Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasaia

Toksyczna relacja

Polecane posty


bede wdzięczna za przeczytanie do końca 

Z chłopakiem nie jestem już rok, ale była to moja miłość. Jest do dziś, czuje ze go kocham ze nic się nie zmienia, strasznie za nim tęsknie. Niestety nasz związek nie był idealny, bywało dużo dobrych rzeczy, ale tez były często kłótnie. Najczęstszy temat kłótni to zazdrość. Czasem z mojej czasem z jego strony. Lecz ja byłam zazdrosna tylko o jakiejś nowo napotkane dziewczyny na jego drodze, a on o moje koleżanki ze szkoły, koledzy. Największy zaś probkem stanowił mój kontakt z moja kuzynka. Niestety ale miał do niej jakiś uraz, mimo ze nie rozmawiali ze siba nigdy. Miał o niej opinie wyrobiona, możliwe ze od innych ludzi. Kuzynka nie jest osoba święta, ma tez swoje za uszam, No ale jak każdy zwłaszcza ze byliśmy młodzi (17 lat). Mijały lata a on mi zakazywał z nią kontaktu, pisał do niej ze ma się ode mnie odwalić, a ona nie wiedziała o co biega. No ale kontakt urwalam całkowicie przez rok się z nią nie kontaktowałam całkowicie. Widziałam ja na ulicy to się chowałam, imorezy rodzinne gdzie ona mogła być to nie chodziłam. Bo były szantaże groźby ze jeśli bede z nią gadać to związek mój z nim będzie skończony. Strasznie się bałam, ze spotkam ja gdzieś przypadkiem. Mimo ze była sielanka już i kontaktu nie miałam ani z koleznakami kolegami ani z kuzynka to i tak ode mnie odszedł. Powód był bardzo blachy, czułam ze mu na mnie nie zależy. Po drodze było dużo rzeczy różnych, w tym to ze ja walczyłam o niego mimo ze on z kims pisał na boku, ja miałam już wtedy dosyć psychicznie No i odnowilam kontakt z kuzynka. Zaczęłyśmy się częściej spotykać, X się dowiedział i było obwinianie, ze już nigdy do mnie po czymś takim nie wróci ze go zraniłam wyjściem z kuzynka (mimo ze pisał i gadał sobie z inna). Znowu całe lato jesień i zime były dramy, aż do lutego gdzie się poprawiło doszła kwarantanna mieliśmy bdb kontakt, mieliśmy się zobaczyć, ale w ten sam dzień wszedł na konto kuzynki na portalu społecznościowym i ujrzał mój komentarz do kuzynki napisany miesiąc przed. Straszenie się zirytował, mówił znowu ze nie wróci do mnie, ze jestem fałszywa. Otóż fakt był taki ze z kuzynka obiecałam mu ze nie bede wychodzić, jeśli mamy byv razem. Mówiłam mu ze sporadycznie piszemy na fb, ale nic wievej. O ten komentarz się strasznie obwinialam, bo minęło sporo czasu i o kuzynce nie było tematu, myślałam ze może mu to przeszło z czasem ta złość o nią bo ile to może trwać skoro to jest nieuzasadnione (jedyne argumenty to ze jest głupia fałszywa i chce zniszczyć związek mimo ze gdy trraz miałam z nią kontakt to nic nie gadała o nim). Znowu się prosiłam znowu walczyłam, aż po tygodniu oznajmił ze ktoś mu się podoba, nie wierzyłam do momentu gdy nie wchodził 5h na fb, nie odpisał mi na wiadomość, mówił ze wyjeżdża a jak wrócił nie powiedział gdzie był, wymigiwał się od odp. To było dla mnie proste ze był z kims. Minęło kilka dni, jeszcze tłumaczyłam mu ze niech mnie o ten komentarz nie skreśla. W weekend znowu sytuacja nie wchodził na fb długi czas, wiedziałam już jaka to może byv dziewczyna spodziewałam się ze znowu randkuje strasznie mnie to bolało, dzownilam do niego ale nie odbierał po prostu czułam się jak gowno. Kuzynka się odezwała do mnie czy się spotkamy po 3 msc od niewidzenia się (nie spotykałam się z nią bo chciałam bym Ok wobec ex),i zgodziłam się bo myśl ze on randkuje a ja mam ryczeć jak opętana mnie tylko dołowała. Wyszłam i akurat pech chciał ze się widzieliśmy w czwórkę on z dziewczyna ja z kuzynka. Po powrocie do domu stwiedzil ze ja na niego nie zasługuje ze tylko pokazałam jaka jestem. I znowu ja się obwinialam mimo ze to on wychodził sobie z inna. Okej JesCze nie było tak złe dopóki nie powiedział ze z nią jest w związku. Wtedy miarka się totalnej przebrała nie wytrzymałam i stwirdzilam ze już nie bede się bała z kuzynka wychodzić napisałam mu to ze jeśli on tak robi to ja mogę sobie z kuzynka wychodzić. Dowiedział się ze z nią wyszłam, szpiegował na ig. Dowiedziałam się ze sam jest u kuzyna ze pije ale obwiniał mnie ze byłam z kuzynka i mam do niej lecieć a mu dać spokoj bo ja nie zasługuje na niego. Ja mu znowu ciagle tłumaczyłam jak się czułam po jego traktowaniu, naprawdę go kocham, szczerym uczuciem, boli mnie jak on nie widzi prawdy jaka jest tylko ma swój wyimaginowany świat w głowie, potrafi mnie o kuzynkę skreślić ze swojego życia raz na zawsze a ja latam za nim mimo ze spotyka się z jakaś dziewczyna (nie są razem). Pisze ten post bo chce mu go później pokazać, chce by ludzie tu się wypowiedzieli co uważają na ten temat. 
Bo mnie drażni to wszystko już, ze wiem ze sam do kuzyna jezdzi, przyjaźnią się, ja nie mam do tego żadnego ale żadnego zakazu mu nie dałam nigdy, bo dla mnie to chore. Jestem zazdrosna tylko o inne dziewczyny a nie o znajomych lub o kogoś z rodziny. Nie potrafię go zrozumieć. 
prosze napiszcie co uważacie i radzicie, później może tymi odpowiedziami coś zdziałam i pokaże mu. Chciałabym żeby mi dal szanse a nie mnie skreślał o takie powodu.. ja mu umiem chyba wybaczyć wszystko a on o wszystko się doczepia a o ga kuzynkę.. dla niego gdybym go kochała to bym się z nią nigdy nie spotkała bo mi niby nie zależy. 
mamy powyżej 20 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zeby on ci dal szanse???? Dziewczyno, to toksyk, w dodatku zdradliwy oszust! Zerwij calkiem jaki kontakt i nigdy sie nie ogladaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kasaia napisał:

😞

Ciesz się, że się od niego uwolniłaś. Za kilka lat byłby jeszcze większy dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

przykro mi, ale koleś ma Cię totalnie gdzieś. potrzebna mu jesteś tylko jako koło zapasowe i do zadowalania jego ego.
olej sprawę i żyj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka Mi

A może coś go z tą kuzynką łączyło, może ona o czymś wie, że tak nie chciał abyś się z nią spotykała bo mogłaby cię o czymś poinformować 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Malutka Mi napisał:

A może coś go z tą kuzynką łączyło, może ona o czymś wie, że tak nie chciał abyś się z nią spotykała bo mogłaby cię o czymś poinformować 🙂

Nic z tych rzeczy on po prostu sobie zdanie o niej wyrobił kiedyś.. 

mnie miał z nią kontaktu nie rozmawiali ze sobą. Gdyby coś było to już dawno bym się dowiedziała. Zwłaszcza ze widziałam ze pisał do niej ze ma się odwalić ode mnie a ona odpisywała o co mu chodzi Ze nie ma mi dyktować. Widziałam to. Gdyby coś było to by była jakaś mowa o czym a o niczym nie było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedyna rada...uciekaj. Już i tak wystarczająco dałaś mu do zrozumienia że może z Tobą robić co chcę. A będzie tylko gorzej. Mówi Ci to kobieta w wieku 30+. Przeżyłam już taki toksyczny związek. Wydaje Ci się że go kochasz, ale tak naprawdę kochasz wyobrażenie o nim, wyobrażenie o człowieku który nie istnieje, idealizujesz sobie jego osobę w swojej głowie na podstawie miłych wspomnień z nim związanych. Im szybciej zrozumiesz, że to droga do nikąd tym lepiej dla Ciebie. Ale po Twojej wypowiedzi widzę, że jeszcze dużo czasu minie zanim zrozumiesz. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, louissa napisał:

Jedyna rada...uciekaj. Już i tak wystarczająco dałaś mu do zrozumienia że może z Tobą robić co chcę. A będzie tylko gorzej. Mówi Ci to kobieta w wieku 30+. Przeżyłam już taki toksyczny związek. Wydaje Ci się że go kochasz, ale tak naprawdę kochasz wyobrażenie o nim, wyobrażenie o człowieku który nie istnieje, idealizujesz sobie jego osobę w swojej głowie na podstawie miłych wspomnień z nim związanych. Im szybciej zrozumiesz, że to droga do nikąd tym lepiej dla Ciebie. Ale po Twojej wypowiedzi widzę, że jeszcze dużo czasu minie zanim zrozumiesz. Życzę powodzenia.

To mój pierwszy prawdziwy związek, w dodatku trwał sporo czasu. On jest chloaokiem z takimi cechami jakie są dla mnie idealne, chodzi mi o te dobre strony, a jedyna wada to niestety ta zazdrość jeśli mogę to nazwać zazdrością. Zrobił taki problem o coś co nie powinno być problemem i to się przewija już kilka lat. Gdyby nie o ta kuzynkę czepialstwo to byłaby bajka. Tu chodzi o osobę która ma swoje życie, prowadzi szczęśliwe życie z chłopakiem z którym jest tez sporo lat i u niej w zeiazku wcale nie chodzi o to czy ma ze mną kontakt czy nie. Bo żyją swoim życiem. A tu ciagle tylko temat kuzynka i szantaż „jak gadasz z nią to ze mną nie gadasz bo ja nie chce mieć z nią nic do czynienia”. Tylko ze gdybym nawet z nią gadała to co to ma wspólnego z nim i jego osoba, gdzie dzieje się mu krzywda gdzie go ranie? Zadaje sobie te pytania i nie znajduje odpowiedzi. 
daje mu przykłady „ a jak ty byś się czuć gdybym szantażowała ze albo ja albo twój kuzyn przyjaciel” ale to nie skutkuje bo nie umie wejść w moja sytuacje. O taka osobę nic nie ważna w tym wszystkim, zwykle osobę z rodziny muszę cierpieć bo on sobie ubzdurał.. naprawdę mi ciężko bo tak jak mówię jest dobrym człowiekiem tylko ten jeden defekt który mógłby nie istnieć 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś uświadomisz sobie że to nie tylko tej jeden defekt, tylko toksyczny człowiek. Kochający facet i normalny przede wszystkim nie stawia na szali swojego związku z ukochaną, z powodu jej kontaktów z rodziną. Jak nie lubi kuzynki to niech się z nią nie spotyka. Zmuszasz go do tego? Chyba nie. Jak nie nie lubię kogoś z grona znajomych czy rodziny mojego męża to mu mówię po prostu: chcesz się spotkać to idź, ale ja zostaję w domu. I nie ma kłótni, zakazów. To chore. To nie jest jakiś tam defekt, to świadczy o jego manipulacji Tobą. Skończysz się spotykać z kuzynką, to pojawi się kolejny problem. To Twój pierwszy związek na poważnie, dlatego nie masz porównania jak może być w związku kiedy facet jest normalny 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, louissa napisał:

Kiedyś uświadomisz sobie że to nie tylko tej jeden defekt, tylko toksyczny człowiek. Kochający facet i normalny przede wszystkim nie stawia na szali swojego związku z ukochaną, z powodu jej kontaktów z rodziną. Jak nie lubi kuzynki to niech się z nią nie spotyka. Zmuszasz go do tego? Chyba nie. Jak nie nie lubię kogoś z grona znajomych czy rodziny mojego męża to mu mówię po prostu: chcesz się spotkać to idź, ale ja zostaję w domu. I nie ma kłótni, zakazów. To chore. To nie jest jakiś tam defekt, to świadczy o jego manipulacji Tobą. Skończysz się spotykać z kuzynką, to pojawi się kolejny problem. To Twój pierwszy związek na poważnie, dlatego nie masz porównania jak może być w związku kiedy facet jest normalny 🙂

On sam wspomina ze mu nie zależy, wiec on może robić co mu się podoba  i jeśli mi zależy to powinnam mu to pokazać a nie wychodzić z tym z kim nie miałam. 
probuje się skupić na sobie ale jest to ciężkie bo ciagle o nim myśle:( wczoraj wysłał mi zdjęcie jak siedzi sam w domu z podpisem coś ze się „zaje**e” myśle ze on sam złe się z tym czuje i chciałby cofnąć czas by było dobrze, ale ta myśl ze ja z nią miałam kontakt i spotkałam się, dyskryminuje mnie. To chore ze to nic poważnego, nie facet, nie kolega, żadne zagrożenie dla niego. 
ja jestem z tych osób co jak maja chłopaka to wszystko inne idzie w odstawke, bo cały czas mój pochłaniał i zawsze był on. A on za to napisze mi ze ja nie wiem co to miłość, powinnam posłuchać piosenek o milosci (on słucha o nieszczęśliwej depresyjne klimaty), bo tylko dlatego ze nie wiedziałam co to miłość to się nie udało. I ze on się starał a ja ciagle koleżanki. A w tym nie ma żadnej prawdy! I denrwuje mnie to i mam chęć znowu się tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tłumacz już go. Widzę że rady ludzi zupełnie do Ciebie nie trafiają a jest w tym 100% prawda i życiowe doświadczenie. 

Nic nie wiesz o miłości i Ty i twoj eks skoro to twoj pierwszy związek na poważnie a jego to nie wiemy. 

Na pewno piosenki, filmy, wiersze można sobie wsadzić w d... pe. To tylko kreacja literacka. 

Życie to życie, kompromisy, wybory, ustępstwa, wspólne cele, wspólne marzenia a nie wydumane problemy "bo nie lubie kuzynki". Wyluzuj. Jeszcze wiele w życiu przed tobą. 

P. S. Olej totalnie dziada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorki, potrzebujesz jeszcze trochę czasu żeby się przekonać że to nie miłość tylko dno, toksyczna relacja. Każdy tutaj może dawać Ci rady, ale Ty będziesz lecieć do niego ślepo jak ćma do światła. I nie myśl że Cię obrażam. Mówię to z własnego doświadczenia. Też byłam zakochana na zaboj w mężczyźnie który chciał mnie izolować od znajomych. Spotkanie z koleżanką raz na dwa miesiące wywoływało u mnie stres...bo będzie awantura przecież. I ciągle gadanie, że dla mnie liczą się tylko koleżanki haha, skąd ja to znam. Kiedys to zrozumiesz, ale będzie za późno, bo zostaniesz sama, bez przyjaciół i bliskich. Kuzynka też się w końcu od Ciebie odwróci. Zastanów się czy warto? Czy to jest człowiek który chce Twojego szczęścia? Chyba nie... To jest psychol który chce żebyś była uzależniona tylko od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę was posłuchać i się ogarnąć, przestać idealizować 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przychodzę do was ponownie. Na początku sierpnia pwoiedzial ze jednak chce byśmy spróbowali, tamta dziewczynę olał zerwał z nią. Powiedział ze jestem jego miłością i zdalnsobie sprawę ze żadna dziewczyna mnie nie da rady zastąpić. 
bylo dobrze dwa dni po czym znowu zaczął mwoic ze on jednak nie wie jak to będzie, ze się boi.. ze będziemy się kłócić ze będzie złe itd. Mówiłam ze jak będziemy się oboje starać i dbać o siebie to nic złego się dziać nie będzie. Jednak pwoiedzial ze oczekuje ze kontaktu z kuzynka nie bede utrzymywać. Ja na to nic nie mówiłam. Kontakt z kuzynka miałam tylko ma fb, nie spotykałyśmy się. Bedac w tym „związku” nie czułam się jakbym z nim byla, tylko nadal jako samotna osoba. Unikał spotkań, jak zadzownilam to ciagle wymowka ze coś robi i musi kończyć. Pytał się tylko co robie gdy długo nie było mnie na fb czy coś.. No i pytał czy pisze z kuzynka.. jak powiedziałam mu orawde ze napisała w jakiejś sprawie do mnie a ja odp to zaczęło się obrażanie z jego strony i słowa ze to bez sensu i on odchodzi jednak bo za dużo stresu i jemu włosy wypadają. Mnie to strasznie dołuje bo zaczęłam się do niego przywczajav a on mnei znowu teraz olewa. Mówi ze mam znaleźć innego chłopaka i będzie dobrze. 
a wcZensiej jak widział zdj jakie miałam z kolega to był tak zazdrosny ze stwiedzil ze da nam szanse.. i wtedy ta szanse dal. I teraz ja znowu odbiera bo jednak on nie daje rady ze swoją nerwica.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×