Napisałam nauczycielce żeby się pier(..) doliła. Co mi może teraz zrobić?

Dzisiaj po południu trochę się napiłam piwa nie jakoś szczególnie dużo chociaż to może przez to. Przed chwilą pisałam do nauczycielki na e-dzienniku dlaczego mam 2 skoro z ocen wychodzi mi 4. To mi odpisała że na pierwsze półrocze miałam 1. To ja jej odpisałam że skoro jest taka zasada że jak się ma na półrocze 1 a potem na koniec roku wychodzi 3 to się dostaje 2 to jak mi wychodzi 4 to powinnam mieć 3. To mi odpisała że nie wydaje jej się żeby należało mi się więcej niż 2. W tedy się zdenerwowałam i napisałam jej żeby się pierdo... Potem mi już nic nie odpisała. Co może mi teraz zrobić?  Jak napiszę że ją przepraszam to nic mi nie grozi. Myślałam żeby napisać że to brat sobie żarty zrobił. Tylko że ja nie mam rodzeństwa i nie wiem czy ona to wie. 

Miej honor. Przeproś i nie kombinuj. Lepiej na tym wyjdziesz. 

Przed chwilą napisałam że ją przepraszam a ona odpisała że przeprosiny nic nie zmienią i dalej jest jej przykoro i nadal  zastanawia się nad tym czy nie zadzwonić do rodziców. 

20 minut temu, Nemetiisto napisał:

Miej honor. Przeproś i nie kombinuj. Lepiej na tym wyjdziesz. 

Przed chwilą napisałam że jest 

20 minut temu, Nemetiisto napisał:

Miej honor. Przeproś i nie kombinuj. Lepiej na tym wyjdziesz. 

Przed chwilą napisałam że ją przepraszam a ona odpisała że przeprosiny nic nie zmienią i dalej jest jej przykoro i nadal zastanawia się nad tym czy nie zadzwonić do rodziców. 

A co rodzice mogą ci zrobić

Lepszej oceny raczej nie wynegocjowałaś

2 minuty temu, Magda13 napisał:

A co rodzice mogą ci zrobić

Lepszej oceny raczej nie wynegocjowałaś

No mogą pokrzyczeć, dać karę albo inne takie. To nie moja wina że w końcu mnie zdenerwowała. 

3 minuty temu, Amina12 napisał:

No mogą pokrzyczeć, dać karę albo inne takie. To nie moja wina że w końcu mnie zdenerwowała. 

Nie wiem czy wiesz, ale nie wszyscy używają takich słów jak ty, gdy ich ktoś zdenerwuje. 

Miałaś prawo upomnieć się o lepszą ocenę, miałaś prawo pomyśleć to co powiedziałaś , ale to co wyrwało się z ust to przesada, ale z drugiej strony przeprosiłaś , więc chyba jesteście kwita. Chyba, że nauczycielka będzie się mścić

1 godzinę temu, Amina12 napisał:

To nie moja wina że w końcu mnie zdenerwowała. 

A czyja? Ktoś inny za Ciebie kiepsko się uczył?

2 godziny temu, Amina12 napisał:

skoro jest taka zasada że jak się ma na półrocze 1 a potem na koniec roku wychodzi 3 to się dostaje 2 to jak mi wychodzi 4 to powinnam mieć 3

Średnia z 1 i 4 to 2+ a nie 3 i to do nauczyciela należy ocena, w którą stronę zaokrągli. Miała pełne prawo.

1 godzinę temu, Magda13 napisał:

Nie wiem czy wiesz, ale nie wszyscy używają takich słów jak ty, gdy ich ktoś zdenerwuje. 

Miałaś prawo upomnieć się o lepszą ocenę, miałaś prawo pomyśleć to co powiedziałaś , ale to co wyrwało się z ust to przesada, ale z drugiej strony przeprosiłaś , więc chyba jesteście kwita. Chyba, że nauczycielka będzie się mścić

Nie, nie wszyscy używają takich słów. I gówniara nie powinna tak pisać do nauczycielki, bo ta może wyciągnąć konsekwencje. I powinna to zrobić łącznie z nagannym zachowaniem. 

Może skup się na przeczytaniu tego co komentujesz

3 minuty temu, Magda13 napisał:

Może skup się na przeczytaniu tego co komentujesz

Ale czego? O co chodzi? 

3 minuty temu, Amina12 napisał:

Ale czego? O co chodzi? 

Sorry to do BitchNaughty

34 minuty temu, Dobrosułka napisał:

A ja nadal mam w pamieci jaka wzorowa corka jestes, bardzo odpowiedzialna i obowiazkowa, a pomimo tego rodzice nie chca ci kupic psa. 

Sa dwie mozliwosci.  Jestes prowokatorka- opcje, ktora bardziej mi pasuje po przeczytaniu twojego listu pozegnalnego. 

Opcja druga to masz powazne zaburzenia postrzegania rzeczywistosci i powinnas sie zaczac leczyc.  Co prawda 14 lat to troche za wczesnie na schizofrenie, ale jest wiele roznych zaburzen psychicznych, ktore sprawilyby, ze molda dziewczyna, ktora ledwo zdala klase nie zauwaza dlaczego rodzice moga myslec, ze jest leniwa i nieobowiazkowa i nie chca jej kupic psa

Jak napisałam list pożegnalny pisze na wszelki wypadek zresztą wydaje mi się że on jest słaby i muszę go dopracować. To że z jednym przedmiotem miałam problem to nie znaczy że z wszystkimi. Po za tym powiedzieli że jak mi to nie przejdzie to kupią mi psa za rok. 

To jakaś dziwna sytuacja, lepiej się pogodzić, za lata inaczej będziesz na to patrzeć.

1 godzinę temu, Ajax napisał:

To jakaś dziwna sytuacja, lepiej się pogodzić, za lata inaczej będziesz na to patrzeć.

Niby jak będę na to patrzeć?