Starania o dziecko

Dzień dobry, na początku bardzo proszę o wyrozumiałość, konstruktywną krytykę. Bardzo podziwiam Kobiety, które wytrwale parę, paręnaście cykli starają się o dziecko. Ja jestem w pierwszym miesiącu starań i bardzo się boję, że popadłam już w jakąś chorą paranoję cykle mam 28 dniowe aktualnie jestem w 25 dniu cyklu. Od 22 dnia cyklu czuję się okropnie, mam mdłości, bolą mnie piersi, brzuch. Wiem, że mogę to mylić z PMS ale po jednej kresce na teście jest mi przykro. W piątek ( dwa dni przed miesiączką ) idę na badania krwi, czy możliwe, że udało mi się zajść mimo, że testy mówią inaczej? Wiem, że testy powinno się robić w dniu miesiączki, albo po, ale jestem z tych niecierpliwych.. pragnę dziecka jak niczego innego na świecie.. Proszę o utrzymanie nerwów na wodzy, jestem w temacie świeża a wiem, że jest was tu wiele doświadczonych Kobiet, z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi

Wyluzuj to szybciej Ci się uda 

Iwna Bardzo bym chciała wyluzować, ale najgorsze, że te myśli męczą mnie mimo iż staram się nie myśleć o tym.. chyba muszę się czymś zająć naczytałam się, że niektórym kobietom wychodzą dwie kreski przed miesiączką i już czarne myśli bo u mnie jedna.. ale wiadomo, każda z nas jest inna

Za mocno się nakręcasz, za wcześnie testy i badania z krwi przed miesiączką też bym sobie odpuściła.

Objawy, o których mówisz, to może nie być nawet PMS (jeśli wcześniej nie miałaś takich objawów przed okresem), a odpowiedź organizmu na Twoje nakręcanie się - taka samospełniająca się przepowiednia.

Mogę Ci powiedzieć tyle - szansa do zajścia w ciążę wydaje się być odwrotnie proporcjonalna do chęci posiadania dziecka. Małolaty na podwójnej gumie zachodzą w podczas pierwszego razu, a te, którym zależy, po miesiącach starań, jak już wygotują się ze zbyt mocno rozpalonych nadziei i frustracji, że nie wychodzi  

Po prostu ciesz się seksem z partnerem i nie dorabiaj do tego dziecio-ideologii, wtedy najszybciej "zaskoczy"

3 minuty temu, Gość_2 napisał:

Za mocno się nakręcasz, za wcześnie testy i badania z krwi przed miesiączką też bym sobie odpuściła.

Objawy, o których mówisz, to może nie być nawet PMS (jeśli wcześniej nie miałaś takich objawów przed okresem), a odpowiedź organizmu na Twoje nakręcanie się - taka samospełniająca się przepowiednia.

Mogę Ci powiedzieć tyle - szansa do zajścia w ciążę wydaje się być odwrotnie proporcjonalna do chęci posiadania dziecka. Małolaty na podwójnej gumie zachodzą w podczas pierwszego razu, a te, którym zależy, po miesiącach starań, jak już wygotują się ze zbyt mocno rozpalonych nadziei i frustracji, że nie wychodzi  

Po prostu ciesz się seksem z partnerem i nie dorabiaj do tego dziecio-ideologii, wtedy najszybciej "zaskoczy"

Dziękuję bardzo, postaram się tak zrobić, może faktycznie za bardzo się nakręcam. Chyba powiem mężowi żeby schował mi testy ciążowe bo robienie ich przed okresem do niczego dobrego nie prowadzi poczekam do niedzieli, wtedy powinnam dostać okres, mam nadzieję, że nie przyjdzie.. 

Za wcześnie go zrobiłaś zrób góra 2 dni przed @ to może wyjdzie. Ale postaraj się tak nie nakręcać. To dopiero pierwszy cykl. Jak się nie uda w pierwszym, drugim czy trzecim to się załamiesz z takim podejściem a to nie takie łatwe wbrew pozorom zajść

Hej jak my się staraliśmy to na początku też się nakręcałam i robiłam testy za wcześnie. No cóż bywa ale w miesiącu w którym zaszłam to słabo się staraliśmy nawet nie śledziłam owulacji, bo mąż miał drobny wypadek przy pracy i głowa była zajęta przez załatwiania wszystkich spraw, lekarzy, zmiany opatrunków itp. No i czekałam na okres, a tu zamiast niego dwa dni lekkiego bólu podbrzusza i powiększone piersi. Po dwóch dniach od spodziewanego okresu zrobiłam test i były tak wyraźne dwie krechy że nie było wątpliwości.

to chyba dla niego był ten prezent jako wynagrodzenie bólu;)

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, kazałam schować mężowi testy ciążowe które nakupywałam, odda mi je dopiero w dzień planowanego okresu Będzie co będzie, jak nie w tym to w następnym cyklu może się uda, troszkę odpuściłam mimo to czekam na niedzielę 🥰

Warto też zadbać o jakieś fajne plany na okazję jeśli jednak nadejdzie okres. Np.winko z koleżankami na mieście to też pomaga, bo jak miałam coś zaplanowane na wypadek okresu to mnie aż tak nie załamywał. 

Napisz w niedzielę jak tam

Przed chwilą, Editt napisał:

Warto też zadbać o jakieś fajne plany na okazję jeśli jednak nadejdzie okres. Np.winko z koleżankami na mieście to też pomaga, bo jak miałam coś zaplanowane na wypadek okresu to mnie aż tak nie załamywał. 

Napisz w niedzielę jak tam

To jest świetny pomysł, bardzo dziękuję! Masz rację jak nadejdzie niechciany okres trzeba wyjść do ludzi. Mierzyłam temp to wszystko w normie... Ale termometry też mogą się mylić ja ciągle mam nadzieję na pewno w niedzielę się odezwę

Jest tu grupka starania o dzidziusia i to tam takie pomysłowe dziewczyny to podpowiadały jak będziesz miała ochotę to też tam napisz 

Ucz się cierpliwości, ciąża i macierzyństwo to ciągłe czekanie na coś, czego się nie da przyspieszyć:)