Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xxLinka

Zazdrość i dziwny uklad

Polecane posty

Z moim mężem jesteśmy już razem 9 lat. Mamy 32 i 38 lat. Od zawsze uważałam, że wychodzenie w weekendy tylko razem. Na piwko, ploteczki na 3-5 godz to spoko ale weekendowe wyjścia do pubów do rana osobno odpadają. Mój mąż nie widział w tym nigdy nic złego, czułam jakby nie był o mnie zazdrosny. Ja jestem o niego zazdrosna i gdy wychodzi z kolegami to w głowie mam wizje gapienia się na inne kobiety, zagadywanie, uśmiechy itp. Tak, mam z tylu głowy myśl, że może nie zdradziłby mnie ale mógłby zainteresować się inną kobietą. Nie żebym miała kompleksy i uważała się za gorszą od innych kobiet ale mam świadomość jakie teraz są nachalne kobiety i jakie odważne. Czasami chciałabym to zmienić i myśleć inaczej. Nie widzieć problemu w wyjściu od czasu do czasu sama z koleżankami, on z kolegami, do pubu, w weekend, do późnych godzin. Jak to zmienić, jak zaufać, jak sprawić żeby on tez był o mnie zazdrosny gdy miałabym wyjść. Ja raczej mało kiedy wychodzę gdzieś sama. Podpowiedzcie coś 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, xxLinka napisał:

Podpowiedzcie coś 😉 

Nie szukaj dziury w całym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zacznij umawiać sie z koleżankami w weekendy jesli on tez umawia sie z kolegami, odwal sie żeby on widział ze starasz sie jak najlepiej wygladac, pewnie będzie zazdrosny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A on to co kawaler że tak se do rana może biegać  jak bezpański pies?  Na piwko flaszeczkę rozumiem ale  nie na całą noc...jestem facetem w razie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Jprdle napisał:

A on to co kawaler że tak se do rana może biegać  jak bezpański pies?  Na piwko flaszeczkę rozumiem ale  nie na całą noc...jestem facetem w razie co

Wiesz właśnie w tym rzecz, że on chciałby iść i żebym nie kontrolowała czasu bo jak powiedziałam, żeby wrócił ok 1 do domu to powiedział, ze wkurza go fakt, że musi patrzeć na zegarek czy już wracać czy nie. Chciałbym wszystko. Ja jestem z tych kobiet co zamiast biegać z koleżankami wieczorami wole czas spędzić z mężem przy dobrym filmie albo wyjść razem. Jak jemu wytłumaczyć, ze nie chodzi o zazdrość, a fakt, że nie jest sam aby wracać nad ranem o której sobie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Malutka92 napisał:

Zacznij umawiać sie z koleżankami w weekendy jesli on tez umawia sie z kolegami, odwal sie żeby on widział ze starasz sie jak najlepiej wygladac, pewnie będzie zazdrosny. 

A jeśli takie życie się jemu spodoba nagle? Czyli on sobie, a ja sobie? Nie chciałabym nigdy takiego związku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego bym faceta który lubi wychodzić nocami nigdy nie wzięła na życie.  

Autorko współczuję bo dużo ludzi jest w podobnej sytuacji.  Przyjdzie piątek / sobota albo kobiety bzikują - partner je chce zatrzymać w domu albo faceci trzasna drzwiami i do widzenia ,szukaj wiatru w polu.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To 5 h poza domem już nie starcza?Może chce wrócić do stanu kawalerskiego?A ci kumple to też żonaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stan małżeński do czegoś zobowiązuje. Jeśli nie macie kredytu lub dzieci lub ubudwu na raz to radzę ci spier, d, alaj szybko od niego chyba że zarejestruje fakt że się ożenił i zacznie jak na męża się zachowywać. A jeszcze się zapytam jak często współżyjecie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Jprdle napisał:

Stan małżeński do czegoś zobowiązuje. Jeśli nie macie kredytu lub dzieci lub ubudwu na raz to radzę ci spier, d, alaj szybko od niego chyba że zarejestruje fakt że się ożenił i zacznie jak na męża się zachowywać 

Delikatnie, jepać kredyty i dać przykład dzieciom jak się z wypatroszonymi postępuje. 
Szkoda życia na jelopow 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Olciaa napisał:

Delikatnie, jepać kredyty i dać przykład dzieciom jak się z wypatroszonymi postępuje. 
Szkoda życia na jelopow 

Toś powiedziała co wiedziała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Anastazja 88 napisał:

Dlatego bym faceta który lubi wychodzić nocami nigdy nie wzięła na życie.  

Autorko współczuję bo dużo ludzi jest w podobnej sytuacji.  Przyjdzie piątek / sobota albo kobiety bzikują - partner je chce zatrzymać w domu albo faceci trzasna drzwiami i do widzenia ,szukaj wiatru w polu.  

Kurczę ale właśnie jak się poznaliśmy to wiele razy podkreślał, że w idealnym momencie się związaliśmy bo zdążył się wyszaleć. Teraz tez często nie wychodzi ale jak już idzie czy chce iść to nie chce być kontrolowany godzinowo itp. Wkurza mnie to na maxa bo uważam, ze jak wychodzi o np 18 to do tej pierwszej ma dużo czasu i czas wracać już później do żony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Jprdle napisał:

Stan małżeński do czegoś zobowiązuje. Jeśli nie macie kredytu lub dzieci lub ubudwu na raz to radzę ci spier, d, alaj szybko od niego chyba że zarejestruje fakt że się ożenił i zacznie jak na męża się zachowywać. A jeszcze się zapytam jak często współżyjecie? 

Mamy 3 letnie dziecko. Ze współżyciem regularnym nie ma problemu. Na to nie możemy narzekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Jprdle napisał:

Toś powiedziała co wiedziała 

Coś się już wie z poprzedniego zycia😚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, xxLinka napisał:

Kurczę ale właśnie jak się poznaliśmy to wiele razy podkreślał, że w idealnym momencie się związaliśmy bo zdążył się wyszaleć. Teraz tez często nie wychodzi ale jak już idzie czy chce iść to nie chce być kontrolowany godzinowo itp. Wkurza mnie to na maxa bo uważam, ze jak wychodzi o np 18 to do tej pierwszej ma dużo czasu i czas wracać już później do żony...

Generalnie to tak wygląda że jak już się wyjdzie - na pewno coś chlapnie to gdy od czasu do czasu wyjdzie to się wyjść nie chce / człowiek zapomina że czas płynie.  Tym bardziej facet.  Musisz z Nim o tym porozmawiać.  Są ludzie którzy wcale nie imprezują a są ludzie co od czasu do czasu i nie koniecznie to może wróżyć że inne kobiety się do Niego przyczepia.  Towarzystwo / tematy i człowiek popłynie.  Wraca nad ranem tak ? Jeśli tak to rzekomą imprezę zamknęli . I wraca do rzeczywistości . SZKODA ZE TWOIM KOSZTEM 😕 rozmowa konieczna.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Anastazja 88 napisał:

Generalnie to tak wygląda że jak już się wyjdzie - na pewno coś chlapnie to gdy od czasu do czasu wyjdzie to się wyjść nie chce / człowiek zapomina że czas płynie.  Tym bardziej facet.  Musisz z Nim o tym porozmawiać.  Są ludzie którzy wcale nie imprezują a są ludzie co od czasu do czasu i nie koniecznie to może wróżyć że inne kobiety się do Niego przyczepia.  Towarzystwo / tematy i człowiek popłynie.  Wraca nad ranem tak ? Jeśli tak to rzekomą imprezę zamknęli . I wraca do rzeczywistości . SZKODA ZE TWOIM KOSZTEM 😕 rozmowa konieczna.  

Wiem, że można wypic i się zagadać ale uważam tez, że przykładowe 6 godz jest wystarczające na wyjście samemu w weekend do pubu. Wraca zazwyczaj ok 1 lub 2 ale wkurza się jak jemu mówię, że ma być o normalnej godzinie i max jest to 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, xxLinka napisał:

Mamy 3 letnie dziecko. Ze współżyciem regularnym nie ma problemu. Na to nie możemy narzekać. 

 O to jeszcze muszę się zapytać koniecznie o twoja wagę i wzrost (tylko nie kłam) . Co to znaczy regularnie? Bo wiesz...dla.mojej żony regularnie oznacza 1 do 2 w miesiącu i to dla niej jest w UJ regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Jprdle napisał:

 O to jeszcze muszę się zapytać koniecznie o twoja wagę i wzrost (tylko nie kłam) . Co to znaczy regularnie? Bo wiesz...dla.mojej żony regularnie oznacza 1 do 2 w miesiącu i to dla niej jest w UJ regularnie

166cm, 50 kg. Nie sadze aby miało to na cokolwiek wpływ. Średnio 1 raz w tyg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, xxLinka napisał:

Wiem, że można wypic i się zagadać ale uważam tez, że przykładowe 6 godz jest wystarczające na wyjście samemu w weekend do pubu. Wraca zazwyczaj ok 1 lub 2 ale wkurza się jak jemu mówię, że ma być o normalnej godzinie i max jest to 1.

To właściwie nie jest najgorzej.  Stosuje się.  I wraca o 1/2.  Tylko szkoda że razem nie idziecie.   Czemu właściwie razem nie wyjdziecie ? Byś miała wszystko na oku i wrocilibyscie razem ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, xxLinka napisał:

166cm, 50 kg. Nie sadze aby miało to na cokolwiek wpływ. Średnio 1 raz w tyg. 

Coś kręcisz z tym seksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Jeśli miałbym gdzie wyjść i z kim bo nie mieszkam w rodzinnym mieście to w tej sytuacji w której jestem zdecydowanie wolałbym wychodzić z kumplami się naje, bać. Facet co ma taką kobietę w domu napewno znalazby fajniejsze zajęcia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jprdle napisał:

Coś kręcisz z tym seksem...

To takie dziwne? myślałam, że to tak Standardowo raz w tyg. Nie istotne. Pisałam, że nie mamy z tym tematem problemu. Problem krwi w chęci wyjścia do której się chce godziny bez kontroli większej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Jprdle napisał:

Powiem tak. Jeśli miałbym gdzie wyjść i z kim bo nie mieszkam w rodzinnym mieście to w tej sytuacji w której jestem zdecydowanie wolałbym wychodzić z kumplami się naje, bać. Facet co ma taką kobietę w domu napewno znalazby fajniejsze zajęcia 

On tłumaczy, że brakuje jemu zwykłej męskiej gadki o pracy, autach i pierdołach. Że facet potrzebuje czasu bez żony, a z kumplami na whisky czy piwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że on nie chce przebywać z tobą bo się nudzi. Jak ja bym miał dane raz w tygodniu to bym uszami klaskał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Anastazja 88 napisał:

To właściwie nie jest najgorzej.  Stosuje się.  I wraca o 1/2.  Tylko szkoda że razem nie idziecie.   Czemu właściwie razem nie wyjdziecie ? Byś miała wszystko na oku i wrocilibyscie razem ? 

Nie mamy z kim zostawić dziecka, a poza tym on twierdzi, ze każdy facet potrzebuje wyjść czasami z kumplami żeby się napić i pogadać. Wraca zazwyczaj o tej 1-2 aleee zawsze przed wyjściem jest to samo czyli gadka ze on musi patrzeć na zegarek itp. Przy kolejnych wyjściach mówi „zapraszali mnie ale jak znowu mam słuchać, żeby nie wrocic za późno to mi się odechciewa, nie mam 10 lat”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Jprdle napisał:

Problem w tym że on nie chce przebywać z tobą bo się nudzi. Jak ja bym miał dane raz w tygodniu to bym uszami klaskał. 

Wiele razy mówił i mówi, że lubi moje towarzystwo. Jak idę do innego pokoju to mnie wola żebym przyszła obok. Ale racja, ze mną raczej nie pogada na takie tematy jak z kumplami. Ja go zapewne w jakiś sposób ograniczam tematami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziecko a nie mąż. Mąż potrzebuje wyjścia ale raz na miesiąc a nie co tydzień. Wyślij mu fotkę ze czeka gorący posiłek w łóżku szybko przyjdzie. Ale serio zachowuje się jak gowniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, xxLinka napisał:

Wiele razy mówił i mówi, że lubi moje towarzystwo.

Mówic to sobie moze a zachowaniem przekazuje Ci całkowicie inna prawdę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Jprdle napisał:

Mówic to sobie moze a zachowaniem przekazuje Ci całkowicie inna prawdę. 

Dokładnie. Myślisz, że można jakoś to zmienić? Wpłynąć, przekazać o co mi chodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli facet jest rozumny to powinien. Sam dla dobra związku zmienić się. Jeśli to nie pomoże można spróbować czymś zachęcić go do pozostania w domu np sex. Można przejść do gróźb np embargo na dziurę. Jeśli natomiast to wszystko nie pomoże to poprostu tyle mu na tobie zależy co na cyganowi na robocie. Ile razy w tyg wspolzyliscie przed dzieckiem? Generalnie facet jest prosty w obsłudze. Należy go trzymać w stanie z pełnym żołądkiem i pustymi i jajami...a i warto go od czasu do czasu pochwalić za cos. Gderanie nie pomoże wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×