Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Loyda

Jak namówić partnera na pomoc?

Polecane posty

Mieszkamy wprawdzie w mieszkaniu, ale ma aż 68 m2. Oboje pracujemy, ale zarabiam znacznie mniej niż on - ja 2,5 tys. on około 7. Bardzo chciałabym pomoc domową, panią, która przychodziłaby raz w tygodniu i sprzątała całe mieszkanie. Znalazłam chętną, ale za przyjście na 6 godzin w sobotę chce aż 150 zł. Nie lubię sprzątania, niszczą mi się paznokcie nawet w gumowych rękawiczkach. Tłumaczyłam mu, że przez to mam całą sobotę popsutą, a i tak później wydaję część na manicurzystkę, ponieważ kruszy mi się lakier. No i nie chce się zgodzić, ponieważ szkoda mu tych pieniędzy. Mamy osobne konta, dlatego chciałam się podzielić po połowie, ponieważ oboje pracujemy i byłoby uczciwie. Ale on nie chce. W prawdzie pomaga mi, posprząta łazienkę czy coś, ale i tak ja robię więcej. Jak go delikatnie przekonać? Pewnie powiecie, że to puste, ale próbowałam sobotnim seksem, mówiłam, że jestem pełna energii wieczorem, ale nawet to go nie przekonało. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Powiedz mu wprost "chciałeś panią yebaj na nią". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Loyda napisał:

Mieszkamy wprawdzie w mieszkaniu, ale ma aż 68 m2. Oboje pracujemy, ale zarabiam znacznie mniej niż on - ja 2,5 tys. on około 7. Bardzo chciałabym pomoc domową, panią, która przychodziłaby raz w tygodniu i sprzątała całe mieszkanie. Znalazłam chętną, ale za przyjście na 6 godzin w sobotę chce aż 150 zł. Nie lubię sprzątania, niszczą mi się paznokcie nawet w gumowych rękawiczkach. Tłumaczyłam mu, że przez to mam całą sobotę popsutą, a i tak później wydaję część na manicurzystkę, ponieważ kruszy mi się lakier. No i nie chce się zgodzić, ponieważ szkoda mu tych pieniędzy. Mamy osobne konta, dlatego chciałam się podzielić po połowie, ponieważ oboje pracujemy i byłoby uczciwie. Ale on nie chce. W prawdzie pomaga mi, posprząta łazienkę czy coś, ale i tak ja robię więcej. Jak go delikatnie przekonać? Pewnie powiecie, że to puste, ale próbowałam sobotnim seksem, mówiłam, że jestem pełna energii wieczorem, ale nawet to go nie przekonało. 

Hmmm... Do mnie przychodziła co dwa tygodnie na 3 godziny i brała 60 zł... Poszukaj tańszej alternatywy. Co ona ma robić przez 6 godzin?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedz ze rozumiesz ze mu zal pieniedzy, ale w takim razie bedziecie dzielic sprzatanie po polowie. Nie troche po polowie, tylko calkiem. Jeden tydzien on sprzata mieszkanie, drugi ty. Jak on posprzata to szukaj dziury w calym, marudz ze tu nie doczyscil I tam. A po miesiacu wroc do rozmowy o zatrudnieniu pomocy. Poza tym na tak niewielkie mieszkanie jak 70m, nie potrzebujesz pomocy na 6h, na 3-4 wystarczy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
21 minut temu, lonelyman napisał:

Paznokcie się obcina .

naderwałam dwa piękne, długie czerwone pazury do mięcha gryfem na siłowni i przeprosiłam pilniczek, dupnopanieństwo skończyło się w bólach😅

 

p. s żal tych red sexi szpon, szukam pani, która za mnie będzie ćwiczyć, 50zeta na godzinę, 6razy w tyg. Chętne zapraszam na priv. Mój partner nie ma węża w kieszeni jak ten od autorki, jest wyrozumiały, zapłaci 🥰

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, elektryzująca napisał:

jest wyrozumiały, zapłaci 🥰

Albo sam będzie za Ciebie ćwiczył co by grosza przyoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, lonelyman napisał:

Albo sam będzie za Ciebie ćwiczył co by grosza przyoszczędzić.

ooooo oooo! Wyrozumiały, pomocny i gospodarny 👍👌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.07.2020 o 11:44, Loyda napisał:

Mieszkamy wprawdzie w mieszkaniu, ale ma aż 68 m2. Oboje pracujemy, ale zarabiam znacznie mniej niż on - ja 2,5 tys. on około 7. Bardzo chciałabym pomoc domową, panią, która przychodziłaby raz w tygodniu i sprzątała całe mieszkanie. Znalazłam chętną, ale za przyjście na 6 godzin w sobotę chce aż 150 zł. Nie lubię sprzątania, niszczą mi się paznokcie nawet w gumowych rękawiczkach. Tłumaczyłam mu, że przez to mam całą sobotę popsutą, a i tak później wydaję część na manicurzystkę, ponieważ kruszy mi się lakier. No i nie chce się zgodzić, ponieważ szkoda mu tych pieniędzy. Mamy osobne konta, dlatego chciałam się podzielić po połowie, ponieważ oboje pracujemy i byłoby uczciwie. Ale on nie chce. W prawdzie pomaga mi, posprząta łazienkę czy coś, ale i tak ja robię więcej. Jak go delikatnie przekonać? Pewnie powiecie, że to puste, ale próbowałam sobotnim seksem, mówiłam, że jestem pełna energii wieczorem, ale nawet to go nie przekonało. 

6 godzin??? To chyba będzie wam jeszcze obiad gotować i go z Wami jeść. Chyba trochę naciąga.

PS. Pomysł ze sprzątaniem tydzień  na tydzień uważam za super radę, sama skorzystam.

Edytowano przez EevwveE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×