bóg mnie chroni przed kontrolą biletów

6 minut temu, Pampasgräs silvervit napisał:

To są seksoholicy... Do otwartości trochę im brakuje.... - to wszystko co o nich wiecie to są tylko pozory na potrzeby turystyki

Właściwie to z tym masz rację że Włosi i Seks ta gorąca krew namiętności to w Nich płynie chyba od urodzenia.  Lubią igraszki cielesne , przytulańce , flirty , buziaczki jak i kobiety także Polki.   Z czego nie jedna Polka straciła mózg.  Stracić mózg w samotności a kogoś zostawić z braku rozsądku to jest różnica. 

1 minutę temu, Anastazja 88 napisał:

Właściwie to z tym masz rację że Włosi i Seks ta gorąca krew namiętności to w Nich płynie chyba od urodzenia.  Lubią igraszki cielesne , przytulańce , flirty , buziaczki jak i kobiety także Polki.   Z czego nie jedna Polka straciła mózg.  Stracić mózg w samotności a kogoś zostawić z braku rozsądku to jest różnica. 

Ok, ale takie "zwalanie" rozwiązłości seksualnej na "gorącą krew" jest trochę płytkie, puste i prostackie... nie uważasz?;) Każdy człowiek w przypływie namiętności lub oczarowania ma gorącą krew... i nie musi być italiańcem. To tylko płytka wymówka.

12 minut temu, Pampasgräs silvervit napisał:

We Włoszech na jakiejś wiosce ssą fryzjerki, które przyjmują interesantów w bieliźnie. I pokazywali je nie raz, nie dwa w głównym wydaniu wiadomośi, jakby to było najważniejsze info na świecie.☺

Oczywiście tamtejsze żony nazywają je dziffkami, a udzielający wywiadu mężowie mówili, że okłamują swe żony, że idą ostrzyc się gdzie indziej. Kobiety zaś nie chodzą tam w ogóle.

Miała być "są"

2 minuty temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Ok, ale takie "zwalanie" rozwiązłości seksualnej na "gorącą krew" jest trochę płytkie, puste i prostackie... nie uważasz?;) Każdy człowiek w przypływie namiętności lub oczarowania ma gorącą krew... i nie musi być italiańcem. To tylko płytka wymówka.

Oni wykorzystuję tę wymówkę do ciągłych rozmów o seksie, nawet na forum państwowym. Południowcy to jakiś żart w XXI wieku. Niestety.☺

3 minuty temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Ok, ale takie "zwalanie" rozwiązłości seksualnej na "gorącą krew" jest trochę płytkie, puste i prostackie... nie uważasz?;) Każdy człowiek w przypływie namiętności lub oczarowania ma gorącą krew... i nie musi być italiańcem. To tylko płytka wymówka.

No może i też masz rację.  Ale gorąca krew w żyłach to Oni mają.  Tego się nie zaprzeczy .

1 minutę temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Oni wykorzystuję tę wymówkę do ciągłych rozmów o seksie, nawet na forum państwowym. Południowcy to jakiś żart w XXI wieku. Niestety.☺

Tak ? To nawet nie wiedziałam.  W sumie nigdy nie pisałam z zagranicy facetem a nawet to podejrzewam że takie bzdury co 2 gi pewnie wypisuje.  

1 minutę temu, Anastazja 88 napisał:

No może i też masz rację.  Ale gorąca krew w żyłach to Oni mają.  Tego się nie zaprzeczy .

Srra/nie☺. Polacy mają o wiele więcej temperamenru niż Włosi. Kiedyś jeden bardzo fajny Holender powiedział mi, że żadne kobiety na świecie nie mają tyle temperamentu co Polki.☺ Kto się zna, ten się zna.

Jak matka ze strony ojca taka mądra była, mówiąc mi, ze ja jestem problemem, przyczyna ich rozłąki, to mogła go uświadomić, ze trzeba gumy używać. Takie jest moje zdanie. Nie płakało by później na tym handlu żywym towarem, w tym sądzie. 

8 minut temu, Anastazja 88 napisał:

Tak ? To nawet nie wiedziałam.  W sumie nigdy nie pisałam z zagranicy facetem a nawet to podejrzewam że takie bzdury co 2 gi pewnie wypisuje.  

Chodziło mi o informacje telewizyjne albo wiadomości, w których ciągle gada się o czyiś romansach, wydaniach playboy'a czy tam instagrama albo nowych show girls'ach...☺

Zamiast o sprawach ważnych, które wpływają na to, że Włochy aktualnie znajdują się w kryzysie społeczno-polityczno-ekonomicznym.

Ogółem by mnie tu nie było. Mieli taka zachciankę. A co z kasa? No. Goooowno. Męczarnia. 

1 minutę temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Srra/nie☺. Polacy mają o wiele więcej temperamenru niż Włosi. Kiedyś jeden bardzo fajny Holender powiedział mi, że żadne kobiety na świecie nie mają tyle temperamentu co Polki.☺ Kto się zna, ten się zna.

Wiesz ja do Polski nic nie mam.  Człowiek albo jest człowiekiem albo nie. Osobiście bym nie chciała Włocha maminsynka który może na pierwszym zakręcie by się puscil.  Albo co tańce to obściskiwal każda po kolei dla zasady bo mentalność i kultura.  

Mało tego. Złodzieje. Kradli ja i kradną nadal z tych podatków. ZMUSZAJĄ ja do oddawania. Won z takim chorym systemem.

Rozwód to handel, targowisko sobie zrobili. No do kogo trafie? Do kogo? Jakbym coś takiego słyszało to od razu so matki i koniec kropka. Won z tym targiem i handlem żywym towarem z dziećmi! Won!

4 minuty temu, Anastazja 88 napisał:

Wiesz ja do Polski nic nie mam.  Człowiek albo jest człowiekiem albo nie. Osobiście bym nie chciała Włocha maminsynka który może na pierwszym zakręcie by się puscil.  Albo co tańce to obściskiwal każda po kolei dla zasady bo mentalność i kultura.  

To chora i pusta mentalność. Babilon.

Handel w sadach z tymi dziećmi! Handel żywym towarem! Uświadamiam! Nauczam! Dzieci to odpowiedzialnosc! Moim zdaniem śluby powinny być zakazane! 

Zakaz! Bo jak rozwód to handel żywym towarem! Zdajecie sobie sprawę co przeżywa taki dzieciak/ dzieci! Won z tym goooownem ode mnie won! Ach te wspomnienia, przyprawiają mnie o dreszcze i płacz sam tam widzę! Kłótnie tez! Handel targowisko! Do kogo to!

Targ w sadach żywym towarem! Handel! Targowisko! Handel żywym towarem! Handel targowisko! Ślub tylko dla majątków! Historia się kłania! Co to ma być? średniowiecze?

Dzieci to odpowiedzialnosc! Do adopcji chciało iść! Samo od siebie! Matka później mi w nauce nie przeszkadzała i do roboty szła do harówy i ja kradli!

Nie było pomocy jakieś 500plus. 

Harówa i harówa. No ale... taka zachcianka wiec ma za swoje. I ogółem każdy POWINIEN pracować. Powinien. Goooowno ten system. Gooooowno. Widzę jak bieda nie ma na książki. Widzę to! A niektórzy chcieliby się uczyć, ale nie maja za co! Wifi tez tam płatne było. A w internecie same śmieci. Biblioteka, trzeba oddać, a chce mieć moje książki. 

I tak w kolko. Zły system.

I tak miało w głowie. Zły system. Płacz. Nauka. Trzymam książkę. Płacz. Pożyczona. Oddaje. Chce mieć własne. Nie ma za co. Pożyczać od ,,wujka’’? Nie chce. On ma własne życie i rodzine. Jak oni złodzieje i marzyciele tak i niepomocni ludzie oraz leniwi, bo już dawno powinny być te zmiany, siedzą na tyłku i brać tylko chcą, a robić nie ma komu. Nie ma? My, niewolnicy tego złego systemu.

46 minut temu, zbanowany napisał:

a jak nie płaci za bilet jeżdżąc na gape to nie socjalizm?

nie, to anarchizm.

3 minuty temu, nefastus napisał:

nie, to anarchizm.

Żeby było sprawiedliwie to pieniądze przekazywane z podatków muszą służyć wszystkim obywatelom, np. stały dostęp do internetu bez oplat jak w Estoni czy Szwajcarii. Nie może być tak, że koszty ponoszą wszyscy, a korzysta tylko jakaś grupa. 

Ostatnio młoda kobieta opowiadała dla wiadomości jakie to super, że wakacje sponsoruje Państwo. A Państwo to gdzie zarabia tę kasę? Na kopalni czy jak... Tak samo za bilety dla jednych musieliby płacić inni. Bez sensu.

7 minut temu, nefastus napisał:

nie, to anarchizm.

To jest sprawiedliwość. Jak oni takie goooowno, to my również? Nie to my sprawieliwosc, samoobrona. I niech jeszcze ktoś mi powie, ze to jest nieuczciwe! Wy chyba rozum straciliście. Niby, to tak wyglada. Ale to tylko pozory. A pozory często myla. Ja bym zrobiło tak.

Ten kierowca i jeden kontroler( tak do pomocy- no wiadomo jak więcej ludzi) ma dostać so ręki od ludu od każdego co wsiada i się dziela na polowe. Dlaczego? No walsnie. ( A to bez tego podatku, rzecz jasna- tam już podatku nie będzie)! 

Np. 2 zł za 20 osób na jednym przystanku. ( 40 zł na dwie osoby to 20) tak przez 5 minut i co chwila, tak cały dzień... to by się nazbierało im tej kasy. I to dla nich wszystko, bez podatku, bez zabierania daru za ich poświęcenie. Np powiedzmy dobry dzień. 500ludzi, czyli razy 2zl  to 1000... ale dwie osoby to po 500. ( nie wiem ile, przypuszczam, ze więcej w takiej Warszawie. Zarobią, każdy po 500zl( na osobę- dniówka) ale musza się tylko składać na paliwo i ewentualnie na jakieś naprawy. No właśnie. 

To powinno działać jak Taxi( ten Taksówkarz tak samo( tylko, ze wszystko dla niego)

Wszedzie takie same ceny i liczniki. Po równo. Owszem, jak ktoś daje jakiś napiwek za dobra rozmowę, czemu nie, ale te liczniki po równo. Wszędzie. Bo będzie kłótnia, ze no... i znowu powiedzą... (lub bardziej... stanie się to), niesprawiedliwe.

Trzeba stworzyć ta antlantyde, czy jak to się zwało, a ogółem to był człowiek, który wiedział jak powinno funkcjonować bardzo dobrze państwo, aby się każdemu dobrze żyło.

Pauza. Jestem zmęczone. Nie daje rady.