KOZUNIA1977 0 Napisano Lipiec 25, 2020 Witam jestem od niedawna po rozwodzie po 25 latach bycia w związku małżeńskim mój problem polega na tym że w tej chwili nie wiem co myśleć czy dobrze zrobiłam 8 lat temu chciałam żeby mój mąż zwrócił na mnie uwagę i pod namową kolegi z pracy zaczęliśmy do siebie pisać że jesteśmy kochankami ja się wyprowadziłam z domu złożyłam pozew rozwodowy mąż w tym momencie się obudził i zaczoł za mną zabiegać ze mnie bardzo kocha żebym do niego wróciła bo mamy dziecko córka miała wtedy 16 lat też bardzo nalegała żebym wróciła ja tłumaczyłam że mam dość takiego życia mieszkając z jego rodzicami pod jednym dachem ponad 20 lat mało tego non stop wracanie się jego matki w nasz związek i robienia że mnie psychiczneji pouczania mnie co mam robić po miesiącu walki z moim mężem i obietnicy mojego męża że się wszystko zmieni wróciłam do niego po czym zaszłam w kolejna ciąża która skończyła się źle ponieważ była to ciąża pozamaciczna i skończyła się zabiegiem zawsze chciałam drogie dziecko ale mój mąż był przeciwny bo zawsze powtarzał ze nie ma warunków jesteśmy wygodni bo córka już jest duża itd po tym fakcie trafił mi się wyjazd do pracy za granicę gdzie decyzja o moim wyjeździe była obopólna z myślą o zarobieniu kasy na dom żeby w nim zamieszkać w trójkę i tak się stało wyjechałam zarabiałam kasę pierwsze kupno działki następnie budowa domu aż w końcu przeprowadzka po 2 latach budowy do nowego domu po dłuższym pobycie do domu wszystko pięknie ładnie zasiadam sobie na moim pięknym tarasie po czym mój mąż mi oznajmnia wiesz żono za niedługo mam urodziny i chciałbym dostać na prezent taki samochód nie pytając mnie jak mi tam było jak z moim zdrowiem i mało tego mówi wiesz chciałbym żeby jego mama u nas była 6 tygodni jak ciebie nie będzie bo by mi gotowała i robiła koło domu a jak ty przyjedziesz to by szła do siebie mnie już po tym fakcie ręce opadły i zostałam bez słów po powrocie spowrotem do pracy za granicę podjęłam decyzję o rozwodzie po raz kolejny w między czasie poznałam kolegę z pracy o 7 lat młodszego i na początku myślałam że to jest miłość od pierwszego wejrzenia ale teraz patrząc na to z perspektywy czasu to nie wiem czy to była ślepa miłość mało tego mój mąż oczywiście błagał mnie żebym wróciła ze nie widzi świata za mną że nie chce mieć innej kobiety ale niestety to on podał o rozwód we wrześniu był u mnie a w październiku był nasz rozwód mało tego okazało się że jego obecną partnerka była już w 2 miesiącu ciąży teraz jesteśmy w trakcie burzliwego podziału majątku jego partnerka bardzo go naciska bo ewidentnie chodzi jej o kasę na zakup mieszkania ponieważ nie dość że jest o 10 lat młodsza od niego też po rozwodzie zabrał mi wszystko z domu zostały mi puste ściany córka musiała się wyprowadzić z mieszkania od babci bo jej kazał Mao tego nowa pani tak mu zamieszała ze stracił kontakt z córką córka go już nie chce znać malo tego po rozwodzie jakieś 2 miesiące zaczoł mnie nękać smsami że będąc w 25 letnim związku on mnie nigdy nie kochał ze był że mną że względu na córkę ze teraz ma młoda kobietę zgrabna i ma ładmna co nie jest prawda bo nawet znajomi mi o niej opowiedzieli ze go osaczyla i trzyma go krótko i że da mu dziecko którego ja nie mogłam dać teraz urodziła mu się córka poczym zauważyłam jego wpis na portalu moja mała księżniczka po czym bardzo mnie to zabolało bo gdzie w tym wszystkim jest nasza córka jak by nie istniała teraz tak siedząc zastanawiam się po tylu latach że człowieka nie znałam do końca ale mimo to serce mi w głębi mówi że ja go jeszcze kocham i nie wiem czy to jest normalne i mimo to chciałabym być z nim spowrotem czy to jest możliwe nie wiem? Cała ta sytuacja mnie przytłacza robi mi tak jakby po złości wstawiając zdiecia że są tacy szczęśliwi to jest nie do pomyślenia co on wyprawia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Załamana ania 7 Napisano Lipiec 26, 2020 Czy ja dobrze rozumiem ..... na początku chciałaś wzbudzić w mężu zazdrośc fikcyjnym romansem ,pozniej praca za granicą ,po czym On nadal nie umiał żyć bez mamy ale troche rozumiem męża w tym przypadku chodziło o dbanie o ciepły obiad .pranie itp itd podczas Twojej nieobecności po czym znów rozwód tym razem juz prawdziwy i nagle uprzytomniłaś sobie ze jednak kochasz męża....hmmm jak dla mnie to troche za pozno bo był czas wcześniej myśleć a nie jak mleko rozlało sie ale zawsze możesz zadzwonic poprosic o spotkanie i powiedziec szczerze co Ci lezy na sercu tyle ze taka rozmowa powinna odbyc sie duzo duzo wczesniej ja tez mam nie ciekawa sytuacje ale u mnie juz nie ma taryfy ulgowej ale kazda z nas ma inne doswiodczenie i inny charakter wiec coz sprobowac mozesz ale jak bedac na Twoim miejscu to zakonczyłabym czytac ta ksiazke zycia codzinnego . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fidodido 73 Napisano Lipiec 26, 2020 Dnia 25.07.2020 o 06:51, KOZUNIA1977 napisał: Witam jestem od niedawna po rozwodzie po 25 latach bycia w związku małżeńskim mój problem polega na tym że w tej chwili nie wiem co myśleć czy dobrze zrobiłam 8 lat temu chciałam żeby mój mąż zwrócił na mnie uwagę i pod namową kolegi z pracy zaczęliśmy do siebie pisać że jesteśmy kochankami ja się wyprowadziłam z domu złożyłam pozew rozwodowy mąż w tym momencie się obudził i zaczoł za mną zabiegać ze mnie bardzo kocha żebym do niego wróciła bo mamy dziecko córka miała wtedy 16 lat też bardzo nalegała żebym wróciła ja tłumaczyłam że mam dość takiego życia mieszkając z jego rodzicami pod jednym dachem ponad 20 lat mało tego non stop wracanie się jego matki w nasz związek i robienia że mnie psychiczneji pouczania mnie co mam robić po miesiącu walki z moim mężem i obietnicy mojego męża że się wszystko zmieni wróciłam do niego po czym zaszłam w kolejna ciąża która skończyła się źle ponieważ była to ciąża pozamaciczna i skończyła się zabiegiem zawsze chciałam drogie dziecko ale mój mąż był przeciwny bo zawsze powtarzał ze nie ma warunków jesteśmy wygodni bo córka już jest duża itd po tym fakcie trafił mi się wyjazd do pracy za granicę gdzie decyzja o moim wyjeździe była obopólna z myślą o zarobieniu kasy na dom żeby w nim zamieszkać w trójkę i tak się stało wyjechałam zarabiałam kasę pierwsze kupno działki następnie budowa domu aż w końcu przeprowadzka po 2 latach budowy do nowego domu po dłuższym pobycie do domu wszystko pięknie ładnie zasiadam sobie na moim pięknym tarasie po czym mój mąż mi oznajmnia wiesz żono za niedługo mam urodziny i chciałbym dostać na prezent taki samochód nie pytając mnie jak mi tam było jak z moim zdrowiem i mało tego mówi wiesz chciałbym żeby jego mama u nas była 6 tygodni jak ciebie nie będzie bo by mi gotowała i robiła koło domu a jak ty przyjedziesz to by szła do siebie mnie już po tym fakcie ręce opadły i zostałam bez słów po powrocie spowrotem do pracy za granicę podjęłam decyzję o rozwodzie po raz kolejny w między czasie poznałam kolegę z pracy o 7 lat młodszego i na początku myślałam że to jest miłość od pierwszego wejrzenia ale teraz patrząc na to z perspektywy czasu to nie wiem czy to była ślepa miłość mało tego mój mąż oczywiście błagał mnie żebym wróciła ze nie widzi świata za mną że nie chce mieć innej kobiety ale niestety to on podał o rozwód we wrześniu był u mnie a w październiku był nasz rozwód mało tego okazało się że jego obecną partnerka była już w 2 miesiącu ciąży teraz jesteśmy w trakcie burzliwego podziału majątku jego partnerka bardzo go naciska bo ewidentnie chodzi jej o kasę na zakup mieszkania ponieważ nie dość że jest o 10 lat młodsza od niego też po rozwodzie zabrał mi wszystko z domu zostały mi puste ściany córka musiała się wyprowadzić z mieszkania od babci bo jej kazał Mao tego nowa pani tak mu zamieszała ze stracił kontakt z córką córka go już nie chce znać malo tego po rozwodzie jakieś 2 miesiące zaczoł mnie nękać smsami że będąc w 25 letnim związku on mnie nigdy nie kochał ze był że mną że względu na córkę ze teraz ma młoda kobietę zgrabna i ma ładmna co nie jest prawda bo nawet znajomi mi o niej opowiedzieli ze go osaczyla i trzyma go krótko i że da mu dziecko którego ja nie mogłam dać teraz urodziła mu się córka poczym zauważyłam jego wpis na portalu moja mała księżniczka po czym bardzo mnie to zabolało bo gdzie w tym wszystkim jest nasza córka jak by nie istniała teraz tak siedząc zastanawiam się po tylu latach że człowieka nie znałam do końca ale mimo to serce mi w głębi mówi że ja go jeszcze kocham i nie wiem czy to jest normalne i mimo to chciałabym być z nim spowrotem czy to jest możliwe nie wiem? Cała ta sytuacja mnie przytłacza robi mi tak jakby po złości wstawiając zdiecia że są tacy szczęśliwi to jest nie do pomyślenia co on wyprawia. Ja pier....le !Babo, jak piszesz posty to stosuj interpunkcje.Do szkoły nie chodziłaś?Czytać Twoje wypociny to tak jak słuchać Karoliny Olszewskiej z VOX.FM.Tu bolą oczy tam uszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Lipiec 26, 2020 Dnia 25.07.2020 o 06:51, KOZUNIA1977 napisał: robi mi tak jakby po złości To jak go oceniasz to Twoje odbicie a nie jego prawdziwe pobudki. Według mojej oceny po tym, co napisałaś to widać tu dwa problemy. Mamisynek i Twoje wejście w rolę. O manipulowaniu już nie wspominając. Masz to, na co nomen omen, zapracowałaś. Ten związek od początku był skazany na rozpad. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KOZUNIA1977 0 Napisano Lipiec 26, 2020 1 godzinę temu, Fidodido napisał: Ja pier....le !Babo, jak piszesz posty to stosuj interpunkcje.Do szkoły nie chodziłaś?Czytać Twoje wypociny to tak jak słuchać Karoliny Olszewskiej z VOX.FM.Tu bolą oczy tam uszy Trochę spalzuj z twoim wulgaryzmem nikt cię nie prosi o takie wypowiedzi. Zostaw je raczej dla siebie pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KOZUNIA1977 0 Napisano Lipiec 26, 2020 Trochę spalzuj z twoim wulgaryzmem nikt cię nie prosi o takie wypowiedzi. Zostaw je raczej dla siebie pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KOZUNIA1977 0 Napisano Lipiec 26, 2020 2 godziny temu, Załamana ania napisał: Czy ja dobrze rozumiem ..... na początku chciałaś wzbudzić w mężu zazdrośc fikcyjnym romansem ,pozniej praca za granicą ,po czym On nadal nie umiał żyć bez mamy ale troche rozumiem męża w tym przypadku chodziło o dbanie o ciepły obiad .pranie itp itd podczas Twojej nieobecności po czym znów rozwód tym razem juz prawdziwy i nagle uprzytomniłaś sobie ze jednak kochasz męża....hmmm jak dla mnie to troche za pozno bo był czas wcześniej myśleć a nie jak mleko rozlało sie ale zawsze możesz zadzwonic poprosic o spotkanie i powiedziec szczerze co Ci lezy na sercu tyle ze taka rozmowa powinna odbyc sie duzo duzo wczesniej ja tez mam nie ciekawa sytuacje ale u mnie juz nie ma taryfy ulgowej ale kazda z nas ma inne doswiodczenie i inny charakter wiec coz sprobowac mozesz ale jak bedac na Twoim miejscu to zakonczyłabym czytac ta ksiazke zycia codzinnego . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KOZUNIA1977 0 Napisano Lipiec 26, 2020 Witam dokładnie tak przy faktycznym rozwodzie zostało mu powiedziane ze ewidentnie traktował Pan żonę jak bankomat. Po czym zatkało go w momencie, mało tego po miesiącu po rozwodzie zaczoł do mnie pisać wyzywające smsy i tak było do stycznia tego roku, również w te esemesy wtrącała się jego obecna partnerka pisząc że mam mu oddać samochód mało tego zabrał z domu do niej sprzęty gospodarstwa domowego i inne rzeczy a ona się śmie wtrącać między nas to jest szczyt wszystkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mcdonald165 8 Napisano Maj 13, 2021 Co do Twojej wypowiedzi, że go może nadal kochasz, masz w pamięci wspólne chwile, szczęście i to te wspomnienia powodują, że nadal coś do niego czujesz. W głębi serca chciałabyś, i pewnie każdy chciałby taką sytuacje, aby oboje partnerów zrozumiało swoje błędy, przebaczyło sobie i żebyście znów mogli być szczęśliwi. Widzisz ja patrzę na to z bocznej perspektywy. To co ważne w związku po latach to moc przebaczania. Nie wszystko da się przebaczyć, wszystko jest indywidualne. Drugim ważnym aspektem jest też to, że czasami powinniśmy odpuszczać, nie być egoistami. Ty nie wyobrażałaś sobie, żeby jego matka mieszkała z Nim podczas Twojej nieobecności a on pragnął drugiego dziecka, którego Ty mu nie dałaś po tym jak zeszliście się spowrotem. To co ważne moim zdaniem w dojrzałym związku to próba zrozumienia drugiego człowieka, czemu postępuje tak a nie inaczej. Szczera rozmowa, zaufanie do siebie. Tak jak pisałem wcześniej odpuszczenie czasami ważnych dla Nas spraw w imię trwałości związku. Są sprawy ważne i ważniejsze. Jeśli coś jest ważniejsze od chęci bycia razem, to żadna siła nie jest w stanie zatrzymać Nas u boku kogoś. Ludzie są ze sobą z różnych powodów nie zawsze mówią o nich szczerze, niestety taka prawda. Sam wiem jak to jest, że jak jesteśmy szczerzy wobec drugiej strony to nie zawsze kończy się to dobrze. Poznałem kiedyś kobietę. Spotkaliśmy się dwa razy, długo rozmawialiśmy. Powiedziałem jej, że jest dla mnie ważna i że jeśli tylko jest gotowa możemy razem ułożyć sobie życie. Byłem z Nią szczery. Odtrąciła mnie. Wszyscy znawcy, którzy stwierdzą, że na takie rozmowy za szybko niech przemilczą swoje wnioski. Wiele związków rozpada po wielu latach i nie ma tutaj reguły na czas na poważne wyznania. Szczerość, otwartość i chęci przede wszystkim szczere intencje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach