Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magisterka

Wisielec na mojej kladce!

Polecane posty

Głupio mi trochę pisać na tym forum ale nie chce mówić o tym znajomym bo powiedzą ze sfiksowalam. Jakiś czas temu na mojej kladce a dokładnie piętro wyżej powiesił się gość w lokalu. Od tamtego dnia nie ma spokoju, światło na kładce dziwnie mryga, raz się zapala jaśniej a raz ciemniej,czasem słychać wyraźne kroki (a nikt tam nie mieszka). Dzisiaj wyszłam na kładkę zapalić papierosa i usłyszałam wyraźne kroki, a dokładnie jak ktoś idąc szura kapciami. Chciałam to sobie racjonalnie wytłumaczyć ale po chwili ta sama sytuacja. Trochę się wystraszyłam, ja chyba zwariuje. Możecie mi jakoś podpowiedzieć co się dzieje i co mam robić?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Magisterka napisał:

Możecie mi jakoś podpowiedzieć co się dzieje i co mam robić?? 

Zgłosić się do psychiatry. I na kurs doszkalający z jęz. polskiego.

1 godzinę temu, Magisterka napisał:

na mojej kladce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze kupić słownik. Po drugie nie palić na klatce, to bardzo niekulturalne. Na kładce można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×