Jutro Sobota ostatni dzień tygodnia wg Chrześcijan jak i Żydów.

Niedziela zaś pierwszym dniem tygodnia.

Który w Magiczny sposób się skraca do dwóch dni? Tak jest nawet napisane na Wikipedii.

O co kaman?? Święta są jutro czy ich nie ma?:

Jak mam kaca, to znaczy, że jest święto. A jak nie mam, to znaczy, że nie ma. Proste reguły, proste odpowiedzi. 

Przed chwilą, BennieAndTheJets napisał:

A jak ktoś ma kaca codziennie to znaczy, że codziennie jest święto?

To prędzej, czy później jest bezrobotny.  Dobra, nie zmieniajmy bogobojnego topa w kolejną  alkoholiadę. Choć to kuszące. ;- )

Jak wy pijecie ,że macie kaca? Ja jakoś nigdy go nie mam:)

1 minutę temu, TwojaMuuza napisał:

Jak wy pijecie ,że macie kaca? Ja jakoś nigdy go nie mam:)

Typowy symptom u osób, nie potrafiących pić z klasą 

1 minutę temu, bacillus von glick napisał:

Typowy symptom u osób, nie potrafiących pić z klasą 

ale to u mnie czy u ciebie? Bo nie zrozumiałam. 

Przed chwilą, TwojaMuuza napisał:

ale to u mnie czy u ciebie? Bo nie zrozumiałam. 

 Autoironia. Piwo "Karmi" zasadniczo wyklucza nocnego kankana na stole oraz takie poranki, gdy budzi Cię odgłos rosnącej zbyt głośno trawy.  

1 minutę temu, bacillus von glick napisał:

 Autoironia. Piwo "Karmi" zasadniczo wyklucza nocnego kankana na stole oraz takie poranki, gdy budzi Cię odgłos rosnącej zbyt głośno trawy.  

Ja tam jutro wódeczkę bede piła,  trzeba jeszcze korzystać bo jak lato sie skonczy to i wódeczka sie skończy 

27 minut temu, AmidaButsu napisał:

Niedziela zaś pierwszym dniem tygodnia.

Który w Magiczny sposób się skraca do dwóch dni? Tak jest nawet napisane na Wikipedii.

O co kaman?? Święta są jutro czy ich nie ma?:

W Księdze Wyjścia jest napisane: "W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty".

Szabat inaczej sobota, więc jest to dzień jakoby odpoczynku. Dlaczego? Ano dlatego (według teologów), sobota jest dniem złożenia Jezusa do grobu. Odpoczynek - spoczynek.

Zatem sobota jest robiąca - odpoczywająca, niedziela jest odpoczywająca - robiąca i każdy dzień jest od nowa. 

2 minuty temu, TwojaMuuza napisał:

Ja tam jutro wódeczkę bede piła,  trzeba jeszcze korzystać bo jak lato sie skonczy to i wódeczka sie skończy 

To jedna z najbardziej ponurych wizji zagłady naszej cywilizacji, z jaką się zetknąłem. Nawet redakcja Discovery nie wymyśliła nigdy tak pesymistycznego  scenariusza.  Już chyba wolałbym zderzenie z asteroidą.  :- ( 

1 minutę temu, G ość napisał:

W Księdze Wyjścia jest napisane: "W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty".

Szabat inaczej sobota, więc jest to dzień jakoby odpoczynku. Dlaczego? Ano dlatego (według teologów), sobota jest dniem złożenia Jezusa do grobu. Odpoczynek - spoczynek.

Zatem sobota jest robiąca - odpoczywająca, niedziela jest odpoczywająca - robiąca i każdy dzień jest od nowa. 

A jak ostatecznie rozwiązano problem: "Czy pobożny Żyd może wydmuchać nos w szabas, albowiem jest to pewna forma pracy?" 

3 minuty temu, bacillus von glick napisał:

To jedna z najbardziej ponurych wizji zagłady naszej cywilizacji, z jaką się zetknąłem. Nawet redakcja Discovery nie wymyśliła nigdy tak pesymistycznego  scenariusza.  Już chyba wolałbym zderzenie z asteroidą.  :- ( 

dlaczego,? Takie rozluźnienie jest bardzo dobre o ile nie staje się rutyną oczywiście

1 minutę temu, TwojaMuuza napisał:

dlaczego,? Takie rozluźnienie jest bardzo dobre o ile nie staje się rutyną oczywiście

Pisałem o końcu wódeczki.

9 minut temu, bacillus von glick napisał:

A jak ostatecznie rozwiązano problem: "Czy pobożny Żyd może wydmuchać nos w szabas, albowiem jest to pewna forma pracy?" 

Od piątku po zachodzie słońca do poniedziałku z nastaniem świtu, każdą czynność zaliczaną do prac wykonuje przez dziurkę w prześcieradle.

7 minut temu, G ość napisał:

Od piątku po zachodzie słońca do poniedziałku z nastaniem świtu, każdą czynność zaliczaną do prac wykonuje przez dziurkę w prześcieradle.

To tak, jakby przez dwa dni w tygodniu przepychać fortepian przez lufcik. :- (