Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamil_na_K

Znajomi sugerują wspólne igraszki

Polecane posty

Cześć,

Mam dylematy, nie potrafię wyczuć do końca mojej żony.

Otóż, nasi znajomi od pewnego czasu ( przy okazji zakrapianych spotkań w domu) zaczynają mnie zachęcać do własnie...sam nie wiem co to ma być.

Żona kolegi wymyśliła wspólny wyjazd, może egzotyczne wakacje, nasze 2 pary bez dzieci. I pytała czy nie chciałbym się otworzyć, usiadła mi na kolanach przy mojej żonie i swoim mężu i moją ręką dotykała swoich piersi (przez bluzkę) pytając czy bym tak nie chciał. Śmiechy, żarty..ja oczywiście odpowiadałem, że tak, jak najbardziej itd.

Oczywiście obracałem to w żart ale...

Ostatnio już u nas w domu, po kilku drinkach były tańce. Nie wiem jak to się stało, wpadli na pomysł aby tańczyć w bieliźnie i znów teksty, macanki.

Dobrze wstawiony byłem i zaczęliśmy tańcząc wymieniać pocałunki, żona kolegi znów na kolanach, ocieranie, żarty i śmiechy.

Moja niby patrzyła i się bawiła... sam nie mogę w to uwierzyć. Zastanawiam się czy moja rzeczywiście by tak chciała, z innym przy mnie a może czy dałaby radę znieść gdybym brał jej koleżankę. Nie wiem , nie potrafię rozmawiać z nią o tym.

Niby mi sie podobało ale wiem, że posunięcie się dalej może wszystko zmienić. Nie chcę z drugiej strony niczego popsuć. Ostatnio myślę o tym dużo, nie wiem jak zakończy się kolejne spotkanie, choć chyba będzie trudniej gdy dzieci wrócą z wakacji. To nasi znajomi od prawie 20 lat.

Czy mieliście takie doświadczenia? 

Moi znajomi są imprezowi, wszystko obracają w żart, ja nie wiem trochę jak się zachować, odbieram to tak jakby wszyscy czekali na moją aprobatę na kolejny krok, jakby czekali jak zareaguję.

Czasem myślę, że Oni już dawno się dogadali i tylko obawiają się mojej reakcji? A może to, że nabieram ochoty mąci mi w głowie.

Ostatnia noc pocałunki, jej ocieranie się o mnie, obmacywanie...myślę o tym, choć byłem wtedy wstawiony mam fantazję ale i wiele obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Kamil_na_K napisał:

Cześć,

Mam dylematy, nie potrafię wyczuć do końca mojej żony.

Otóż, nasi znajomi od pewnego czasu ( przy okazji zakrapianych spotkań w domu) zaczynają mnie zachęcać do własnie...sam nie wiem co to ma być.

Żona kolegi wymyśliła wspólny wyjazd, może egzotyczne wakacje, nasze 2 pary bez dzieci. I pytała czy nie chciałbym się otworzyć, usiadła mi na kolanach przy mojej żonie i swoim mężu i moją ręką dotykała swoich piersi (przez bluzkę) pytając czy bym tak nie chciał. Śmiechy, żarty..ja oczywiście odpowiadałem, że tak, jak najbardziej itd.

Oczywiście obracałem to w żart ale...

Ostatnio już u nas w domu, po kilku drinkach były tańce. Nie wiem jak to się stało, wpadli na pomysł aby tańczyć w bieliźnie i znów teksty, macanki.

Dobrze wstawiony byłem i zaczęliśmy tańcząc wymieniać pocałunki, żona kolegi znów na kolanach, ocieranie, żarty i śmiechy.

Moja niby patrzyła i się bawiła... sam nie mogę w to uwierzyć. Zastanawiam się czy moja rzeczywiście by tak chciała, z innym przy mnie a może czy dałaby radę znieść gdybym brał jej koleżankę. Nie wiem , nie potrafię rozmawiać z nią o tym.

Niby mi sie podobało ale wiem, że posunięcie się dalej może wszystko zmienić. Nie chcę z drugiej strony niczego popsuć. Ostatnio myślę o tym dużo, nie wiem jak zakończy się kolejne spotkanie, choć chyba będzie trudniej gdy dzieci wrócą z wakacji. To nasi znajomi od prawie 20 lat.

Czy mieliście takie doświadczenia? 

Moi znajomi są imprezowi, wszystko obracają w żart, ja nie wiem trochę jak się zachować, odbieram to tak jakby wszyscy czekali na moją aprobatę na kolejny krok, jakby czekali jak zareaguję.

Czasem myślę, że Oni już dawno się dogadali i tylko obawiają się mojej reakcji? A może to, że nabieram ochoty mąci mi w głowie.

Ostatnia noc pocałunki, jej ocieranie się o mnie, obmacywanie...myślę o tym, choć byłem wtedy wstawiony mam fantazję ale i wiele obaw.

Napewno nie będziesz żałować jak to zrobisz ja z kobietą czasem zapraszamy 3 osobę ale to jest tylko facet bez kobiety i jest bardzo fajnie nawzajem ja zabawiamy a ona nas bierze nam do buzi wypina się do dymania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie o to mi chodzi, mam obawy..jak Oni podejdą? Może tylko to żarty? Choć przyznam to mnie najmniej martwi.

Bardziej żona, co będzie? Jak zareaguje? Normalnie jest strasznie zazdrosna, nawet po tym zdarzeniu, choć nie komentowaliśmy tego na drugi dzień, mówiła, że tamtą wycałowałem...chyba z zazdrością.

Coś wspominała o tekstach, nie przypatrywałem się za bardzo temu co on z nią robił.

No i kwestia tego czy mi się spodoba, to drugorzędna, ale głowa-czy będę mógł później myśleć normalnie? W sensie, że żona z innym?

Oni w sumie też otwarcie z żadną propozycją nie wyszli, cały czas odczuwam to trochę tak jakby czekali na moje przyzwolenie.

Jak już pisałem, znamy się od 20 lat, i dopiero od niedawna zaczęły się z ich strony takie podjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pięknie, jeszcze mi się dostało , że coś wymyśliłem.

Magda, to jest prawda!

Zresztą, nie wiem po co mam coś udowadniać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kamil_na_K napisał:

Pięknie, jeszcze mi się dostało , że coś wymyśliłem.

Magda, to jest prawda!

Zresztą, nie wiem po co mam coś udowadniać.

 

Niektórych myśla ze tylko w filmach tak jak a ja osobiście zgodziłem się na kolesia żeby dołączył do nas i to nie raz i było mega 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, co to za test?

Sama mnie napuszcza na koleżankę, poza tym co Ona robi? Te same rzeczy!

Hmm...głupi sposób jak na nią, bez sensu. Mogłaby mi zrobić awanturę już po tym co się działo, ale za bardzo nic nie mówi.

Poza tym , jak chwile rozmawialiśmy następnego dnia, to mówiłem jej , że byłem nieźle wstawiony i sam nie wiem jak to wyszło samo, że się porozbieraliśmy.

Skomentowała, że też nie wie i że nic się nie stało, nikt nikogo nie obraził i wszyscy się dobrze bawili.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz będę miał to w głowie.

Niemniej jednak to żona powiedziała o tym wyjeździe mi, później tej koleżance bo jej znajoma była w takim hotelu dla dorosłych.

Z drugiej strony, gdybym się posunął za daleko (wg Ciebie) co by było? Co by taki test udowodnił? To głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To trudny temat, sam nie wiem. Ja żonie nie będę mówił co ma robić, w sumie mogłem spojrzeć co Ona robi, nic nie zauważyłem, jak się zachowywała. Koleżanka była chyba bardziej aktywna, jej mąż w zasadzie chyba miał ochotę bardziej żeby Ona ze mną coś robiła

Zachowywałem bezpieczny dystans , choć na pewno czuła mój wzwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, zonarogacza92 napisał:

kiedys miałem przyjaciela, któremu opowiadałem jak fantastyczna jest moja M w łóżku... później przyjaciel zaczął nasz dom odwiedzać tylko wtedy kiedy mnie akurat nie było... 

no ale chcesz aby Twoja żona z innym przecież?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chyba najlepsze rozwiązanie...choć Ona nie lubi rozmawiać o seksie, a kwestia jeżeli ja zacznę , to jeszcze się okaże, że mi sie dostanie...no ale cóż. Bezpiecznie chyba tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, zonarogacza92 napisał:

Tak, ale ta sytuacja była dużo dużo wcześniej jak nawet jeszcze po głowie nie chodził mi 3.

wcześniej chciałeś a ona nie a teraz mogło się jej spodobać. A za chwilę dojdzie do wniosku, że inni są lepsi od Ciebie i będzie chciała z innymi bez Ciebie. Ale tak trochę sam sobie jesteś winien  i każda sytuacja gdy zachęcasz partnerkę do seksu z innymi może doprowadzić do takiego finału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no cóż, chyba zostanie takie udawanie nadal, może Oni w ten sposób się zabawiają z innymi parami a może on ma fantazje żeby jego żona z innym , generalnie już mnie przy niej kiedys zapytał czy mnie jego żona nie kręci? Czy bym nie chciał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ddt60 napisał:

wcześniej chciałeś a ona nie a teraz mogło się jej spodobać. A za chwilę dojdzie do wniosku, że inni są lepsi od Ciebie i będzie chciała z innymi bez Ciebie. Ale tak trochę sam sobie jesteś winien  i każda sytuacja gdy zachęcasz partnerkę do seksu z innymi może doprowadzić do takiego finału

NIe, nigdy tego nie sugerowałem, to wyszło od nich , Ona o wyjeździe zaczeła mi mówić, że zna taką co jeździ z mężem i że nie ma obowiązku zabawy z innymi parami ale że fajnie by mogło być tak popatrzeć...tego typu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie po to bym miał żonę by dawać ją innemu wydymać po pijaku w życiu !! co z tego że mi da swoją żonkę w rewanżu tfffuuu.... a ja wiem jakie wenery ma w sobie no way tak to się mogą bawić bogacze co im się już nudzi w życiu z braku pracy etc. 😜 jeśli to nie fake to nie zgadzaj się a jak chcesz z inną to idż po cichaczu do burdelu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Kamil_na_K napisał:

Nie o to mi chodzi, mam obawy..jak Oni podejdą? Może tylko to żarty? Choć przyznam to mnie najmniej martwi.

Bardziej żona, co będzie? Jak zareaguje? Normalnie jest strasznie zazdrosna, nawet po tym zdarzeniu, choć nie komentowaliśmy tego na drugi dzień, mówiła, że tamtą wycałowałem...chyba z zazdrością.

Coś wspominała o tekstach, nie przypatrywałem się za bardzo temu co on z nią robił.

No i kwestia tego czy mi się spodoba, to drugorzędna, ale głowa-czy będę mógł później myśleć normalnie? W sensie, że żona z innym?

Oni w sumie też otwarcie z żadną propozycją nie wyszli, cały czas odczuwam to trochę tak jakby czekali na moje przyzwolenie.

Jak już pisałem, znamy się od 20 lat, i dopiero od niedawna zaczęły się z ich strony takie podjazdy.

Przed takimi zabawami musi być wszystko wyjaśnione i dogadanie, nie ma tu miejsca na niedomówienia i domysły. Jeśli którekolwiek z was ma wątpliwości to lepiej w to nie brnąć, bo więcej z tego może być przykrości niż potencjalnej przyjemności.

Myślę, że sporo z tych osób które to tak zachwala to zwykłe fantazje.Natomiast te, które tego doświadczyły pisały, że potem nic już nie było takie samo i ich związki tego nie wytrzymywały.Jeśli się kogoś kocha to psychologicznie jest to trudne do ogarnięcia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dzięki, tez mam tak samo. Wydaje mi się, że problemem nie jest opcja wspólnej zabawy ale głowa.

Zadziwia mnie podejście mojej żony, trochę mnie tym zaskakuje.

One w sumie to dobre koleżanki, zdarzyło się , że same wyjeżdżały za granicę...na pewno rozmawiały o wielu rzeczach.

NIe przypuszczałem, że ta ich wizyta ostatnia u nas tak się potoczy. 

Zbliża się urlop, będę z żona spędzał więcej czasu, spróbuję się dopytać co Ona myśli...choć nie wiem czy tak naprawdę mi powie.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Kamil_na_K napisał:

Czy mieliście takie doświadczenia? 

szczerze - seksu grupowego czy nawet ocierania się nie. Miałem wiele partnerek ale w danym momencie zawsze jedną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Kamil_na_K napisał:

dzięki, tez mam tak samo. Wydaje mi się, że problemem nie jest opcja wspólnej zabawy ale głowa.

Zadziwia mnie podejście mojej żony, trochę mnie tym zaskakuje.

One w sumie to dobre koleżanki, zdarzyło się , że same wyjeżdżały za granicę...na pewno rozmawiały o wielu rzeczach.

NIe przypuszczałem, że ta ich wizyta ostatnia u nas tak się potoczy. 

Zbliża się urlop, będę z żona spędzał więcej czasu, spróbuję się dopytać co Ona myśli...choć nie wiem czy tak naprawdę mi powie.

 

 

Wiele osób pewnie Ci może zachwalać jakie to wspaniałe doznania itd. i pewnie tak jest w relacjach, które są oparte  wyłącznie na seksie. Jeśli to są małżeństwa czy długoletnie związki coś takiego może strasznie skomplikować życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, ddt60 napisał:

szczerze - seksu grupowego czy nawet ocierania się nie. Miałem wiele partnerek ale w danym momencie zawsze jedną

pewnie tak...powiem szczerze, że dopiero po tym co się wydarzyło pomyślałem , że ocieram się o cienką linię...Całowałem ją, dotykałem dekoltu, choć wsuwała język to sie oparłem, czułem podniecenie. Obawiałem się reakcji i co będzie się działo dalej.

POdobało mi się , tylko dlatego że byliśmy wszyscy rozbawieni i wstawieni, zrobiłem takie rzeczy.

Zona mi się przyznała , że na poprzedniej imprezie kolega ją obmacywał, w sumie to było na balkonie i tego nie widziałem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, ONA83 napisał:

Wiele osób pewnie Ci może zachwalać jakie to wspaniałe doznania itd. i pewnie tak jest w relacjach, które są oparte  wyłącznie na seksie. Jeśli to są małżeństwa czy długoletnie związki coś takiego może strasznie skomplikować życie.

jeśli seks i sfera erotyczna w małżeństwie układa się dobrze i w ogóle wszystko układa się dobrze to ryzyko jest większe niż przyjemność i radość ze swingowania. Taka moja rada a zrobić możecie z tym, co uważacie za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kamil_na_K napisał:

pewnie tak...powiem szczerze, że dopiero po tym co się wydarzyło pomyślałem , że ocieram się o cienką linię...Całowałem ją,

 

oboje się ocieracie o cienką linię i nawet jeśli przyjąć zasadę, że dopóki majtki i stanik nie zostały zdjęte to fizycznej zdrady nie ma (co do psychicznej się nie wypowiadam bo to jest inna materia) to jesteście na granicy. Kieruje wami pewnie ekscytacja czymś nieznanym, zakazanym owocem, wejściem w inny świat o bardzo silnych emocjach ale pamiętajcie, że przekroczenie tej linii może spowodować nieodwracalne zmiany i konsekwencje w waszej relacji, które będą znacznie bardziej bolesne niż chwilowa ekscytacja i adrenalina jaką wam daje, to, w co już wchodzicie. Ja na waszym miejscu zrezygnowałbym z tego i budował ekscytacje, zachwyt i emocje seksualne wyłącznie na bazie waszej relacji partnerskiej bez takiego wspomagania. Możecie także wasz seks uczynić bardziej ekscytującym bez potrzeby zaglądania w dekolt i macania innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.08.2020 o 10:59, Kamil_na_K napisał:
Dnia 4.08.2020 o 15:31, Kamil_na_K napisał:

dzięki, tez mam tak samo. Wydaje mi się, że problemem nie jest opcja wspólnej zabawy ale głowa.

Zadziwia mnie podejście mojej żony, trochę mnie tym zaskakuje.

One w sumie to dobre koleżanki, zdarzyło się , że same wyjeżdżały za granicę...na pewno rozmawiały o wielu rzeczach.

NIe przypuszczałem, że ta ich wizyta ostatnia u nas tak się potoczy. 

Zbliża się urlop, będę z żona spędzał więcej czasu, spróbuję się dopytać co Ona myśli...choć nie wiem czy tak naprawdę mi powie.

 

 

A może nie tylko rozmawiały?

Może mają już takie zabawy za sobą A teraz próbują Ciebie przekonać do takiej zabawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak one się przyjaźnią, bywa że razem wyjeżdżają, to na bank się umówiły na takie zabawy. Ty jesteś ostatni do namówienia. Może spróbuj wyluzować i dać się ponieść sytuacji. Jak nie załapiesz to duże ryzyko że pozostała trójka spróbuje takiej zabawy z innym "4", o ile już nie spróbowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

najpierw pogadaj z żoną i zobacz co ona na to ?!

skoro to są starzy znajomi i żona wyrazi aprobatę to myślę ze śmiało możesz się zgodzić jak ci nie będzie pasowało to posiedzisz sobie w fotelu ze szklaneczką whisky a oni sobie pobaraszkują będziesz miał świadomość że była to zdrada kontrolowana a nie samowolna bez twojej zgody A może tu chodzi o zabawę np. samych pań ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

na próbę można ustalić że bez wymiany i bez interakcji damsko - męskich między parami, pieszczoty kobiet chyba nikomu nie będą przeszkadzać a są cudownie ekscytujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie takie rzeczy pozostają jednak w fantazji. Co innego fantazjować a co innego wcielać to w życie. Później nieporozumienia i niesnaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

rzecz w tym żeby tak przygotować żeby potem nie było nieporozumień. Dobrym sposobem jest odpłynięcie w luksus. Tak żeby kontekst sytuacji był tak wyjątkowy, że nie do częstego powtarzania. A wiadomo - luksus demoralizuje.

Np. wspólny wyjazd do jakiegoś luksusowego hotelu, wieczór w spa z ekskluzywnym seansem saunowym - z saunamistrzem, z bezwzględnym stosowaniem się do określanych przez niego zasad. Najlepiej wcześniej ogólnie ustalonych przez jedno z was jako bezwzględna, zupełna nagość, ręczniki tylko do siadania na nich. Jak kobiety po początkowym wstydzie poczują swobodę nagiego biustu to będą się dziać cuda. Po seansie tylko trzeba dopilnować żeby dalej były już tylko stroje bez staników, z możliwie widocznymi - zarysowującymi się szczegółami piersi - żeby utrzymać swobodną atmosferę rozluźnienia.

No i przede wszystkim nic na siłę, lepiej skupić się na wytwarzaniu swobodnej, relaksowej ale naelektryzowanej erotyką atmosfery niż na samych czynnościach rozbierania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×