIE JESTEM CHORA, więc szczepienie się jest absurdem, jak ucinanie cycków, bo będę miała raka XD tak jakby ten rak nie pojawił się na miejscu amputacji jeśli zechce, jeśli MUSI.

2 minuty temu, BoniBluBombka napisał:

Jesteś głupsza niż konstytucja przewiduje. W płasko ziemie tez wierzysz? Twoja psiapsi by cię wyśmiała.  

Konstytucja ? Hmmm... tam wyraźnie jest napisane, ze każdy ma wolność wyboru, a ona wybiera, wiec nie jest taka,,głupia’’ jak ja nazwałaś, a to dla mnie brzydkie słowo, moja kochana, bo się nie mowi tak o innych.

wieczorna znów się nie zaszczepiła i jej odp'i'e'rd'a'la

21 minut temu, IlonaLalka napisał:

A podobno na koronowirusa nie ma szczepionki... a chcą już szczepić. To na co ta szczepionka? Hmmm? Co ma robić?

Przynieść kasę producentom a nas podtruć oraz słabszych wyeliminować, czyli poprawić statystykę zgonów. Myślicie że dla kogoś się liczy nasze zdrowie i życie? Liczy sie tylko szmalec.

Przed chwilą, gosc.gosc napisał:

Przynieść kasę producentom a nas podtruć oraz słabszych wyeliminować, czyli poprawić statystykę zgonów.

Ta, no... zagnali nas , a teraz? Możliwe ze chemia ...coś tam( cenzura)

Przed chwilą, IlonaLalka napisał:

Ta, no... zagnali nas , a teraz? Możliwe ze chemia ...coś tam( cenzura)

Ach ta chytrość... a co z tymi następnymi wcieleniami? A... to zamiana jakaś zapewne będzie...niekoniecznie ta planeta...a możliwe , ze coś wiem... coś tam widziałam, wiem gdzie trafia ... inne ciała... 

Przed chwilą, BoniBluBombka napisał:

Tatuś pampersa w ramach karmy już ci dziś założył na dupsko? Czy teraz tylko oświecenie?

Tak bez ciała materialnego to by niezalozyl... a no tak... jest u mnie oświecenie? A u Ciebie? 

1 minutę temu, IlonaLalka napisał:

Ach ta chytrość... a co z tymi następnymi wcieleniami? A... to zamiana jakaś zapewne będzie...niekoniecznie ta planeta...a możliwe , ze coś wiem... coś tam widziałam, wiem gdzie trafia ... inne ciała... 

Są różne levely... i różne postacie przybieramy. Ja tam tylko przelatywałam. Widziałam to jak miałam około 5 lat. 

Przed chwilą, BoniBluBombka napisał:

Stać mnie na elektrycznośc wiec mam oświecenie. Prdolisz takie kocopoly aż aż mi cię żal. 

A coś takiego jak statek kosmiczny z prędkością światła Ciebie stać? Kiedyś to było ... a teraz? Nie ma nawet latających samochodów...

Przed chwilą, BoniBluBombka napisał:

Płasko ziemie tez widziałaś? To zaprzyjaźnij się z brokusia. 

Jak z taka szybkością się leci to wszsytko się wydaje płaskie, a nie kuliste;) to chyba jasne;) dlatego pewnych rzeczy nie pamietam, bo taka szybka jestem. Zreszta , nie tylko ja, wy wszyscy tylko sobie tego nie przypominacie...