Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiaxod

Problemy z zajściem w ciąże

Polecane posty

Autorko, czy ty w ogole pracujesz?  Nie wiem czemu mam wrażenie ze to twój maz jest ustatkowany a nie ty. Może dlatego, ze nie uwierzę w 21 latke po studiach pracujaca w zawodzie. Zanim zajdziesz w ciąże zatroszcz się o swoje pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pracujemy we wspólnej firmie, ale nie muszę zdradzać Wam naszego zycia osobistego. 🙂 Chyba jesteście dosyc zdesperowane, że wyrzucacie ten hejt na anonimowym forum. Nie powiodło się w życiu? Do osób które odpowiedziały z sensem, bardzo dziekuje, niestety u młodszych coraz częściej występują problemy, które zazwyczaj spotykały starsze osoby.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I przepraszam, ale do portfela Tobie nie zaglądam, a o nasze finanse nie musisz się martwic🙂 Spokojnie na dziecko nas stać, gdyby było inaczej nie decydowałabym się na dziecko, tym bardziej w wieku 22 lat, chociaż to dopiero początki i może pojawić się dopiero za rok czy dwa. Skoro doczepiasz się do osób, które maja pieniądze, dom, rodzine, to co powiesz na nastolatki zachodzące w ciąże z byle kim? To może być ciekawy temat.. I z jakiego środowiska pochodzisz, że tak interesuje Cie życie innych i zakładasz, że żyjemy od 1 do 1? Bo ja takich osób nie znam i nigdy bym takiej tezy sobie nie postawiła, gdybym zobaczyła ze młoda osoba stara się o dziecko, wiec skąd te pomysły? A przy okazji studiowania- licencjat trwa 3 lata. Skoro w wieku 17/18 lat (TAAK, rok wczesniej poszłam do szkoły, niemożliwe, prawda?) zaczelam studia, to kiedy skonczylam? Zostały mi 2 semestry magisterki. A i odpowiadając na twoje pytanie, nie pracuje w zawodzie i nie bede, ale to chyba nie Twój interes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale dziewczyny się czepiacie. Ma 21 i chce dziecko, no i niech ma nawet trojaczki. Będzie z niej fajna młoda mama i dziecko się rodzicem nacieszy. A jeśli chodzi o temat , moje starania trwały ok pół roku. Z niemocy poprosiłam lekarza o przyspieszacze, przepisano mi duphaston i clostilbegyt, nie pamiętam w jakich dawkach i w których momentach cyklu były przyjmowane. Efekt był szybki bo następnej miesiączki już nie było ale nie wiem czy to od lekow czy po prostu moja macica w końcu się zgodziła na lokatora. Mój lekarz mowil że problem zaczyna się wtedy gdy po roku starań się nic nie zadzieje więc spokojnie. I jeszcze zasłyszane z innego forum "najlepsza formą antykoncepcji to chęć posiadania dziecka". Głowa też nie pomogą w takich sprawach. Życzę powodzenia i mniej stresu, na pewno się uda. Pozdrawiam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kasiaxod napisał:

Chyba jesteście dosyc zdesperowane, że wyrzucacie ten hejt na anonimowym forum.

Patrząc po odpowiedziach, to na razie Ty jesteś bardzo agresywna.

A tak serio, dlaczego tak obyta, ogarnięta i wykształcona osoba nie pójdzie po prostu do kliniki leczenia niepłodności, skoro zwykłe leczenie ginekologiczne uważasz za niewystarczające? Dziewczyny mówiły też o endokrynologu, a Ty zamiast skupić się i ewentualnie pociągnąć te wątki, zaczęłaś się bawić w obrzucanie g.ównem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powtorze po raz któryś. Nie szukam tu diagnozy, tylko jakiś wskazówek, typu, powtórz jakieś badanie i tak dalej.. Nie stosuje żadnych leków „na swoją reke” tylko to co przepisał mi ginekolog. Nie miałam wczesniej styczności z miovella nac, nie wiem jak działa, czy w ogole pomoże. Gdybyście Wy chciały dziecka, na pewno dobiłby Was fakt ze w wieku 21 lat coś jest nie tak. Nie rozumiem zatem skąd tyle hejtu, to nie jest decyzja na jeden wieczór, tylko w pełni przemyślana. Wiec dziewczyny, więcej wyrozumiałości, a nie pytania, czy skonczylam studia i czy pracuje w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naczytałam się tyle tych postów, wlasnie na stronach związanych z macierzyństwem i wiele osób doradzało co można jeszcze zrobic, dlatego tu pisze bo tamte wątki są z 2014 roku, nie wiem czy ktoś tam jeszcze wchodzi bo aktywność pod moim wątkiem jest znikoma. Czytałam wątek nawet tutaj, gdzie dziewczyna 18 lat pisała, ze bardzo by chciała „dziudziusia” już i nie została w żaden sposób skrytykowana. Wiec co z Wami dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kasiaxod napisał:

Wiec co z Wami dziewczyny?

Może to, że lekarz przepisał Ci konkretną terapię, a Ty zanim ta terapia miała szansę zacząć odnosić skutek, próbujesz dopatrywać się, hmmm, chybionej diagnozy?

Wiesz, powiem Ci tak - Twoim największym wrogiem w zajściu w ciążę w tym momencie jesteś Ty sama. Zafiksowałaś się do poziomu desperatki, a stres i obsesja nie służą w żadnym razie zajściu w ciążę. Moja rada - odwieś starania o ciążę na kilka miesięcy, w tym czasie łykaj zalecane tabletki, ciesz się seksem, wolnością i możliwością pospania w weekend (jeśli lubisz) i jak już przejdzie Ci ciśnienie, wykorzystaj męża kilkukrotnie bez użycia gumy, czy innych środków antykoncepcyjnych.

A jeśli nadal to nie pomoże - idź jak człowiek do kliniki dla problemów z płodnością i zabierz faceta za fraki, bo problem może nie leżeć wyłącznie po stronie Twojego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×