Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marysia1996

Olanie dziewczyny dla kumpli

Polecane posty

Cześć, chciałam zapytać co obiektywnie sądzicie  na temat: Umówiłam się wczoraj z moim chłopakiem (jesteśmy razem zaledwie miesiąc)  że pójdziemy do jego dziadka na urodziny - miałam poznać całą rodzinę. I wszystko spoko, było bardzo sympatycznie, myślałam że posiedzimy dłużej a on po 1,5h powiedział że juz lecimy bo on idzie na imprezę (choć wszyscy namawiali zebysmy zostali łącznie ze mną), odwiózł mnie do domu, posiedział godzinkę i mówi że umówił się z kolegą i idą na imprezę. Zrobiło mi się mega przykro,bo widzimy się jak dla mnie rzadko 2-3 w tyg, bo TŻ dużo pracuje, myślałam że spędzimy razem noc (akurat miałam wolny dom) . Oczywiście nie zaprosił mnie żebym na imprezę szła razem z nim. Było już kilka takich sytuacji że on imprezuje, zamiast spotkać się ze mną i powoli zaczynam tracić energię na rozwijanie tego związku, skoro -szczególnie na początku gdzie ludzie są w sobie zakochani, wydawać by się mogło że chcieliby spędzać jak najwięcej czasu razem. Powinnam to zakończyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBomba napisał:

Teżet po miesiącu 😂 idźcie dzieci podręczniki kupować na wrzesień. 

to było bardziej ironicznie 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu w poprzednim związku byłam 6 lat i mój ex nigdy nie zlewał mnie dla kolegów, raczej wolał wziąć kąpiel przy winie i rozmowach, a ten traktuje mnie jak dodatek do swojego życia, nawet przy mojej prośbie zeby olał kolegów i imprezę, nie potrafił zmienić planów -  dlatego jakoś wydaje mi się że nie myśli o mnie poważnie. Z drugiej strony to zaproszenie do całej rodziny, daje inny obraz. Przez co w głowie mam mindfuck. Rozmawiałam z nim już kiedyś o tym to stwierdził że dramatyzuję i on długo był singlem i nie potrafi się przestawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBomba napisał:

Jeśli musisz się dopraszać o uwagę to jest to choojnia cokolwiek by to nie była za znajomość. Tyle. Do kosza. 

dzięki za odpowiedź, też mi się tak wydawało, ale po jego słowach że dramatyzuję, sama zaczęłam się zasnatawiać czy nie za wiele wymagam, dlatego tu piszę :classic_wink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
13 minut temu, marysia1996 napisał:

długo był singlem i nie potrafi się przestawić

Niech się nie zmusza i niech dalej nim będzie. Pomóż mu w tym😎

"Nigdy nie błagaj o czyjąś obecność i zainteresowanie. Gdyby komuś naprawdę na Tobie zależało, to samemu zrobiłby wszystko, żeby być przy Tobie.

Nigdy nie proś o nieszczerą i wymuszoną przyjaźń. Prawdziwy przyjaciel będzie przy Tobie zawsze. Ofiaruje Ci rozmowę, czas i wsparcie. Zarówno w dobrych jak i złych momentach.

Nigdy nie zabiegaj o sztuczną sympatię i uznanie innych. Musisz być przede wszystkim sobą. Nie zakładaj maski, bo udając nigdy nie będziesz mieć szacunku do samego siebie. 

Nigdy nie walcz o jednostronną miłość. Nie zmusisz nikogo do kochania. Niewłaściwa osoba nigdy nie dostrzeże w Tobie piękna. Goniąc za niespełnioną miłością i żebrząc o odrobinę uczucia, możesz nie dostrzec kogoś, kto chce podarować Ci skrzydła.

Nie domagaj się szacunku od osób, które nigdy nie poznały Cię naprawdę. Ludzie będę atakować Cię i krytykować nieustannie. Jednak tylko opinia najbliższych Ci osób powinna być dla Ciebie ważna. 

W momencie, gdy znasz swoją wartość cała reszta strzela ślepakami, które nigdy nie będą w stanie Cię zranić.

Nie biegaj za pieniądzem, bo on nigdy nie świadczy o Twojej wartości. Możesz kupić za niego nowy telefon, auto lub mieszkanie. Nigdy nie kupisz jednak miłości, szczerości i szczęścia. Drogi garnitur czy markowa ...enka nigdy nie będą świadczyć o tym jakim ktoś jest człowiekiem. Niech pieniądze będą w Twoim życiu dodatkiem, nie celem.

Nie zadowalaj wszystkich, których spotkasz na swojej drodze. Nie potrzebujesz w swoim życiu aprobaty i zrozumienia każdego kogo poznasz. Postaw na jakość, nie ilość. Garstka przyjaciół jest warta więcej niż cała wataha przypadkowych znajomych. 

Dbaj o tych, których kochasz. Wspieraj tych, którzy kochają Ciebie. To im ofiaruj swoją obecność, czas i zainteresowanie.

Nie bądź chorągiewką na wietrze, która zmienia się pod wpływem innych. Musisz mieć swoje własne zdanie, przekonania, ideały i marzenia. Nie musisz przekonywać innych i udowadniać im swojej wartości. Wierz w siebie oraz swoje decyzje. Kochaj bezwarunkowo i walcz o swoje marzenia. Pamiętaj, że nikt nie wejdzie w Twoje buty i nie przeżyje życia za Ciebie. Nie podążaj ślepo za tłumem. Idź swoją drogą. Po swoje szczęście i marzenia.

Nigdy nie zaniedbuj tych, którym naprawdę na Tobie zależy. Nie stawiaj ich za tym co popularne i modne. Nie zapominaj o nich w codziennej gonitwie i nie ignoruj, gdy będą potrzebowali Twojej pomocy. 

W życiu spotkasz tylko kilka osób, na których wsparcie będziesz mógł naprawdę liczyć. Dbaj o nich, bo prawdziwych przyjaciół nie da się zastąpić byle kim. 

Podziwiaj to co piękne i dobre. Trzymaj się z daleka od wszystkiego co rani Twoje uczucia i zabija w Tobie szczęście. Unikaj ludzi, którzy nieustannie zabijają w innych chęć do życia, radość i uśmiech. 

Miej godność i szacunek do siebie. Nigdy nie błagaj o czas, zainteresowanie i obecność. Postaw na jakość, nie ilość. Pamiętaj o tym, że prawda jest warta więcej, niż największe kłamstwa.

Jeśli miłość – to tylko prawdziwa. 

Jeśli przyjaźń – to tylko szczera. 

Jeśli obecność – to tylko niewymuszona.

Jeśli być kimś – to tylko sobą."

Rafał Wicijowski" "Żyje się tylko raz". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, elektryzująca napisał:

Niech się nie zmusza i niech dalej nim będzie. Pomóż mu w tym😎

"Nigdy nie błagaj o czyjąś obecność i zainteresowanie. Gdyby komuś naprawdę na Tobie zależało, to samemu zrobiłby wszystko, żeby być przy Tobie.

Nigdy nie proś o nieszczerą i wymuszoną przyjaźń. Prawdziwy przyjaciel będzie przy Tobie zawsze. Ofiaruje Ci rozmowę, czas i wsparcie. Zarówno w dobrych jak i złych momentach.

Nigdy nie zabiegaj o sztuczną sympatię i uznanie innych. Musisz być przede wszystkim sobą. Nie zakładaj maski, bo udając nigdy nie będziesz mieć szacunku do samego siebie. 

Nigdy nie walcz o jednostronną miłość. Nie zmusisz nikogo do kochania. Niewłaściwa osoba nigdy nie dostrzeże w Tobie piękna. Goniąc za niespełnioną miłością i żebrząc o odrobinę uczucia, możesz nie dostrzec kogoś, kto chce podarować Ci skrzydła.

Nie domagaj się szacunku od osób, które nigdy nie poznały Cię naprawdę. Ludzie będę atakować Cię i krytykować nieustannie. Jednak tylko opinia najbliższych Ci osób powinna być dla Ciebie ważna. 

W momencie, gdy znasz swoją wartość cała reszta strzela ślepakami, które nigdy nie będą w stanie Cię zranić.

Nie biegaj za pieniądzem, bo on nigdy nie świadczy o Twojej wartości. Możesz kupić za niego nowy telefon, auto lub mieszkanie. Nigdy nie kupisz jednak miłości, szczerości i szczęścia. Drogi garnitur czy markowa ...enka nigdy nie będą świadczyć o tym jakim ktoś jest człowiekiem. Niech pieniądze będą w Twoim życiu dodatkiem, nie celem.

Nie zadowalaj wszystkich, których spotkasz na swojej drodze. Nie potrzebujesz w swoim życiu aprobaty i zrozumienia każdego kogo poznasz. Postaw na jakość, nie ilość. Garstka przyjaciół jest warta więcej niż cała wataha przypadkowych znajomych. 

Dbaj o tych, których kochasz. Wspieraj tych, którzy kochają Ciebie. To im ofiaruj swoją obecność, czas i zainteresowanie.

Nie bądź chorągiewką na wietrze, która zmienia się pod wpływem innych. Musisz mieć swoje własne zdanie, przekonania, ideały i marzenia. Nie musisz przekonywać innych i udowadniać im swojej wartości. Wierz w siebie oraz swoje decyzje. Kochaj bezwarunkowo i walcz o swoje marzenia. Pamiętaj, że nikt nie wejdzie w Twoje buty i nie przeżyje życia za Ciebie. Nie podążaj ślepo za tłumem. Idź swoją drogą. Po swoje szczęście i marzenia.

Nigdy nie zaniedbuj tych, którym naprawdę na Tobie zależy. Nie stawiaj ich za tym co popularne i modne. Nie zapominaj o nich w codziennej gonitwie i nie ignoruj, gdy będą potrzebowali Twojej pomocy. 

W życiu spotkasz tylko kilka osób, na których wsparcie będziesz mógł naprawdę liczyć. Dbaj o nich, bo prawdziwych przyjaciół nie da się zastąpić byle kim. 

Podziwiaj to co piękne i dobre. Trzymaj się z daleka od wszystkiego co rani Twoje uczucia i zabija w Tobie szczęście. Unikaj ludzi, którzy nieustannie zabijają w innych chęć do życia, radość i uśmiech. 

Miej godność i szacunek do siebie. Nigdy nie błagaj o czas, zainteresowanie i obecność. Postaw na jakość, nie ilość. Pamiętaj o tym, że prawda jest warta więcej, niż największe kłamstwa.

Jeśli miłość – to tylko prawdziwa. 

Jeśli przyjaźń – to tylko szczera. 

Jeśli obecność – to tylko niewymuszona.

Jeśli być kimś – to tylko sobą."

Rafał Wicijowski" "Żyje się tylko raz". 

to są wklejki czy tak produkujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, #Piotr# napisał:

to są wklejki czy tak produkujesz?

I to tak frapuje Cię? A gdyby tak Piotrze skupić się dla odmiany na sensie, co Ty na to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, elektryzująca napisał:

I to tak frapuje Cię? A gdyby tak Piotrze skupić się dla odmiany na sensie, co Ty na to? 

Podziwiam chce ci się, autorka i tak zrobi po swojemu.

Odpisywać robić referaty w szambie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBomba napisał:

A tobie się chce wstawiać to gunwo z juciuba? 

kopiuj wklej i oglądasz produkować się na darmo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBomba napisał:

To pisanie jak upośledzony w stanie znacznym to twój fristajło czy stan umysłu? 

to stan badziewia i badziewie wstawiasz, trzeba dostosować poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBomba napisał:

Jak się czujesz zle wśród badziewiakow to na chooj tu siedzisz i srasz?

dla rozrywki jak czytam badziewie,

wiesz  mało kto dorównuje także jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBomba napisał:

Wierzysz w to znaczenie imion bo ja raczej nie sadze. 

skała opoka itd, imię jak każde inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, czy on w ogole jest zakochany i czy traktuje to poważnie, bo może to Twoje tylko pobożne życzenia i niewykluczone ze jest z Toba dla seksu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Malutka92 napisał:

Pytanie, czy on w ogole jest zakochany i czy traktuje to poważnie, bo może to Twoje tylko pobożne życzenia i niewykluczone ze jest z Toba dla seksu. 

 

Dzięki za pomoc Wam wszystkim, nawet te wasze śmieszki😂 !

Olałam go, napisałam co mi na sercu leży, to stwierdził że trochę czuł się przytłoczony, ale mu zależy (!) pff, jak napisałam że sorry ale tego nie widzę, to napisał jakże rozbudowaną wypowiedź : "jak chcesz! " co tylko mnie utwierdziło w przekonaniu że miesiąc czerwiec na niego zmarnowałam 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, marysia1996 napisał:

Olałam go,

Zuch- dziewczyna👏 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, marysia1996 napisał:

 

Dzięki za pomoc Wam wszystkim, nawet te wasze śmieszki😂 !

Olałam go, napisałam co mi na sercu leży, to stwierdził że trochę czuł się przytłoczony, ale mu zależy (!) pff, jak napisałam że sorry ale tego nie widzę, to napisał jakże rozbudowaną wypowiedź : "jak chcesz! " co tylko mnie utwierdziło w przekonaniu że miesiąc czerwiec na niego zmarnowałam 😎

Wcale nie dziwię mu się, że czuł się przytłoczony. Dopiero jeden miesiąc spotkań, trudno nazwać związkiem, a Ty nazywałaś go już TŻ, pisałaś o miłości, już poznawałaś jego rodzinę, robiłaś mu jazdy o spotkania z kolegami, nie mówiąc już o tym, że na dzień dobry wskoczyłaś mu do łóżka, ewentualnie wpuściłaś do swojego.

Albo jestes tak zdesperowana, ewentualnie masz spore zadatki na bycie bluszczem. Właściwie otrzymałaś od niego odpowiedź na jaką zasłużyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Yoka777 napisał:

Wcale nie dziwię mu się, że czuł się przytłoczony. Dopiero jeden miesiąc spotkań, trudno nazwać związkiem, a Ty nazywałaś go już TŻ, pisałaś o miłości, już poznawałaś jego rodzinę, robiłaś mu jazdy o spotkania z kolegami, nie mówiąc już o tym, że na dzień dobry wskoczyłaś mu do łóżka, ewentualnie wpuściłaś do swojego.

Albo jestes tak zdesperowana, ewentualnie masz spore zadatki na bycie bluszczem. Właściwie otrzymałaś od niego odpowiedź na jaką zasłużyłaś.

 

1.Gdybym była zdesperowana to trwałabym w tym związku przymykając oko.

2.Poznałam jego rodzinę bo on to  zaproponował, nie ja. 

3. Znaliśmy się i rozmawialiśmy już dłużej, od miesiąca bylismy razem bo on zaproponował związek.

4. Nie robiłam mu żadnych jazd o spotkania z kolegami, ale skoro częściej niż ze mną spotykał się z nimi to chyba coś nie tak.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Yoka777 napisał:

Wcale nie dziwię mu się, że czuł się przytłoczony. Dopiero jeden miesiąc spotkań, trudno nazwać związkiem, a Ty nazywałaś go już TŻ, pisałaś o miłości, już poznawałaś jego rodzinę, robiłaś mu jazdy o spotkania z kolegami, nie mówiąc już o tym, że na dzień dobry wskoczyłaś mu do łóżka, ewentualnie wpuściłaś do swojego.

Albo jestes tak zdesperowana, ewentualnie masz spore zadatki na bycie bluszczem. Właściwie otrzymałaś od niego odpowiedź na jaką zasłużyłaś.

No w sumie...widywanie sie 2-3 razy w tygodniu to wcale nie jest mało ale Ty pewnie byś chciała codziennie? Moja była przyjaciółka jest takim bluszczem, swojego faceta ganiala codziennie do siebie nawet jak był zmęczony po pracy i po meczachbo ,,oni muszą sie widywać codziennie", non stop musiał go trzymać za rękę np w towarzystwie koleżanek, oczekiwała stałej uwagi i deklaracji, on zaczął sie dusić...juz nie są razem. Obys nie przegięła bo w jego oczach bediesz bluszczem i staniesz sie malo interesujaca. Chyba masz jakieś koleżanki? Gdy on wychodzi z kumplami Ty możesz iść na miasto z koleżankami. Miej swoje życie oprócz niego, swoje zainteresowania, swoich znajomych, nie uwieszaj sie na nim, daj mu przestrzeń bo inaczej on ucieknie szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, marysia1996 napisał:

 

1.Gdybym była zdesperowana to trwałabym w tym związku przymykając oko.

2.Poznałam jego rodzinę bo on to  zaproponował, nie ja. 

3. Znaliśmy się i rozmawialiśmy już dłużej, od miesiąca bylismy razem bo on zaproponował związek.

4. Nie robiłam mu żadnych jazd o spotkania z kolegami, ale skoro częściej niż ze mną spotykał się z nimi to chyba coś nie tak.

 

Jeśli każdego następnego będziesz próbowała osaczać w podobny sposób, to każdy mający trochę oleju w głowie ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Yoka777 napisał:

Jeśli każdego następnego będziesz próbowała osaczać w podobny sposób, to każdy mający trochę oleju w głowie ucieknie.

a gdzie tu osaczanie widzisz?  Chęć spotkania to już obecnie = bycie bluszczem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, marysia1996 napisał:

myślałam że spędzimy razem noc (akurat miałam wolny dom) . Oczywiście nie zaprosił mnie żebym na imprezę szła razem z nim.

Ty myślałaś, a on o zgrozo, nie czytał w Twoich myślach, mało tego, miał inne plany. Spytałaś go przynajmniej dlaczego nie chce, żebyś poszła z nim? Chociaż jeśli to była męska popijawa, to faktycznie byłabyś tam niczym wrzód na tyłku.

3 godziny temu, marysia1996 napisał:

Było już kilka takich sytuacji że on imprezuje, zamiast spotkać się ze mną

I znowu przekonanie, że on powinien postępować w/g Twoich oczekiwań.

3 godziny temu, marysia1996 napisał:

powoli zaczynam tracić energię na rozwijanie tego związku, skoro -szczególnie na początku gdzie ludzie są w sobie zakochani, wydawać by się mogło że chcieliby spędzać jak najwięcej czasu razem.

...i znowu coś Ci się wydawało i byłaś święcie przekonana, że jemu powinno "wydawać się" tak samo. To był dopiero miesiąc! Tak właśnie wygląda osaczanie, udusiłaś chłopa swoimi wymaganiami i oczekiwaniami, zdecydowanie odpłynęłaś z tym "związkiem", miłością i próbą ograniczania go.

W jednej kwestii Cię rozumiem - jego samotne wyjścia na imprezy. Tutaj miałabym wątpliwości, jeśli NIGDY nie zaproponowałby mi takiego wyjścia, ale pod warunkiem, że wiedziałabym, że on baluje w mieszanym towarzystwie. Ty jednak wspominasz tylko o kumplach. Po za tym byłaś w tak gorącej wodzie kąpana, że już po miesiącu, oczekiwania miałaś takie, jakbyście byli co najmniej małżeństwem z małym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
49 minut temu, Yoka777 napisał:

o zgrozo

W mojej ocenie należysz do osób, które olewactwo tłumaczą wolnością w związku. 

1 godzinę temu, Malutka92 napisał:

sumie...widywanie sie 2-3 razy w tygodniu to wcale nie jest mało

Miałam chłopaka, który przyjeżdżał CODZIENNIE. Czasem bardzo późno i tylko na 5minut, ale przyjeżdżał. Możesz wierzyć lub nie, ale nie czułam się osaczona, to było bardzo, bardzo miłe😏  

Jest przepaść między równowagą, a olewaniem i bez trudnu wyczuwamy czy ktoś wystarczająco angażuje się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie z nim spokój, dobrze ci radzę, już właśnie po miesiącu znajomości widać co to za facet.Na pierwszym miejscu zawsze będą kumple i imprezy z nimi, ty zawsze jak będzie impreza pójdziesz w odstawkę. Przezylam coś podobnego tylko, że przez wiele lat, a nie miesiąc, to jest życie jak na rozpędzonej karuzeli z której zawsze można spaść.Taki facet zawsze ale to zawsze wybierze kolegów i imprezę taki ktoś nie nadaje się do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, elektryzująca napisał:

W mojej ocenie należysz do osób, które olewactwo tłumaczą wolnością w związku. 

Wczytaj się dokładnie w to, co napisała autorka, a także w moje komentarze. Spędzili ze sobą popołudnie na urodzinach dziadka, potem posiedział jeszcze u niej i poszedł, bo był umówiony z kumplami. Gdzie tu olewanie? Do tego spotykali się dość często. Za to w jej krótkiej relacji jest całe mnóstwo pretensji i oczekiwań, że facet po miesiącu! "związku" nie tańczy tak, jak ona mu zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Yoka777 napisał:

Gdzie tu olewanie? 

Chociażby tu, że nie powiedział jej o swoich planach wcześniej tylko postawił przed faktem dokonanym. Chłopak w jedno popołudnie olał dwie bliskie osoby- dziadka i swoją dziewczynę, ale najważniejsze, że zaliczył w ten dzień imprezę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Yoka777 napisał:

Ty myślałaś, a on o zgrozo, nie czytał w Twoich myślach, mało tego, miał inne plany. Spytałaś go przynajmniej dlaczego nie chce, żebyś poszła z nim? Chociaż jeśli to była męska popijawa, to faktycznie byłabyś tam niczym wrzód na tyłku.

I znowu przekonanie, że on powinien postępować w/g Twoich oczekiwań.

...i znowu coś Ci się wydawało i byłaś święcie przekonana, że jemu powinno "wydawać się" tak samo. To był dopiero miesiąc! Tak właśnie wygląda osaczanie, udusiłaś chłopa swoimi wymaganiami i oczekiwaniami, zdecydowanie odpłynęłaś z tym "związkiem", miłością i próbą ograniczania go.

W jednej kwestii Cię rozumiem - jego samotne wyjścia na imprezy. Tutaj miałabym wątpliwości, jeśli NIGDY nie zaproponowałby mi takiego wyjścia, ale pod warunkiem, że wiedziałabym, że on baluje w mieszanym towarzystwie. Ty jednak wspominasz tylko o kumplach. Po za tym byłaś w tak gorącej wodzie kąpana, że już po miesiącu, oczekiwania miałaś takie, jakbyście byli co najmniej małżeństwem z małym dzieckiem.

A jaka ona ma mieć pewność ze on spotyka sie wtedy tylko z kumplami? Może to wersja tylko dla niej...zresztą nawet jak wychodzi tylko z kolegami a ida do klubu to jest tam pełno panienek i nie wiadomo czy nie podrywa innych, nie tańczy z nimi...jeśli faktycznie nigdy nie zabiera jej na spotkania ze znajomymi to może szuka na boku innych opcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Malutka92 napisał:

A jaka ona ma mieć pewność ze on spotyka sie wtedy tylko z kumplami? Może to wersja tylko dla niej...zresztą nawet jak wychodzi tylko z kolegami a ida do klubu to jest tam pełno panienek i nie wiadomo czy nie podrywa innych, nie tańczy z nimi...jeśli faktycznie nigdy nie zabiera jej na spotkania ze znajomymi to może szuka na boku innych opcji...

teraz kluby zamknięte bo wirus, hahah chociaż o to nie trzeba się martwić🤣

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, marysia1996 napisał:

teraz kluby zamknięte bo wirus, hahah chociaż o to nie trzeba się martwić🤣

 

Podobno maja byc otwarte od 17 lipca 😉 a poza tym są puby pootwierane, dla chcącego nic trudnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×