Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alicja.1alicja.1alicja

Pewnie to co robie i tak nie ma sensu, ale w kazdym razie doradzcie mi.

Polecane posty

Sprawa cały czas dotyczy tego samego faceta o którym tu już jakiś czas pisałam - byliśmy razem w związku, później pytałam go czy on chce śłubu i ze względu na jego nieokreślenie się postanowiłam zerwać. Teraz było tak, że miałam faceta, ale ponownie zeszliśmy się z tym pierwszym. To znaczy ja chciałam wrócić ponieważ zdradziłam mojego faceta z nim i postawiłam kawe na ławe, że chce abysmy dali sobie szansę.

No i od jakiegoś czasu spotykamy się, jednak - nadal nie wiadomo co to jest, czy to związek czy nie? Ja mu zasugerowałam, że ogólnie dobrze się dogadujemy on jest po 30stce pora się ustatkować i przestać prowadzić życie beztroskie i bezzobowiązań, on oczywiście nie odpowiedział nic.

Najgorsze w tym wszystkim jest że gdy spotykamy się i gadamy to czuję, że on jest zaangażowany, sex jest cudowny z nim, a gdy kończmy spotkanie.... nic, nawet się nie odezwie, nawet jak ja coś napisze to potrafi odpowiedzieć za 2-3 dni, albo wcale, tylko dzwoni i pyta czy np jutro się widzimy?

No i gdy jest spotkanie znów jest cudowny i ja mu przebaczam po czym to samo i jestem wściekła....

Teraz kwestia jest ponownie taka, że on ma dużo koleżanek, z którymi "sobie tylko poromawiać lubi".

Ogólnie jak kiedyś pisałam w poprzednich tematach jest tajemniczy, nasze rozmowy są cudowne, ale mało w nich szczegółów mało mówi o tym co robił, itd.

Ostatnią rzeczą którą mi zrobił, kótra zapaliła czerwone światło była próba podrywania mojej starszej siostry, gdy wpadliśmy do moich rodziców. Powiedział jej w mojej obecności - "Ty masz śliczne długie nogi, nie to co moje", moja siostra śmiała się i go komplementowała, pozatym jest ona około 12cm od niego wyższa. Powidziała mi, że to fajny facet.

Dla mnie to był akt poniżenia i pomimo, że się łudzę, to wiem że chyba ten człowiek nie nadaje się do normalnego związku, ale ja nie potrafie się od niego uwolnić, jest w nim coś co ciągle mnie do niego ciągnie i coś co odpycha.

Jakie macie o tym opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, alicja.1alicja.1alicja napisał:

gdy spotykamy się i gadamy to czuję, że on jest zaangażowany, sex jest cudowny z nim, a gdy kończmy spotkanie.... nic, nawet się nie odezwie, nawet jak ja coś napisze to potrafi odpowiedzieć za 2-3 dni, albo wcale, tylko dzwoni i pyta czy np jutro się widzimy?

Zależy mu tylko na spotkaniach, wygląda to tak jakby interesował go tylko seks. 

19 minut temu, alicja.1alicja.1alicja napisał:

Ty masz śliczne długie nogi, nie to co moje"

Komplementowanie innych kobiet nie jest niczym złym, dopóki nie jest jednocześnie dopier.dolką w Twoją stronę. 

19 minut temu, alicja.1alicja.1alicja napisał:

Teraz kwestia jest ponownie taka, że on ma dużo koleżanek, z którymi "sobie tylko poromawiać lubi".

Wszystko dla ludzi. Rozmowa to normalna rzecz, dopóki nie jest zbyt zażyła, nie jest flirtem. Można mieć kumpele, ale to Ty masz być najważniejsza. Z tsmtymi ciągle rozmawia, a Tobie odpisuje po kilku dniach, czysty cyrk. Odpuść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Electra napisał:

Zależy mu tylko na spotkaniach, wygląda to tak jakby interesował go tylko seks. 

Komplementowanie innych kobiet nie jest niczym złym, dopóki nie jest jednocześnie dopier.dolką w Twoją stronę. 

Wszystko dla ludzi. Rozmowa to normalna rzecz, dopóki nie jest zbyt zażyła, nie jest flirtem. Można mieć kumpele, ale to Ty masz być najważniejsza. Z tsmtymi ciągle rozmawia, a Tobie odpisuje po kilku dniach, czysty cyrk. Odpuść. 

Tzn my byliśmy ze sobą, wróciliśmy do siebie, w międzyczasie on miał kilka kobiet, ja jednego faceta, a zdradzilam go właśnie z nim. Wydaje mi się, że on nie chce nic naprawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, alicja.1alicja.1alicja napisał:

zdradzilam go właśnie z nim

Co naprawiać po zdradzie? Po zdradzie są tylko zgliszcza. Nie wybaczam takich akcji, sama takich nie funduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.08.2020 o 10:34, Electra napisał:

Co naprawiać po zdradzie? Po zdradzie są tylko zgliszcza. Nie wybaczam takich akcji, sama takich nie funduję.

ale to nie jego zdradzilam, tylko innego faceta z ktorym byla w przerwie miedzy naszym zwiazkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, alicja.1alicja.1alicja napisał:

ale to nie jego zdradzilam, tylko innego faceta z ktorym byla w przerwie miedzy naszym zwiazkiem

Zaszwankowało czytanie ze zrozumieniem😅

czyżby pies ogrodnika, drugiemu nie da, a samemu nie weźmie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.08.2020 o 16:35, alicja.1alicja.1alicja napisał:

Sprawa cały czas dotyczy tego samego faceta o którym tu już jakiś czas pisałam - byliśmy razem w związku, później pytałam go czy on chce śłubu i ze względu na jego nieokreślenie się postanowiłam zerwać. Teraz było tak, że miałam faceta, ale ponownie zeszliśmy się z tym pierwszym. To znaczy ja chciałam wrócić ponieważ zdradziłam mojego faceta z nim i postawiłam kawe na ławe, że chce abysmy dali sobie szansę.

No i od jakiegoś czasu spotykamy się, jednak - nadal nie wiadomo co to jest, czy to związek czy nie? Ja mu zasugerowałam, że ogólnie dobrze się dogadujemy on jest po 30stce pora się ustatkować i przestać prowadzić życie beztroskie i bezzobowiązań, on oczywiście nie odpowiedział nic.

Najgorsze w tym wszystkim jest że gdy spotykamy się i gadamy to czuję, że on jest zaangażowany, sex jest cudowny z nim, a gdy kończmy spotkanie.... nic, nawet się nie odezwie, nawet jak ja coś napisze to potrafi odpowiedzieć za 2-3 dni, albo wcale, tylko dzwoni i pyta czy np jutro się widzimy?

No i gdy jest spotkanie znów jest cudowny i ja mu przebaczam po czym to samo i jestem wściekła....

Teraz kwestia jest ponownie taka, że on ma dużo koleżanek, z którymi "sobie tylko poromawiać lubi".

Ogólnie jak kiedyś pisałam w poprzednich tematach jest tajemniczy, nasze rozmowy są cudowne, ale mało w nich szczegółów mało mówi o tym co robił, itd.

Ostatnią rzeczą którą mi zrobił, kótra zapaliła czerwone światło była próba podrywania mojej starszej siostry, gdy wpadliśmy do moich rodziców. Powiedział jej w mojej obecności - "Ty masz śliczne długie nogi, nie to co moje", moja siostra śmiała się i go komplementowała, pozatym jest ona około 12cm od niego wyższa. Powidziała mi, że to fajny facet.

Dla mnie to był akt poniżenia i pomimo, że się łudzę, to wiem że chyba ten człowiek nie nadaje się do normalnego związku, ale ja nie potrafie się od niego uwolnić, jest w nim coś co ciągle mnie do niego ciągnie i coś co odpycha.

Jakie macie o tym opinie?

Moje trzy grosze jako faceta. Daj sobie z nim spokój, im szybciej, tym zdrowsza będziesz. Z jego zachowania wynika, że utrzymuje z Tobą kontakt (bo trudno to nazwać byciem razem) wtedy jak ma ochotę na intymne akrobacje. Po seksie przestajesz go interesować do następnego razu. Być może w tym czasie kiedy się do Ciebie nie odzywa to obrabia którąś z tych koleżanek, z którymi "tylko sobie porozmawiać lubi". Nie chcę być w stosunku do Ciebie okrutny, ale weź (na serio) pod uwagę, że możesz nie być jedyną kobietą z którą on jest w tego typu relacji... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Electra napisał:

Zaszwankowało czytanie ze zrozumieniem😅

czyżby pies ogrodnika, drugiemu nie da, a samemu nie weźmie? 

Bylam z tym facetem, z ktorym jestem teraz potem mielismy przerwe ja mialam innego i zdadzilam go dla bylego z ktorym teraz znow tak jakby jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, przystojny weterynarz napisał:

Powiedz mu, że jest beznadziejny w łóżku. Będzie zdruzgotany. 

ale on wie, ze jest siwietny w lozku, pozatym opisywalam tu juz kiedys moja relacje z nim, kiedys w przyplywie gniewu, jak zapytalam czy wezniemy slub a on mnie zlekcewazyl nazwalam go kurduplem, )(bo jest niski nizszy odemnie) ale to pogorszylo sprawe, co prawda on sie zasmial, ale widzialam ze mine mial smutna. I od tamtej pory nasz zwiazek sie zaczynal rozpadac, az za jakis czas sie rozpadl, potem on spotykal sie z innymi kobietami o czym tu tez pisalam, czesto trafialismy na siebie jak on obsciskiwal sie z innymi, a ja to wszystko widzialam i on jeszcze rozmawial ze mna jakby nic sie nie stalo ! 

Ogolnie ciezko mi sie od niego uwolnic emocjonalnie, bo przez cale rozstanie ciagle wlasciwie o nim myslalam. W pewnym sensie nie moge go opuscic bo on mnie do siebie przyciaga, ale tak jakby cos mi mowi ze to zle rozwiazanie. ze i tak z tego nic nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, alicja.1alicja.1alicja napisał:

Bylam z tym facetem, z ktorym jestem teraz potem mielismy przerwe ja mialam innego i zdadzilam go dla bylego z ktorym teraz znow tak jakby jestem

Zawsze w telenowelach gubiłam wątek. Nie przepadam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.08.2020 o 15:29, przystojny weterynarz napisał:

Już widzę że to facet pisze 🤣🤣🤣

jestem kobieta, pisalam tu juz kilka razy, pierwszy raz pisalam tu jeszcze jak byla mozliwosc z goscia.

Ta relacja ciagnie sie juz jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×