Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniołagłos

zarabiam mniej, zaczynam wychodzic z kasa na minus a facet sobie odklada

Polecane posty

Tak jak w temacie jak mam go przekonać do tego abym wzięła nadgodziny?

Aktualnie płacimy 50% za rachunki i czynsz.Niestety każdy ma oddzielne konto bankowe (pieniądze nie są wspólne).

Zaczynam wychodzić na minus z wypłatą.

 

Chcę iść też na studia, ale mówi że wtedy już w ogóle nie będziemy się widzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pracuje na 3/4 etatu. Mówi, że nie chce, żebym poszła na dodatkowe godziny ponieważ będziemy spędzać razem mało czasu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli facet nie pozwala Ci zarabiać, nie chce żebyś się uczyła, masz za wszystko sama sobie zapłacić i cały swój czas masz poświęcać jemu?

Po co tracisz swój cenny czas i najlepsze lata na kogoś kto myśli tylko o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, aniołagłos napisał:

Płacimy za wszystko pól na pół - jedzenie, rachunki, najem..

Sprzątacie też tyle samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to dlaczego płacicie po połowie za jedzenie skoro on je więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, aniołagłos napisał:

Chcę iść też na studia, ale mówi że wtedy już w ogóle nie będziemy się widzieć...

Boi się Twojej niezależności a nie taki spragniony widywania. Ot co.

Na Twoim miejscu nie słuchałbym. Jeśli nie akceptuje Twoich wyborów to nie zasługuje na Ciebie. To nie jest wybór kochanka tylko Twojego rozwoju, który jest ważny dla Was obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że Pan "wszystko na pół" żadnych planów małżeńskich i prokreacyjnych nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieci nie chcemy mieć oboje, ślubu ja narazie nie chce aczkolwiek on mówi, że jest mnie pewien. Mam wrażenie, ze jest osobą mało ambitną i taki poziom życia mu odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przekonać do tego że musisz pracować żeby mieć na jedzenie, ubranie i czynsz?

Jeżeli musisz przekonywać faceta do tego że musisz pracować żeby móc za siebie płacić to znaczy że jesteś w związku z kompletnym d/e/b/i/l/e/m albo z wyjątkowo cwanym manipulantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak przestanie płacić za siebie to wyleci z hukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do powyżej powiedz może , że jak mu zależy na twoim czasie  a tobie brakuje kasy to bedziesz płacić 1/4 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ciekawa co on na to.

A swoją drogą ten układ to nic innego niż idealny wstęp do przemocy ekonomicznej - ona ma być w domu, poświęcać swój czas panu i władcy, zajmować się dziećmi bo on ciężko pracuje a jednocześnie sama ma za siebie płacić i oczywiście połowę za utrzymanie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie rob dla siebie, praca, studia. Inny by powiedzial, plac mniej, studiuj. Po studiach mialabys lepsza prace, wam zyloby sie lepiej. Ma tupet placic polowe za jedzenie, gdy zjada wiecej. Koles zaczyna Cie ciagnac w dol, nad tym powinnas sie zastanowic, zamiast...uwaga :jak go przekonac do Twoich nadgodzin. On powinien Ci ten pomysl wybic z glowy bys mogla sie rozwijac, a on jedyne co mysli, ze bedzie mniej czasu z Toba spedzal, czytaj mniej seksu bo bedziesz zmeczona. Straszny typ. Fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×