Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brownie

Zdrada po pijaku / Gwałt

Polecane posty

Witajcie, chciałbym od was usłyszeć poradę co dalej czynić ze swoim związkiem. Od pewnego czasu moja dziewczyna zachowywała się inaczej niż zwykle i (oszczędzę marudzenia) niedawno dowiedziałem się że wg. niej podczas jednej z jej nocnych popijaw została "zgwałcona" przez kumpla. Piszę to w cudzysłowie gdyż mimo że brzmi to poważnie ona zachowuje się jak by to nie była jego wina, i nie zamierza tego nigdzie zgłaszać, chce olać sprawę. Zapewnia że mu zabraniała ale co do czego i tak ją zaliczył (w mieszkaniu parę kroków od naszego), lecz po tym nie widać było po niej jakiegoś wielkiego poczucia winy więc ta wersja z gwałtem wg mnie jest zbyt na pokaz. Dowiedziałem się parę ładnych dni po tym incydencie (sam, nie powiedziała mi) a przez ten czas oprócz dziwnej jak wspomniałem atmosfery w łóżku wszystko raczej było jak zwykle a nawet lepiej. Jesteśmy razem już parę ładnych lat, a ona teraz zachowuje się jak by nie stało się nic wielkiego i broni się że to po pijaku i tylko urywki pamięta. Przyznam że jest to moja pierwsza, do tej pory wspaniała dziewczyna ale ciężko mi teraz z nią być i mieć te poczucie że ktoś wziął sobie w jednej chwili to na co ja pracowałem szmat czasu. Warto ciągnąć to dalej? Dać jej szansę i zapomnieć o sprawie? Szczerze mówiąc to ja przeżywam to chyba o wiele bardziej niż ona. Właściwie to czuje do niej wstręt po tym wszystkim i wstręt do siebie. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie życia z tą osobą jako żoną, właściwie straciła dla mnie całą wartość i bardzo ciężko będzie mi odbudować do niej uczucie, a tym bardziej ruszyć sprawy łóżkowe od których przez to odrzuca mnie na kilometr. Jestem jeszcze młody (parę lat po 20) może działam pod wpływem emocji, chciałbym usłyszeć wasze opinie.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Brownie napisał:

podczas jednej z jej nocnych popijaw została "zgwałcona" przez kumpla. Piszę to w cudzysłowie gdyż mimo że brzmi to poważnie ona zachowuje się jak by to nie była jego wina

To żeś se dziewczynę wybrał. Daj pan spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie dał szansy . Tego kwiatu jest pół światu , masz niecałe 20 lat -możesz przebierać jak w ulęgałkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, lonelyman napisał:

To żeś se dziewczynę wybrał. Daj pan spokój.

Szczerze mówiąc do tej pory nie było żadnych skłonności z jej strony do takich zachowań. Wiem że kiedyś lubiła wypić, a nie będę przecież za nią latał jak z koleżankami gdzieś idzie. Dla mnie to też totalny szok, żebym wiedział że tak będzie to bym przecież już dawno zawrócił ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, berkut napisał:

Ja bym nie dał szansy . Tego kwiatu jest pół światu , masz niecałe 20 lat -możesz przebierać jak w ulęgałkach.

Już po 20 pare lat ale dalej młody. Wiem, też jestem bardziej skłonny do tego żeby zrobić tak jak piszesz. W sumie pewnie jeszcze dla tego dalej to ciągnę przez to że to pierwsza dziewczyna a związek to nie rok czy dwa a o wiele więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, kaspej napisał:

taaa.... pochlała i dała doopy a teraz wszystkich wina tylko nie jej, bzdury, jakby co to kac moralny, nie chlać i nie dawać doopy to nie będzie takich problemów

Ja akurat jestem abstynentem z wyboru, ale masz racje, większość winy spadła i tak na mnie 😜 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Brownie napisał:

Witajcie, chciałbym od was usłyszeć poradę co dalej czynić ze swoim związkiem. Od pewnego czasu moja dziewczyna zachowywała się inaczej niż zwykle i (oszczędzę marudzenia) niedawno dowiedziałem się że wg. niej podczas jednej z jej nocnych popijaw została "zgwałcona" przez kumpla. Piszę to w cudzysłowie gdyż mimo że brzmi to poważnie ona zachowuje się jak by to nie była jego wina, i nie zamierza tego nigdzie zgłaszać, chce olać sprawę. Zapewnia że mu zabraniała ale co do czego i tak ją zaliczył (w mieszkaniu parę kroków od naszego), lecz po tym nie widać było po niej jakiegoś wielkiego poczucia winy więc ta wersja z gwałtem wg mnie jest zbyt na pokaz. Dowiedziałem się parę ładnych dni po tym incydencie (sam, nie powiedziała mi) a przez ten czas oprócz dziwnej jak wspomniałem atmosfery w łóżku wszystko raczej było jak zwykle a nawet lepiej. Jesteśmy razem już parę ładnych lat, a ona teraz zachowuje się jak by nie stało się nic wielkiego i broni się że to po pijaku i tylko urywki pamięta. Przyznam że jest to moja pierwsza, do tej pory wspaniała dziewczyna ale ciężko mi teraz z nią być i mieć te poczucie że ktoś wziął sobie w jednej chwili to na co ja pracowałem szmat czasu. Warto ciągnąć to dalej? Dać jej szansę i zapomnieć o sprawie? Szczerze mówiąc to ja przeżywam to chyba o wiele bardziej niż ona. Właściwie to czuje do niej wstręt po tym wszystkim i wstręt do siebie. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie życia z tą osobą jako żoną, właściwie straciła dla mnie całą wartość i bardzo ciężko będzie mi odbudować do niej uczucie, a tym bardziej ruszyć sprawy łóżkowe od których przez to odrzuca mnie na kilometr. Jestem jeszcze młody (parę lat po 20) może działam pod wpływem emocji, chciałbym usłyszeć wasze opinie.

Pozdrawiam.

Powinniście się rozejść. Przecież Ty jej żadnego wsparcia nie potrafisz dać. Chcesz mieć ładną laleczke do zabawy, nie obfajdana przez innych. Życie niesie różne chuujowe zdarzenia i trzeba umieć stawić im czoła. Ciekawe co byś zrobił dojrzały mężczyzno, gdyby takie coś przytrafiło się Twojej żonie, matce Twoich ukochanych dzieci. Kula w łeb i do ziemi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Brownie napisał:

Już po 20 pare lat ale dalej młody. Wiem, też jestem bardziej skłonny do tego żeby zrobić tak jak piszesz. W sumie pewnie jeszcze dla tego dalej to ciągnę przez to że to pierwsza dziewczyna a związek to nie rok czy dwa a o wiele więcej

Nie zapomnisz tak łatwo że kobieta która jest z tobą poszła do wyra z innym . Możesz poczekać  rok i zobaczyć ( ale sądzę że będziesz  to pamiętać ). No i brak zaufania , czy też myślenie że jak gdzieś pójdzie to czy znowu nie da dupy kumplowi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ten temat pięknie pokazuje męskie podwójne standardy

ojojoj, straszne, bo (zapewne totalnie) nachlana dziewczyna przespala się z typem, który był wobec niej nachalny 

a jakby facet poszedł po pijaku do łóżka z inną to byłaby "ojjj tam, każdemu może sie zdarzyć" "po pijaku to nie zdrada" itd.

poza tym nie wiesz czy faktycznie nie był to gwałt, skoro "tylko urywki pamięta" mogła być schlana do nieprzytomności i ledwo co pamiętać- a typ to wykorzystał

PS. poza tym "fajnych" masz kumpli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Onkosfera napisał:

Powinniście się rozejść. Przecież Ty jej żadnego wsparcia nie potrafisz dać. Chcesz mieć ładną laleczke do zabawy, nie obfajdana przez innych. Życie niesie różne chuujowe zdarzenia i trzeba umieć stawić im czoła. Ciekawe co byś zrobił dojrzały mężczyzno, gdyby takie coś przytrafiło się Twojej żonie, matce Twoich ukochanych dzieci. Kula w łeb i do ziemi?

Żona a tym bardziej matka to już coś zupełnie innego, a okazywać wsparcie osobie która nie wyraża nawet większej skruchy mija się moim zdaniem z celem. Akurat skoro ja jestem w stanie zapewnić czystość ze swojej strony to też tego wymagam od niej. 

 

16 minut temu, berkut napisał:

Nie zapomnisz tak łatwo że kobieta która jest z tobą poszła do wyra z innym . Możesz poczekać  rok i zobaczyć ( ale sądzę że będziesz  to pamiętać ). No i brak zaufania , czy też myślenie że jak gdzieś pójdzie to czy znowu nie da dupy kumplowi.

 

Nie wiem, narazie i tak chce poczekać żeby nie działać pod wpływem impulsu, czas pokaże. 

 

8 minut temu, gosc z napisał:

ten temat pięknie pokazuje męskie podwójne standardy

ojojoj, straszne, bo (zapewne totalnie) nachlana dziewczyna przespala się z typem, który był wobec niej nachalny 

a jakby facet poszedł po pijaku do łóżka z inną to byłaby "ojjj tam, każdemu może sie zdarzyć" "po pijaku to nie zdrada" itd.

poza tym nie wiesz czy faktycznie nie był to gwałt, skoro "tylko urywki pamięta" mogła być schlana do nieprzytomności i ledwo co pamiętać- a typ to wykorzystał

PS. poza tym "fajnych" masz kumpli. 

Mogło być i tak i tak teraz tego się raczej nie dowiemy prawda? 😉 każdy ma swoje standardy, nie widzę powodu do naskakiwania na mnie że pewnie też bym zdradził. Apropo kumpli to jej kumple to nie moi kumple, co do tego to obracamy się w zupełnie innym towarzystwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego twoja dziewczyna spędza bez Ciebie nocne popijawy w towarzystwie innych mężczyzn? Tzn. rozumiem luz i zaufanie, aczkolwiek tutaj chyba to nie zdało egzaminu. A poza tym, nierozumiem po co jesteściew związku skoro nie imprezujecie razem tylko na osobności?😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Nie rozumiem dlaczego twoja dziewczyna spędza bez Ciebie nocne popijawy w towarzystwie innych mężczyzn? Tzn. rozumiem luz i zaufanie, aczkolwiek tutaj chyba to nie zdało egzaminu. A poza tym, nierozumiem po co jesteściew związku skoro nie imprezujecie razem tylko na osobności?😉

Jak już wcześniej wspomniałem że jestem abstynentem z wyboru to dodam do tego fakt iż nie uczęszczam wogole na takie '' zabawy'' z popijaniem. Ja akurat jestem tym typem co nie imprezuje prawie nic, nie bawią mnie takie, zresztą nawet jak bym chciał to praca oraz studia pochłaniają większość wolnego czasu. 

 

6 godzin temu, Zpaznokcilakier napisał:

To jak to, została zgwałcona, Ty piszesz, że z nią jesteś i jeszcze wątpisz w jej słowa? Może ona nie spodziewała się takiego obrotu sprawy, że to się tak stanie, że padnie ofiara gwałtu. I te rady obleśne. To pokazuje jacy egoistyczni jesteście. Zamiast ja wesprzeć i zaprowadzić na policję, żeby złożyła zeznania, to Ty ja obsmarowujesz na kafeterii przed obcymi ludźmi. Wstyd. I co Ty  masz za kumpli? Że  jakiś dzięcioł gwalci  Twoja dziewczyne, a Ty na to pfyy, Polacy nic się  nie stało....Obciach i  porazkowo#

Jak byś czytał uważnie - jej kumple to nie moi kumple. Chciałem zaprowadzić na policję ale nie uważasz że zaciągnięcie siłą nie wiele pomoże? Ona nie chce tego pod żadnym pozorem nigdzie zgłaszać, nawet byłoby bardzo prawdopodobne że i ja bym się nie dowiedział gdyby nie pewien zbieg okoliczności... '' może ona nie spodziewała się takie obrotu sprawy'' - myślę że każdy jest świadomy tego co może się zdarzyć mniej lub bardziej, taki argument przeszedłby może u nastolatki ale nie tu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam że z tamtym gościem gadała jeszcze po tym, i mają '' jakiś kontakt'' z tym że ograniczony. Tak jak pisałem ona nie uważa tego za jego winę i nie zapiera się że nie zgłosi nigdzie sprawy. Namawiałem ją do złożenia zeznań skoro był to gwałt już kilkukrotnie ale na siłę przecież jej do tego nie skłonie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Dziewczyna, która jest tak nawalona (z własnej winy), że prawie niczego nie pamięta i nie kontroluje w związku z tym sytuacji byłaby dla mnie skreślona. Sorry, ale z jakim elementem ty się zadajesz😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, pari napisał:

Dziewczyna, która jest tak nawalona (z własnej winy), że prawie niczego nie pamięta i nie kontroluje w związku z tym sytuacji byłaby dla mnie skreślona. Sorry, ale z jakim elementem ty się zadajesz😕

Wiem że to głupie tłumaczenie, ale kiedyś aż taka nie była. Ja sam nie pije, najwyżej z okazji ważnych uroczystości bardzo znikome ilości, i nie toleruje picia do zgonu u innych. Ostatnimi czasy nie raz wracała nawalona w trzy d do domu ze nie dała rady do łóżka dojść. Pilnowac pilnować, nie zawsze się da, nie zawsze jestem w domu, ona teraz jak gdzieś idzie to też nie mówi gdzie. Nie chcę tu jej oczerniac tak jak niektórzy z was wspominają, chce poprostu poznać jak najwięcej opini. Fakt nie mam ostatnio dla niej dużo czasu, praca obrony na studiach, pomoc w gospodarstwie, jednak staram się co raz coś zorganizować, jakiś wspólny wypad itp, ciężko pogodzić wszystko naraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

 Nie dałabym szansy.  Jestem kobietą i wiem o co w tym chodzi.  Chodź nigdy nie wkręciłabym zdrady gwałtu.  Gwałt to dla kobiety mocne przeżycie.  Są takie które przeżywają traumę, potrzebują wsparcia psychologa wpadają w depresję.  Powinieneś widzieć po zachowaniu jaka była prawda.  Jesteś młody i napewno poznasz kogoś wartościowego a z nią zawsze już będziesz miał takie wspomnienia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy twoja dziewczyna jest empatyczna w stosunku do innych ludzi? 

Mnie np. Molestowal raz kolega, tez po pijaku, i mimo tego co zrobil i jaki to mialo na mnie wplyw nigdzie bym tego nie zglosila. Nie umialabym spac ani zyc ze soba wiedzac ze wyslalam kogos za kratki.. Obudzilam sie w trakcie. Nasza znajomosc sie od razu urwala i ja sie wyprowadzilam (wynajmowal pokoj w domu w ktorym mieszkalam ze znajomymi). Dalej nie uwazam, ze jest potworem i w jakims dziwnym sensie mi go zal ( ogolnie nie byl zla osoba) chociaz nie moge na niego rowniez patrzec. Taka natura empaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Jeśli to był gwałt i ona ma poczucie winy to powinieneś zaprowadzić ją na policje. Jak nie będzie chciała to mówisz jej, że nie możesz tak żyć ze ona to akceptuje jak gdyby nic. Jeśli zgodzi się i opisze całą sprawę i wskaże gościa. To jeśli ją kochasz i ona ciebie to nie powinno ciebie już odrzucać. 

 

Na gwałt nie mamy wplywu i jeśli została skrzywdzona to powinieneś być jej wsparciem po tym jak zostanie to zgłoszone przy tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Rosie29 napisał:

Czy twoja dziewczyna jest empatyczna w stosunku do innych ludzi? 

Mnie np. Molestowal raz kolega, tez po pijaku, i mimo tego co zrobil i jaki to mialo na mnie wplyw nigdzie bym tego nie zglosila. Nie umialabym spac ani zyc ze soba wiedzac ze wyslalam kogos za kratki.. Obudzilam sie w trakcie. Nasza znajomosc sie od razu urwala i ja sie wyprowadzilam (wynajmowal pokoj w domu w ktorym mieszkalam ze znajomymi). Dalej nie uwazam, ze jest potworem i w jakims dziwnym sensie mi go zal ( ogolnie nie byl zla osoba) chociaz nie moge na niego rowniez patrzec. Taka natura empaty.

Potrafię ciebie zrozumieć. Ale jeśli faceta to męczy, że ona nie chce tego zgłosić to albo powinien na nią nalegać aby to zrobiła. Albo zostawić. Ciężko jest być wsparciem po czymś takim. Jeśli kobieta nie chce tego zgłosić to również ma prawo do tego, że go odrzuca od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kwiat wiśni napisał:

 Nie dałabym szansy.  Jestem kobietą i wiem o co w tym chodzi.  Chodź nigdy nie wkręciłabym zdrady gwałtu.  Gwałt to dla kobiety mocne przeżycie.  Są takie które przeżywają traumę, potrzebują wsparcia psychologa wpadają w depresję.  Powinieneś widzieć po zachowaniu jaka była prawda.  Jesteś młody i napewno poznasz kogoś wartościowego a z nią zawsze już będziesz miał takie wspomnienia 

Szczerze to ciężko po niej było to poznać, miała czasem jakieś dziwne odżywki ale dalej wychodziła na popijawy. Mówi że strasznie to przeżywa ale czuję że nie jest to w 100% tak jak to opisuje, jednak trochę się znamy już i wiem kiedy coś chce ukryć. 

 

28 minut temu, Rosie29 napisał:

Czy twoja dziewczyna jest empatyczna w stosunku do innych ludzi? 

Mnie np. Molestowal raz kolega, tez po pijaku, i mimo tego co zrobil i jaki to mialo na mnie wplyw nigdzie bym tego nie zglosila. Nie umialabym spac ani zyc ze soba wiedzac ze wyslalam kogos za kratki.. Obudzilam sie w trakcie. Nasza znajomosc sie od razu urwala i ja sie wyprowadzilam (wynajmowal pokoj w domu w ktorym mieszkalam ze znajomymi). Dalej nie uwazam, ze jest potworem i w jakims dziwnym sensie mi go zal ( ogolnie nie byl zla osoba) chociaz nie moge na niego rowniez patrzec. Taka natura empaty.

Ona też za żadne skarby nie chce żeby tego gościa spotkała jakąś nawet najmniejsza krzywda i nigdzie tego nie zgłosi tłumacząc podobnie jak ty to ukazałaś. Nawet jeśli nie była to zła osoba jest to rzecz za którą w moim systemie wartości kara się należy, to tak jak by nie karać kogoś za pobicie z premedytacją (przy czym to jest o wiele mniejsza szkodliwość) bo przecież był dobry i dzien dobry na klatce mówił. 

 

5 minut temu, Visdom94 napisał:

Potwierdzam. Jeśli to był gwałt i ona ma poczucie winy to powinieneś zaprowadzić ją na policje. Jak nie będzie chciała to mówisz jej, że nie możesz tak żyć ze ona to akceptuje jak gdyby nic. Jeśli zgodzi się i opisze całą sprawę i wskaże gościa. To jeśli ją kochasz i ona ciebie to nie powinno ciebie już odrzucać. 

 

Na gwałt nie mamy wplywu i jeśli została skrzywdzona to powinieneś być jej wsparciem po tym jak zostanie to zgłoszone przy tobie.

Dałem jej ultimatum że albo zrobi coś z tą sprawą (zgłosi) albo odchodze od niej. Lecz ona uważa że mogę sobie odejść jak chce a ona i tak tego nie zgłosi. Oczywiście zapewnialem ja ze juz po zgłoszeniu dołożę wszelkich staran żeby zapewnić jej życie jak dawniej i pozbyć się tego lecz, no mówi tak jak wyżej napisałem. Kryje tego gościa i rzuca kłamstwami że jednak nic nie było, mataczy.. Ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Visdom94 napisał:

Potwierdzam. Jeśli to był gwałt i ona ma poczucie winy to powinieneś zaprowadzić ją na policje. Jak nie będzie chciała to mówisz jej, że nie możesz tak żyć ze ona to akceptuje jak gdyby nic. Jeśli zgodzi się i opisze całą sprawę i wskaże gościa. To jeśli ją kochasz i ona ciebie to nie powinno ciebie już odrzucać. 

 

Na gwałt nie mamy wplywu i jeśli została skrzywdzona to powinieneś być jej wsparciem po tym jak zostanie to zgłoszone przy tobie.

Wiesz, przed chwilą mi nawet wspomniała że nawet nie mam prawa źle powiedzieć tym gościu, że jednak '' on jej tylko pomógł wrócić do domu i zaopiekował się '' gdzie wcześniej pod wpływem emocji opisala mi wszystko ze szczegółami. Takie matacznie tylko mnie utwierdza w przekonaniu że to jednak nie do końca był '' gwalt '' a raczej na pewno nie był. 

 

1 minutę temu, TenX napisał:

Gdyby została naprawdę zgwałcona, to by chciała to zgłosić i gnoja ujebać - wtedy można, a nawet trzeba ją wspierać. Jeśli jednak nie chce, to raczej sama mu się oddała, a w takim wypadku nie ma co trzymać.

Odpowiedziałem wyżej i na to^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Pewnie oboje byli ostro nayebani wiec to taki gwałt w cudzysłowie właśnie i co ma zgłaszać?

To niech zachowa resztę godności i powie prawdę jak było. Po co w takim razie owijac w bawełnę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Brownie napisał:

To niech zachowa resztę godności i powie prawdę jak było. Po co w takim razie owijac w bawełnę 

Brownie nie powinieneś już z nią gadać na ten temat. Ona będzie tylko odburkiwać skoro go broni. Uważam, że to już koniec tematu. Dałeś jej ultimatum odchodzisz. Dalsze ciągnięcie tego wątku przez ciebie będzie zajeżdzało prowokacją.

 

Oczywiście uważam, że jesteś młody i zdazysz sobie życie po układać. A męczyć się z laską, która broni "gwałciciela" o ile był to gwałt to nie warto. Co innego jakby była załamana i chciala to zgłaszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, BoniBluBombka napisał:

Bo pewnie sama do końca nie wie co było. 

Nie wie i robi teraz metlik sobie i mi w głowie. 

 

28 minut temu, Visdom94 napisał:

Brownie nie powinieneś już z nią gadać na ten temat. Ona będzie tylko odburkiwać skoro go broni. Uważam, że to już koniec tematu. Dałeś jej ultimatum odchodzisz. Dalsze ciągnięcie tego wątku przez ciebie będzie zajeżdzało prowokacją.

 

Oczywiście uważam, że jesteś młody i zdazysz sobie życie po układać. A męczyć się z laską, która broni "gwałciciela" o ile był to gwałt to nie warto. Co innego jakby była załamana i chciala to zgłaszac.

Dałem ultimatum i dałem czas na decyzję. Gdyby rzeczywiście chciała to zgłosić i powiedziała mi pierwszemu a nie swoim '' przyjaciołom'' myślę że sprawy potoczyłyby się o wiele inaczej (lepiej dla nas) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, dzięki wam za słowne wsparcie w tej sprawie i nie widzę potrzeby dalszej kontynuacji dyskusji. 

Mogę wam po czasie napisać jak to wyszło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Brownie napisał:

Ostatnimi czasy nie raz wracała nawalona w trzy d do domu ze nie dała rady do łóżka dojść. Pilnowac pilnować, nie zawsze się da, nie zawsze jestem w domu, ona teraz jak gdzieś idzie to też nie mówi gdzie.

Wiesz młody, szkoda cię dla tej dziewczyny. Trzymaj się od niej z daleka, bo nie ma przed wami żadnej przyszłości. Czy widzisz ją jako żonę i matkę twoich dzieci ? A ona może ci to zafundować niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo czesto jest tak ze osoby nie zglaszaja przestepstwa bo sa traktowane wlasnie w taki oto sposob ze moze nie mowila nie, ze moze tego chciala, a to moze ona nie pamieta ze sie zgodzila, ze moze zle sie ubra,a czemu byla pijana.. Straszne i to sie powiela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×