Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kamilson99

Jak poradzić sobie z byłą mojego chłopaka?

Polecane posty

Witajcie. Pisze do was z prośbą o pomoc. Nie wiem już co mam robić a pozostaje mi tylko prosić o pomoc was kobietki. Któraś może miała taką sytuację podobną do mojej lub po prostu będzie w stanie mi jakoś pomóc. Od jakiegoś czasu nie mogę przestać myśleć o tym co się teraz dzieje, nie radzę sobie już. Otóż od pol roku jestem w szczęśliwym związku z facetem z którym przez rok czasu się przyjaźniłam.! Poznaliśmy się miesiąc po jego rozstaniu właśnie z nią. Jego pierwsza miłością z którą był półtora roku. Bardzo ja kochał i odkad pamiętam przez ponad pół roku czasu nie mógł się pozbierać. Wiele razy mi o niej mówił, wspominał, pokazywał jak kiedyś bardzo ją kochał i wgl było widać że długo nie mógł się po niej pozbierać. Wiele razy już mi o niej mówił w ciągu naszej przyjaźni. Wiele razy ja spotykał i robilo się mu smutno przez co ja jako przyjaciilka często go pocieszalam. Znałam ja z opowieści. To ona go zostawiła dla innego chłopaka zdradzając go kiedy jeszcze była z moim facetem. Po ponad pół roku od rozstania z nią, jakoś się pozbierał. Później już nie było widu ani słychu o niej. A jeszcze pół roku później w końcu zaczęliśmy być razem. Od zawsze coś niego czułam i w końcu mu to wyjawiłam z czego po jakimś czasie powstał związek.  Byliśmy szczęśliwi i wszystko nam się cudowne układało, do czasu gdy ona dwa miesiące temu do niego napisała. Zaczęło się niewinne od 'co tam słychać'. Nie powiedział mi że z nią pisał, musiałam przez przypadek zobaczyć żeby w końcu się dowiedzieć że z nią pisał. Zrobiło mi się przykro i że względu na to ze wiedziałam jaką miał przeszłość z nią, chciałam z nim zerwać. Wiedziałam że była dla niego kiedyś ważna i bałam się że do nie wróci. Dlatego powiedziałam mu ze musze sie zastanowić czy ten związek ma wgl sens. Przytulał mnie wtedy, błagał żebyśmy się nie rozstawali, że jestem dla niego najważniejsza, że ona już dawno sie nie liczy. Przytulal mnie i nie chciał wypuścic jak go odpychałam. Zrozumiałam że mu na mnie zależy i po tym jak tamtej nocy pokazał mi że tego żałuję że jej odpisał zamiast prosto z mostu powiedzieć żeby do niego nie pisała. Zablokował ją na social mediach ale znów o sobie przypomina. Rozstała się z chłopakiem i zaczęła spotykać się z innymi facetami dodatkowo jednym z nich był przyjaciel mojego chłopaka. Okazało się ze bawili się razem w pubie a później pili razem z naszym kolegą w Parku. Jak się dowiedziałam zaczęła spotykać się towarzysko z najlepszym przyjacielem mojego faceta i naszym kolega z ekipy.  Zaczęła mieszać po raz kolejny w naszym związku. Ostatno byliśmy na domówce u znajomych z naszej ekipy. Przyszedł tam jego przyjaciel i wam też mój kumpel. Kiedy moj zapytał o to czy coś o nim mówiła, to jego przyjaciel powiedział mu tyle że nie jest już obrażona na mojego chłopaka i mogą się spotkać.  Rozumiecie to?! Co ona chce ugrać? Nie wiem co mam robić. Niby wiele razy mój chłopak przekonywał mnie że mnie kocha i tylko mnie, że ta osoba to przeszłość, że nic już dla niego nie znaczy. Że nie mam się o co martwić. A tak na prawdę ja nie mogę sobie z tym poradzić. Cały czas mam przeróżne głupie myśli... że może pod moja nieobecność się spotkają i po jakimś czasie on mi powie ze to koniec, i że ją ciągle kocha? I że chce do niej wrócić? Nie mogę przestać o tym myśleć że w końcu coś stanie się złego. Fakt czas od jakiegoś czasu słyszę tylko jej temat. Mam już tego powoli dość. Odkąd jest sama zaczyna wtracac się w naszy związek i cały czas miesza.  Teraz przez jego przyjaciela i naszego kolegę,szuka chyba z nim kontaktu. Często kiedy jestem saMa myślę o tym co może się jeszcze stać i cholernie się tego boje. Boje sie że on znowu do niej wróci. Nie daje mi to spokoju bo wiem jak kiedyś była dla niego ważna i jak ja kochał.Wiele razy zapewnial mnie że nie mam sie o co martwić i wgl bo ta osoba nic już dla niego nie znaczy. Ale jakgdy jego przyjaciel sie z nią spotyka to go wypytuje o nią. I to boli najbardziej że cały czas w naszym związku ostatno pojawia się je temat. Laska z zaczyna mieszać i chyba myśli  że do niego wróci a dobrze się że jest w związku proszę o pomoc!! Wiem że strasznie się rozpisałam ale porze bije pomocy bo ja już nie wiem co mam zrobić i co o tym wszystkim myśleć. A wy co o tym sądzicie.? Jak myślicie? Co powinnam zrobić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 godziny temu, Kamilson99 napisał:

wiele razy mój chłopak przekonywał mnie że mnie kocha i tylko mnie, że ta osoba to przeszłość, że nic już dla niego nie znaczy

Jeśli tak jest nie masz się o co martwić. 

3 godziny temu, Kamilson99 napisał:

Co powinnam zrobić? 

Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Kamilson99 napisał:

Witajcie. Pisze do was z prośbą o pomoc. Nie wiem już co mam robić a pozostaje mi tylko prosić o pomoc was kobietki. Któraś może miała taką sytuację podobną do mojej lub po prostu będzie w stanie mi jakoś pomóc. Od jakiegoś czasu nie mogę przestać myśleć o tym co się teraz dzieje, nie radzę sobie już. Otóż od pol roku jestem w szczęśliwym związku z facetem z którym przez rok czasu się przyjaźniłam.! Poznaliśmy się miesiąc po jego rozstaniu właśnie z nią. Jego pierwsza miłością z którą był półtora roku. Bardzo ja kochał i odkad pamiętam przez ponad pół roku czasu nie mógł się pozbierać. Wiele razy mi o niej mówił, wspominał, pokazywał jak kiedyś bardzo ją kochał i wgl było widać że długo nie mógł się po niej pozbierać. Wiele razy już mi o niej mówił w ciągu naszej przyjaźni. Wiele razy ja spotykał i robilo się mu smutno przez co ja jako przyjaciilka często go pocieszalam. Znałam ja z opowieści. To ona go zostawiła dla innego chłopaka zdradzając go kiedy jeszcze była z moim facetem. Po ponad pół roku od rozstania z nią, jakoś się pozbierał. Później już nie było widu ani słychu o niej. A jeszcze pół roku później w końcu zaczęliśmy być razem. Od zawsze coś niego czułam i w końcu mu to wyjawiłam z czego po jakimś czasie powstał związek.  Byliśmy szczęśliwi i wszystko nam się cudowne układało, do czasu gdy ona dwa miesiące temu do niego napisała. Zaczęło się niewinne od 'co tam słychać'. Nie powiedział mi że z nią pisał, musiałam przez przypadek zobaczyć żeby w końcu się dowiedzieć że z nią pisał. Zrobiło mi się przykro i że względu na to ze wiedziałam jaką miał przeszłość z nią, chciałam z nim zerwać. Wiedziałam że była dla niego kiedyś ważna i bałam się że do nie wróci. Dlatego powiedziałam mu ze musze sie zastanowić czy ten związek ma wgl sens. Przytulał mnie wtedy, błagał żebyśmy się nie rozstawali, że jestem dla niego najważniejsza, że ona już dawno sie nie liczy. Przytulal mnie i nie chciał wypuścic jak go odpychałam. Zrozumiałam że mu na mnie zależy i po tym jak tamtej nocy pokazał mi że tego żałuję że jej odpisał zamiast prosto z mostu powiedzieć żeby do niego nie pisała. Zablokował ją na social mediach ale znów o sobie przypomina. Rozstała się z chłopakiem i zaczęła spotykać się z innymi facetami dodatkowo jednym z nich był przyjaciel mojego chłopaka. Okazało się ze bawili się razem w pubie a później pili razem z naszym kolegą w Parku. Jak się dowiedziałam zaczęła spotykać się towarzysko z najlepszym przyjacielem mojego faceta i naszym kolega z ekipy.  Zaczęła mieszać po raz kolejny w naszym związku. Ostatno byliśmy na domówce u znajomych z naszej ekipy. Przyszedł tam jego przyjaciel i wam też mój kumpel. Kiedy moj zapytał o to czy coś o nim mówiła, to jego przyjaciel powiedział mu tyle że nie jest już obrażona na mojego chłopaka i mogą się spotkać.  Rozumiecie to?! Co ona chce ugrać? Nie wiem co mam robić. Niby wiele razy mój chłopak przekonywał mnie że mnie kocha i tylko mnie, że ta osoba to przeszłość, że nic już dla niego nie znaczy. Że nie mam się o co martwić. A tak na prawdę ja nie mogę sobie z tym poradzić. Cały czas mam przeróżne głupie myśli... że może pod moja nieobecność się spotkają i po jakimś czasie on mi powie ze to koniec, i że ją ciągle kocha? I że chce do niej wrócić? Nie mogę przestać o tym myśleć że w końcu coś stanie się złego. Fakt czas od jakiegoś czasu słyszę tylko jej temat. Mam już tego powoli dość. Odkąd jest sama zaczyna wtracac się w naszy związek i cały czas miesza.  Teraz przez jego przyjaciela i naszego kolegę,szuka chyba z nim kontaktu. Często kiedy jestem saMa myślę o tym co może się jeszcze stać i cholernie się tego boje. Boje sie że on znowu do niej wróci. Nie daje mi to spokoju bo wiem jak kiedyś była dla niego ważna i jak ja kochał.Wiele razy zapewnial mnie że nie mam sie o co martwić i wgl bo ta osoba nic już dla niego nie znaczy. Ale jakgdy jego przyjaciel sie z nią spotyka to go wypytuje o nią. I to boli najbardziej że cały czas w naszym związku ostatno pojawia się je temat. Laska z zaczyna mieszać i chyba myśli  że do niego wróci a dobrze się że jest w związku proszę o pomoc!! Wiem że strasznie się rozpisałam ale porze bije pomocy bo ja już nie wiem co mam zrobić i co o tym wszystkim myśleć. A wy co o tym sądzicie.? Jak myślicie? Co powinnam zrobić? 

Nic ... On powinien definitywnie urwać kontakt,ale ...chyba nie chce ? Masz więc problem nie z nią ,tylko ze swoim niby chłopakiem . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Izaiza napisał:

Nic ... On powinien definitywnie urwać kontakt,ale ...chyba nie chce ? Masz więc problem nie z nią ,tylko ze swoim niby chłopakiem . 

Dokladnie, pytanie czy on z nią pisze, nawet jeśli mówi Ci ze nie to sama powinnas to sprawdzić, ukradkiem przejrzeć mu telefon bo sam sie nie przyzna a jak sama zobaczysz będziesz miała czarno na białym. Tez myślę ze on nadal ja kocha a Ty jesteś plastrem na ranę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

A ja uważam, że to nic złego mieć kontakt z byłym. Osobiście miałam kontakt z byłym przez całe małżeństwo i żadnych lewych ruchów z nim, a już na pewno nie było ukrytych uczuć. Litości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty podskórnie czujesz, że jakbyś mu dała wolność, to on wybrałby tamtą. Twoja rzeczywista rola to bycie pocieszycielką, gdy jej nie ma, bo gdy jest już nie jesteś potrzebna, i z Tobą pewnie nie będzie potrzebował pisać jak się rzuci w jej ramiona. Ale jak się nie rzuci, kiedy spuścisz go ze smyczy to będzie Twój. Sprawdź, inaczej i tak szkoda Twojego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, Kulfon napisał:

Nic nie mozesz zrobic. Czym predzej zrozumiesz, ze Twoj chlopak nie jest Twoja wlasnoscia, tym lepiej dla Waszego zwiazku.

On musi wybrac z pelna swiadomoscia. Zabranianie mu czegokolwiek i placze w niczym nie pomoga. Wolisz, zeby to byl Twoj zakaz czy jego wlasna decyzja?

Mowi Ci, ze chce byc z Toba to mu zaufaj. Jesli chce byc z Toba to bedzie chocby tamta mu sie narzucala, a jesli nie to nie, nawet jesli Ty bedziesz stawac na rzesach.

To jest dobra puenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ze ona sie kreci wokol niego to jest jakas pokusa zawsze, ale to ze cale jego uczucia sa nadal skierowane w jej kierunku, a nie Twoim to powoduje ze praktycznie los tego zwiazku jest przesadzony.

Bedziesz tylko cierpiec, zerwij z nim. Bo dobrego z tego nic nie bedzie. Twoj rocznik to  99? Ja tez mialam 2 chlopakow w swoim wieku i ogolnie wygladalo to podobnie teraz mam sporo starszego i jest zupelnie inna komfort zwiazku i calej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Kulfon napisał:

Jesli chce byc z Toba to bedzie chocby tamta mu sie narzucala, a jesli nie to nie, nawet jesli Ty bedziesz stawac na rzesach

Zgadzam się, nic inaczej. I ta zasada nie dotyczy tylko byłych, a ogólnie podejścia do innych kobiet. Jeśli facet będzie chcieć znajdzie okazję albo wykorzysta napotkaną, jeśli nie będzie chcieć to nie będzie ich stwarzać, a nadarzającą się oleje. Zaborczość, zazdrość, jazdy naprawdę nie są potrzebne. Nie wierzę, że mam jeszcze takie podejście widząc co widzę😅🙆‍♀️ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic tu nie zrobisz ...nie da sie ot tak odbic drugiej osoby- jezeli on cie naprawde kocha to Ona nic nie zdziala. 
Z tego co opisujesz on ciagle o niej mysli. Byc moze, ze jestes tylko nagroda pocieszenia. Rozumiem, ze on zapewnia cie ze jest inaczej ale zycie nauczylo mnie ze zapewnienia niewiele znacza. 
Actions speak louder than words .

Edytowano przez Goferek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mam faceta, na szczęście już temat trochę zamknięty, ale na początku były szopki, ona z nim zerwała bo go zdadzała, ale nie chciała zeby miał kogoś innego = czytaj mnie.. a on jeszcze wynajmował od niej mieszkanie, ale ona mieszkała już u swojego fagasa, no i ona mu zabraniała że ja nie mogłam tam nocować, a przecież on placił jej za mieszkanie, i zresztą nie byli już parą. ona miała idealny plan - być z tamtym, a tu przychodzić do niego jak miała gorszy dzień i razem zapalić papierosa czy napić się kawy, chciała mieć dwóch.. i wkurzyła się strasznie jak zarządziłam że ma się wyprowadzić z mieszkania. obojętnie gdzie byle nie u niej.. i potem jeszcze okazało się że byli powiązani kredytem, i ona miała go splacać, ale nie mogła mu dawać na konto kasy, tylko osobiście, żeby wiecie - mogła ciągle go widzieć, ale jego każde spotkanie z nią bolało.. obecnie mówi ze ona mu zwisa, ze tylko ja. i żeby przestała robić swoje szopki bo są bez sensu. Ty się spytaj swojego faceta czy coś ich łączy jeszczE? kredyt? może tez ma takie coś jak tamta, że niby ma innego, ale za tym tęskni.. ogólnie ogranicz ją do minimum najlepiej zera. a jak wiesz że kolega kolegi jest z nią? to nie spotykajcie się razem. unikajcie. skoro to tak szybko sie potoczyło Ty po rozstaniu, to może nawet w ogóle się gdzieś przeprowadzić? bo na moim przykladzi moggę powiedzieć że takie są nie raz baby ze nie rozumieją słowa faceta ktory mowi im w twarz spi-dala-j nie dochodzi do głowy w ogole.. wiec albo zmienić okolice, albo on jej w prost musi powiedzieć spie-rda-al z mojego zycia - tylko TY a nie ONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×