Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Odojea

Czy brak szans u kobiet = bycie incelem?

Polecane posty

1 minutę temu, *кєяi* napisał:

Niezdecydowany mam na mysli taki jak ten ksiegowy. On chce zmiany, marzy ale jednoczesnie wygodnie mu w samotnym zyciu i ciężko mu wyjść z tego, po czym wchodzi na forum i wypisuje co to nie kobiety. Mniej wiecej taki typ, chcacy ale nic nie robiacy, bo nie wie czy naorawde chce zmieniac wygodne zycie do którego się przyzwyczail i sie poświęcić.

A, no to czyli nie ja 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, marawstala napisał:

Może w takich sytuacjach rozmowa idzie Ci bardziej naturalnie bo nie jesteś nastawiony na zagadanie w celu poderwania... nie wiem.

Ale ja nie jestem w ogóle nastawiony na zagadanie w celu poderwania.

Żeby kogoś poderwać, to muszę najpierw poznać, sam wygląd nie wystarczy. Zagaduję normalnie, jak do koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marawstala napisał:

A jednak jakaś różnica jest między przypadkowym spotkanie a niewinnym zagadaniem... Ok. zostawiam to bo wróżbita nie jestem. : )

Tylko że raczej nie zagaduję do obcych kobiet. Piszę o koleżankach ze szkoły/uczelni, do których zagadywałem, by je poznać, a nie poderwać, jednak żadna nie była zainteresowana rozmową. Dopiero później przypadkiem włączyłem się w jakąś rozmowę i akurat się udało bliżej poznać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, marawstala napisał:

W szkole i na studiach ludzie tworzą takie grupki i podgrupy... często dobierane na zasadzie przypadku...

No tak, ale chyba każdy w jakiejś grupce powinien być, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, BoniBluBejbi napisał:

Po prostu ma się większy wybór ale to nic nie znaczy. Widze po niektórych kobietach. 

No kobiety mają ogromny wybór, dlatego wiecznie marudzą i wybrzydzają. Są nieszczęśliwe, bo nie mogą znaleźć wymarzonego ideału, bo żaden im nie pasuje.

A ja nie mam wyboru w ogóle.

21 minut temu, BoniBluBejbi napisał:

Obraz wasz twierdzi ze nie jest noł lajfem wiec okazji ma wiele a jak widzisz ni hu hu.

No właśnie rzecz w tym, że nie mam okazji.

21 minut temu, BoniBluBejbi napisał:

No jeśli ty nie jesteś w żadnej nawet na studiach to nie jest to wina ludzi tylko twoja. Czymś odstraszasz ewidentnie. Ja nadal twierdze ze masz coś z głowa i ludzie to widza wiec unikają. 

No ale czym, jeśli nie wyglądem?

Nie mam nic z głową.

19 minut temu, marawstala napisał:

Nie ma takiego przymusu... możesz trzymać ze wszystkimi.

No i to by mi też odpowiadało.

19 minut temu, marawstala napisał:

Chłopaków pewnie też masz na roku... może z nimi szybciej się dogadasz...

Myślisz, że nie próbowałem?

Dogaduję się jedynie z dwiema dziewczynami, z którymi przypadkiem zacząłem rozmawiać. Zadania grupowe robimy razem, ale nie spotykamy się poza zajęciami, więc nic z tego nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, marawstala napisał:

... poza zajęciami mają pewnie innych znajomych... póki co tragedii nie ma, masz się do kogo odezwać przynajmniej na uczelni, znajome już są...

No ale już krąg znajomych się nie poszerzy, bo nie poznam ich znajomych...

Jak pracowałem za granicą, to bez problemu się dogadywałem z ludźmi. Tak samo utrzymuję też kontakt z jedną dziewczyną, która była u nas na wymianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, marawstala napisał:

Owszem możesz nie poznać...

Co nie znaczy że nie możesz mieć swoich znajomych... też poznanych całkiem przypadkiem. 

No tylko gdzie, skoro ani na studiach ani nigdzie indziej nie wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, *кєяi* napisał:

Już wiele razy to pisano: kursy, kółka, albo jakaś praca. Wiadomo że samych młodych tam nie znajdziesz, ale przecież od czegoś trzeba zacząć.

Też się do tego odnosiłem. W pracy nie mam nikogo w swoim wieku, a na kursach też próbowałem i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, że ja nie zamierzam się zakochiwać ponieważ najprawdopodobniej się zawiodę, a że mam małe szansę wolę być sam i być szczęśliwy, niż ryzykować i popaść w depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2020 o 20:42, uzyszkodnik napisał:

O mnie mowi. Nie pasuje mu do narracji. Wkurzyl sie, kiedy napisalam, ze nie mialabym nic przeciwko spotykaniu sie z facetem 170+ i zaczal insynuowac, ze w zwiazku z tym jest cos ze mna nie tak 🤦🏻‍♂️

Przepraszam, ale że co proszę? Jak można tak kłamać ludziom podczas gdy jest dowód kilka postów wcześniej, że zupełnie nie o to chodziło. Nadal uważam, że jest coś z tobą nie tak, ponieważ nikt normalny tak bezczelnie nie kłamie. Mówisz, że nie przeszkadzałoby ci być z niskim. Ja się nie dziwię, skoro żaden porządny mężczyzna by ciebie nie chciał. Nawet ja bym nie chciał mimo tego, że jestem niski. Wystarczy spojrzeć na twój profil i to co piszesz aby stwierdzić, że jest coś z tobą nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2020 o 23:00, Choroszczy napisał:

Hej 🙂

Nie czytałem wszystkiego ale absolutnie się nie zgadzam co do wartości wzrostu w kwestii atrakcyjności. W sensie sam mam te 188 i powiedzmy ze utrzymuje dobra sylwetke (wiele lat siłka ale z przerwami :S) .Wnioskuję, że atrakcyjność twarzy jest tutaj na 1st miejscu i dobre sprzedawanie bajek (sam byłem w szoku jak dziewczyny są naiwne choć ja tak ściemniać nie potrafię, znam z opowieśći ;d) a to wiem bo mam niższych kolegów i maja większe powodzenie 😉 Choć w moim przypadku jest też inna kwestia bo  ja introwertyk a lubię czułe i wrażliwe dziewczyny a tych jest naprawdę mało 😞

Hehe ja bym się nie miał czym przejmować, gdybym był normalnego wzrostu, chociażby 10 cm więcej ponieważ twarz mam ładą, budowę ciała tak samo. Problemem jest niestety wzrost, który kończy moją nadzieję na to, że kiedykolwiek znajdę sobie kogoś. Na twoim miejscu bym się nie przejmował, w końcu znajdziesz sobie wrażliwą dziewczynę. 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Dnia 31.07.2020 o 20:20, KermitZaba napisał:

To wybacz, nie było tematu.

Ale chyba zgubiłem wątek. Chodzi Tobie o użytkownika uzyszkodnik?

Tak, chodziło mi o tego właśnie użytkownika, swoją drogą to co napisała na mój temat jest kłamstwem, zwyzywała mnie bezpodstawnie od incela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, uzyszkodnik napisał:

A Ty skad niby wiesz, kto mnie chcial a kto nie chcial? 😁
P.s. Jesli „porzadny” w Twoim mniemaniu to taki jak Ty - zakompleksiony i nie potrafiacy argumetowac - to mam nadzieje, ze faktycznie mnie zaden taki nie zechce 😉

1. Ponieważ twierdzisz, że możesz być z niskim.

2. Dlaczego mnie obrażasz skoro nawet mnie nie znasz? Naprawdę uważasz, że mój czas jest warty tego aby coś tobie argumentować? Żałosne 😬.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 godziny temu, Odojea napisał:

Hehe ja bym się nie miał czym przejmować, gdybym był normalnego wzrostu, chociażby 10 cm więcej ponieważ twarz mam ładą, budowę ciała tak samo. Problemem jest niestety wzrost, który kończy moją nadzieję na to, że kiedykolwiek znajdę sobie kogoś. Na twoim miejscu bym się nie przejmował, w końcu znajdziesz sobie wrażliwą dziewczynę. 😀

To jest zagadkowa sprawa. Ty wcale nie jesteś niski, bo są niżsi, więc przyczyna braku powodzenia być może tkwi gdzie indziej. Zresztą weź sobie do serca radę (ostatnie zdanie), którą dajesz Choroszczy🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, pari napisał:

To jest zagadkowa sprawa. Ty wcale nie jesteś niski, bo są niżsi, więc przyczyna braku powodzenia być może tkwi gdzie indziej. Zresztą weź sobie do serca radę (ostatnie zdanie), którą dajesz Choroszczy🙂

Tak, to prawda, że są niżsi co nie zmienia faktu, że ja sam jestem niski. Nie znam kobiety, która powiedziałaby, że chciałaby być z facetem 170 cm wzrostu. Bardzo rzadko też widzę żeby ktoś mojego wzrostu miał dziewczynę czy żonę i dlatego nawet nie szukam miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Odojea napisał:

Tak, to prawda, że są niżsi co nie zmienia faktu, że ja sam jestem niski. Nie znam kobiety, która powiedziałaby, że chciałaby być z facetem 170 cm wzrostu. Bardzo rzadko też widzę żeby ktoś mojego wzrostu miał dziewczynę czy żonę i dlatego nawet nie szukam miłości.

Może szukaj niskich. Są kobiety które mają nawet 150 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Hellies napisał:

Może szukaj niskich. Są kobiety które mają nawet 150 cm.

Niskie kobiety wolą wysokich a wysocy niskie a jako że większość facetów jest wyższa ode mnie to nie mam szans i już się z tym pogodziłem 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
7 minut temu, Odojea napisał:

Niskie kobiety wolą wysokich a wysocy niskie a jako że większość facetów jest wyższa ode mnie to nie mam szans i już się z tym pogodziłem 🙂 

Przestań. Ile ty masz lat? Nie bądź pesymistą🙂 Całe życie przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, pari napisał:

Przestań. Ile ty masz lat? Nie bądź pesymistą🙂 Całe życie przed tobą.

Nie jestem pesymistą tylko realistą. Mówisz, że sobie kogoś znajdę, a sama nie znasz zapewne kobiety, która chciałaby być z takim niskim facetem. Moje pokolenie jest wyższe niż starsze pokolenia i odbiegam zdecydowanie od normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, PrawiczekPzn napisał:

Brak Szans u kobiet to bycie incelem.

 

Ale poza abstrakcją wydaje się, że szanse jakieś są.

Nawet jeśli szanse są na poziomie: 0,1‰ to przy 7,8mld ludności * 50%kobiet = 390'000 .

A szanse zwiększysz jak się otworzysz na związek ze starszą.
Czy jakąś  inwalidkę z trojgiem dzieci. (Ale taka kompletnego bezrobotnego niedojdę nie weźmie)

 

No, szanse na poziomie 0,1‰ przy 38mln ludności polski to zaledwie = 1900 kobiet, z których część może być starsza.

 

Ale jeszcze jest Polonia za granicami UE, i Polonia na wschodzie, oraz rozmaici Ukraińcy co Polski rozumieją i mówią, nawet jeśli w Polsce osobiście nigdy nie byli.

Ci wszyscy mimo, że w Polsce nie są, mają dość łatwą szansę się tutaj znaleźć.

Skoro nie nienawidzę kobiet to jak mogę być incelem? Incel to osoba, która nienawidzi kobiet za to, że ich nie chcą a ja po prostu mam na to już wywalone że nigdy nie będę w związku, natomiast koleżanki mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
7 godzin temu, Odojea napisał:

Nie jestem pesymistą tylko realistą. Mówisz, że sobie kogoś znajdę, a sama nie znasz zapewne kobiety, która chciałaby być z takim niskim facetem. Moje pokolenie jest wyższe niż starsze pokolenia i odbiegam zdecydowanie od normy.

To nawet nie chodzi o to czy znajdziesz, raczej o to, że  spotkasz. Doskonale rozumiem twój stan i ten brak nadziei, ale sytuacja może zmienić się jak w kalejdoskopie, tylko nie przegap szansy jeśli taka się pojawi🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pari napisał:

To nawet nie chodzi o to czy znajdziesz, raczej o to, że  spotkasz. Doskonale rozumiem twój stan i ten brak nadziei, ale sytuacja może zmienić się jak w kalejdoskopie, tylko nie przegap szansy jeśli taka się pojawi🙂

Spokojnie, nie pojawi się 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, PrawiczekPzn napisał:

incel = involuntary celibates

Czyli nie dobrowolny celibat.

Natomiast, to, że incel nienawidzi kobiet, to już charakterystyka, powiedzmy rasistowska, czy incelska.

incele przede wszystkim jeśli kogoś, to nienawidzą siebie, a kobiety to czasem owszem i często, ale jest to uogólnienie

 

Oczywiście, powiesz, że nie to miałeś na myśli, doprawdy, słowo incel może być wypowiadane i pisane z pogardą....

Nie zmienia jednak to to, że samo słowo nie oznacza nienawiści do kobiet, jedynie może lampkę zapalać, czy taka nienawiść nie występuje.

 

Widzę, że na lekcjach angielskiego, to się raczej spało:

 Czasem incel postuluje krzywdy wobec kobiet, ale nie dlatego, że jest incelem, a dlatego, że jest mizoginem; incel oraz mizoginista nie są pojęciami równoznacznymi

angielska wiki:

Discussions in incel forums are often characterized by resentment, misogyny, misanthropy, self-pity and self-loathing, racism, a sense of entitlement to sex,

To jest jakbyś powiedział, że nie możesz być Katolikiem, bo nie jesteś antySemitą.

 

Normalnie, cały temat u zaczęty, przez brak chęci na skorzystanie ze słownika?

 

No i zaznaczę, że najprawdopodobniej, zwłaszcza jak nie jesteś mizoginiem, to nie jesteś 1000‰ incelem

Ile ludzi tyle definicji, ile słowników tyle definicji. Jeśli incel oznacza mimowolny celibat to faktycznie można mnie tak nazwać, jednak jest to określenie obraźliwe. Lepiej byłob oddzielić wiecznych singli z ktorymi łatwiej mi się identyfikować niż inceli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Hellies napisał:

Może szukaj niskich. Są kobiety które mają nawet 150 cm.

Takie szczególnie szukają wysokich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, PrawiczekPzn napisał:

Sam zadałeś to pytanie odnośnie siebie.

Tym się różni incel od singla, że incel nie ma żadnych szans.

Ale w praktyce, incelem trudno być, bo najczęściej szanse są nie zerowe, chyba, że wymagania z Marsa...

Z Wikipedii:

"Incel, mimowolny celibat (zbitka wyrazowa od involuntary celibacy lub involuntarily celibate) – ruch / subkultura internetowa będąca częścią manosfe], powstała na początku XXI w., łącząca mizoginię wynikającą z niemożności sprostania normom heteronormatywnej męskości z nihilizmem. Incele postrzegają siebie samych jako osoby, które nie są w stanie znaleźć partnera, wejść w związek, lub uprawiać seksu, pomimo że tego pragną."

W tej definicji incel musi spełniać warunek bycia mizoginem. 

Gdyby sam incel oznaczał jedynie  niemożność znalezienia partnera należałbym do takiej grupy osób ale jeśli chcesz mnie nazwać incelem na podstawie dzisiejszych definicji to nim nie jestem. 

Jeśli ktoś chce znaleźć sobie na mnie jakieś określenie to trzeba trochę włączyć kreatywność, bo jak narazie nie spotkałem się z określeniem, które byłoby w stanie określić moje życie towarzyskie i seksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, taki obraz wasz napisał:

Takie szczególnie szukają wysokich.

Nie sądzę.

Sam mam 190cm. Kiedyś miałem taką koleżankę ze wzrostem 150cm. Jak z nią szedłem i rozmawiałem to aż głupio się czułem a ona musiała cały czas podnosić głowę do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Odojea napisał:

Z Wikipedii:

"Incel, mimowolny celibat (zbitka wyrazowa od involuntary celibacy lub involuntarily celibate) – ruch / subkultura internetowa będąca częścią manosfe], powstała na początku XXI w., łącząca mizoginię wynikającą z niemożności sprostania normom heteronormatywnej męskości z nihilizmem. Incele postrzegają siebie samych jako osoby, które nie są w stanie znaleźć partnera, wejść w związek, lub uprawiać seksu, pomimo że tego pragną."

W tej definicji incel musi spełniać warunek bycia mizoginem. 

Gdyby sam incel oznaczał jedynie  niemożność znalezienia partnera należałbym do takiej grupy osób ale jeśli chcesz mnie nazwać incelem na podstawie dzisiejszych definicji to nim nie jestem. 

Jeśli ktoś chce znaleźć sobie na mnie jakieś określenie to trzeba trochę włączyć kreatywność, bo jak narazie nie spotkałem się z określeniem, które byłoby w stanie określić moje życie towarzyskie i seksualne.

Mi się wydaje że incel to bardziej "stan umysłu" niż stan faktyczny. Z tej prostej przyczyny, że zawsze się znajdzie osoba płci przeciwnej która będzie w stanie Ciebie zaakceptować. Taka kobieta może nie być zbyt ładna, nie wykazywać się ponadprzeciętną inteligencją, nie być zbyt bogata, czy też być po przejściach i z dziećmi, ale akurat ona by chciała. Jeżeli domniemany incel takiej kobiety nie zechce to nie powinien siebie nazywać "incelem" 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Hellies napisał:

Nie sądzę.

Sam mam 190cm. Kiedyś miałem taką koleżankę ze wzrostem 150cm. Jak z nią szedłem i rozmawiałem to aż głupio się czułem a ona musiała cały czas podnosić głowę do góry.

Ty może i tak. Ale w preferencjach tych kobiet niczego to nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Hellies napisał:

Z tej prostej przyczyny, że zawsze się znajdzie osoba płci przeciwnej która będzie w stanie Ciebie zaakceptować.

xD

Nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, taki obraz wasz napisał:

xD

Nie zawsze.

E tam, jak będziesz w wieku 30 - 40 lat to jeszcze Ci się zdarzy być podrywanym przez kobiety. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×